Jak powiedzieć Bogu: „Kocham Cię”
Artykuł przewidziany specjalnie dla rodziców do przeczytania z dziećmi
CZY wiesz, że ktoś cię już kochał, zanim jeszcze się urodziłeś? — Otóż myśmy wiedzieli, że przyjdziesz na świat. Oczywiście nie wiedzieliśmy dokładnie, jak będziesz wyglądać. Rosłeś przecież dopiero w łonie swojej matki. Ale już wtedy ojciec i matka zrobili wiele rzeczy świadczących o tym, że cię kochali.
Właśnie dlatego zaraz po urodzeniu było w co cię ubrać. Miałeś też małe łóżeczko, w którym można było cię położyć do spania.
A jak bardzo byli szczęśliwi twoi rodzice, gdy w końcu cię zobaczyli! Od razu mocno cię wtedy pokochali. Teraz też ciebie bardzo, a bardzo kochają. Ty ze swojej strony również kochasz ojca i matkę, prawda? —
Ale przyszedł mi na myśl jeszcze ktoś inny, kto też cię kochał, zanim się narodziłeś. Czy wiesz, kto to taki? — Bóg Jehowa. Bóg właściwie kochał każdego z nas, zanim przyszliśmy na świat. A czy wiesz, skąd jesteśmy tego pewni? —
Wiemy o tym stąd, że dawno temu Bóg zesłał swego Syna, aby oddał za nas swoje życie. Bóg ma też zamiar przemienić ziemię w piękny ogród, w którym będziemy mogli żyć na zawsze w szczęściu, jeśli teraz naprawdę tego będziemy chcieli.
Wiedząc o tym, co czujesz wobec Boga? — Ja bardzo mocno Go za to kocham. Chcę służyć Jemu całym swoim życiem. A ty? —
Ale jak możemy Bogu o tym powiedzieć? — Jezus wiedział, jak Bogu dać o tym znać. Posłuchaj, a opowiem ci, co on uczynił.
Pewnego dnia przyszedł nad rzekę Jordan. Był tam już Jan Chrzciciel. Jezus z Janem brodząc poszli w stronę głębokiej wody; sięgnęła im wreszcie co najmniej do pasa. Czy wiesz, po co tam weszli? —
Chrzciciel objął jednym ramieniem barki Jezusa. Na małą chwilę zanurzył Jezusa całkiem w wodzie, a następnie go znowu podniósł. Ochrzcił go tym sposobem. Dlaczego to zrobił? Jezus go o to prosił. Ale dlaczego? Możesz mi to powiedzieć? —
Jezus uczynił to, aby Bóg wiedział, że on chce Mu służyć przez całe życie, na zawsze. A czy Bóg w ogóle chciał, żeby Jezus został w ten sposób całkowicie zanurzony w wodzie? — Owszem, taka była Jego wola. Skąd o tym wiemy? —
Jesteśmy pewni tego, bo w chwili, gdy Jezus wyszedł z wody, usłyszał donośny głos z nieba, orzekający: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”, czyli inaczej mówiąc, ‛jestem z ciebie bardzo zadowolony’. — Marka 1:9-11.
Do czego potem zabrał się Jezus? Otóż zaczął chodzić tu i tam, aby opowiadać o Bogu każdemu, kto był gotów posłuchać. Mówił tym ludziom o Królestwie Bożym. Opowiadał, czego potrzeba, żeby sobie zaskarbić życie wieczne.
Niektórzy z mężczyzn i kobiet uwierzyli temu, czego ich uczył wielki Nauczyciel. Niemniej jednak było im smutno. Czy wiesz, co ich dręczyło? —
Wciąż przypominały im się różne złe rzeczy, które dawniej popełnili. A wiedzieli przecież, że Bogu się takie rzeczy nie podobają. Wiedzieli też z Biblii, że zachowywali się źle. Teraz chcieli być tacy, jak Jezus, i podobać się Bogu. Czy wiesz, co w takim razie uczynili? —
Poprosili, aby ich ochrzcić, jak został ochrzczony Jezus. Chcieli przez to powiedzieć Bogu, że Go miłują i że chcą Mu służyć przez całe swoje życie.
Dzisiaj można postąpić tak samo. Na razie oczywiście ciągle jeszcze rośniesz. Ale przecież nie będziesz całe życie tylko rósł, prawda? — Rzecz jasna, że to się skończy. Przyjdzie czas, kiedy będziesz dorosły. Co wtedy uczynisz? —
Czy postąpisz tak, jak Jezus? — Czy zrobisz to samo, co tamci mężczyźni i kobiety, którzy uwierzyli w Jezusa? — Czy zgłosisz się do chrztu? — Jeżeli tak uczynisz, powiesz przez to Bogu, że Go kochasz. Powiesz Mu też, że chcesz Mu służyć przez całe życie. Mam mocną nadzieję, że tak postąpisz. Bóg będzie z tego bardzo zadowolony.
Kiedy człowiek dorośnie, może robić różne rzeczy. Sporo dorosłych mieszka ze swymi rodzinami. Pracują, zarabiają pieniądze i kupują rozmaite przedmioty dla swoich rodzin. Kupują na przykład odzież, żywność, meble, a nawet samochody. Na pewno dobrze, że tak robią. Ale czy przez to mówią Bogu, że Go miłują? Czy w ten sposób mówią Mu, że chcą Mu służyć przez całe życie? —
Wiele z tych ludzi nawet nie chce słuchać, gdy ktoś spróbuje im opowiedzieć coś o Biblii. Sami też nie