PIERWSZA KSIĘGA KRÓLÓW
1 Król Dawid był już w podeszłym wieku+ i chociaż okrywano go szatami, nie mógł się rozgrzać. 2 Dlatego jego słudzy powiedzieli do niego: „Pozwól, panie, że znajdziemy dla ciebie młodą dziewicę, która będzie ci usługiwać i cię pielęgnować. Będzie leżała przy tobie, królu, żeby ci było ciepło”. 3 Szukali więc po całym terytorium Izraela pięknej dziewczyny. W końcu znaleźli Abiszag+ z Szunem+ i przyprowadzili ją do króla. 4 A dziewczyna ta była niezwykle piękna. Pielęgnowała króla i mu usługiwała, ale on z nią nie współżył.
5 Tymczasem Adoniasz+, syn Chaggity, przechwalał się: „Zostanę królem!”. Postarał się dla siebie o rydwan i jeźdźców oraz 50 strażników*, żeby przed nim biegli+. 6 Jego ojciec nigdy jednak mu się nie sprzeciwił* i nie powiedział: „Dlaczego tak postępujesz?”. Adoniasz urodził się po Absalomie i był bardzo przystojny. 7 Prowadził rozmowy z Joabem, synem Cerui, oraz z kapłanem Abiatarem+, którzy zaofiarowali mu pomoc i udzielili poparcia+. 8 Ale kapłan Cadok+ i Benajasz+, syn Jehojady, oraz prorok Natan+, Szimej+, Rei i dzielni wojownicy Dawida+ nie poparli Adoniasza.
9 Po jakimś czasie Adoniasz urządził składanie ofiar+ z owiec, bydła i tucznych zwierząt przy kamieniu Zochelet, który jest w pobliżu En-Rogel. Zaprosił wszystkich swoich braci, synów królewskich, oraz wszystkich mężczyzn z Judy, którzy byli sługami króla. 10 Nie zaprosił jednak proroka Natana ani Benajasza, ani dzielnych wojowników, ani Salomona, swojego brata. 11 Wtedy Natan+ rzekł do Batszeby+, matki Salomona+: „Nie słyszałaś, że Adoniasz+, syn Chaggity, został królem bez wiedzy naszego pana, Dawida? 12 Chodź teraz, proszę, i pozwól, że udzielę ci rady, żebyś mogła ocalić swoje życie* i życie* swojego syna Salomona+. 13 Idź do króla Dawida i powiedz mu: ‚Czy to nie ty, mój panie, królu, przysiągłeś swojej służebnicy: „Twój syn Salomon zostanie po mnie królem i to on zasiądzie na moim tronie”?+ Czemu więc królem został Adoniasz?’. 14 Gdy będziesz jeszcze rozmawiała z królem, wejdę tam i potwierdzę twoje słowa”.
15 Batszeba poszła więc do króla i weszła do jego sypialni. Król był bardzo stary i usługiwała mu Abiszag+ z Szunem. 16 Batszeba padła przed nim na twarz, a on zapytał: „O co chcesz poprosić?”. 17 Odrzekła: „Panie mój, sam przysiągłeś swojej służebnicy na Jehowę, swojego Boga: ‚Twój syn Salomon zostanie po mnie królem i to on zasiądzie na moim tronie’+. 18 Ale to Adoniasz został królem, a mój pan, król, nic o tym nie wie+. 19 Złożył w ofierze mnóstwo byków, tucznych zwierząt i owiec. Zaprosił wszystkich synów królewskich i kapłana Abiatara, i Joaba, dowódcę wojska+, ale nie zaprosił twojego sługi Salomona+. 20 Teraz, panie mój, oczy całego Izraela są zwrócone na ciebie, żebyś powiedział, królu, kto zasiądzie na tronie po tobie. 21 W przeciwnym razie gdy tylko mój pan, król, spocznie ze swoimi praojcami, ja i mój syn Salomon zostaniemy uznani za zdrajców”.
22 Kiedy Batszeba jeszcze rozmawiała z królem, przyszedł prorok Natan+. 23 Od razu powiadomiono króla: „Jest tu prorok Natan!”. Natan wszedł do króla, padł przed nim na twarz 24 i rzekł: „Mój panie, królu, czyżbyś powiedział: ‚Adoniasz zostanie królem po mnie i to on zasiądzie na moim tronie’?+ 25 Bo poszedł dzisiaj złożyć w ofierze+ mnóstwo byków, tucznych zwierząt i owiec. Zaprosił wszystkich synów królewskich, dowódców wojska i kapłana Abiatara+. Teraz z nim jedzą i piją, i wołają: ‚Niech żyje król Adoniasz!’. 26 Ale nie zaprosił mnie, twojego sługi, ani kapłana Cadoka, ani Benajasza+, syna Jehojady, ani twojego sługi Salomona. 27 Czy pozwoliłeś na to, mój panie, królu, i nie wyjawiłeś swojemu słudze, kto ma zasiąść na tronie po moim panu, królu?”.
28 Król Dawid odpowiedział: „Zawołajcie do mnie Batszebę”. Wtedy ona weszła i stanęła przed królem. 29 A król złożył przysięgę: „Przysięgam na Jehowę, żywego Boga*, który wybawił mnie* od wszystkich moich cierpień+ — 30 dzisiaj spełnię to, co ci przysiągłem na Jehowę, Boga Izraela, mówiąc: ‚Twój syn Salomon zostanie królem po mnie i to on zasiądzie na moim tronie!’”. 31 Wówczas Batszeba padła przed królem na twarz i powiedziała: „Niech mój pan, król Dawid, żyje na wieki!”.
32 Król Dawid natychmiast polecił: „Zawołajcie do mnie kapłana Cadoka, proroka Natana i Benajasza+, syna Jehojady”+. Kiedy stanęli przed królem, 33 on odezwał się do nich: „Weźcie ze sobą moich sług, posadźcie mojego syna Salomona na moim własnym mule*+ i zaprowadźcie go do Gichonu+. 34 Kapłan Cadok i prorok Natan namaszczą go+ tam na króla Izraela. Wtedy dmijcie w róg i wołajcie: ‚Niech żyje król Salomon!’+. 35 Potem idźcie za nim, a on wróci i zasiądzie na moim tronie. Zostanie królem w moje miejsce i ustanowię go wodzem Izraela i Judy”. 36 Benajasz, syn Jehojady, od razu powiedział do króla: „Amen! Oby Jehowa, Bóg mojego pana, króla, to potwierdził. 37 Jak Jehowa był z moim panem, królem, tak niech będzie z Salomonem+ i niech uczyni jego tron większym niż tron króla Dawida, mojego pana”+.
38 Tak więc kapłan Cadok, prorok Natan i Benajasz+, syn Jehojady, oraz Keretyci i Peletyci*+ poszli i posadzili Salomona na mule króla Dawida+, po czym przyprowadzili go do Gichonu+. 39 Kapłan Cadok wziął z namiotu+ róg z olejkiem+ i namaścił Salomona+. Zaczęto dąć w róg, a cały lud wołał: „Niech żyje król Salomon!”. 40 Następnie cały lud podążył za Salomonem. Ludzie grali na fletach i bardzo się cieszyli, aż ziemia drżała* od tej wrzawy+.
41 Adoniasz oraz wszyscy, których zaprosił, usłyszeli tę wrzawę, kiedy skończyli jeść+. Joab, słysząc dźwięk rogu, od razu zapytał: „Skąd ten wielki zgiełk w mieście?”. 42 Gdy jeszcze mówił, przyszedł Jonatan+, syn kapłana Abiatara. Adoniasz rzekł do niego: „Wejdź, bo jesteś dobrym człowiekiem i na pewno przynosisz dobrą wiadomość”. 43 Ale Jonatan odpowiedział Adoniaszowi: „Przeciwnie! Nasz pan, król Dawid, ustanowił królem Salomona. 44 Król posłał z nim kapłana Cadoka, proroka Natana i Benajasza, syna Jehojady, oraz Keretytów i Peletytów i posadzili go na mule króla+. 45 Przyszli do Gichonu i tam kapłan Cadok i prorok Natan namaścili go na króla. Potem wyruszyli stamtąd z wielką radością, a w mieście zapanowało poruszenie. To właśnie tę wrzawę usłyszeliście. 46 Co więcej, Salomon zasiadł na królewskim tronie. 47 Ponadto słudzy króla przyszli, żeby pogratulować naszemu panu, królowi Dawidowi. Powiedzieli: ‚Oby twój Bóg uczynił imię Salomona wspanialszym niż twoje, a jego tron większym niż twój!’. Wtedy król skłonił się na swoim łożu. 48 Powiedział też: ‚Chwała Jehowie, Bogu Izraela, który dał dzisiaj mojemu następcy zasiąść na moim tronie i pozwolił mi to zobaczyć na własne oczy!’”.
49 A wszyscy goście Adoniasza przerazili się. Wstali i się rozeszli, każdy w swoją stronę. 50 Adoniasz również bał się Salomona. Wstał, poszedł do ołtarza i chwycił się jego rogów+. 51 Salomonowi doniesiono: „Adoniasz zląkł się króla Salomona, uchwycił się rogów ołtarza i mówi: ‚Niech król Salomon najpierw mi przysięgnie, że nie uśmierci swojego sługi mieczem’”. 52 Na to Salomon rzekł: „Jeżeli będzie się odpowiednio zachowywał, to włos mu z głowy nie spadnie. Ale jeśli zrobi coś złego+, będzie musiał umrzeć”. 53 Król Salomon posłał więc po niego, żeby go sprowadzono od ołtarza. Wtedy przyszedł i pokłonił się królowi Salomonowi, a on powiedział do niego: „Idź do swojego domu”.
2 Kiedy życie Dawida dobiegało końca, polecił on swojemu synowi Salomonowi: 2 „Ja już niedługo umrę*, dlatego bądź silny+ i odważny+. 3 Dotrzymuj swoich zobowiązań wobec Jehowy, swojego Boga: chodź Jego drogami i przestrzegaj Jego ustaw, przykazań, postanowień i przypomnień — zgodnie z tym, co jest napisane w Prawie Mojżeszowym+. Wtedy odniesiesz sukces* we wszystkim, co będziesz robił, i wszędzie, dokądkolwiek pójdziesz. 4 A Jehowa spełni to, co mi obiecał, mówiąc: ‚Jeżeli twoi synowie będą zwracać uwagę na swoje postępowanie i wiernie mi służyć* całym sercem i całą duszą*+, to na tronie Izraela zawsze będzie zasiadał twój potomek*’+.
5 „Dobrze wiesz, co mi zrobił Joab, syn Cerui, jak postąpił z dwoma dowódcami wojsk izraelskich — Abnerem+, synem Nera, i Amasą+, synem Jetera. Zabił ich w czasie pokoju, przelewając krew+ jak na wojnie, i splamił tą krwią swój pas na biodrach oraz sandały na nogach. 6 Działaj mądrze i nie pozwól mu umrzeć śmiercią naturalną*+.
7 „Natomiast synom Gileadczyka Barzillaja+ okazuj lojalną miłość i niech jadają przy twoim stole, bo wspierali mnie+, gdy uciekałem przed twoim bratem Absalomem+.
8 „W pobliżu mieszka też Szimej, syn Gery, Beniaminita z Bachurim. To on obrzucał mnie zjadliwymi przekleństwami+, kiedy szedłem do Machanaim+. Ale gdy wyszedł mi na spotkanie nad Jordan, przysiągłem mu na Jehowę: ‚Nie zabiję cię’+. 9 Ty jednak nie pozwól, żeby ominęła go kara+. Jesteś mądrym człowiekiem i wiesz, co z nim zrobić. Dopilnuj, żeby nie umarł śmiercią naturalną*”+.
10 Potem Dawid spoczął ze swoimi praojcami i został pochowany w Mieście Dawida+. 11 Panował nad Izraelem 40 lat — siedem lat w Hebronie+ i 33 lata w Jerozolimie+.
12 Następnie Salomon zasiadł na tronie Dawida, swojego ojca, a jego władza królewska stopniowo się umocniła+.
13 Pewnego razu do Batszeby, matki Salomona, przyszedł Adoniasz, syn Chaggity. Batszeba zapytała go: „Czy przychodzisz w pokojowych zamiarach?”, na co on odpowiedział: „Tak”. 14 I dodał: „Chciałbym ci coś powiedzieć”. „Mów” — odparła. 15 Adoniasz ciągnął dalej: „Dobrze wiesz, że to mnie miała przypaść władza królewska. Cały Izrael oczekiwał*, że to ja zostanę królem+. Ale wszystko się zmieniło i władza królewska przypadła mojemu bratu, bo taka była wola Jehowy+. 16 Teraz mam do ciebie tylko jedną prośbę. Nie odmawiaj mi”. Batszeba odrzekła: „Mów”. 17 Wtedy Adoniasz powiedział: „Poproś, proszę, króla Salomona, żeby dał mi za żonę Abiszag+ z Szunem. Wiem, że tobie nie odmówi”. 18 Batszeba odpowiedziała: „Dobrze! Porozmawiam w twojej sprawie z królem”.
19 Batszeba poszła więc do króla Salomona porozmawiać z nim w sprawie Adoniasza. Król od razu wstał, żeby ją przywitać, i się jej pokłonił. Następnie usiadł na swoim tronie i kazał postawić tron dla matki króla, żeby usiadła po jego prawej stronie. 20 Wtedy ona powiedziała: „Mam do ciebie jedną małą prośbę. Nie odmawiaj mi”. Król odpowiedział: „Przedstaw swoją prośbę, moja matko. Nie odmówię ci”. 21 Batszeba rzekła: „Pozwól, żeby Abiszag z Szunem została żoną twojego brata Adoniasza”. 22 Król Salomon odrzekł matce: „Dlaczego prosisz dla Adoniasza o Abiszag z Szunem? Równie dobrze możesz prosić dla niego o władzę królewską+. Przecież jest moim starszym bratem+ i ma poparcie kapłana Abiatara i Joaba+, syna Cerui”+.
23 Wówczas król Salomon przysiągł na Jehowę: „Niech Bóg mnie surowo ukarze*, jeśli Adoniasz nie przypłaci tej prośby życiem*. 24 Przysięgam na Jehowę, żywego Boga*, który wyniósł mnie na tron mojego ojca, Dawida, umocnił moją władzę+ i zgodnie ze swoją obietnicą zapewnił panowanie mojemu rodowi*+ — dzisiaj Adoniasz poniesie śmierć”+. 25 Król Salomon natychmiast wydał polecenie Benajaszowi+, synowi Jehojady, a ten poszedł i zadał Adoniaszowi śmiertelny cios.
26 A do kapłana Abiatara+ król rzekł: „Idź do Anatot+, do swojej posiadłości! Zasługujesz na śmierć, ale dzisiaj cię nie zabiję, bo nosiłeś Arkę Wszechwładnego Pana, Jehowy, przed moim ojcem, Dawidem+, i dzieliłeś z nim wszystkie trudy, których doświadczał”+. 27 Salomon odsunął więc Abiatara od wykonywania obowiązków kapłana Jehowy, żeby spełniło się słowo, które Jehowa wypowiedział w Szilo+ przeciwko rodowi Helego+.
28 Wiadomość o tym dotarła do Joaba, który popierał Adoniasza+, choć nie popierał Absaloma+. Wtedy Joab uciekł do namiotu Jehowy+ i uchwycił się rogów ołtarza. 29 Królowi Salomonowi doniesiono: „Joab uciekł do namiotu Jehowy i jest przy ołtarzu”. Salomon polecił Benajaszowi, synowi Jehojady: „Idź i zabij go!”. 30 Kiedy Benajasz wszedł do namiotu Jehowy, powiedział do Joaba: „Król mówi, że masz stąd wyjść!”. Ale on odparł: „Nie! Umrę tutaj”. Benajasz przekazał jego słowa królowi. 31 Na to król rzekł: „Zrób tak, jak powiedział. Zabij go i pochowaj. Uwolnij mnie i rodzinę mojego ojca od odpowiedzialności za krew, którą Joab przelał bez powodu+. 32 Jehowa uzna, że Joab sam ponosi odpowiedzialność za swoją śmierć*, bo bez wiedzy mojego ojca, Dawida, zabił mieczem dwóch mężczyzn lepszych i bardziej prawych niż on — Abnera+, syna Nera, dowódcę wojska Izraela+, i Amasę+, syna Jetera, dowódcę wojska Judy+. 33 Wina za ich śmierć już zawsze będzie ciążyć na Joabie i jego potomkach*+. Ale Dawida, jego potomków, rodzinę i tron niech Jehowa na zawsze obdarzy pokojem”. 34 Wtedy Benajasz, syn Jehojady, poszedł i zadał Joabowi śmiertelny cios. Joab został pochowany koło swojego domu na pustkowiu. 35 W jego miejsce na czele wojska król postawił Benajasza+, syna Jehojady, a na miejsce Abiatara wyznaczył kapłana Cadoka+.
36 Później król wezwał Szimeja+ i polecił mu: „Zbuduj sobie dom w Jerozolimie. Mieszkaj tutaj i nie opuszczaj miasta. 37 W dniu, w którym je opuścisz i przeprawisz się przez Dolinę Kidronu+, na pewno umrzesz. Sam będziesz winny swojej śmierci*”. 38 Szimej odrzekł królowi: „To, co powiedziałeś, mój panie, jest sprawiedliwe. Twój sługa postąpi zgodnie z twoim poleceniem, królu”. I Szimej pozostawał w Jerozolimie przez wiele dni.
39 Ale po trzech latach dwaj niewolnicy Szimeja uciekli do Achisza+, syna Maaki, króla Gat. Kiedy doniesiono Szimejowi: „Twoi niewolnicy są w Gat”, 40 on natychmiast osiodłał osła i udał się do Achisza do Gat, żeby odszukać swoich niewolników. Gdy wrócił stamtąd z niewolnikami, 41 Salomonowi powiedziano: „Szimej poszedł z Jerozolimy do Gat i wrócił”. 42 Wówczas król wezwał Szimeja i rzekł: „Czy nie zaprzysiągłem cię na Jehowę i nie ostrzegłem: ‚W dniu, w którym opuścisz miasto, na pewno umrzesz’? I czy mi nie odpowiedziałeś: ‚To, co mówisz, jest sprawiedliwe, tak zrobię’?+ 43 Dlaczego więc nie dotrzymałeś przysięgi złożonej przed Jehową i nie posłuchałeś mojego nakazu?”. 44 Następnie król rzekł: „Twoje serce dobrze wie, jaką krzywdę wyrządziłeś mojemu ojcu, Dawidowi+. Jehowa sprowadzi tę krzywdę na twoją głowę+. 45 Ale królowi Salomonowi Jehowa będzie błogosławił+, a tron Dawida utwierdzi na zawsze”. 46 Potem król wydał rozkaz Benajaszowi, synowi Jehojady, a ten poszedł i zadał Szimejowi śmiertelny cios+.
W ten sposób umocniła się władza królewska Salomona+.
3 Salomon spowinowacił się z faraonem, królem Egiptu. Poślubił* jego córkę+ i sprowadził ją do Miasta Dawida+. Mieszkała tam, dopóki Salomon nie skończył budowy swojego domu+, domu Jehowy+ i muru wokół Jerozolimy+. 2 Lud jednak ciągle składał ofiary na świętych wzniesieniach+, bo nie zbudowano jeszcze domu dla imienia Jehowy+. 3 Salomon kochał Jehowę i postępował zgodnie z nakazami swojego ojca, Dawida, tylko że składał i spalał* ofiary na wzniesieniach+.
4 Król Salomon udał się do Gibeonu, żeby złożyć ofiary, gdyż tam znajdowało się najważniejsze* wzniesienie+. I złożył na ołtarzu 1000 ofiar całopalnych+. 5 W Gibeonie Jehowa ukazał się Salomonowi nocą we śnie i przemówił do niego: „Powiedz, co byś chciał ode mnie otrzymać”+. 6 Na to Salomon rzekł: „Okazywałeś wielką lojalną miłość swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, bo służył Ci* w wierności i w prawości, ze szczerego serca. Tę wielką lojalną miłość okazujesz mu po dziś dzień, bo dałeś mu syna, żeby zasiadał na jego tronie+. 7 I teraz, Jehowo, Boże mój, uczyniłeś mnie, swojego sługę, królem w miejsce mojego ojca, Dawida, chociaż jestem jeszcze bardzo młody* i niedoświadczony*+. 8 Twój sługa panuje nad Twoim ludem, który wybrałeś+, nad ludem, który jest tak wielki, że nie można go policzyć. 9 Daj więc swojemu słudze posłuszne serce, żeby sądził Twój lud+ i odróżniał dobro od zła+. Bo kto jest w stanie sądzić Twój liczny* lud?”.
10 Jehowie spodobało się, że Salomon poprosił właśnie o to+. 11 Bóg przemówił więc do niego: „Ponieważ nie prosiłeś dla siebie o długie życie* ani o bogactwo, ani o śmierć* swoich wrogów, ale prosiłeś o zrozumienie, żeby sprawiedliwie rozstrzygać* sprawy sądownicze+, 12 spełnię twoją prośbę+. Dam ci serce mądre i odznaczające się zrozumieniem+. Kogoś takiego jak ty nigdy wcześniej nie było i nigdy nie będzie+. 13 Dam ci też to, o co nie prosiłeś+ — bogactwo i chwałę+ — i za twojego życia* nie będzie innego króla takiego jak ty+. 14 A jeśli jak twój ojciec, Dawid, będziesz chodził moimi drogami — przestrzegał moich przepisów i przykazań+ — to dam ci również długie życie*”+.
15 Kiedy Salomon się obudził, uświadomił sobie, że była to wizja. Następnie udał się do Jerozolimy, stanął przed Arką Przymierza Jehowy i złożył ofiary całopalne oraz ofiary współuczestnictwa*+. Wydał też ucztę dla wszystkich swoich sług.
16 Pewnego razu przed królem stanęły dwie prostytutki. 17 Jedna z nich powiedziała: „Mój panie, mieszkam razem z nią w tym samym domu. Kiedy urodziłam dziecko, ta kobieta tam była. 18 Trzy dni po moim porodzie ona również urodziła. Byłyśmy tylko we dwie. W domu nie było nikogo innego. 19 W nocy syn tej kobiety umarł, bo przygniotła go swoim ciałem. 20 Wstała więc w środku nocy i gdy ja, twoja niewolnica, spałam, ona zabrała mojego syna i położyła go obok siebie*, a swojego martwego syna położyła przy mnie*. 21 Kiedy rano wstałam, żeby nakarmić syna, zobaczyłam, że on nie żyje. Przyjrzałam mu się uważnie i zorientowałam się, że to nie jest mój syn, którego urodziłam”. 22 Ale druga kobieta powiedziała: „Nie, to mój syn jest żywy, a twój martwy!”. Jednak ta pierwsza zaprzeczała: „Nie, to twój syn jest martwy, a mój jest żywy”. I tak kłóciły się w obecności króla.
23 W końcu król rzekł: „Ta mówi: ‚Mój syn to ten żywy, a twój jest martwy!’, a tamta mówi: ‚Nie, to twój syn jest martwy, a mój jest żywy!’”. 24 Król polecił: „Przynieście mi miecz”. Gdy go przyniesiono, 25 król rozkazał: „Rozetnijcie żywe dziecko na dwie części i dajcie jedną połowę jednej kobiecie, a drugą połowę drugiej”. 26 Wtedy w kobiecie, której synem był ten żywy, wezbrały uczucia macierzyńskie i natychmiast zaczęła błagać króla: „Proszę, mój panie! Dajcie jej to żywe dziecko. Tylko go nie zabijajcie!”. A druga kobieta mówiła: „Niech nie będzie ani moje, ani twoje. Niech je rozetną!”. 27 Wówczas król zadecydował: „Oddajcie żywe dziecko pierwszej kobiecie, nie zabijajcie go! Ona jest jego matką”.
28 Kiedy wszyscy Izraelici usłyszeli, jaki wyrok wydał król, zaczęli go podziwiać*+, bo dostrzegli, że otrzymał od Boga mądrość, by sądzić sprawiedliwie+.
4 Król Salomon panował nad całym Izraelem+. 2 Oto jego wysocy urzędnicy*: Azariasz, syn Cadoka+, był kapłanem; 3 Elichoref i Achijasz, synowie Sziszy, byli sekretarzami+; Jehoszafat+, syn Achiluda, był kronikarzem; 4 Benajasz+, syn Jehojady, stał na czele wojska; Cadok i Abiatar+ byli kapłanami; 5 Azariasz, syn Natana+, był zwierzchnikiem zarządców; Zabud, syn Natana, był kapłanem i przyjacielem króla+; 6 Achiszar sprawował nadzór nad domem; Adoniram+, syn Abdy, był przełożonym ludzi powołanych do robót przymusowych+.
7 Salomon ustanowił nad całym Izraelem 12 zarządców, którzy zaopatrywali króla i jego domowników w żywność. Każdy z nich odpowiadał za dostarczanie żywności przez jeden miesiąc w roku+. 8 Tymi zarządcami byli: syn Chura — w górzystym regionie Efraima; 9 syn Dekera — w Makacu, Szaalbim+, Bet-Szemesz i Elon-Bet-Chanan; 10 syn Cheseda — w Arubbot (podlegało mu Socho i cała kraina Chefer); 11 syn Abinadaba — na całym obszarze wzgórz Dor (jego żoną została Tafat, córka Salomona); 12 Baana, syn Achiluda — w Taanachu, Megiddo+ i w całym Bet-Szean+, które jest przy Caretanie, poniżej Jizreelu, od Bet-Szean do Abel-Mecholi aż po region Jokmeam+; 13 syn Gebera — w Ramot-Gilead+ (podlegały mu wioski namiotowe Jaira+, syna Manassesa, położone w Gileadzie+; podlegał mu też region Argob+, który jest w Baszanie+: 60 dużych miast z murami i miedzianymi zasuwami); 14 Achinadab, syn Idda — w Machanaim+; 15 Achimaac — na terytorium Naftalego (poślubił on Basemat, inną córkę Salomona); 16 Baana, syn Chuszaja — na terytorium Aszera i w Bealot; 17 Jehoszafat, syn Paruacha — na terytorium Issachara; 18 Szimej+, syn Eli — na terytorium Beniamina+; 19 Geber, syn Uriego — w ziemi Gilead+, w ziemi Sychona+, króla Amorytów, i Oga+, króla Baszanu. Był również jeden zarządca ustanowiony nad wszystkimi zarządcami w kraju.
20 Mieszkańcy Judy i Izraela byli tak liczni jak ziarnka piasku nad morzem+. Jedli, pili i się radowali+.
21 Salomon panował nad wszystkimi królestwami od Eufratu*+ do ziemi Filistynów i do granicy Egiptu. Składały one Salomonowi daninę i służyły mu przez wszystkie dni jego życia+.
22 Każdego dnia na wyżywienie dla dworu Salomona przeznaczano 30 korów* najlepszej mąki i 60 korów zwykłej mąki, 23 10 sztuk tucznego bydła, 20 sztuk bydła z wypasu i 100 owiec, a ponadto jelenie, gazele, sarny i utuczone kukułki. 24 Salomon sprawował władzę nad całym obszarem po tej stronie* Eufratu*+, od Tifsach do Gazy+, nad wszystkimi królami po tej stronie rzeki. A w całym kraju i na wszystkich jego granicach panował pokój+. 25 Przez wszystkie dni Salomona mieszkańcy Judy i Izraela, od Dan po Beer-Szebę, mieszkali bezpiecznie, każdy pod swoją winoroślą i pod swoim drzewem figowym.
26 Salomon miał 4000* boksów dla koni zaprzęganych do rydwanów i 12 000 koni*+.
27 Zarządcy zaopatrywali w żywność króla Salomona i wszystkich, którzy jadali przy jego stole. Każdy zarządca w wyznaczonym mu miesiącu dbał o to, żeby niczego nie brakowało+. 28 Dostarczali oni również jęczmień i słomę dla koni, w tym koni zaprzęgowych, wszędzie tam, gdzie było to potrzebne — każdy zarządca zgodnie z tym, co mu zlecono.
29 Bóg dał Salomonowi nadzwyczajną mądrość i niezwykłe rozeznanie oraz serce mające tyle zrozumienia*, ile jest piasku nad brzegiem morza+. 30 Mądrość Salomona przewyższała mądrość wszystkich mieszkańców Wschodu i całą mądrość Egiptu+. 31 Był mądrzejszy od wszystkich innych ludzi, mądrzejszy od Ezrachity Etana+ oraz od Hemana+, Kalkola+ i Dardy, synów Machola. Jego sława rozeszła się wśród wszystkich okolicznych narodów+. 32 Ułożył* 3000 przysłów+ i 1005 pieśni+. 33 Mówił o roślinach* — od cedru, który rośnie na Libanie, po hizop+, który wyrasta na murze. Mówił też o zwierzętach czworonożnych+, ptakach*+, stworzeniach pełzających*+ i o rybach. 34 Ludzie ze wszystkich narodów, w tym królowie ze wszystkich stron świata, którzy słyszeli o mądrości Salomona, przychodzili do niego, żeby posłuchać jego mądrych słów+.
5 Kiedy Chiram, król Tyru+, dowiedział się, że Salomon został namaszczony na króla w miejsce swojego ojca, posłał do niego swoich sług, ponieważ zawsze się przyjaźnił z Dawidem*+. 2 A Salomon posłał do Chirama taką wiadomość+: 3 „Dobrze wiesz, że mój ojciec, Dawid, nie mógł zbudować domu dla imienia Jehowy, swojego Boga, bo z każdej strony prowadzono przeciwko niemu wojny, dopóki Jehowa nie dał mu zwycięstwa nad wrogami*+. 4 Ale teraz Jehowa, mój Bóg, zapewnił mi pokój ze wszystkich stron+. Nie mam żadnych przeciwników i nie dzieje się nic złego+. 5 Dlatego zamierzam zbudować dom dla imienia Jehowy, mojego Boga, tak jak Jehowa obiecał mojemu ojcu, Dawidowi, mówiąc: ‚Twój syn, którego powołam na tron w twoje miejsce — on zbuduje dom dla mojego imienia’+. 6 Nakaż więc swoim ludziom ścinać dla mnie cedry libańskie+. Moi i twoi słudzy będą pracować razem, a ja zapłacę twoim sługom zgodnie ze stawką, którą ustalisz. Wiesz przecież, że u nas nikt nie potrafi ścinać drzew tak jak Sydończycy”+.
7 Gdy Chiram usłyszał słowa Salomona, bardzo się ucieszył i powiedział: „Niech Jehowa będzie dzisiaj wysławiany, bo dał Dawidowi mądrego syna, żeby panował nad tym wielkim* ludem!”+. 8 Chiram kazał więc przekazać Salomonowi: „Dotarła do mnie twoja wiadomość. Zrobię wszystko, o co mnie prosisz, i będę ci dostarczał drewno cedrowe i jałowcowe+. 9 Moi słudzy sprowadzą je z Libanu do morza, potem złożę je w tratwy i przetransportuję morzem na miejsce, które wyznaczysz. Tam każę je rozebrać, a ty zabierzesz drewno. W zamian będziesz zaopatrywał moich domowników w żywność, o którą poproszę”+.
10 Chiram dostarczał więc Salomonowi tyle drewna cedrowego i jałowcowego, ile ten sobie życzył. 11 A Salomon zaopatrywał domowników Chirama w żywność. Rok po roku dawał mu 20 000 korów* pszenicy i 20 korów wysokiej jakości oliwy z oliwek*+. 12 Jehowa, tak jak obiecał, obdarzył Salomona mądrością+. Między Chiramem a Salomonem panował pokój i obaj zawarli porozumienie*.
13 Król Salomon powoływał z całego Izraela ludzi do robót przymusowych. Powołano 30 000 mężczyzn+. 14 Posyłał ich do Libanu po 10 000 miesięcznie. Przez miesiąc przebywali w Libanie, a przez dwa miesiące w swoich domach. Ludzi powołanych do robót przymusowych nadzorował Adoniram+. 15 Salomon miał 70 000 robotników* i 80 000 kamieniarzy+ w górach+. 16 Miał też 3300 zarządców+, którzy nadzorowali pracowników. 17 Zgodnie z rozkazem króla wydobywano potężne i bardzo drogie kamienie+, a następnie je ciosano, żeby położyć z nich fundament+ pod dom+. 18 Tak więc budowniczowie Salomona i budowniczowie Chirama, a także mieszkańcy Gebalu+ ciosali kamienie oraz przygotowywali belki i kamienie na budowę domu.
6 W 480 roku po wyjściu Izraelitów* z Egiptu+, w czwartym roku swojego panowania nad Izraelem, w miesiącu ziw*+ (czyli w miesiącu drugim), Salomon rozpoczął budowę domu Jehowy*+. 2 Dom, który król Salomon zbudował dla Jehowy, miał 60 łokci* długości, 20 łokci szerokości i 30 łokci wysokości+. 3 Portyk+ przed świątynią* miał 20 łokci szerokości*, tyle co szerokość domu, i wystawał przed dom na 10 łokci.
4 Salomon wykonał w domu okna ze zwężającymi się wnękami okiennymi*+. 5 A przy murach domu zbudował boczną konstrukcję. Ciągnęła się ona wzdłuż murów domu — dookoła muru świątyni* i najskrytszego pomieszczenia+ — a na całej jej długości zrobił pomieszczenia boczne+. 6 Najniższy poziom z bocznymi pomieszczeniami miał 5 łokci szerokości, środkowy — 6 łokci, a trzeci — 7 łokci. Dookoła domu wykonał uskoki*, żeby nie wkuwać się w mury domu+.
7 Dom budowano z kamieni przygotowywanych wcześniej w kamieniołomie+. Podczas budowy nie było więc słychać młotków, siekier ani żadnych narzędzi z żelaza. 8 Wejście na najniższy poziom z bocznymi pomieszczeniami znajdowało się z południowej* strony domu+. Kręte schody prowadziły na środkowy poziom, a ze środkowego na trzeci. 9 Salomon kontynuował budowę domu i zrobił dach z cedrowych belek i rzędów cedrowych desek+. 10 Każde z wybudowanych dookoła domu bocznych pomieszczeń+ miało 5 łokci wysokości. Były one przymocowane do domu cedrowymi belkami.
11 Tymczasem Jehowa powiedział do Salomona: 12 „Jeśli będziesz trzymał się moich ustaw i przepisów oraz żył zgodnie ze wszystkimi moimi przykazaniami+, to ja też spełnię wobec ciebie obietnicę, którą złożyłem twojemu ojcu, Dawidowi, dotyczącą budowanego przez ciebie domu+. 13 Będę przebywał pośród Izraelitów+ i nie opuszczę swojego ludu, Izraela”+.
14 Salomon dalej budował dom, żeby go ukończyć. 15 Ściany wewnątrz domu wyłożył* deskami cedrowymi. Pokrył je drewnem od podłogi do belek sufitowych. Podłogę wyłożył deskami jałowcowymi+. 16 W tylnej części domu, od podłogi do belek sufitowych, wydzielił deskami cedrowymi pomieszczenie na 20 łokci. Tak wewnątrz domu powstało najskrytsze pomieszczenie+ — Miejsce Najświętsze+. 17 A świątynia*+ — przednia część domu — miała 40 łokci. 18 Drewno cedrowe wewnątrz domu było pokryte płaskorzeźbami dyń+ i kwitnących kwiatów+. Wszystko było z cedru, nie było widać kamienia.
19 Wewnątrz domu przygotował najskrytsze pomieszczenie+, żeby umieścić tam Arkę Przymierza Jehowy+. 20 Miało ono 20 łokci długości, 20 łokci szerokości i 20 łokci wysokości+. Pokrył je szczerym złotem, a ołtarz+ wyłożył cedrem. 21 Salomon pokrył wnętrze domu szczerym złotem+, a przed najskrytszym pomieszczeniem+, pokrytym złotem, rozciągnął złote łańcuchy. 22 Pokrył złotem cały dom, jak również cały ołtarz+, który znajdował się przed najskrytszym pomieszczeniem.
23 W najskrytszym pomieszczeniu wykonał dwa cheruby+ z drewna sosnowego*. Każdy z nich miał 10 łokci wysokości+. 24 Obydwa skrzydła pierwszego cheruba miały po 5 łokci. Od końca jednego skrzydła do końca drugiego było 10 łokci. 25 Rozpiętość skrzydeł drugiego cheruba również wynosiła 10 łokci. Oba cheruby miały taki sam rozmiar i kształt. 26 Wysokość jednego i drugiego cheruba wynosiła 10 łokci. 27 Umieścił te cheruby+ w Miejscu Najświętszym*. Skrzydła cherubów były rozpostarte, tak że skrzydło jednego cheruba dotykało jednej ściany, a skrzydło drugiego — drugiej ściany. Ich skrzydła były skierowane do środka domu i stykały się ze sobą. 28 Cheruby pokrył złotem.
29 A dookoła na wszystkich ścianach domu, w wewnętrznym i zewnętrznym pomieszczeniu*, wyrzeźbił cheruby+, palmy+ i kwitnące kwiaty+. 30 Podłogę w wewnętrznym i zewnętrznym pomieszczeniu domu pokrył złotem. 31 W wejściu do najskrytszego pomieszczenia wykonał drzwi z drewna sosnowego, pilastry i odrzwia, jako piątą część*. 32 Na dwojgu drzwiach z drewna sosnowego wyrzeźbił cheruby, palmy i kwitnące kwiaty i pokrył drzwi złotem. Obił złotem cheruby oraz palmy. 33 W wejściu do świątyni* w taki sam sposób wykonał z drewna sosnowego odrzwia, należące do czwartej części*. 34 Wykonał też dwoje drzwi z drewna jałowcowego. Jedne i drugie drzwi miały po dwa skrzydła, które obracały się na trzpieniach+. 35 Wyrzeźbił na nich cheruby, palmy i kwitnące kwiaty i pokrył to wszystko cienką warstwą złota.
36 Wydzielił również dziedziniec wewnętrzny+, stawiając mur z trzech warstw ciosanego kamienia i jednej warstwy belek cedrowych+.
37 W czwartym roku, w miesiącu ziw*, położono fundament domu Jehowy+, 38 a w 11 roku, w miesiącu bul* (czyli w miesiącu ósmym), ukończono budowę domu — wszystko wykonano zgodnie z projektem+. Salomon budował ten dom siedem lat.
7 A swój dom* Salomon budował 13 lat+, dopóki w całości go nie ukończył+.
2 Zbudował też Dom Lasu Libanu+, długi na 100 łokci*, szeroki na 50 łokci i wysoki na 30 łokci. Postawił go na czterech rzędach cedrowych słupów, na których umieścił cedrowe belki+. 3 W górnej części, na dźwigarach, które opierały się na słupach, był on wyłożony drewnem cedrowym. Było ich* 45, po 15 w rzędzie. 4 Dom miał trzy rzędy obramowanych okien. Każde okno znajdowało się naprzeciw innego okna, w trzech rzędach. 5 Wszystkie wejścia miały prostokątne* futryny, podobnie jak okna rozmieszczone naprzeciw siebie w trzech rzędach.
6 Zbudował także Salę Kolumnową*, która miała 50 łokci długości i 30 łokci szerokości. Przed nią znajdował się portyk z kolumnami i zadaszeniem.
7 Ponadto zbudował Salę Tronową*+ — Salę Sądową — gdzie miał sądzić+. Wyłożono ją drewnem cedrowym od podłogi po belki sufitowe.
8 Dom*, w którym Salomon miał mieszkać, znajdował się na innym dziedzińcu+, w pewnej odległości od Sali*, i został wykonany podobnie. Salomon zbudował jeszcze jeden dom, podobny do tej Sali, dla córki faraona, którą wziął sobie za żonę+.
9 Wszystkie te budowle, od fundamentów aż po zwieńczenia muru, jak również wszystko na zewnątrz aż do wielkiego dziedzińca+ wykonano z bardzo drogich kamieni+. Ociosano je do odpowiednich rozmiarów i przycięto piłami kamieniarskimi od strony wewnętrznej i zewnętrznej. 10 Fundamenty wykonano z wielkich i bardzo drogich kamieni. Niektóre z tych kamieni mierzyły 10 łokci, a inne 8 łokci. 11 Na nich ułożono bardzo drogie kamienie ociosane do odpowiednich rozmiarów, a także drewno cedrowe. 12 Dookoła wielkiego dziedzińca ciągnął się mur z trzech warstw ciosanego kamienia i jednej warstwy belek cedrowych, taki jak na dziedzińcu wewnętrznym+ domu Jehowy z jego portykiem+.
13 Król Salomon polecił sprowadzić z Tyru Chirama+. 14 Był on synem pewnej wdowy z plemienia Naftalego. Jego ojciec, Tyryjczyk, zajmował się obróbką miedzi*+. Chiram był bardzo zdolnym i doświadczonym rzemieślnikiem, który dobrze znał się na wykonywaniu wszelkich wyrobów z miedzi+. Przybył więc do króla Salomona i wykonał całą zleconą mu pracę.
15 Odlał z miedzi dwie kolumny+. Każda miała 18 łokci wysokości i 12 łokci w obwodzie*+. 16 Odlał też z miedzi dwie głowice, żeby je umieścić na szczytach kolumn. Wysokość jednej głowicy wynosiła 5 łokci i wysokość drugiej wynosiła 5 łokci. 17 Głowice na szczytach obu kolumn były ozdobione siatkami ze splecionymi łańcuszkami+: siedem na jednej głowicy i siedem na drugiej. 18 Dookoła każdej siatki wykonał dwa rzędy owoców granatu, żeby ozdobić głowice na szczytach kolumn. Zrobił tak na obu głowicach. 19 Głowice na szczytach kolumn przy portyku miały kształt lilii wysokich na 4 łokcie. 20 Głowice te spoczywały na obu kolumnach i były z nimi połączone przy wypukłej części, do której przylegała siatka. Dookoła każdej głowicy było w rzędach 200 owoców granatu+.
21 I ustawił te kolumny przy portyku świątyni*+. Jedną kolumnę postawił po prawej* stronie i nadał jej nazwę Jachin*, a drugą postawił po lewej* stronie i nadał jej nazwę Boaz*+. 22 Głowice na szczytach kolumn miały kształt lilii. Tak praca przy kolumnach dobiegła końca.
23 Potem odlał z metalu okrągły zbiornik zwany morzem+. Od jednej do drugiej krawędzi mierzył on 10 łokci. Miał 5 łokci wysokości i 30 łokci w obwodzie*+. 24 Poniżej krawędzi zbiornika* były dookoła dwa rzędy ozdób w kształcie dyń+, po 10 na łokieć. Zostały one wykonane ze zbiornikiem w jednym odlewie. 25 Zbiornik stał na 12 bykach+: trzy były zwrócone na północ, trzy na zachód, trzy na południe i trzy na wschód. To na nich opierał się zbiornik, a wszystkie byki były skierowane zadami do środka. 26 Zbiornik ten był gruby na szerokość dłoni*, a jego krawędź była jak krawędź kielicha, podobna do kwiatu lilii. Mieścił 2000 batów* wody.
27 Następnie zrobił 10 miedzianych wózków*+. Każdy z nich miał 4 łokcie długości, 4 łokcie szerokości i 3 łokcie wysokości. 28 Wózki te były wykonane następująco: Miały boczne płytki, które zamontowano w obramowaniach. 29 A na płytkach bocznych zamontowanych w obramowaniach były lwy+, byki i cheruby+. Taki sam wzór był na obramowaniach. Powyżej oraz poniżej lwów i byków znajdowały się płaskorzeźby w kształcie wieńców. 30 Każdy wózek miał cztery miedziane koła oraz miedziane osie, przymocowane do podpór w czterech narożnikach. Podpory pod basenem i zdobiące je wieńce zostały wykonane w jednym odlewie. 31 Wokół otworu basenu była obręcz. Odległość od dna basenu do obręczy wynosiła 1 łokieć. Otwór był okrągły. Obręcz razem z podporami tworzyła podstawę o wysokości półtora łokcia. Na obręczy znajdowały się płaskorzeźby. Jej płytki boczne były czworokątne, nie okrągłe. 32 Cztery koła znajdowały się poniżej płytek bocznych, a podpory kół były przymocowane do wózka. Wysokość każdego koła wynosiła półtora łokcia. 33 Koła zrobiono tak, jak się robi koła rydwanu. Ich podpory, obręcze, szprychy i piasty zostały odlane z metalu. 34 Cztery podpory w czterech narożnikach każdego wózka zostały wykonane z wózkiem w jednym odlewie*. 35 Obręcz na samej górze wózka była wysoka na pół łokcia. Boczne płytki z obramowaniami na samej górze wózka zostały wykonane z nim w jednym odlewie*. 36 Na bocznych płytkach i ich obramowaniach wykonał płaskorzeźby cherubów, lwów i palm — tam, gdzie było wolne miejsce. Wyrzeźbił też dookoła wieńce+. 37 W ten sposób wykonał 10 wózków+. Wszystkie były jednakowo odlane+ i miały ten sam rozmiar i kształt.
38 Wykonał też 10 miedzianych basenów+. Każdy miał 4 łokcie* i pojemność 40 batów. Na każdym z 10 wózków znajdował się basen. 39 Potem pięć wózków umieścił po prawej stronie domu i pięć po lewej stronie domu. A zbiornik zwany morzem postawił po prawej stronie domu od południowego wschodu+.
40 Chiram+ wykonał również inne baseny, a także szufelki+ i misy+.
Tak Chiram zakończył całą pracę dla króla Salomona przy domu Jehowy. Wykonał+: 41 dwie kolumny+ z głowicami w kształcie czasz; dwie siatki+, które zdobiły dwie głowice w kształcie czasz znajdujące się na szczytach kolumn; 42 400 owoców granatu+ do dwóch siatek, do każdej siatki po dwa rzędy, żeby ozdobić dwie głowice w kształcie czasz znajdujące się na dwóch kolumnach; 43 10 wózków+ i 10 basenów+ na tych wózkach; 44 zbiornik zwany morzem+ i 12 byków, na których on stał; 45 kubły, szufelki, misy i inne przybory. Wszystko to Chiram wykonał dla króla Salomona do domu Jehowy. Przedmioty te były z polerowanej miedzi. 46 Król odlewał je w glinianych formach w Okręgu Jordanu*, między Sukkot a Caretanem.
47 Salomon nie ważył wszystkich tych przedmiotów, bo było ich bardzo dużo. Wagi miedzi nie ustalono+. 48 Salomon wykonał wszystkie sprzęty do domu Jehowy: złoty ołtarz+; złoty stół+ na chleb pokładny; 49 świeczniki+ ze szczerego złota, które stały przed najskrytszym pomieszczeniem, pięć po prawej stronie i pięć po lewej; kwiaty+, lampy i gasidła* — ze złota+; 50 misy, szczypce+, czasze, kielichy+ i pojemniki na rozżarzone węgle+ — ze szczerego złota; złote gniazda do drzwi domu wewnętrznego+, czyli Miejsca Najświętszego, i do drzwi świątyni*+.
51 Tak król Salomon zakończył wszystkie prace przy domu Jehowy. Następnie przyniósł rzeczy, które ofiarował* jego ojciec, Dawid+, i umieścił srebro, złoto i sprzęty w skarbcach domu Jehowy+.
8 W tym czasie Salomon zebrał+ w Jerozolimie starszych Izraela, wszystkich zwierzchników plemion i głowy rodów izraelskich+, żeby przenieść Arkę Przymierza Jehowy z Miasta Dawida+, czyli z Syjonu+. 2 Cały Izrael zgromadził się przed królem Salomonem w święto*, które odbywało się w miesiącu etanim*, to znaczy w miesiącu siódmym+. 3 Kiedy przybyli wszyscy starsi Izraela, kapłani podnieśli Arkę+. 4 Następnie razem z Lewitami kapłani przenieśli Arkę Jehowy, namiot spotkania+ i wszystkie święte sprzęty, które były w namiocie. 5 Król Salomon i cały zgromadzony z nim lud Izraela stali przed Arką. Składano w ofierze tak wiele owiec i sztuk bydła+, że nie dało się ich policzyć.
6 Potem kapłani wnieśli Arkę Przymierza Jehowy do najskrytszego pomieszczenia domu, Miejsca Najświętszego, i postawili ją na jej miejscu+ — pod skrzydłami cherubów+.
7 Skrzydła cherubów rozpościerały się nad miejscem, gdzie stała Arka, i osłaniały Arkę oraz jej drążki+. 8 Drążki+ te były tak długie, że ich końce było widać z Miejsca Świętego przed najskrytszym pomieszczeniem, ale z zewnątrz nie było ich widać. I są tam po dziś dzień. 9 W Arce nie było nic oprócz dwóch kamiennych tablic+, które Mojżesz umieścił w niej+ przy Horebie, gdy Jehowa zawarł przymierze+ z Izraelitami po ich wyjściu z ziemi egipskiej+.
10 Kiedy kapłani wyszli ze świętego miejsca*, obłok+ wypełnił dom Jehowy+. 11 Z powodu tego obłoku kapłani nie mogli tam usługiwać, bo chwała Jehowy napełniła dom Jehowy+. 12 Wtedy Salomon odezwał się: „Jehowo, powiedziałeś, że będziesz przebywał w gęstym mroku+. 13 Zbudowałem dla Ciebie wspaniały dom — trwałe miejsce, żebyś mieszkał w nim na zawsze”+.
14 Potem król odwrócił się w stronę zboru izraelskiego i zaczął go błogosławić, podczas gdy cały zbór stał+. 15 Król rzekł: „Chwała Jehowie, Bogu Izraela, Temu, który własnymi ustami złożył obietnicę mojemu ojcu, Dawidowi, i własną ręką ją spełnił. Powiedział: 16 ‚Od dnia, gdy wyprowadziłem z Egiptu swój lud, Izraela, w żadnym z izraelskich plemion nie wybrałem miasta, żeby zbudować w nim dom, w którym przebywałoby moje imię+. Ale wybrałem Dawida, żeby panował nad moim ludem, Izraelem’. 17 I Dawid, mój ojciec, z całego serca pragnął zbudować dom dla imienia Jehowy, Boga Izraela+. 18 Jehowa powiedział jednak do mojego ojca, Dawida: ‚Z całego serca zapragnąłeś zbudować dom dla mojego imienia i dobrze, że w twoim sercu pojawiło się takie pragnienie. 19 Ale nie ty zbudujesz ten dom. To twój syn, który ci się urodzi*, zbuduje dom dla mojego imienia’+. 20 Jehowa spełnił swoją obietnicę, bo zostałem następcą mojego ojca, Dawida, i zasiadłem na tronie Izraela, tak jak Jehowa obiecał. Zbudowałem też dom dla imienia Jehowy, Boga Izraela+, 21 i przygotowałem tam miejsce dla Arki. Znajduje się w niej przymierze+, które Jehowa zawarł z naszymi przodkami, gdy ich wyprowadzał z ziemi egipskiej”.
22 Następnie Salomon stanął przy ołtarzu Jehowy przed całym zborem izraelskim, podniósł ręce ku niebu+ 23 i rzekł: „Jehowo, Boże Izraela, ani w niebie, ani na ziemi nie ma Boga takiego jak Ty!+ Dotrzymujesz przymierza i okazujesz lojalną miłość+ swoim sługom, którzy Ci służą* całym sercem+. 24 Dotrzymałeś obietnicy danej swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu. Złożyłeś tę obietnicę własnymi ustami i dzisiaj spełniłeś ją własną ręką+. 25 A teraz, Jehowo, Boże Izraela, spełnij też to, co obiecałeś swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, gdy powiedziałeś: ‚Jeśli tylko twoi synowie będą zwracać uwagę na swoje postępowanie i będą mi służyć*, tak jak ty mi służyłeś, to na tronie Izraela zawsze będzie zasiadał przede mną twój potomek’+. 26 Boże Izraela, spraw, proszę, żeby ta obietnica, którą dałeś swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, okazała się wiarygodna.
27 „Boże, ale czy naprawdę zamieszkasz na ziemi?+ Przecież nawet niebiosa, bezkresne niebiosa*, nie mogą Cię pomieścić+, a co dopiero ten dom, który zbudowałem!+ 28 Jehowo, mój Boże, zwróć uwagę na modlitwę swojego sługi i na jego prośbę o Twoją przychylność. Wysłuchaj wołania o pomoc i modlitwy, którą Twój sługa zanosi dzisiaj do Ciebie. 29 Niech Twoje oczy dniem i nocą będą zwrócone na ten dom, na miejsce, o którym powiedziałeś: ‚Tam będzie moje imię’+, i wysłuchaj modlitwy swojego sługi, kiedy będzie ją zanosił zwrócony w kierunku tego miejsca+. 30 Wysłuchaj swojego sługi i swojego ludu, Izraela, gdy będą się modlić i prosić Cię o Twoją przychylność zwróceni w kierunku tego miejsca. Wysłuchaj ich z niebios, miejsca swojego zamieszkania+. Wysłuchaj i przebacz+.
31 „Gdy jakiś człowiek zgrzeszy przeciwko swojemu bliźniemu i zostanie zobowiązany do złożenia przysięgi*, której złamanie ściągnęłoby na niego klątwę, i związany tą przysięgą* przyjdzie przed Twój ołtarz w tym domu+, 32 wtedy zechciej wysłuchać go z niebios i działaj, i osądź swoich sług: uznaj niegodziwca za winnego* i to, czego się dopuścił, sprowadź na jego własną głowę, a prawego uznaj za niewinnego* i nagrodź go stosownie do jego prawości+.
33 „Jeśli Twój lud, Izrael, zostanie pokonany przez wroga, bo grzeszył przeciwko Tobie+, ale powróci do Ciebie i będzie sławić Twoje imię+, modlić się w tym domu i błagać o łaskę+, 34 to zechciej wysłuchać go z niebios i przebacz grzech swojego ludu, Izraelitów, i przyprowadź ich z powrotem do ziemi, którą dałeś ich przodkom+.
35 „Gdy niebo zostanie zamknięte i nie będzie deszczu+, bo grzeszyli przeciwko Tobie+, ale będą się modlić zwróceni w kierunku tego miejsca, będą wysławiać Twoje imię i nie będą już grzeszyć, bo nauczyłeś ich pokory*+, 36 wtedy zechciej wysłuchać ich z niebios i przebacz grzech swoich sług — swojego ludu, Izraela. Wskaż im właściwą drogę+, którą powinni iść. I ześlij deszcz na swoją ziemię+, którą dałeś swemu ludowi jako dziedzictwo.
37 „Jeśli tę ziemię dotknie klęska głodu+, zaraza, wyniszczająca spiekota lub rdza+, jeśli pojawią się chmary szarańczy, jeśli pojawi się szarańcza* pożerająca wszystko, co spotka na swojej drodze, jeśli wróg będzie oblegał któreś z miast* tej ziemi albo jeśli pojawi się jakakolwiek inna plaga czy choroba+ 38 i wtedy cały Twój lud, Izrael, lub nawet jeden człowiek zwróci się do Ciebie z jakąś modlitwą, z jakąś prośbą o Twoją przychylność+ (bo każdy wie, co sprawia ból jego sercu)+, i wyciągnie ręce w kierunku tego domu, 39 to zechciej wysłuchać go z niebios, miejsca swojego zamieszkania+, zechciej przebaczyć+ i działaj. Nagrodź każdego stosownie do jego postępowania+, bo znasz jego serce. Tylko Ty naprawdę znasz serce każdego człowieka+. 40 Wtedy będą się Ciebie bać przez wszystkie dni swojego życia na ziemi, którą dałeś naszym przodkom.
41 „Również jeśli cudzoziemiec, który nie należy do Twojego ludu, Izraela, przyjdzie z dalekiej krainy ze względu na Twoje imię*+ 42 (bo usłyszą tam o Twoim wielkim imieniu+, o Twojej silnej ręce i Twoim potężnym* ramieniu) i będzie się modlić zwrócony w kierunku tego domu, 43 to zechciej go wysłuchać z niebios, miejsca swojego zamieszkania+, i uczyń wszystko, o co ten cudzoziemiec Cię poprosi — żeby wszystkie ludy ziemi poznały Twoje imię i bały się Ciebie+ tak jak Twój lud, Izrael, i by wiedziały, że ten dom, który zbudowałem, nosi Twoje imię.
44 „Jeżeli Twój lud wyruszy na wojnę przeciwko swoim wrogom tam, gdzie go poślesz+, i będzie się modlić+ do Ciebie, Jehowo, zwrócony w kierunku miasta, które wybrałeś+, oraz domu, który zbudowałem dla Twojego imienia+, 45 zechciej wysłuchać z niebios jego modlitwy i prośby o przychylność i stań w jego obronie*.
46 „Jeżeli zgrzeszą przeciwko Tobie (bo nie ma człowieka, który nie grzeszy)+, a Ty się na nich rozgniewasz i wydasz ich wrogowi, i ten uprowadzi ich do niewoli do swojej ziemi, dalekiej lub bliskiej+, 47 ale oni się opamiętają w ziemi, do której zostali uprowadzeni+, i wrócą do Ciebie+, i będą Cię tam błagać o łaskę+, mówiąc: ‚Zgrzeszyliśmy, dopuściliśmy się zła, postąpiliśmy niegodziwie’+, 48 jeżeli wrócą do Ciebie całym sercem+ i całą duszą* w ziemi swoich wrogów, którzy ich uprowadzili, i będą się modlić do Ciebie zwróceni w kierunku swojej ziemi, którą dałeś ich przodkom, miasta, które wybrałeś, i domu, który wybudowałem dla Twojego imienia+, 49 to ich modlitwy i prośby o łaskę wysłuchaj z niebios, miejsca swojego zamieszkania+, i stań w ich obronie. 50 Przebacz swojemu ludowi jego grzech i wszystkie występki przeciwko Tobie. Spraw, żeby jego wrogowie okazali mu litość+ 51 (bo to Twój lud, Twoja własność+ — to ci, których wyprowadziłeś z Egiptu+, z rozżarzonego pieca*)+. 52 Miej oczy zwrócone na swojego sługę i na swój lud, Izraela, gdy będą zanosić do Ciebie prośby o Twoją przychylność+. Wysłuchaj ich, kiedykolwiek do Ciebie zawołają*+. 53 Wszechwładny Panie, Jehowo, przecież oddzieliłeś ich jako swoją własność od wszystkich ludów ziemi+, tak jak zapowiedziałeś przez swojego sługę Mojżesza, kiedy wyprowadzałeś naszych przodków z Egiptu”.
54 Gdy Salomon skończył się modlić do Jehowy i zanosić prośby o Jego przychylność, wstał sprzed ołtarza Jehowy, gdzie klęczał z rękami wyciągniętymi ku niebu+, 55 i donośnym głosem pobłogosławił cały zbór Izraela: 56 „Chwała Jehowie, który swojemu ludowi, Izraelowi, zapewnił pokój*, tak jak obiecał+. Nie zawiodło ani jedno słowo z całej Jego dobrej obietnicy, którą dał przez swojego sługę Mojżesza+. 57 Oby Jehowa, nasz Bóg, był z nami, tak jak był z naszymi przodkami+. Oby nas nie opuścił ani nie porzucił+. 58 Niech pociągnie do siebie nasze serca+, żebyśmy chodzili wszystkimi Jego drogami i przestrzegali Jego przykazań, przepisów i postanowień, które dał naszym przodkom. 59 I niech te moje słowa, którymi błagałem Jehowę o przychylność, będą dniem i nocą przed Jehową, naszym Bogiem, aby każdego dnia — kiedy zajdzie potrzeba — stawał w obronie swojego sługi oraz swojego ludu, Izraela, 60 i aby wszystkie ludy ziemi przekonały się, że Jehowa jest prawdziwym Bogiem+ i nie ma żadnego innego+. 61 Niech więc wasze serca będą w pełni oddane*+ Jehowie, naszemu Bogu — żyjcie zgodnie z Jego przepisami i przestrzegajcie Jego przykazań, jak to robicie dzisiaj”.
62 Król i cały Izrael złożyli Jehowie wiele ofiar+. 63 Salomon złożył Jehowie ofiary współuczestnictwa*+: 22 000 sztuk bydła i 120 000 owiec. W ten sposób król i wszyscy Izraelici oddali do użytku dom Jehowy+. 64 Tego dnia król musiał uświęcić środek dziedzińca znajdującego się przed domem Jehowy, żeby móc tam złożyć ofiary całopalne, ofiary zbożowe* i tłuszcz ofiar współuczestnictwa, ponieważ miedziany ołtarz+, stojący przed Jehową, był zbyt mały, żeby pomieścić wszystkie ofiary całopalne, zbożowe i tłuszcz+ ofiar współuczestnictwa. 65 Salomon i cały Izrael — wielki zbór ludzi przybyłych z ziem od Lebo-Chamat* aż po Dolinę Potoku Egipskiego*+ — obchodzili święto+ przed Jehową, naszym Bogiem, przez siedem dni i potem kolejne siedem dni, w sumie 14 dni. 66 Następnego* dnia król odesłał ludzi, a oni go pobłogosławili i poszli do swoich domów z radością w sercu, szczęśliwi, że Jehowa okazał tak wielką dobroć+ swojemu słudze Dawidowi oraz swojemu ludowi, Izraelowi.
9 Kiedy tylko Salomon ukończył budowę domu Jehowy i domu* królewskiego+, jak również wszystkiego, co chciał zbudować+, 2 Jehowa ukazał mu się po raz drugi — tak jak wcześniej w Gibeonie+. 3 Jehowa powiedział do niego: „Wysłuchałem twojej modlitwy i prośby o przychylność, z którą się do mnie zwróciłeś. Uświęciłem wybudowany przez ciebie dom, sprawiając, że moje imię będzie tam stale przebywać+. I zawsze będą na niego zwrócone moje oczy, i będzie tam moje serce+. 4 Jeśli będziesz mi służyć* jak twój ojciec, Dawid+ — szczerze+, z nieskazitelnym sercem+ — jeśli będziesz postępować zgodnie ze wszystkim, co ci nakazałem+, oraz przestrzegać moich przepisów i postanowień+, 5 to ja utwierdzę tron twojego królestwa w Izraelu na zawsze, tak jak obiecałem Dawidowi, twojemu ojcu: ‚Na tronie Izraela zawsze będzie zasiadał twój potomek’+. 6 Ale jeśli wy i wasi synowie odwrócicie się ode mnie i nie będziecie przestrzegać moich przykazań oraz ustaw, które ode mnie otrzymaliście, i jeśli zaczniecie służyć innym bogom i się im kłaniać+, 7 to ja usunę* Izraela z ziemi, którą mu dałem+, i odrzucę dom, który uświęciłem dla swojego imienia+. Izrael stanie się przedmiotem pogardy* i pośmiewiskiem dla wszystkich ludów+. 8 A ten dom zamieni się w rumowisko+. Każdy, kto będzie obok niego przechodził, popatrzy zdziwiony, zagwiżdże i spyta: ‚Dlaczego Jehowa uczynił coś takiego tej ziemi i temu domowi?’+. 9 Wtedy mu odpowiedzą: ‚Dlatego, że porzucili Jehowę, swojego Boga, który wyprowadził ich przodków z Egiptu, a znaleźli sobie innych bogów, zaczęli się im kłaniać i im służyć. Właśnie dlatego Jehowa sprowadził na nich całe to nieszczęście’”+.
10 Salomon zbudował dwa domy — dom Jehowy oraz dom* królewski — w ciągu 20 lat+. 11 Chiram+, król Tyru, zaopatrywał Salomona w drewno cedrowe i jałowcowe i dostarczał mu tyle złota, ile ten chciał+. Król Salomon dał więc Chiramowi 20 miast w ziemi galilejskiej. 12 Chiram wyruszył z Tyru, żeby obejrzeć miasta, które Salomon mu dał, ale nie był z nich zadowolony*. 13 Dlatego powiedział: „Co to za miasta mi dałeś, mój bracie?”. I po dziś dzień nazywa się je ziemią Kabul*. 14 Chiram posłał królowi 120 talentów* złota+.
15 To jest sprawozdanie dotyczące robót przymusowych+, które zarządził król Salomon, żeby wybudować dom Jehowy+, własny dom*, Nasyp*+, mur Jerozolimy, Chacor+, Megiddo+ i Gezer+. 16 (Faraon, król Egiptu, podbił kiedyś Gezer, spalił je i pozabijał Kananejczyków+, którzy w nim mieszkali. Dał to miasto w posagu* swojej córce+, żonie Salomona). 17 Salomon odbudował* Gezer, Bet-Choron Dolne+, 18 Baalat+, Tamar na pustkowiu w tej krainie, 19 a także wszystkie swoje miasta-spichlerze, miasta, w których trzymano rydwany+, i miasta dla jeźdźców. Zbudował też wszystko, co chciał zbudować w Jerozolimie, w Libanie i na całym podległym mu obszarze. 20 A jeśli chodzi o wszystkich ocalałych Amorytów, Hetytów, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów+, nienależących do ludu Izraela+ — 21 czyli potomków tych, których pozostawiono w tej ziemi, tych, których Izraelici nie zdołali zgładzić* — Salomon powoływał ich do przymusowej pracy jako niewolników i tak jest do dzisiaj+. 22 Jednak żadnego z Izraelitów Salomon nie uczynił niewolnikiem+. Byli oni jego wojownikami, sługami, książętami, przybocznymi oraz dowódcami ludzi, którzy powozili rydwanami, i dowódcami konnicy. 23 Salomon miał 550 zwierzchników zarządców. Nadzorowali oni zleconą przez niego pracę oraz wykonujących ją ludzi+.
24 Córka faraona+ wyprowadziła się z Miasta Dawida+ do swojego własnego domu, który Salomon dla niej zbudował. Wtedy też zbudował Nasyp*+.
25 Trzy razy w roku+ Salomon składał ofiary całopalne i ofiary współuczestnictwa* na ołtarzu, który zbudował dla Jehowy+, i z ofiar na ołtarzu znajdującym się przed Jehową unosił się dym. Tak ukończył budowę domu+.
26 Król Salomon zbudował też flotę w Ecjon-Geber+, które leży koło Elotu, nad brzegiem Morza Czerwonego w ziemi edomskiej+. 27 Chiram posyłał swoich sług+, doświadczonych marynarzy, żeby pływali na okrętach tej floty razem ze sługami Salomona. 28 Za każdym razem, gdy udawali się oni do Ofiru+, przywozili stamtąd królowi Salomonowi 420 talentów złota.
10 O sławie Salomona, którą zyskał dzięki imieniu Jehowy+, usłyszała królowa Szeby. Wybrała się więc do niego, żeby poddać go próbie za pomocą trudnych pytań*+. 2 Przybyła do Jerozolimy z imponującą świtą*+ i przywiozła na wielbłądach olejek balsamowy+, bardzo dużo złota i drogocenne kamienie. Przyszła do Salomona i rozmawiała z nim o wszystkim, co ją nurtowało. 3 Salomon odpowiedział wtedy na każde jej pytanie. Nie było nic*, czego król nie umiałby jej wyjaśnić.
4 Kiedy królowa Szeby ujrzała całą mądrość Salomona+, dom, który zbudował+, 5 potrawy na jego stole+, to, jak zasiadają przy nim jego dworzanie, podających do stołu i ich stroje, jego podczaszych oraz ofiary całopalne, które regularnie składał w domu Jehowy, z wrażenia zaparło jej dech*. 6 Powiedziała więc do króla: „To, co słyszałam w swoim kraju o twoich osiągnięciach* i twojej mądrości, okazało się prawdą. 7 Nie wierzyłam w te wieści, dopóki nie przybyłam i nie zobaczyłam tego na własne oczy. Teraz wiem, że nie opowiedziano mi nawet połowy! Mądrością i dobrobytem znacznie przerosłeś to, co o tobie mówiono. 8 Szczęśliwy jest twój lud, szczęśliwi są twoi słudzy, którzy zawsze są przy tobie i słuchają twoich mądrych słów!+ 9 Niech będzie wysławiany Jehowa, twój Bóg+, który sobie ciebie upodobał i wyniósł cię na tron Izraela. Ponieważ Jehowa pokochał Izraela wieczną miłością, ustanowił cię królem, żebyś sprawował władzę w sposób prawy i sprawiedliwy”.
10 Potem dała królowi 120 talentów* złota, bardzo dużo olejku balsamowego+ i drogocenne kamienie+. Nigdy więcej nie przywieziono tyle olejku balsamowego, ile przywiozła Salomonowi królowa Szeby.
11 Flota Chirama, która transportowała złoto z Ofiru+, dostarczała też stamtąd drogocenne kamienie oraz wielkie ilości drewna sandałowego*+. 12 Z drewna sandałowego król wykonał podpory do domu Jehowy i do domu* królewskiego, a także liry* i harfy* dla śpiewaków+. Takiego drewna sandałowego już nigdy więcej nie sprowadzono ani nie widziano po dziś dzień.
13 Król Salomon dał królowej Szeby wszystko, czego zapragnęła i o co poprosiła, nie licząc hojnego daru, który ofiarował jej z własnej woli*. Potem królowa wróciła ze sługami do swojego kraju+.
14 W ciągu roku do Salomona napływało 666 talentów złota+, 15 nie licząc tego, co otrzymywał on od kupców i handlarzy, a także od wszystkich królów arabskich i namiestników kraju.
16 Król Salomon wykonał 200 wielkich tarcz ze stopu złota+ (na każdą tarczę zużył 600 syklów* złota)+ 17 i 300 puklerzy* ze stopu złota (na każdy puklerz zużył 3 miny* złota). Potem król umieścił je w Domu Lasu Libanu+.
18 Ponadto król wykonał wielki tron z kości słoniowej+ i pokrył go rafinowanym złotem+. 19 Do tronu prowadziło sześć stopni, a z tyłu tronu był okrągły baldachim. Po obu stronach siedzenia znajdowały się poręcze, przy których stały dwa lwy+. 20 Na sześciu stopniach stało 12 lwów, po jednym z każdej strony stopnia. Czegoś takiego nie wykonano w żadnym innym królestwie.
21 Wszystkie naczynia do picia u króla Salomona były ze złota. Również wszystkie sprzęty w Domu Lasu Libanu+ były ze szczerego złota. Nie było niczego ze srebra, bo za dni Salomona srebro nie miało żadnej wartości+. 22 Król miał na morzu flotę okrętów Tarszisz+, które pływały razem z flotą Chirama. Raz na trzy lata okręty Tarszisz przypływały z ładunkiem złota, srebra, kości słoniowej+ oraz małp i pawi.
23 Król Salomon przewyższał więc bogactwem+ i mądrością wszystkich innych królów na ziemi+. 24 I ludzie z całej ziemi zabiegali o audiencję* u Salomona, żeby posłuchać mądrości, którą Bóg go obdarzył+. 25 Każdy przynosił dar: przedmioty ze srebra i złota, szaty, zbroje, olejek balsamowy, konie i muły. Tak było rok po roku.
26 Salomon gromadził coraz więcej rydwanów i koni*. Miał 1400 rydwanów oraz 12 000 koni*+. Trzymał je w miastach rydwanów, jak również blisko siebie, w Jerozolimie+.
27 Król sprawił, że w Jerozolimie było tyle srebra, co kamieni, a drewna cedrowego tak dużo, jak sykomor w Szefeli+.
28 Konie Salomona sprowadzano z Egiptu, a kupcy królewscy nabywali stada koni* za ustaloną cenę+. 29 Każdy rydwan sprowadzony z Egiptu kosztował 600 srebrników, a koń — 150. Kupcy królewscy sprzedawali je potem wszystkim królom hetyckim+ i syryjskim.
11 Król Salomon oprócz córki faraona+ pokochał wiele innych cudzoziemek+: Moabitki+, Ammonitki+, Edomitki, Sydonki+ i Hetytki+. 2 Pochodziły one z narodów, o których Jehowa powiedział Izraelitom: „Nie wolno wam wiązać się z nimi*, bo na pewno skłonią wasze serca ku swoim bogom”+. Ale Salomon przylgnął do nich i je pokochał. 3 Miał 700 żon, które były księżniczkami, a także 300 nałożnic*. I żony stopniowo zwiodły jego serce*. 4 Gdy Salomon się zestarzał+, żony skłoniły* jego serce ku innym bogom+. Jego serce nie było już w pełni oddane* Jehowie, jego Bogu, jak było serce jego ojca, Dawida. 5 I Salomon zaczął czcić Asztarte+, boginię Sydończyków, oraz Milkoma+, obrzydliwego boga Ammonitów. 6 Robił to, co złe w oczach Jehowy, i nie był w pełni posłuszny Jehowie, tak jak był posłuszny Dawid, jego ojciec+.
7 W tym czasie na górze koło Jerozolimy Salomon zbudował wzniesienie+ dla Kemosza, obrzydliwego boga Moabu, oraz wzniesienie dla Molocha+, obrzydliwego boga Ammonitów+. 8 Zrobił tak dla wszystkich swoich cudzoziemskich żon, które spalały ofiary, żeby dym z nich unosił się do ich bogów.
9 Jehowa bardzo się rozgniewał na Salomona, bo jego serce odwróciło się od Jehowy, Boga Izraela+, który ukazał mu się dwa razy+ 10 i ostrzegł go właśnie przed tym, żeby nie służył innym bogom+. Mimo to Salomon nie posłuchał nakazu Jehowy. 11 Jehowa rzekł więc do niego: „Ponieważ postępujesz w taki sposób i nie przestrzegasz mojego przymierza oraz ustaw, które ci dałem, na pewno wydrę królestwo z twoich rąk i dam je jednemu z twoich sług+. 12 Jednak ze względu na twojego ojca, Dawida, nie zrobię tego za twojego życia. Wydrę je z rąk twojego syna+. 13 Ale nie zabiorę mu całego królestwa+ — jedno plemię dam twojemu synowi+ ze względu na swojego sługę Dawida i ze względu na Jerozolimę, którą wybrałem”+.
14 I Jehowa sprawił, że przeciwko Salomonowi wystąpił+ Edomita Hadad, pochodzący z królewskiej rodziny Edomu+. 15 Gdy Dawid pokonał Edomitów+, Joab, dowódca wojska, przyszedł pogrzebać zabitych i chciał wymordować wszystkich mężczyzn w Edomie. 16 (Joab z całym Izraelem spędził tam sześć miesięcy, dopóki nie wytracił* w Edomie wszystkich mężczyzn). 17 Ale Hadad, będący wtedy jeszcze chłopcem, i niektórzy Edomici należący do sług jego ojca uciekli i udali się do Egiptu. 18 Wyruszyli z Midianu i dotarli do Paranu+. Wzięli stamtąd ludzi, po czym poszli do Egiptu, do faraona, króla egipskiego, który dał Hadadowi dom i ziemię oraz zapewniał mu żywność. 19 Hadad zyskał sobie przychylność faraona — tak wielką, że faraon dał mu za żonę siostrę swojej własnej żony, królowej Tachpenes. 20 Po pewnym czasie siostra Tachpenes urodziła Hadadowi syna, Genubata. Tachpenes wychowywała* go w domu faraona. Genubat przebywał w domu faraona razem z jego synami.
21 W Egipcie Hadad usłyszał, że Dawid spoczął ze swoimi praojcami+ i że umarł Joab, dowódca wojska+. Hadad powiedział więc do faraona: „Pozwól mi odejść do swojej ziemi”. 22 Jednak faraon spytał go: „Czego ci u mnie brakuje, że chcesz wrócić do swojej ziemi?”. Na to on odpowiedział: „Niczego, ale pozwól mi odejść”.
23 Bóg sprawił, że przeciwko Salomonowi wystąpił też+ Rezon, syn Eliady. Rezon wcześniej uciekł od swojego pana, Hadadezera+, króla Coby. 24 Gdy Dawid pokonał wojsko Coby*, Rezon zebrał przy sobie ludzi i został przywódcą oddziału grabieżców+. Udali się oni do Damaszku+, osiedlili się w nim i zaczęli tam panować. 25 Rezon był przeciwnikiem Izraela przez wszystkie dni Salomona i tak jak Hadad działał na szkodę Izraelitów. Przez cały okres swojego panowania nad Syrią czuł do Izraela wstręt.
26 Przeciwko królowi Salomonowi zbuntował się* też jego sługa+ Jeroboam+, syn Nebata, Efraimita z Ceredy+. Jego matka miała na imię Cerua i była wdową. 27 Oto jak doszło do tego, że Jeroboam zbuntował się przeciwko królowi: Salomon zbudował Nasyp*+ i zabudował lukę w murze Miasta Dawida, swojego ojca+. 28 A Jeroboam był zdolnym młodym mężczyzną. Gdy Salomon zobaczył, że jest bardzo pracowity, powierzył mu nadzór+ nad wszystkimi robotnikami z domu Józefa powołanymi do służby przymusowej. 29 Pewnego razu Jeroboam wyszedł z Jerozolimy. Na drodze spotkał go prorok Achijasz+ z Szilo, ubrany w nową szatę. I znaleźli się sami na polu. 30 Achijasz chwycił swoją nową szatę i porozdzierał ją na 12 kawałków. 31 Następnie zwrócił się do Jeroboama:
„Weź sobie 10 kawałków, bo Jehowa, Bóg Izraela, mówi: ‚Wydrę królestwo z rąk Salomona i dam ci 10 plemion+. 32 Ale pozostawię mu jedno plemię+ ze względu na swojego sługę Dawida+ i ze względu na Jerozolimę, miasto, które wybrałem spośród wszystkich plemion Izraela+. 33 Postąpię tak dlatego, że mnie opuścili+ i kłaniają się Asztarte, bogini Sydończyków, Kemoszowi, bogu Moabu, i Milkomowi, bogu Ammonitów. Nie chodzą moimi drogami — nie robią tego, co słuszne w moich oczach, i nie przestrzegają moich ustaw i postanowień, jak przestrzegał Dawid, ojciec Salomona. 34 Nie zabiorę mu jednak całego królestwa. Pozwolę mu zostać władcą do końca życia ze względu na Dawida, swojego sługę, którego wybrałem+, ponieważ przestrzegał moich przykazań i ustaw. 35 Zabiorę władzę królewską jego synowi i dam ją tobie — otrzymasz 10 plemion+. 36 Jego synowi dam jedno plemię, żeby mój sługa Dawid zawsze miał przede mną lampę* w Jerozolimie+, mieście, które sobie wybrałem, by tam przebywało moje imię. 37 Tobie pozwolę sprawować władzę nad wszystkim, czego pragniesz*. Zostaniesz królem Izraela. 38 A jeżeli będziesz słuchał wszystkiego, co ci nakazuję, i tak jak mój sługa Dawid będziesz chodził moimi drogami, robił to, co słuszne w moich oczach, przestrzegał moich ustaw i przykazań+, to ja będę z tobą. Utwierdzę panowanie twojego rodu*, tak jak to zrobiłem dla Dawida+, i dam ci władzę nad Izraelem. 39 Upokorzę potomstwo Dawida za złe postępowanie+, lecz nie na zawsze’”+.
40 Salomon próbował zabić Jeroboama, ale Jeroboam uciekł do Egiptu, do Sziszaka+, króla egipskiego+, i przebywał tam aż do śmierci Salomona.
41 Pozostałe fakty z życia Salomona — wszystko, co uczynił, oraz jego mądrość — opisano w Księdze Dziejów Salomona+. 42 Salomon panował w Jerozolimie nad całym Izraelem 40 lat. 43 Potem spoczął ze swoimi praojcami i został pochowany w Mieście Dawida, swojego ojca, a władzę po nim objął jego syn Rechoboam+.
12 Rechoboam udał się do Szechem+, bo zgromadził się tam cały Izrael, żeby obwołać go królem+. 2 Usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata (w tym czasie mieszkał on jeszcze w Egipcie, dokąd uciekł przed królem Salomonem)+. 3 Wtedy posłano po niego i Jeroboam z całym zborem Izraela przybyli do Rechoboama. Powiedzieli: 4 „Twój ojciec włożył na nas ciężkie jarzmo+. Ale jeśli ty uczynisz lżejszym to nieznośne jarzmo i ulżysz nam w ciężkiej pracy, do której zmusił nas twój ojciec, to będziemy ci służyć”.
5 Na to Rechoboam odpowiedział: „Odejdźcie i za trzy dni wróćcie do mnie”. Lud więc odszedł+. 6 Wtedy król Rechoboam zwrócił się po radę do starszych mężczyzn*, którzy służyli jego ojcu, Salomonowi, gdy ten jeszcze żył. Zapytał ich: „Co mi radzicie? Jak mam odpowiedzieć tym ludziom?”. 7 Odrzekli: „Jeżeli dzisiaj okażesz się sługą tych ludzi, jeżeli spełnisz ich prośbę i odpowiesz im życzliwie, to oni na zawsze zostaną twoimi sługami”.
8 Rechoboam jednak odrzucił radę starszych mężczyzn* i zaczął się naradzać z młodymi, którzy z nim dorastali, a teraz pełnili u niego służbę+. 9 Zapytał ich: „A co wy mi radzicie? Jak odpowiedzieć tym ludziom, którzy poprosili mnie: ‚Uczyń lżejszym jarzmo, które na nas włożył twój ojciec’?”. 10 Młodzi, którzy z nim dorastali, odrzekli: „Ludziom, którzy powiedzieli: ‚Twój ojciec włożył na nas ciężkie jarzmo, ale ty uczyń je lżejszym’, odpowiedz: ‚Mój mały palec będzie grubszy niż biodra mojego ojca. 11 Mój ojciec włożył na was ciężkie jarzmo, ale ja sprawię, że będzie jeszcze cięższe. Mój ojciec karał was zwykłym biczem, a ja będę was karał biczem z kolcami’”.
12 Na trzeci dzień Jeroboam razem z całym ludem przyszli do króla Rechoboama, zgodnie z jego poleceniem: „Wróćcie do mnie za trzy dni”+. 13 Król odpowiedział im ostro, odrzucając radę udzieloną mu przez starszych mężczyzn*. 14 Odpowiedział tak, jak doradzali mu młodzi: „Mój ojciec włożył na was ciężkie jarzmo, ale ja sprawię, że będzie jeszcze cięższe. Mój ojciec karał was biczem, a ja będę was karał biczem z kolcami”. 15 Król więc nie wysłuchał ludu. Stało się tak za sprawą Jehowy+, żeby Jehowa mógł spełnić swoje słowo, które przekazał Jeroboamowi, synowi Nebata, przez Achijasza+ z Szilo.
16 Kiedy wszyscy Izraelici zobaczyli, że król ich nie wysłuchał, odpowiedzieli mu: „Co wspólnego mamy z Dawidem? Nie mamy żadnego dziedzictwa z synem Jessego. Do swoich bogów, Izraelu! A ty, Dawidzie, sam teraz zadbaj o swój ród!”. Potem Izraelici wrócili do swoich domów*+. 17 Ale Rechoboam dalej panował nad Izraelitami mieszkającymi w miastach Judy+.
18 Później król Rechoboam posłał do całego Izraela Adorama+, który był przełożonym ludzi powołanych do robót przymusowych. Jednak Izraelici go ukamienowali. Król Rechoboam zdążył wsiąść na rydwan i uciec do Jerozolimy+. 19 Tak więc Izraelici zbuntowali się+ przeciwko rodowi Dawida i trwa to aż do dzisiaj.
20 Gdy tylko wszyscy Izraelici usłyszeli, że wrócił Jeroboam, wezwali go na zgromadzenie i obwołali królem Izraela+. Nikt nie poparł rodu Dawida, z wyjątkiem plemienia Judy+.
21 Kiedy Rechoboam, syn Salomona, przybył do Jerozolimy, natychmiast zebrał wszystkich potomków Judy oraz potomków Beniamina, 180 000 wyszkolonych* wojowników, żeby walczyć z Izraelem i odzyskać władzę królewską+. 22 Wtedy prawdziwy Bóg rzekł do proroka* Szemajasza+: 23 „Przekaż Rechoboamowi, synowi Salomona, królowi Judy, oraz wszystkim potomkom Judy, potomkom Beniamina i reszcie ludu: 24 ‚Tak mówi Jehowa: „Nie wolno wam iść i walczyć ze swoimi braćmi, Izraelitami. Niech każdy wróci do swojego domu, bo to wszystko stało się za moją sprawą”’”+. Posłuchali więc słowa Jehowy i wrócili do domów, tak jak im Jehowa polecił.
25 Jeroboam rozbudował* Szechem+ w górzystym regionie Efraima i tam zamieszkał. Potem wyruszył stamtąd i rozbudował* Penuel+. 26 Jeroboam pomyślał sobie: „Teraz królestwo wróci do rodu Dawida+. 27 Jeżeli ci ludzie dalej będą chodzić do Jerozolimy, żeby składać ofiary w domu Jehowy+, to ich serce znowu zwróci się do ich pana — Rechoboama, króla Judy. Wtedy mnie zabiją i wrócą do niego”. 28 Król Jeroboam zasięgnął rady, po czym wykonał dwa złote cielce+ i rzekł ludowi: „Po co macie chodzić do Jerozolimy? To dla was za ciężkie! Izraelu, tu jest twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”+. 29 I jednego cielca umieścił w Betel+, a drugiego w Dan+. 30 To doprowadziło ludzi do grzechu+. Chodzili aż do Dan, żeby czcić jednego z cielców.
31 Jeroboam postawił sanktuaria na wzniesieniach i ustanowił kapłanów spośród zwykłych ludzi, którzy nie byli Lewitami+. 32 Poza tym 15 dnia miesiąca ósmego ustanowił święto — takie samo, jakie było w Judzie+. W Betel postawił ołtarz+, na którym składał ofiary uczynionym przez siebie cielcom. Tam też wyznaczył kapłanów, żeby usługiwali na wzniesieniach, które zbudował. 33 I 15 dnia miesiąca ósmego, miesiąca, który sam sobie wybrał, zaczął składać ofiary na ołtarzu postawionym w Betel. Ustanowił święto dla Izraelitów i przyszedł do ołtarza złożyć na nim ofiary, żeby unosił się z nich dym.
13 Na polecenie Jehowy przyszedł z Judy do Betel pewien sługa Boży+. Jeroboam stał właśnie przy ołtarzu+, żeby składać ofiary*. 2 Sługa Boży zawołał w stronę ołtarza, jak nakazał mu Jehowa: „Ołtarzu, ołtarzu! Jehowa mówi: ‚W rodzie Dawida urodzi się syn o imieniu Jozjasz+. Złoży na tobie ofiarę z kapłanów, którzy usługują na wzniesieniach i spalają na tobie ofiary. A on spali tutaj kości ludzkie’”+. 3 Tego dnia dał też znak*, mówiąc: „Taki znak* zapowiedział Jehowa: Ten ołtarz się rozpadnie, a popiół*, który jest na nim, rozsypie się”.
4 Gdy tylko król Jeroboam usłyszał, co sługa prawdziwego Boga powiedział o ołtarzu w Betel, zabrał rękę z ołtarza, wyciągnął ją w stronę tego sługi i krzyknął: „Schwytajcie go!”+. W tym momencie jego ręka została sparaliżowana* i nie mógł już nią poruszyć+. 5 A ołtarz się rozpadł i popiół się rozsypał, zgodnie ze znakiem*, który sługa prawdziwego Boga dał na polecenie Jehowy.
6 Wówczas król zwrócił się do sługi prawdziwego Boga: „Proszę, błagaj Jehowę, swojego Boga, o łaskę dla mnie* i módl się, żeby moja ręka odzyskała sprawność”+. Sługa prawdziwego Boga błagał więc Jehowę o łaskę i ręka króla wróciła do poprzedniego stanu. 7 Wtedy król powiedział do sługi prawdziwego Boga: „Chodź ze mną do domu, zjesz coś i dam ci prezent”. 8 Ale sługa prawdziwego Boga odparł: „Nawet gdybyś dawał mi połowę swojego domu, i tak z tobą nie pójdę, nie będę jadł chleba ani pił wody w tym miejscu, 9 bo Jehowa mi nakazał: ‚Nie wolno ci jeść chleba ani pić wody i nie wolno ci wracać drogą, którą przyszedłeś’”. 10 Dlatego w drogę powrotną wyruszył inną drogą, nie tą, którą przyszedł do Betel.
11 A w Betel mieszkał pewien stary prorok. Jego synowie przyszli do domu i opowiedzieli mu o wszystkim, co tego dnia zrobił w Betel sługa prawdziwego Boga, i o tym, jakie słowa przekazał królowi. Gdy skończyli opowiadać, 12 ojciec zapytał ich: „Którą drogą odszedł?”. I synowie pokazali mu drogę, którą odszedł przybyły z Judy sługa prawdziwego Boga. 13 Wtedy ojciec polecił synom: „Osiodłajcie mi osła”. Osiodłali więc osła i on na niego wsiadł.
14 Pojechał za sługą prawdziwego Boga i znalazł go, kiedy ten siedział pod wielkim drzewem. Wtedy go spytał: „Czy to ty jesteś sługą prawdziwego Boga, który przybył z Judy?”+, na co on odpowiedział: „Tak, to ja”. 15 Stary prorok zaprosił go: „Chodź do mnie do domu, żeby zjeść chleba”. 16 Ale ten odparł: „Nie mogę z tobą wrócić ani przyjąć twojego zaproszenia, nie mogę z tobą jeść chleba ani pić wody w tym miejscu, 17 bo Jehowa mi nakazał: ‚Nie wolno ci jeść chleba ani pić wody. Nie wolno ci wracać drogą, którą przyszedłeś’”. 18 Na to stary prorok rzekł: „Ja też jestem prorokiem tak jak ty i anioł przekazał mi rozkaz Jehowy: ‚Zabierz go do swojego domu, żeby zjadł chleba i napił się wody’”. (Oszukał go). 19 I ten z nim wrócił, żeby zjeść chleba i napić się wody w jego domu.
20 Siedzieli przy stole, gdy prorok, który zawrócił go z drogi, otrzymał wiadomość od Jehowy 21 i zawołał do sługi prawdziwego Boga: „Tak mówi Jehowa: ‚Ponieważ zbuntowałeś się przeciwko rozkazowi Jehowy, nie spełniłeś przykazania, które dał ci Jehowa, twój Bóg, 22 i wróciłeś, żeby jeść chleb i pić wodę w miejscu, o którym ci powiedziałem: „Nie jedz tam chleba ani nie pij wody”, twoje ciało nie zostanie pochowane w grobowcu twoich przodków’”+.
23 Gdy sługa prawdziwego Boga zjadł chleba i napił się wody, stary prorok, który zawrócił go z drogi, osiodłał dla niego osła. 24 Ten wyruszył, ale w drodze rzucił się na niego lew i go zabił+. Jego zwłoki leżały na drodze, a przy nich stał osioł i lew. 25 Przechodzący tamtędy ludzie zobaczyli zwłoki, które leżały na drodze, oraz stojącego przy nich lwa. Poszli i opowiedzieli o tym w mieście, w którym mieszkał stary prorok.
26 Gdy stary prorok, który zawrócił go z drogi, usłyszał o tym, od razu rzekł: „To jest sługa prawdziwego Boga, który się zbuntował przeciwko rozkazowi Jehowy+. Dlatego Jehowa sprawił, że rzucił się na niego lew i go zabił. Stało się tak, jak zapowiedział mu Jehowa”+. 27 Potem stary prorok polecił swoim synom: „Osiodłajcie mi osła”. I oni tak zrobili. 28 Wtedy pojechał i znalazł na drodze zwłoki, obok których stał osioł i lew. Lew nie pożarł zwłok ani nie rozszarpał osła. 29 Prorok podniósł zwłoki sługi prawdziwego Boga, włożył je na osła i zawiózł do swojego miasta, żeby go opłakiwać i pochować. 30 Złożył jego ciało we własnym grobowcu. I opłakiwano go: „Jaka szkoda, bracie!”. 31 Po pogrzebie stary prorok powiedział do swoich synów: „Kiedy umrę, pochowajcie mnie tam, gdzie jest pochowany sługa prawdziwego Boga. Złóżcie moje kości przy jego kościach+. 32 Z całą pewnością spełni się to, co na rozkaz Jehowy powiedział on o ołtarzu w Betel i o wszystkich sanktuariach na wzniesieniach+ w miastach Samarii”+.
33 Nawet po tym, co się stało, Jeroboam nie zawrócił ze złej drogi. Dalej ustanawiał kapłanów spośród zwykłych ludzi, żeby usługiwali na wzniesieniach+. Przydzielał urząd kapłana* każdemu, kto tylko chciał. Mówił: „Niech będzie kapłanem na wzniesieniu”+. 34 Właśnie ten grzech doprowadził do tego, że ród Jeroboama+ został zgładzony i zniknął z powierzchni ziemi+.
14 W tym czasie zachorował syn Jeroboama Abijasz. 2 Jeroboam zwrócił się do swojej żony: „Proszę, przebierz się, żeby nikt nie poznał, że jesteś żoną Jeroboama, i idź do Szilo. Znajdziesz tam proroka Achijasza. To on powiedział, że zostanę królem tego ludu+. 3 Weź ze sobą 10 chlebów, placki, dzban miodu i idź do niego. On ci powie, co się stanie z naszym synem”.
4 I żona Jeroboama tak zrobiła. Wyruszyła do Szilo+ i przyszła do domu Achijasza. Achijasz ze starości stracił wzrok i w ogóle nie widział.
5 Ale Jehowa uprzedził Achijasza: „Idzie do ciebie żona Jeroboama, żeby cię spytać, co się stanie z jej synem, który zachorował. Przekażę ci, co masz jej powiedzieć*. Gdy przyjdzie, będzie ukrywać, kim jest”.
6 Kiedy tylko Achijasz usłyszał odgłos jej kroków przy wejściu, odezwał się: „Wejdź, żono Jeroboama. Dlaczego ukrywasz, kim jesteś? Mam ci do przekazania złą wiadomość. 7 Idź i powiedz Jeroboamowi: ‚Tak mówi Jehowa, Bóg Izraela: „Wyróżniłem cię spośród mojego ludu i uczyniłem cię wodzem Izraela+. 8 Wydarłem królestwo domowi Dawida, a dałem je tobie+. Ty jednak nie stałeś się taki jak mój sługa Dawid, który przestrzegał moich przykazań, podążał za mną całym sercem i czynił tylko to, co słuszne w moich oczach+. 9 Postępowałeś gorzej niż wszyscy, którzy byli przed tobą. Uczyniłeś sobie innego boga i posągi z metalu, żeby mnie obrażać+. Odwróciłeś się ode mnie+. 10 Dlatego, Jeroboamie, sprowadzę nieszczęście na twój dom i zgładzę* u ciebie wszystkich mężczyzn*, nawet tych najmniej znaczących w Izraelu. Zmiotę twój dom+ tak, jak się zmiata gnój, aż nie będzie po nim żadnego śladu! 11 Jeżeli ktoś z twojego domu umrze w mieście, to pożrą go psy, a jeżeli umrze w polu, to rozdziobią go ptaki*, bo tak powiedział Jehowa”’.
12 „A teraz wracaj do domu. Gdy wejdziesz do miasta, twój syn umrze. 13 Wszyscy Izraelici będą go opłakiwać i go pochowają. Z całej rodziny Jeroboama jedynie on zostanie pochowany w grobie, bo tylko w nim Jehowa, Bóg Izraela, znalazł coś dobrego. 14 Nadejdzie dzień — już nastał — kiedy Jehowa ustanowi nad Izraelem króla, który zgładzi* dom Jeroboama+. 15 Jehowa uderzy Izraela i ten się zakołysze jak trzcina w wodzie. Wyrwie go z korzeniami z tej wspaniałej ziemi, którą dał ich przodkom+, i rozproszy ich za Eufratem*+, bo porobili sobie święte pale*+ i obrażali tym Jehowę. 16 Porzuci On Izraela z powodu grzechów, które popełniał Jeroboam i które przez niego zaczęli popełniać Izraelici”+.
17 Wtedy żona Jeroboama ruszyła w drogę i przyszła do Tircy. Gdy przekraczała próg swojego domu, jej syn umarł. 18 Pochowano go i cały Izrael go opłakiwał, tak jak Jehowa zapowiedział przez proroka Achijasza, swojego sługę.
19 Pozostałe fakty z życia Jeroboama — jak prowadził wojny+ i jak panował — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela. 20 Jeroboam panował 22 lata. Potem spoczął ze swoimi praojcami+, a władzę po nim objął jego syn Nadab+.
21 W Judzie natomiast panował Rechoboam, syn Salomona. Został królem, gdy miał 41 lat, i panował 17 lat w Jerozolimie — w mieście, które Jehowa wybrał+ ze wszystkich plemion Izraela, żeby tam przebywało Jego imię+. Matką Rechoboama była Ammonitka Naama+. 22 Mieszkańcy Judy robili to, co złe w oczach Jehowy+, i swoimi grzechami rozdrażniali Go bardziej niż ich przodkowie+. 23 Oni również budowali wzniesienia, święte słupy* i święte pale*+ na każdym wysokim wzgórzu+ i pod każdym bujnym drzewem+. 24 W kraju byli też mężczyźni uprawiający prostytucję świątynną+. Ludzie przejęli odrażające zwyczaje narodów, które Jehowa wypędził ze względu na Izraelitów.
25 W piątym roku panowania króla Rechoboama Jerozolimę zaatakował Sziszak+, król Egiptu+. 26 Zabrał cenne rzeczy z domu Jehowy i z domu* królewskiego+. Zabrał wszystko, w tym złote tarcze, które wykonał Salomon+. 27 Król Rechoboam wykonał w ich miejsce tarcze z miedzi i powierzył je dowódcom straży* strzegącej wejścia do domu króla. 28 Za każdym razem, gdy król szedł do domu Jehowy, towarzyszący mu strażnicy nieśli tarcze, które potem odnosili do pomieszczenia dla straży.
29 Pozostałe fakty z życia Rechoboama — wszystko, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Judy+. 30 Między Rechoboamem a Jeroboamem cały czas trwała wojna+. 31 Potem Rechoboam spoczął ze swoimi praojcami. Został pochowany przy swoich praojcach w Mieście Dawida+. Jego matką była Ammonitka Naama+. Władzę po nim objął jego syn Abijam*+.
15 Abijam został królem Judy w 18 roku panowania króla Jeroboama+, syna Nebata+. 2 Panował w Jerozolimie trzy lata. Jego matką była Maaka+, wnuczka Abiszaloma. 3 Abijam popełniał te same grzechy, co jego ojciec, i jego serce nie było w pełni oddane* Jehowie, jego Bogu, jak było serce Dawida, jego przodka. 4 Ale ze względu na Dawida+ Jehowa, jego Bóg, dał Abijamowi lampę* w Jerozolimie+ — ustanowił po nim królem jego syna i zapewnił Jerozolimie ochronę. 5 Postąpił tak, ponieważ Dawid czynił to, co słuszne w oczach Jehowy, i przez całe swoje życie nie odstąpił od nakazów Boga — z wyjątkiem sprawy Hetyty Uriasza+. 6 I trwała wojna między Jeroboamem a Rechoboamem przez wszystkie dni jego życia+.
7 Pozostałe fakty z życia Abijama — wszystko, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Judy+. Między Abijamem a Jeroboamem również trwała wojna+. 8 Potem Abijam spoczął ze swoimi praojcami i pochowano go w Mieście Dawida, a władzę po nim objął jego syn Asa+.
9 Asa został królem Judy w 20 roku panowania Jeroboama, króla Izraela. 10 Panował w Jerozolimie 41 lat. Jego babką była Maaka+, wnuczka Abiszaloma. 11 Asa robił to, co słuszne w oczach Jehowy+, tak jak Dawid, jego przodek. 12 Wypędził z kraju mężczyzn uprawiających prostytucję świątynną+ i pousuwał wszystkie odrażające bożki*, które wykonali jego przodkowie+. 13 Nawet swoją babkę Maakę+ pozbawił tytułu królowej matki*, bo wykonała ohydnego bożka używanego do oddawania czci świętemu palowi*. Asa ściął tego ohydnego bożka+ i spalił w Dolinie Kidronu+. 14 Choć święte wzniesienia nie zostały usunięte+, serce Asy przez całe jego życie* było w pełni oddane* Jehowie. 15 Asa złożył w domu Jehowy to, co ofiarował* on i jego ojciec — srebro, złoto i różne przedmioty+.
16 Między Asą a Baaszą+, królem Izraela, cały czas trwała wojna. 17 Baasza, król Izraela, wyruszył przeciwko Judzie i zaczął fortyfikować* Ramę+, żeby powstrzymać każdego, kto chciałby opuścić terytorium Asy, króla Judy, lub się na nie przedostać+. 18 Wtedy Asa wziął całe srebro i złoto, które pozostało w skarbcach domu Jehowy oraz w skarbcach domu* królewskiego, i przesłał je przez swoich sług Ben-Hadadowi, synowi Tabrimmona, syna Chezjona, królowi Syrii+, który mieszkał w Damaszku. Polecił mu przekazać: 19 „Istnieje porozumienie* zawarte między mną a tobą oraz między moim a twoim ojcem. Posyłam ci w darze srebro i złoto. Zerwij porozumienie* z Baaszą, królem Izraela, żeby odstąpił ode mnie”. 20 Ben-Hadad posłuchał króla Asy i wysłał dowódców swoich wojsk przeciwko miastom izraelskim. Zdobyli oni Ijon+, Dan+, Abel-Bet-Maakę, całe Kinneret i całe terytorium Naftalego. 21 Kiedy Baasza o tym usłyszał, natychmiast przestał fortyfikować* Ramę. I dalej mieszkał w Tircy+. 22 Wtedy król Asa zwołał wszystkich mieszkańców Judy, bez wyjątku, i zabrali oni z Ramy kamienie oraz belki, których Baasza używał do budowy. Król Asa wykorzystał je do ufortyfikowania* Geby+ na terytorium Beniamina oraz Micpy+.
23 Wszystkie pozostałe fakty z życia Asy — całą jego potęgę, wszystko, co uczynił, oraz miasta, które budował* — opisano w Księdze Dziejów Królów Judy. Na starość Asa zachorował na nogi+. 24 Potem spoczął ze swoimi praojcami i został pochowany przy nich w Mieście Dawida, swojego przodka. A władzę po nim objął jego syn Jehoszafat+.
25 Nadab+, syn Jeroboama, został królem Izraela w drugim roku panowania Asy, króla Judy, i panował nad Izraelem dwa lata. 26 Robił to, co złe w oczach Jehowy, postępował tak jak jego ojciec+ i dopuszczał się grzechów, do których jego ojciec nakłonił Izraela+. 27 Kiedy Nadab razem z całym Izraelem oblegał Gibbeton+, należący do Filistynów, Baasza, syn Achijasza z plemienia Issachara, zaczął spiskować przeciwko niemu i tam go zabił. 28 Zabił go w trzecim roku panowania Asy, króla Judy, i został królem w jego miejsce. 29 A gdy tylko Baasza został królem, zgładził cały dom Jeroboama — nikogo* nie pozostawił przy życiu. Unicestwił wszystkich zgodnie ze słowem, które Jehowa wypowiedział za pośrednictwem swojego sługi Achijasza z Szilo+. 30 Stało się tak z powodu grzechów, które popełniał Jeroboam i które przez niego zaczęli popełniać Izraelici, i z powodu tego, że Jeroboam bardzo obraził Jehowę, Boga Izraela. 31 Pozostałe fakty z życia Nadaba — wszystko, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela. 32 Między Asą a Baaszą, królem Izraela, cały czas trwała wojna+.
33 Baasza, syn Achijasza, został królem całego Izraela w trzecim roku panowania Asy, króla Judy, i panował w Tircy 24 lata+. 34 Robił to, co złe w oczach Jehowy+, postępował tak jak Jeroboam i dopuszczał się grzechów, do których Jeroboam nakłonił Izraela+.
16 Wtedy Jehowa za pośrednictwem Jehu+, syna Chananiego+, ogłosił wyrok przeciwko Baaszy. Powiedział: 2 „Podniosłem cię z prochu i ustanowiłem wodzem swojego ludu, Izraela+, ale ty postępowałeś tak jak Jeroboam i nakłoniłeś Izraelitów do grzechów, którymi mnie obrażali+. 3 Dlatego zmiotę Baaszę i jego dom i zrobię z jego domem to samo, co z domem Jeroboama+, syna Nebata. 4 Jeżeli ktoś z domu Baaszy umrze w mieście, to pożrą go psy, a jeżeli umrze w polu, to rozdziobią go ptaki*”.
5 Pozostałe fakty z życia Baaszy — jego potęgę i to, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela. 6 Potem Baasza spoczął ze swoimi praojcami i został pochowany w Tircy+, a władzę po nim objął jego syn Ela. 7 Za pośrednictwem proroka Jehu, syna Chananiego, Jehowa ogłosił wyrok przeciwko Baaszy i jego domowi nie tylko z powodu wszelkiego zła, którego Baasza dopuścił się w oczach Jehowy, obrażając Go swoim postępowaniem, tak jak to robił dom Jeroboama, ale także z tego powodu, że zabił tamtego*+.
8 W 26 roku panowania Asy, króla Judy, królem Izraela został Ela, syn Baaszy. Panował w Tircy dwa lata. 9 Jego sługa Zimri, dowódca połowy rydwanów, uknuł przeciwko niemu spisek. Kiedy Ela upił się w Tircy, w domu Arcy, zarządcy domu królewskiego w Tircy, 10 Zimri wszedł, zadał mu śmiertelny cios+ i przejął po nim władzę. Doszło do tego w 27 roku panowania Asy, króla Judy. 11 Gdy tylko Zimri został królem i zasiadł na tronie, zgładził cały dom Baaszy. Nie oszczędził żadnego mężczyzny* spośród jego krewnych* i przyjaciół. 12 Tak Zimri unicestwił cały dom Baaszy — zgodnie z wyrokiem, który Jehowa ogłosił przeciwko Baaszy za pośrednictwem proroka Jehu+. 13 Stało się to z powodu wszystkich grzechów, które popełniał Baasza i jego syn Ela i które przez nich popełniali Izraelici, obrażając Jehowę, Boga Izraela, swoimi bezwartościowymi bożkami+. 14 Pozostałe fakty z życia Eli — wszystko, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela.
15 Zimri został królem w 27 roku panowania Asy, króla Judy, i panował w Tircy siedem dni. W tym czasie wojsko oblegało Gibbeton+, należący do Filistynów. 16 Kiedy podczas oblężenia do żołnierzy dotarła wiadomość: „Zimri uknuł spisek i zabił króla”, wszyscy Izraelici w obozie jeszcze tego samego dnia obwołali królem Omriego+, dowódcę wojska. 17 Omri z całym wojskiem* wycofał się spod Gibbetonu i obległ Tircę. 18 Kiedy Zimri zobaczył, że miasto zostało zdobyte, wszedł do ufortyfikowanej wieży domu* królewskiego, podpalił go i zginął w płomieniach+. 19 Stało się tak z powodu grzechów, które popełniał, robiąc to, co złe w oczach Jehowy. Postępował tak jak Jeroboam i nakłonił Izraelitów do grzechów+. 20 Pozostałe fakty z życia Zimriego oraz spisek, który uknuł, opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela.
21 Właśnie wtedy Izraelici podzielili się na dwa stronnictwa. Jedni popierali Tibniego, syna Ginata, i chcieli obwołać go królem, a drudzy popierali Omriego. 22 Ale zwolennicy Omriego wzięli górę nad tymi, którzy poparli Tibniego, syna Ginata. Tibni zginął, a Omri został królem.
23 W 31 roku panowania Asy, króla Judy, Omri został królem Izraela. Panował 12 lat, w tym sześć lat w Tircy. 24 Za 2 talenty* srebra kupił od Szemera górę Samaria i zbudował na niej miasto. Nadał temu miastu nazwę Samaria*+, od imienia Szemera, właściciela* góry. 25 Omri robił to, co złe w oczach Jehowy, i był gorszy niż wszyscy jego poprzednicy+. 26 We wszystkim postępował tak jak Jeroboam, syn Nebata, i dopuszczał się grzechów, które przez niego popełniali Izraelici, obrażając Jehowę, Boga Izraela, swoimi bezwartościowymi bożkami+. 27 Pozostałe fakty z życia Omriego — jego potęgę i to, co uczynił — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela. 28 Potem Omri spoczął ze swoimi praojcami i został pochowany w Samarii, a władzę po nim objął jego syn Achab+.
29 Achab, syn Omriego, został królem Izraela w 38 roku panowania Asy, króla Judy. Panował w Samarii+ nad Izraelem 22 lata. 30 Achab, syn Omriego, robił to, co złe w oczach Jehowy, i okazał się gorszy niż wszyscy jego poprzednicy+. 31 Mało, że popełniał te same grzechy, co Jeroboam+, syn Nebata, to jeszcze wziął sobie za żonę Jezebel+, córkę Etbaala, króla Sydończyków+, i zaczął służyć Baalowi+ i mu się kłaniać. 32 Co więcej, postawił Baalowi ołtarz w świątyni* Baala+, którą zbudował w Samarii. 33 Ponadto wykonał święty pal*+. Swoim postępowaniem obrażał Jehowę, Boga Izraela, bardziej niż wszyscy królowie izraelscy, którzy panowali przed nim.
34 Za jego dni Chiel z Betel odbudował Jerycho. Jego fundament położył kosztem życia Abirama, swojego pierworodnego, a jego bramy postawił kosztem życia Seguba, swojego najmłodszego, tak jak to Jehowa zapowiedział przez Jozuego, syna Nuna+.
17 Eliasz*+ z Tiszbe, mieszkaniec Gileadu+, powiedział do Achaba: „Przysięgam na Jehowę, żywego Boga Izraela*, któremu służę* — w tych latach nie będzie rosy ani deszczu, chyba że powiem inaczej!”+.
2 Jehowa rzekł do Eliasza: 3 „Odejdź stąd, idź na wschód i ukryj się w Dolinie Keritu*, która leży na wschód od Jordanu. 4 Będziesz tam pił wodę z potoku, a krukom rozkażę, żeby przynosiły ci jedzenie”+. 5 Eliasz natychmiast wyruszył i postąpił zgodnie z poleceniem Jehowy — udał się do Doliny Keritu*, leżącej na wschód od Jordanu, i tam pozostał. 6 Rano i wieczorem kruki przynosiły mu chleb i mięso, a wodę pił z potoku+. 7 Ale po jakimś czasie potok wysechł+, bo w kraju nie było deszczu.
8 Wtedy Jehowa rzekł do Eliasza: 9 „Udaj się do Sarepty*, która znajduje się na terytorium Sydonu, i pozostań tam. Nakażę pewnej wdowie, żeby cię żywiła”+. 10 Eliasz udał się więc do Sarepty. Kiedy dotarł do bramy miasta, zobaczył wdowę, która zbierała kawałki drewna. Zawołał do niej: „Przynieś mi, proszę, trochę wody w kubku, żebym mógł się napić”+. 11 Gdy ona już szła po wodę, zawołał za nią: „Proszę, przynieś mi jeszcze kawałek chleba”. 12 Na to odpowiedziała: „Przysięgam na Jehowę*, twojego Boga, że nie mam chleba. Mam tylko garść mąki w wielkim dzbanie i trochę oliwy w dzbanku+. Przyszłam zebrać kilka kawałków drewna, potem przyrządzę coś dla siebie i swojego syna, zjemy to, a później umrzemy”.
13 Wówczas Eliasz rzekł do niej: „Nie bój się. Idź i zrób, jak powiedziałaś. Tylko najpierw z tego, co masz, przygotuj dla mnie mały okrągły bochenek chleba i przynieś mi go. Potem możesz przyrządzić coś dla siebie i swojego syna. 14 Bo Jehowa, Bóg Izraela, mówi: ‚Mąka w wielkim dzbanie się nie wyczerpie i w dzbanku nie zabraknie oliwy aż do dnia, gdy Jehowa ześle na ziemię deszcz’”+. 15 Poszła więc i zrobiła tak, jak polecił Eliasz. I przez długi czas on oraz ta wdowa i jej domownicy mieli co jeść+. 16 Mąka w wielkim dzbanie się nie wyczerpała i w dzbanku nie zabrakło oliwy, tak jak to Jehowa zapowiedział przez Eliasza.
17 Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, właścicielki domu. Jego stan tak się pogorszył, że przestał oddychać+. 18 Wtedy kobieta zwróciła się do Eliasza: „Co masz przeciwko mnie*, sługo prawdziwego Boga? Czy przyszedłeś, żeby przypomnieć mi o mojej winie i sprowadzić na mojego syna śmierć?”+. 19 Ale Eliasz powiedział jej: „Daj mi swojego syna”. Wziął go z jej objęć, zaniósł do pokoju na dachu, w którym mieszkał, położył go na swoim łóżku+ 20 i zaczął wołać do Jehowy: „Jehowo, Boże mój+, czy również na tę wdowę, u której przebywam, sprowadzisz nieszczęście i pozwolisz, żeby jej syn umarł?”. 21 Następnie trzy razy pochylał się* nad dzieckiem i wołał do Jehowy: „Jehowo, Boże mój, proszę, przywróć życie* temu dziecku”. 22 Jehowa wysłuchał prośby Eliasza+ i dziecko powróciło do życia*+. 23 Eliasz zabrał dziecko z pokoju na dachu, zniósł je na dół do domu i dał matce. Powiedział: „Patrz, twój syn żyje”+. 24 Wtedy kobieta rzekła do Eliasza: „Teraz wiem, że naprawdę jesteś sługą Bożym+ i że słowo Jehowy, które przekazujesz, jest prawdziwe”.
18 Po pewnym czasie, w trzecim roku+, Jehowa rzekł do Eliasza: „Idź, staw się przed Achabem, a ja ześlę na ziemię deszcz”+. 2 Eliasz stawił się więc przed Achabem. W Samarii panował wtedy dotkliwy głód+.
3 Tymczasem Achab wezwał Abdiasza, zarządcę domu. (Abdiasz przejawiał wielką bojaźń przed Jehową. 4 Kiedy Jezebel+ zabijała* proroków Jehowy, Abdiasz wziął 100 proroków, ukrył ich po 50 w jaskiniach i zaopatrywał w chleb i wodę). 5 Achab polecił Abdiaszowi: „Obejdź wszystkie źródła i doliny* w kraju. Może znajdziemy gdzieś jeszcze tyle trawy, żeby ocalić konie oraz muły i żeby nie zginęły wszystkie nasze zwierzęta”. 6 Podzielili więc między siebie kraj, który zamierzali obejść. Achab poszedł w jedną stronę, a Abdiasz w drugą.
7 Gdy Abdiasz był w drodze, na spotkanie wyszedł mu Eliasz. Abdiasz od razu go poznał, pokłonił się nisko i rzekł: „To naprawdę ty, mój panie, Eliaszu?”+. 8 „To ja” — odrzekł. „Idź, powiedz swojemu panu: ‚Eliasz jest tutaj’”. 9 Ale Abdiasz powiedział: „Jaki grzech popełniłem, że chcesz wydać swojego sługę Achabowi? Przecież on mnie zabije. 10 Przysięgam na Jehowę*, twojego Boga — nie ma narodu ani królestwa, do którego mój pan by nie posłał, żeby cię szukano. Kiedy mówiono: ‚Nie ma go tutaj’, kazał takiemu królestwu i narodowi złożyć przysięgę, że nie można było cię znaleźć+. 11 A ty teraz mówisz: ‚Idź, powiedz swojemu panu: „Eliasz jest tutaj”’. 12 Gdy odejdę od ciebie, duch Jehowy uniesie cię+ na miejsce, którego nie będę znał. Jeśli powiem o tobie Achabowi, a on cię nie znajdzie, to na pewno mnie zabije. A przecież twój sługa od młodości boi się Jehowy. 13 Czy mojemu panu nie opowiedziano, co zrobiłem, gdy Jezebel zabijała proroków Jehowy — jak ukryłem 100 proroków Jehowy po 50 w jaskiniach i zaopatrywałem ich w chleb i wodę?+ 14 A ty teraz mówisz: ‚Idź, powiedz swojemu panu: „Eliasz jest tutaj”’. On na pewno mnie zabije”. 15 Jednak Eliasz odparł: „Przysięgam na Jehowę, żywego Boga Zastępów, któremu służę* — dzisiaj się przed nim stawię”.
16 Abdiasz poszedł więc spotkać się z Achabem i przekazał mu te słowa. I Achab wyruszył na spotkanie z Eliaszem.
17 Gdy tylko Achab zobaczył Eliasza, powiedział do niego: „Czy to ty — ten, który ściągnął wielkie nieszczęście na Izraela?”.
18 Eliasz odpowiedział: „To nie ja ściągnąłem nieszczęście na Izraela, ale ty i ród twojego ojca, bo porzuciliście przykazania Jehowy i zaczęliście służyć Baalom+. 19 Teraz zbierz na górze Karmel+ całego Izraela, a także 450 proroków Baala oraz 400 proroków świętego pala*+, którzy jadają przy stole Jezebel”. 20 Achab wysłał więc wiadomość do wszystkich ludzi w Izraelu i zebrał proroków na górze Karmel.
21 Wtedy Eliasz stanął przed całym ludem i rzekł: „Jak długo będziecie niezdecydowani*?+ Jeśli Jehowa jest prawdziwym Bogiem, to idźcie za Nim+, a jeśli Baal, to idźcie za nim”. Lud jednak nie odpowiedział mu ani słowem. 22 I Eliasz przemówił do ludu: „Z proroków Jehowy pozostałem tylko ja+, podczas gdy proroków Baala jest 450. 23 Dajcie nam dwa młode byki. Niech oni wybiorą sobie jednego byka, poćwiartują go i położą na drewnie, ale niech nie podkładają ognia. Ja przygotuję drugiego byka, położę go na drewnie i też nie podłożę ognia. 24 Potem wy będziecie wzywać imienia waszego boga+, a ja będę wzywał imienia Jehowy. Bóg, który odpowie ogniem, pokaże, że jest prawdziwym Bogiem”+. Na to cały lud odpowiedział: „Niech tak będzie”.
25 Eliasz rzekł do proroków Baala: „Wybierzcie sobie jednego młodego byka i przygotujcie go pierwsi, bo was jest więcej. Potem wzywajcie imienia swojego boga, ale nie wolno wam podkładać ognia”. 26 Wzięli więc młodego byka, którego im dano, przygotowali go i od rana do południa wzywali imienia Baala: „Baalu, odpowiedz nam!”. Nie rozległ się jednak żaden głos i nikt nie odpowiadał+. A oni cały czas podskakiwali wokół ołtarza, który zrobili. 27 Około południa Eliasz zaczął z nich drwić: „Wołajcie na cały głos! Przecież to bóg!+ Może się zamyślił albo poszedł się wypróżnić*. A może śpi i ktoś musi go obudzić!”. 28 Tamci wołali na cały głos i zgodnie ze swoim zwyczajem robili sobie nacięcia sztyletami i dzidami, aż cali byli zalani krwią. 29 Minęło południe, a oni ciągle byli ogarnięci szałem* i zachowywali się tak aż do czasu składania wieczornej ofiary zbożowej*. Ale nie rozległ się żaden głos i nikt nie odpowiadał. Nie było oznak niczyjej uwagi+.
30 W końcu Eliasz rzekł do całego ludu: „Podejdźcie do mnie”. I wszyscy podeszli do niego. Wtedy on zaczął naprawiać zburzony ołtarz Jehowy+. 31 Wziął 12 kamieni, odpowiednio do liczby plemion synów Jakuba, do którego Jehowa powiedział: „Będziesz się nazywał Izrael”+. 32 Z tych kamieni zbudował ołtarz+ ku chwale imienia Jehowy, a dookoła ołtarza zrobił rów — na powierzchni na tyle dużej, że można by ją obsiać 2 seami* nasion. 33 Potem ułożył drewno, poćwiartował młodego byka i położył go na nim+. Powiedział: „Napełnijcie wodą cztery wielkie dzbany i wylejcie ją na ofiarę całopalną i na drewno”. 34 Następnie polecił: „Zróbcie tak znowu”. Zrobili to więc ponownie. Wtedy powiedział: „Zróbcie to po raz trzeci”. Zrobili to więc po raz trzeci. 35 I woda rozlała się dookoła ołtarza. Napełnił on wodą także rów.
36 Kiedy nadeszła pora składania wieczornej ofiary zbożowej+, prorok Eliasz wyszedł do przodu i rzekł: „Jehowo, Boże Abrahama+, Izaaka+ i Izraela, niech dzisiaj stanie się wiadome, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja jestem Twoim sługą i wszystko to uczyniłem z Twojego polecenia+. 37 Odpowiedz mi, Jehowo! Odpowiedz mi, aby ten lud przekonał się, że Ty, Jehowo, jesteś prawdziwym Bogiem i że zwracasz ich serca z powrotem do siebie”+.
38 Wówczas spadł ogień Jehowy, który strawił ofiarę całopalną+, drewno, kamienie i proch oraz sprawił, że woda w rowie wyschła+. 39 Kiedy wszyscy ludzie to zobaczyli, natychmiast padli na twarz i mówili: „Jehowa jest prawdziwym Bogiem! Jehowa jest prawdziwym Bogiem!”. 40 Wtedy Eliasz polecił im: „Schwytajcie proroków Baala! Nie pozwólcie uciec żadnemu z nich!”. Od razu ich schwytali, a Eliasz sprowadził ich do potoku Kiszon*+ i tam pozabijał+.
41 Potem Eliasz zwrócił się do Achaba: „Idź, jedz i pij, bo słychać odgłos ulewnego deszczu”+. 42 Achab poszedł więc jeść i pić, natomiast Eliasz wszedł na szczyt Karmelu i uklęknął na ziemi, a twarz miał między kolanami+. 43 Następnie powiedział swojemu słudze: „Wejdź wyżej, proszę, i popatrz w kierunku morza”. Ten wszedł wyżej i popatrzył, po czym rzekł: „Nic tam nie ma”. Eliasz siedem razy mówił mu: „Idź tam jeszcze raz”. 44 Za siódmym razem sługa powiedział: „Widzę małą chmurkę wielkości dłoni. Unosi się z morza”. Na to Eliasz rzekł: „Idź, powiedz Achabowi: ‚Zaprzęgaj rydwan! Odjedź, żeby cię nie zatrzymała ulewa!’”. 45 Tymczasem niebo pociemniało od chmur, zerwał się wiatr i zaczął padać ulewny deszcz+. Ale Achab jechał i dotarł do Jizreelu+. 46 A Jehowa dodał Eliaszowi sił* i Eliasz podwinął swoją szatę, włożył ją za pas* i biegł przed Achabem aż do Jizreelu.
19 Achab+ opowiedział Jezebel+ o wszystkim, co Eliasz uczynił, i o tym, jak pozabijał mieczem wszystkich proroków+. 2 Wtedy Jezebel wysłała do Eliasza posłańca z wiadomością: „Niech bogowie surowo mnie ukarzą*, jeśli jutro o tej porze nie zrobię z tobą tego samego, co spotkało każdego z nich*!”. 3 Eliasz przestraszył się i uciekł, żeby ratować życie*+. Przybył do Beer-Szeby+ w Judzie+ i zostawił tam swojego sługę, 4 a sam oddalił się na pustkowie na odległość dnia drogi. Usiadł pod pewnym janowcem i zaczął prosić o śmierć*. Mówił: „Już dłużej nie mogę! Jehowo, odbierz mi życie*+, bo wcale nie jestem lepszy od moich przodków”.
5 Potem położył się i zasnął pod tym janowcem. Nagle dotknął go anioł+ i powiedział: „Wstań, jedz”+. 6 I Eliasz zobaczył koło swojej głowy okrągły chleb na rozgrzanych kamieniach oraz dzban wody. Zjadł, napił się, po czym znowu się położył. 7 Później anioł Jehowy przyszedł po raz drugi, dotknął Eliasza i rzekł: „Wstań, jedz, bo ta droga będzie ponad twoje siły”. 8 Wstał więc, zjadł, napił się i wzmocniony tym posiłkiem szedł 40 dni i 40 nocy, aż dotarł do Horebu, góry prawdziwego Boga+.
9 Tam wszedł do jaskini+ i spędził w niej noc. A Jehowa odezwał się do niego: „Co tu robisz, Eliaszu?”. 10 Na to on powiedział: „Z wielką gorliwością służę Jehowie, Bogu Zastępów+. Izraelici porzucili Twoje przymierze+, zburzyli Twoje ołtarze i pozabijali mieczem Twoich proroków+. Zostałem tylko ja i teraz chcą mnie zabić*”+. 11 Bóg rzekł: „Wyjdź i stań przed Jehową na tej górze”. I Jehowa tam przechodził+, a potężny, silny wiatr rozłupywał góry i kruszył skały przed Jehową+, ale Jehowy nie było w tym wietrze. Po wietrze nastąpiło trzęsienie ziemi+, ale Jehowy nie było w tym trzęsieniu ziemi. 12 Po trzęsieniu pojawił się ogień+, lecz Jehowy nie było w tym ogniu. A po ogniu rozległ się spokojny, cichy głos+. 13 Gdy tylko Eliasz go usłyszał, zakrył sobie twarz swoją urzędową szatą+ i stanął przy wejściu do jaskini. Wtedy głos zapytał go: „Co tu robisz, Eliaszu?”. 14 Na to on powiedział: „Z wielką gorliwością służę Jehowie, Bogu Zastępów. Izraelici porzucili Twoje przymierze+, zburzyli Twoje ołtarze i pozabijali mieczem Twoich proroków. Zostałem tylko ja i teraz chcą mnie zabić*”+.
15 Jehowa rzekł do niego: „Wróć i idź na pustkowie Damaszku. Kiedy tam dotrzesz, namaść Chazaela+ na króla Syrii. 16 Namaścisz też Jehu+, wnuka Nimsziego, na króla Izraela, a Elizeusza* z Abel-Mecholi, syna Szafata, namaścisz na proroka na swoje miejsce+. 17 Kto się uratuje przed mieczem Chazaela+, tego zabije Jehu+, a kto się uratuje przed mieczem Jehu, tego zabije Elizeusz+. 18 W Izraelu mam jeszcze 7000 ludzi+ — wszystkich tych, którzy nie ugięli kolan przed Baalem+ i go nie pocałowali”+.
19 Eliasz wyruszył więc w drogę i znalazł Elizeusza, syna Szafata, gdy ten właśnie orał. Było przed nim 12 par byków, a on szedł przy 12 parze. Eliasz podszedł do Elizeusza i zarzucił na niego swoją urzędową szatę+. 20 Wtedy on zostawił byki, pobiegł za Eliaszem i powiedział: „Pozwól mi, proszę, ucałować ojca i matkę. Potem pójdę za tobą”. Eliasz odparł: „Idź. Przecież cię nie powstrzymuję”. 21 Elizeusz więc wrócił, wziął jedną parę byków i złożył je w ofierze. Pługa i jarzma użył do rozpalenia ognia, na którym ugotował mięso byków, po czym dał je ludziom do jedzenia. Potem poszedł za Eliaszem i zaczął mu usługiwać+.
20 A Ben-Hadad+, król Syrii+, zebrał całą swoją armię oraz 32 innych królów wraz z ich konnicą oraz rydwanami. Rozpoczął oblężenie+ Samarii+ i walczył przeciwko niej. 2 Potem wyprawił posłańców do miasta, do Achaba+, króla Izraela, i przekazał mu takie słowa: „Tak mówi Ben-Hadad: 3 ‚Twoje srebro i twoje złoto są moje, podobnie jak twoje najlepsze żony i twoi najlepsi synowie’”. 4 Na to król Izraela odpowiedział: „Zgodnie z twoim słowem, panie mój, królu, należę do ciebie wraz ze wszystkim, co posiadam”+.
5 Później posłańcy wrócili i rzekli: „Tak mówi Ben-Hadad: ‚Posłałem do ciebie wiadomość: „Dasz mi swoje srebro, złoto, żony i synów”. 6 Ale jutro o tej porze wyślę do ciebie swoich sług, żeby starannie przeszukali twój dom oraz domy twoich sług i zabrali wszystko, co masz cennego’”.
7 Wtedy król Izraela wezwał wszystkich starszych kraju i rzekł: „Zauważcie, proszę, że ten człowiek za wszelką cenę chce sprowadzić na nas nieszczęście. Przecież nie odmówiłem mu, gdy zażądał moich żon i synów, mojego srebra i złota”. 8 Wszyscy starsi i cały lud odparli: „Nie ulegaj mu i nie zgadzaj się na to”. 9 Król powiedział więc do posłańców Ben-Hadada: „Przekażcie mojemu panu, królowi: ‚Zrobię wszystko, czego zażądałeś od swojego sługi za pierwszym razem, ale na to nie mogę pozwolić’”. Wtedy posłańcy odeszli i przekazali jego słowa.
10 Ben-Hadad posłał do niego wiadomość: „Niech bogowie surowo mnie ukarzą*, jeśli z Samarii zostanie choćby po garści prochu dla wszystkich moich ludzi!”. 11 Król Izraela odpowiedział: „Przekażcie mu: ‚Ten, kto zakłada zbroję, nie powinien chwalić się jak ten, kto ją zdejmuje’”+. 12 Ben-Hadad usłyszał tę odpowiedź, gdy razem z królami pił w namiotach*. Natychmiast polecił sługom: „Przygotujcie się do natarcia!”. Przygotowali się więc do ataku na miasto.
13 Do Achaba+, króla Izraela, podszedł pewien prorok i rzekł: „Tak mówi Jehowa: ‚Czy widziałeś tę ogromną armię? Wydam ją dzisiaj w twoje ręce i przekonasz się, że ja jestem Jehowa’”+. 14 Achab zapytał: „Za czyją sprawą to się stanie?”, na co ten rzekł: „Tak mówi Jehowa: ‚Stanie się to za sprawą podwładnych książąt prowincji’”. Achab spytał: „Kto rozpocznie bitwę?”, a ten odrzekł: „Ty!”.
15 Wtedy Achab policzył podwładnych książąt prowincji — było ich 232. Potem policzył wszystkich izraelskich żołnierzy — było ich 7000. 16 Wyruszyli w południe, a w tym czasie Ben-Hadad z 32 królami, którzy mu pomagali, oddawał się pijaństwu w namiotach*. 17 Pierwsi wyszli z miasta podwładni książąt prowincji. Ben-Hadad natychmiast wysłał zwiadowców, którzy go powiadomili: „Jacyś ludzie wyszli z Samarii”. 18 Polecił wtedy: „Bez względu na to, czy wyszli w pokojowych zamiarach, czy po to, żeby walczyć, macie ich wziąć żywcem”. 19 Ale ci, którzy wyszli z miasta — podwładni książąt prowincji i podążające za nimi oddziały wojskowe — 20 zaczęli zabijać swoich przeciwników. Syryjczycy rzucili się do ucieczki+, a Izraelici ich ścigali. Ben-Hadad, król Syrii, uciekł konno wraz z częścią jeźdźców. 21 Król Izraela wyruszył i pokonał konnicę i rydwany Syryjczyków, zadając im dotkliwą klęskę.
22 Później do króla Izraela znowu przyszedł ten prorok+ i powiedział mu: „Wzmocnij swoje siły i przemyśl, co zrobisz+, bo król Syrii nadciągnie przeciwko tobie na początku przyszłego roku*”+.
23 Słudzy króla Syrii rzekli do niego: „Ich Bóg jest Bogiem gór, dlatego nas pokonali. Ale jeśli będziemy z nimi walczyć na równinie, to my ich pokonamy. 24 Zrób tak: Niech do walki nie prowadzą ludzi królowie+ — zastąp ich namiestnikami. 25 Potem zgromadź* armię równą armii, którą straciłeś — konia za konia i rydwan za rydwan. Walczmy z nimi na równinie, a na pewno ich pokonamy”. Król posłuchał tej rady i tak właśnie postąpił.
26 Na początku roku* Ben-Hadad powołał Syryjczyków pod broń i wyruszył do Afeku+ na bitwę z Izraelem. 27 Pod broń powołano również Izraelitów. Otrzymali oni zaopatrzenie i wyruszyli do walki z Syryjczykami. Kiedy rozbili naprzeciw nich obóz, przypominali dwa stadka kóz, podczas gdy Syryjczycy napełnili całą okolicę+. 28 Wówczas sługa prawdziwego Boga przyszedł do króla Izraela i rzekł: „Tak mówi Jehowa: ‚Ponieważ Syryjczycy powiedzieli: „Jehowa jest Bogiem gór, a nie jest Bogiem równin”, wydam tę ogromną armię w twoje ręce+ i przekonacie się, że ja jestem Jehowa’”+.
29 Przez siedem dni pozostawali naprzeciwko siebie w obozach. Siódmego dnia rozpoczęła się bitwa i w jeden dzień Izraelici pokonali* 100 000 syryjskich żołnierzy piechoty. 30 Pozostali uciekli do miasta, do Afeku+, ale tam runął na nich mur i zginęło 27 000. Ben-Hadad również uciekł, wszedł do miasta i ukrył się w głębi jakiegoś domu.
31 Jego słudzy powiedzieli do niego: „Słyszeliśmy, że królowie izraelscy są miłosierni*. Prosimy cię, pozwól, że włożymy wory* i założymy na szyje* powrozy, i pójdziemy do króla Izraela. Może zostawi cię przy życiu*”+. 32 Przyszli więc do króla Izraela w worach i z powrozami na szyjach i rzekli: „Twój sługa Ben-Hadad mówi: ‚Proszę, pozwól mi* żyć’”. Na to król Izraela odrzekł: „To on jeszcze żyje? Jest moim bratem”. 33 Ludzie ci wzięli to za dobry znak i szybko mu przytaknęli: „Ben-Hadad jest twoim bratem”. On odpowiedział: „Idźcie i przyprowadźcie go”. Wtedy Ben-Hadad wyszedł do niego, a on kazał mu wsiąść na rydwan.
34 Ben-Hadad obiecał Achabowi: „Oddam ci miasta, które mój ojciec zabrał twojemu ojcu. Możesz też założyć swoje bazary* w Damaszku, tak jak mój ojciec w Samarii”.
Achab odparł: „Na podstawie tego porozumienia* pozwolę ci odejść”.
Zawarł więc z nim porozumienie i pozwolił mu odejść.
35 Na polecenie Jehowy jeden z synów prorockich*+ powiedział do swojego towarzysza: „Uderz mnie, proszę”. Ale ten nie chciał go uderzyć. 36 Wtedy on powiedział do niego: „Ponieważ nie posłuchałeś głosu Jehowy, to gdy tylko ode mnie odejdziesz, zabije cię lew”. I kiedy ten odszedł, lew go zaatakował i zabił.
37 Prorok ten spotkał innego człowieka i rzekł: „Uderz mnie, proszę”. On więc go uderzył i zranił.
38 Potem prorok wyszedł na drogę i czekał tam na króla. Założył sobie na oczy przepaskę, żeby nie można go było rozpoznać. 39 Gdy król go mijał, ten zawołał do niego: „Kiedy twój sługa był w samym środku bitwy, ktoś wycofywał się z walki i przyprowadził do mnie jakiegoś jeńca. Powiedział: ‚Pilnuj tego człowieka. Jeśli ucieknie, to oddasz swoje życie za jego życie*+ albo zapłacisz talent* srebra’. 40 A gdy twój sługa był zajęty różnymi rzeczami, jeniec nagle zniknął”. Król Izraela rzekł do niego: „Sam wydałeś na siebie wyrok. Właśnie taka będzie twoja kara”. 41 Wtedy ten szybko zdjął z oczu przepaskę i król Izraela zorientował się, że to jeden z proroków+. 42 Prorok powiedział do króla: „Tak mówi Jehowa: ‚Ponieważ pozwoliłeś uciec człowiekowi, o którym powiedziałem, że ma zostać zgładzony+, oddasz swoje życie za jego życie*+, a swój lud — za jego lud’”+. 43 Wówczas król Izraela udał się do swojego domu w Samarii+ posępny i przygnębiony.
21 Po tych wydarzeniach miała miejsce następująca sytuacja związana z winnicą Nabota z Jizreelu: Winnica znajdowała się w Jizreelu+ obok pałacu Achaba, króla Samarii. 2 Achab zwrócił się do Nabota: „Daj mi swoją winnicę, żebym zrobił z niej ogród warzywny, bo jest blisko mojego domu. W zamian dam ci lepszą winnicę. Albo — jeśli wolisz — zapłacę ci za nią tyle, ile jest warta”. 3 Ale Nabot powiedział Achabowi: „W żadnym razie nie mogę ci dać dziedzicznej własności swoich przodków, bo Jehowa tego zabrania”+. 4 Achab wrócił więc do domu posępny i przygnębiony tym, że Nabot z Jizreelu powiedział mu: „Nie dam ci dziedzicznej własności swoich przodków”. Potem położył się na swoim łóżku, odwrócił się twarzą do ściany i nie chciał nic jeść.
5 Jego żona, Jezebel+, przyszła do niego i zapytała: „Czym się tak zadręczasz*, że nie chcesz nic jeść?”. 6 Odrzekł jej: „Powiedziałem do Nabota z Jizreelu: ‚Sprzedaj mi swoją winnicę. Albo — jeśli wolisz — dam ci za nią inną’. Ale on odpowiedział: ‚Nie dam ci swojej winnicy’”. 7 Jego żona, Jezebel, rzekła do niego: „Czy to nie ty jesteś królem Izraela? Wstań, zjedz coś i rozchmurz się. Ja dam ci winnicę Nabota z Jizreelu”+. 8 Napisała w imieniu Achaba listy, opieczętowała je jego pieczęcią+ i wysłała do starszych+ oraz dostojników, którzy mieszkali w mieście Nabota. 9 W listach napisała: „Ogłoście post i każcie Nabotowi usiąść przed ludem. 10 Posadźcie przed nim dwóch niegodziwych ludzi, którzy będą przeciwko niemu świadczyć+ i powiedzą: ‚Przekląłeś Boga i króla!’+. Potem go wyprowadźcie i ukamienujcie, niech umrze”+.
11 Starsi i dostojnicy mieszkający w mieście Nabota postąpili zgodnie z tym, co Jezebel napisała im w listach. 12 Ogłosili post i posadzili Nabota przed ludem. 13 Wtedy przyszło dwóch niegodziwców, którzy usiedli przed Nabotem i w obecności ludu zaczęli świadczyć przeciwko niemu: „Nabot przeklął Boga i króla!”+. Następnie wyprowadzono Nabota za miasto i ukamienowano+. 14 Później posłano do Jezebel wiadomość: „Nabot został ukamienowany, nie żyje”+.
15 Gdy tylko Jezebel usłyszała, że Nabot został ukamienowany, powiedziała do Achaba: „Idź i przejmij winnicę, której Nabot z Jizreelu+ nie chciał ci sprzedać. Nabota już nie ma, nie żyje”. 16 Kiedy Achab usłyszał, że Nabot z Jizreelu nie żyje, od razu udał się do jego winnicy, żeby ją przejąć.
17 Wtedy Jehowa rzekł do Eliasza+ z Tiszbe: 18 „Idź i spotkaj się z Achabem, królem Izraela, który panuje w Samarii+. Jest teraz w winnicy Nabota. Poszedł tam, żeby ją przejąć. 19 Powiedz mu: ‚Tak mówi Jehowa: „Czy zamordowałeś człowieka+ i do tego jeszcze przywłaszczyłeś sobie jego posiadłość?”’+. Potem mu powiedz: ‚Tak mówi Jehowa: „Tam, gdzie psy lizały krew Nabota, będą też lizać twoją krew”’”+.
20 Achab odezwał się do Eliasza: „A więc znalazłeś mnie, mój wrogu!”+, na co ten odrzekł: „Znalazłem. Bóg powiedział: ‚Ponieważ tak uparcie robisz* to, co złe w oczach Jehowy+, 21 sprowadzam na ciebie nieszczęście, zmiotę cię i zgładzę u ciebie wszystkich mężczyzn*+, nawet tych najmniej znaczących w Izraelu+. 22 Zrobię z twoim domem to samo, co z domem Jeroboama+, syna Nebata, i domem Baaszy+, syna Achijasza, bo wywołałeś mój gniew i nakłoniłeś Izraelitów do grzechów’. 23 A o Jezebel Jehowa powiedział: ‚Psy pożrą Jezebel na polu w Jizreelu+. 24 Jeżeli ktoś z domu Achaba umrze w mieście, to pożrą go psy, a jeżeli umrze w polu, to rozdziobią go ptaki*+. 25 Nigdy wcześniej nie było nikogo takiego jak Achab+, kto by tak uparcie robił* to, co złe w oczach Jehowy. Podjudzała go do tego jego żona, Jezebel+. 26 Zachowywał się w najohydniejszy możliwy sposób, oddając cześć odrażającym bożkom*, tak jak to robili wszyscy Amoryci, których Jehowa wypędził ze względu na Izraelitów’”+.
27 Gdy tylko Achab usłyszał te słowa, rozdarł swoje szaty i włożył na siebie wór*. Pościł, leżał w worze i chodził przygnębiony. 28 Wtedy Jehowa powiedział do Eliasza z Tiszbe: 29 „Czy widziałeś, jak Achab się upokorzył wobec mnie?+ Ponieważ upokorzył się przede mną, nie sprowadzę na jego dom nieszczęścia za jego życia. Sprowadzę je za życia jego syna”+.
22 Przez trzy lata nie było wojny między Syrią a Izraelem. 2 W trzecim roku Jehoszafat+, król Judy, udał się do króla Izraela+. 3 Król Izraela rzekł wtedy do swoich sług: „Wiecie przecież, że Ramot-Gilead+ należy do nas. A jednak ociągamy się z odebraniem go królowi Syrii”. 4 I zapytał Jehoszafata: „Czy pójdziesz ze mną walczyć o Ramot-Gilead?”. Jehoszafat odrzekł królowi Izraela: „Pójdę z tobą, moi ludzie z twoimi ludźmi, a moje konie z twoimi końmi”+.
5 Jehoszafat powiedział jeszcze do króla Izraela: „Ale najpierw, proszę, poradźmy się Jehowy”+. 6 Król Izraela zebrał więc około 400 proroków i spytał ich: „Czy mam wyruszyć na wojnę przeciwko Ramot-Gilead, czy nie?”. Odpowiedzieli: „Wyrusz. Jehowa wyda je w ręce króla”.
7 Wtedy Jehoszafat rzekł: „Czy nie ma tu jeszcze jakiegoś proroka Jehowy? Zapytajmy także przez niego”+. 8 Na to król Izraela powiedział do Jehoszafata: „Jest jeszcze jeden człowiek, przez którego możemy poradzić się Jehowy+. Ale ja go nienawidzę+, bo nigdy nie prorokuje mi dobrych rzeczy, tylko złe+. To Michajasz, syn Jimli”. Jehoszafat rzekł jednak: „Król nie powinien tak mówić”.
9 Król Izraela wezwał więc dworzanina i polecił: „Przyprowadź szybko Michajasza, syna Jimli”+. 10 Król Izraela oraz Jehoszafat, król Judy, ubrani w królewskie szaty, siedzieli na swoich tronach na klepisku przy bramie Samarii, a wszyscy prorocy prorokowali przed nimi+. 11 Potem Sedekiasz, syn Kenaany, zrobił sobie żelazne rogi i rzekł: „Tak mówi Jehowa: ‚Nimi będziesz bódł Syryjczyków, aż ich wytracisz’”. 12 Wszyscy pozostali prorocy prorokowali to samo. Mówili: „Wyrusz na Ramot-Gilead, a odniesiesz zwycięstwo. Jehowa wyda je w twoje ręce, królu”.
13 Posłaniec, który poszedł wezwać Michajasza, powiedział do niego: „Zauważ, że wszystkie zapowiedzi proroków są dla króla pomyślne. Proszę, niech twoja zapowiedź też będzie pomyślna. Mów tak jak oni”+. 14 Ale Michajasz odparł: „Przysięgam na Jehowę, żywego Boga* — będę mówił to, co powie mi Jehowa”. 15 I przyszedł do króla, a król zapytał: „Michajaszu, czy mamy wyruszyć na wojnę przeciwko Ramot-Gilead, czy nie?”. On od razu mu odpowiedział: „Wyrusz, a odniesiesz zwycięstwo. Jehowa wyda je w twoje ręce, królu”. 16 Na to król rzekł do niego: „Ile razy mam cię zaprzysięgać, żebyś mi nie mówił w imieniu Jehowy nic innego, jak tylko prawdę?”. 17 Wtedy Michajasz oznajmił: „Widzę wszystkich Izraelitów rozproszonych po górach+ niczym owce bez pasterza. Jehowa rzekł: ‚Nie mają pana. Niech każdy wraca w pokoju do swojego domu’”.
18 Wówczas król Izraela zwrócił się do Jehoszafata: „Czy ci nie mówiłem: ‚Nie będzie mi prorokował dobrych rzeczy, tylko złe’?”+.
19 Michajasz powiedział jeszcze: „Dlatego wysłuchaj słowa Jehowy. Widziałem, jak Jehowa siedział na swoim tronie+, a całe wojsko niebiańskie stało przy Nim, po Jego prawej i lewej stronie+. 20 Jehowa zapytał: ‚Kto zwiedzie Achaba i nakłoni go, żeby wyruszył na Ramot-Gilead i tam zginął?’. I jeden zaczął mówić tak, a drugi inaczej. 21 W końcu wystąpił pewien duch*+, stanął przed Jehową i powiedział: ‚Ja go zwiodę’. Jehowa spytał: ‚W jaki sposób?’. 22 Ten odpowiedział: ‚Pójdę i włożę kłamliwe słowa w usta wszystkich jego proroków’+. On więc rzekł: ‚Zwiedziesz go, na pewno ci się uda. Idź i zrób tak’. 23 I Jehowa pozwolił, żeby duch włożył kłamliwe słowa w usta wszystkich tych twoich proroków+. Ale Jehowa postanowił, że spadnie na ciebie nieszczęście”+.
24 Wówczas Sedekiasz, syn Kenaany, podszedł do Michajasza, uderzył go w policzek i powiedział: „Którędy to duch Jehowy przeniósł się ode mnie, żeby mówić z tobą?”+. 25 Michajasz odrzekł: „Zobaczysz którędy — w dniu, gdy będziesz się chować w głębi domu”. 26 Wtedy król Izraela polecił: „Weź Michajasza i zaprowadź go do Amona, naczelnika miasta, i do Joasza, syna królewskiego. 27 Powiedz im: ‚Król mówi: „Zamknijcie tego człowieka w więzieniu+ i dawajcie mu zmniejszone racje chleba i wody, dopóki bezpiecznie nie wrócę”’”. 28 Na to Michajasz rzekł: „Jeśli rzeczywiście wrócisz bezpiecznie, to Jehowa nie przemawiał przeze mnie”+. Następnie dodał: „Zwróćcie na to uwagę, wszyscy ludzie”.
29 Król Izraela oraz Jehoszafat, król Judy, wyruszyli na Ramot-Gilead+. 30 Król Izraela powiedział do Jehoszafata: „Ja wyruszę do bitwy w przebraniu, ale ty załóż swoje królewskie szaty”. Tak więc król Izraela przebrał się+ i ruszył do bitwy. 31 A król Syrii rozkazał 32 dowódcom rydwanów+: „Nie walczcie z nikim, małym czy wielkim, tylko z królem Izraela”. 32 Gdy dowódcy rydwanów zobaczyli Jehoszafata, powiedzieli sobie: „To na pewno jest król Izraela”. Ruszyli więc w jego kierunku, żeby z nim walczyć. Wtedy Jehoszafat zaczął wołać o pomoc. 33 Kiedy dowódcy rydwanów zorientowali się, że nie jest to król Izraela, natychmiast przestali go ścigać.
34 A pewien człowiek strzelił z łuku i przypadkiem trafił króla Izraela między spojenia jego zbroi. Król powiedział do swojego woźnicy: „Zawróć i wywieź mnie z pola bitwy*, bo jestem ciężko ranny”+. 35 Ale przez cały dzień trwała zacięta walka i król musiał być podtrzymywany w rydwanie, żeby mógł stać twarzą do Syryjczyków. Krew z jego rany spływała do wnętrza rydwanu wojennego, a wieczorem umarł+. 36 O zachodzie słońca żołnierze usłyszeli nawoływanie: „Każdy do swojego miasta! Każdy do swojej ziemi!”+. 37 Tak umarł król. Sprowadzono go do Samarii i tam pochowano. 38 Kiedy myto rydwan wojenny przy sadzawce w Samarii, kąpały się w niej prostytutki, a psy lizały krew króla*, tak jak to zapowiedział Jehowa+.
39 Pozostałe fakty z życia Achaba — wszystko, co uczynił, dom* z kości słoniowej+, który zbudował, oraz wszystkie miasta, które wzniósł — opisano w Księdze Dziejów Królów Izraela. 40 Potem Achab spoczął ze swoimi praojcami+, a władzę po nim objął jego syn Achazjasz+.
41 Jehoszafat+, syn Asy, został królem Judy w czwartym roku panowania Achaba, króla Izraela. 42 Miał 35 lat, gdy objął władzę, i panował w Jerozolimie 25 lat. Jego matką była Azuba, córka Szilchiego. 43 Jehoszafat we wszystkim naśladował swojego ojca, Asę+. Nie zboczył z drogi, którą szedł jego ojciec, i czynił to, co słuszne w oczach Jehowy+. Jednak święte wzniesienia nie zostały usunięte i dalej wznosił się na nich dym z ofiar, które ludzie tam składali+. 44 Jehoszafat utrzymywał pokojowe stosunki z królem Izraela+. 45 Pozostałe fakty z życia Jehoszafata — jego potęgę i to, jak prowadził wojny — opisano w Księdze Dziejów Królów Judy. 46 Jehoszafat usunął też z kraju resztę mężczyzn uprawiających prostytucję świątynną+, którzy pozostali z czasów jego ojca, Asy+.
47 W Edomie nie było wtedy króla+. Obowiązki króla pełnił zarządca+.
48 Jehoszafat zbudował okręty Tarszisz*, żeby popłynęły do Ofiru po złoto+. Nie popłynęły tam jednak, ponieważ rozbiły się koło Ecjon-Geber+. 49 W tamtym czasie Achazjasz, syn Achaba, zaproponował Jehoszafatowi: „Niech moi słudzy popłyną na okrętach z twoimi sługami”, ale Jehoszafat się nie zgodził.
50 Potem Jehoszafat spoczął ze swoimi praojcami+. Został pochowany przy swoich praojcach w Mieście Dawida, swojego przodka. Władzę po nim objął jego syn Jehoram+.
51 Achazjasz+, syn Achaba, został królem Izraela w Samarii w 17 roku panowania Jehoszafata, króla Judy, i panował nad Izraelem dwa lata. 52 Robił to, co złe w oczach Jehowy, i postępował tak jak jego ojciec+ i matka+ oraz Jeroboam, syn Nebata, który nakłonił Izraelitów do grzechów+. 53 Służył Baalowi+, kłaniał mu się i obrażał Jehowę, Boga Izraela+, tak jak jego ojciec.
Dosł. „mężczyzn”.
Lub „go nie zganił; nie zranił jego uczuć”.
Lub „duszę”.
Lub „duszę”.
Dosł. „jako żyje Jehowa”.
Lub „wykupił moją duszę”.
Lub „mulicy”.
Chodzi o straż przyboczną Dawida.
Dosł. „pękała”.
Dosł. „idę drogą całej ziemi”.
Lub „będziesz działał mądrze”.
Dosł. „chodzić przede mną”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „nie zostanie odcięty żaden z pochodzących od ciebie mężczyzn”.
Dosł. „nie pozwól jego siwiźnie zejść w pokoju do Szeolu”, czyli wspólnego grobu ludzkości. Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „sprowadź jego siwiznę we krwi do Szeolu”, czyli wspólnego grobu ludzkości. Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „skierował swoje twarze”.
Dosł. „niech mi Bóg to uczyni i do tego doda”.
Lub „swoją własną duszą”.
Dosł. „jako żyje Jehowa”.
Lub „zbudował mi dom”.
Lub „Jehowa sprowadzi jego krew na jego głowę”.
Lub „ich krew wróci na głowę Joaba i jego potomstwa na zawsze”.
Lub „wina za przelanie twojej krwi spadnie na twoją głowę”.
Lub „wziął”.
Dosł. „zamieniał w dym”.
Dosł. „wielkie”.
Dosł. „chodził przed Tobą”.
Lub „jestem małym chłopcem”.
Dosł. „nie umiem wychodzić ani wchodzić”.
Możliwe też „trudny”. Dosł. „ciężki”.
Dosł. „wiele dni”.
Lub „dusze”.
Dosł. „żeby wysłuchiwać”.
Dosł. „przez wszystkie twoje dni”.
Dosł. „przedłużę twoje dni”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „przy swojej piersi”.
Lub „przy mojej piersi”.
Dosł. „bać się”.
Lub „jego książęta”.
Dosł. „rzeki”.
Kor odpowiadał 220 l. Zob. Dodatek B14.
Chodzi o stronę zachodnią.
Dosł. „rzeki”.
Taką liczbę podają niektóre rękopisy i równoległe sprawozdania. Inne rękopisy podają liczbę 40 000.
Lub „jeźdźców”.
Dosł. „przestronne serce”.
Lub „wypowiedział”.
Lub „drzewach”.
Lub „stworzeniach latających”.
Określenie to może obejmować gady i owady.
Lub „zawsze kochał Dawida”.
Lub „nie położył wrogów pod jego stopy”.
Lub „licznym”.
Kor odpowiadał 220 l. Zob. Dodatek B14.
Dosł. „wytłoczonej oliwy”.
Lub „przymierze”.
Lub „tragarzy”.
Dosł. „synów Izraela”.
Zob. Dodatek B15.
Zob. Dodatek B8.
Łokieć odpowiadał 44,5 cm. Zob. Dodatek B14.
Dosł. „świątynią domu”.
Dosł. „długości”.
Lub „ukośne okna; okna mające glify”.
Tutaj chodzi o Miejsce Święte.
Lub „wnęki”.
Dosł. „prawej”.
Dosł. „zbudował”.
Chodzi o Miejsce Święte, które znajdowało się przed Miejscem Najświętszym.
Dosł. „drzewa oleistego”. Może chodzić o sosnę alepską.
Lub „w domu wewnętrznym”.
Dosł. „wewnątrz i na zewnątrz”.
Może chodzić o konstrukcję futryny drzwiowej lub rozmiar drzwi.
Tutaj chodzi o Miejsce Święte.
Może chodzić o konstrukcję futryny drzwiowej lub rozmiar drzwi.
Zob. Dodatek B15.
Zob. Dodatek B15.
Lub „pałac”.
Łokieć odpowiadał 44,5 cm. Zob. Dodatek B14.
Może chodzić o dźwigary.
Lub „czworokątne; kwadratowe”.
Lub „Portyk Kolumnowy”.
Lub „Portyk Tronowy”.
Lub „pałac”.
Dosł. „domu Sali”.
Lub „brązu”. Tak samo w kolejnych wystąpieniach w rozdziale.
Lub „i potrzebny był sznur mierniczy o długości 12 łokci, żeby opasać każdą z dwóch kolumn”.
Tutaj chodzi o Miejsce Święte.
Lub „południowej”.
Nazwa ta znaczy „oby On umocnił”.
Lub „północnej”.
Nazwa ta może znaczyć „w sile”.
Lub „i potrzebny był sznur mierniczy o długości 30 łokci, żeby go opasać”.
Dosł. „morza”.
Szerokość dłoni odpowiadała 7,4 cm. Zob. Dodatek B14.
Bat odpowiadał 22 l. Zob. Dodatek B14.
Lub „wózków na wodę”.
Lub „stanowiły z wózkiem jedną całość”.
Lub „stanowiły z nim jedną całość”.
Lub „4 łokcie średnicy”.
Chodzi o południową część Doliny Jordanu.
Lub „szczypce”.
Lub „domu świątyni”. Chodzi o Miejsce Święte.
Dosł. „uświęcił”.
Chodzi o Święto Szałasów.
Zob. Dodatek B15.
Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „wyjdzie z twoich lędźwi”.
Dosł. „chodzą przed Tobą”.
Dosł. „chodzić przede mną”.
Dosł. „niebo niebios”.
Lub „i ten włoży na niego przekleństwo”.
Lub „i pod tą klątwą”.
Dosł. „niegodziwego”.
Dosł. „prawego”.
Lub „bo ich uciskałeś”.
Lub „koniki polne”.
Dosł. „bram”.
Lub „reputację”.
Dosł. „wyciągniętym”.
Lub „dokonaj sądu na jego rzecz”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „z pieca do wytopu żelaza”.
Lub „o cokolwiek Cię poproszą”.
Lub „miejsce odpoczynku”.
Lub „niepodzielne”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „wejścia do Chamatu”.
Lub „Wadi Egiptu”. Zob. Słowniczek pojęć, hasło „Wadi”.
Dosł. „ósmego”, czyli następnego dnia po drugim siedmiodniowym okresie.
Lub „pałacu”.
Dosł. „chodzić przede mną”.
Dosł. „odetnę”.
Dosł. „przysłowiem”.
Lub „pałac”.
Dosł. „w jego oczach nie były one odpowiednie”.
Możliwe też „bezużyteczną”.
Talent odpowiadał 34,2 kg. Zob. Dodatek B14.
Lub „pałac”.
Lub „Millo”. Hebr. określenie pochodzące od rdzenia, który oznacza „napełniać”.
Lub „w prezencie ślubnym”.
Lub „ufortyfikował”.
Lub „przeznaczyć na zagładę”. Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „Millo”. Hebr. określenie pochodzące od rdzenia, który oznacza „napełniać”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „za pomocą zagadek”.
Lub „orszakiem”.
Dosł. „nic ukrytego”.
Dosł. „już nie było w niej ducha”.
Lub „słowach”.
Talent odpowiadał 34,2 kg. Zob. Dodatek B14.
Hebr. ʼalmuggím.
Lub „pałacu”.
Hebr. kinnòr. Instrument strunowy przypominający lirę lub harfę.
Hebr. néwel. Instrument strunowy przypominający harfę lub lirę.
Dosł. „stosownie do ręki króla Salomona”.
Sykl odpowiadał 11,4 g. Zob. Dodatek B14.
Chodzi o małe tarcze, często noszone przez łuczników.
Mina w Pismach Hebrajskich odpowiadała 570 g. Zob. Dodatek B14.
Dosł. „szukali oblicza”.
Lub „jeźdźców”.
Lub „jeźdźców”.
Możliwe też „sprowadzano z Egiptu i z Kue, a kupcy królewscy nabywali je w Kue”. Może chodzić o Cylicję.
Lub „zawierać z nimi małżeństw”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „żony wywierały na niego silny wpływ”.
Lub „odwróciły”.
Lub „niepodzielne”.
Dosł. „odciął”.
Możliwe też „odstawiła od piersi”.
Dosł. „zabił ich”.
Dosł. „podniósł rękę”.
Lub „Millo”. Hebr. określenie pochodzące od rdzenia, który oznacza „napełniać”.
Chodzi o potomka.
Lub „pragnie twoja dusza”.
Lub „zbuduję ci trwały dom”.
Lub „starszych ludu”.
Lub „starszych ludu”.
Lub „starszych ludu”.
Dosł. „namiotów”.
Dosł. „wybranych”.
Dosł. „człowieka [prawdziwego] Boga”.
Lub „ufortyfikował”.
Lub „ufortyfikował”.
Lub „sprawiać, by wznosił się dym ofiarny”.
Lub „proroczy cud”.
Lub „proroczy cud”.
Lub „tłusty popiół”, czyli popiół nasiąknięty tłuszczem ofiar.
Lub „uschła”.
Lub „proroczym cudem”.
Lub „ułagodź oblicze Jehowy, swojego Boga”.
Dosł. „napełniał rękę”.
Lub „tak a tak masz z nią rozmawiać”.
Dosł. „odetnę”.
Dosł. „każdego oddającego mocz na mur”. Pogardliwy zwrot hebr. odnoszący się do mężczyzn.
Dosł. „ptaki nieba”.
Dosł. „odetnie”.
Dosł. „rzeką”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Zob. Słowniczek pojęć.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „pałacu”.
Dosł. „biegaczy”.
Nazywany też Abijaszem.
Lub „niepodzielne”.
Chodzi o potomka.
Hebr. termin przetłumaczony tu na „odrażające bożki” może być spokrewniony ze słowem oznaczającym „gnój”. Używa się go w celu wyrażenia pogardy.
Lub „tytułu pani”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „wszystkie jego dni”.
Lub „niepodzielne”.
Dosł. „uświęcił”.
Lub „odbudowywać; rozbudowywać”.
Lub „pałacu”.
Lub „przymierze”.
Lub „przymierze”.
Lub „budować; odbudowywać”.
Lub „odbudowy; rozbudowy”.
Lub „fortyfikował; odbudowywał”.
Lub „nikogo mającego tchnienie”.
Dosł. „ptaki nieba”.
Chodzi o Nadaba, syna Jeroboama.
Dosł. „nikogo, kto oddaje mocz na mur”. Pogardliwy zwrot hebr. odnoszący się do mężczyzn.
Lub „mścicieli krwi”.
Dosł. „Izraelem”.
Lub „pałacu”.
Talent odpowiadał 34,2 kg. Zob. Dodatek B14.
Nazwa ta znaczy „należąca do rodu Szemera”.
Dosł. „pana”.
Dosł. „domu”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Imię to znaczy „moim Bogiem jest Jehowa”.
Dosł. „jako żyje Jehowa, Bóg Izraela”.
Dosł. „przed którym stoję”.
Lub „Wadi Kerit”. Zob. Słowniczek pojęć, hasło „Wadi”.
Lub „Wadi Kerit”. Zob. Słowniczek pojęć, hasło „Wadi”.
Lub „Carefat”.
Dosł. „jako żyje Jehowa”.
Lub „co mam z tobą wspólnego”.
Lub „rozciągał się”.
Lub „duszę”.
Lub „dusza dziecka wróciła do niego i ożyło”.
Dosł. „odcinała”.
Lub „wadi”. Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „jako żyje Jehowa”.
Dosł. „jako żyje Jehowa Zastępów, przed którym stoję”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Lub „będziecie utykać, mając dwa różne poglądy”.
Możliwe też „wybrał się w podróż”.
Lub „zachowywali się jak prorocy”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Sea odpowiadała 7,33 l. Zob. Dodatek B14.
Lub „Wadi Kiszon”. Zob. Słowniczek pojęć, hasło „Wadi”.
Lub „na Eliaszu spoczęła ręka Jehowy”.
Lub „Eliasz przepasał biodra”.
Dosł. „niech mi bogowie to uczynią i do tego dodadzą”.
Lub „nie sprawię, by twoja dusza stała się jak dusza każdego z nich”.
Lub „duszę”.
Lub „żeby jego dusza umarła”.
Lub „zabierz moją duszę”.
Lub „nastają na moją duszę”.
Lub „nastają na moją duszę”.
Imię to znaczy „Bóg jest wybawieniem”.
Dosł. „niech mi bogowie to uczynią i do tego dodadzą”.
Lub „szałasach”.
Lub „szałasach”.
Czyli następnej wiosny.
Dosł. „policz”.
Czyli wiosną.
Lub „zabili”.
Lub „przejawiają lojalną miłość”.
Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „głowy”.
Lub „zachowa twoją duszę”.
Lub „mojej duszy”.
Lub „wyznaczyć sobie ulice”.
Lub „przymierza”.
Wyrażenie „synowie proroccy” najwyraźniej odnosi się do jakiejś szkoły dla proroków albo społeczności proroków.
Lub „twoja dusza zastąpi jego duszę”.
Talent odpowiadał 34,2 kg. Zob. Dodatek B14.
Lub „twoja dusza zastąpi jego duszę”.
Dosł. „dlaczego twój duch jest smutny”.
Dosł. „zaprzedałeś się, żeby robić”.
Dosł. „każdego oddającego mocz na mur”. Pogardliwy zwrot hebr. odnoszący się do mężczyzn.
Dosł. „ptaki nieba”.
Dosł. „zaprzedał się, żeby robić”.
Hebr. termin przetłumaczony tu na „odrażające bożki” może być spokrewniony ze słowem oznaczającym „gnój”. Używa się go w celu wyrażenia pogardy.
Zob. Słowniczek pojęć.
Dosł. „jako żyje Jehowa”.
Lub „anioł”.
Dosł. „z obozu”.
Możliwe też „tam, gdzie zwykle kąpały się prostytutki, psy lizały krew króla”.
Lub „pałac”.
Zob. Słowniczek pojęć.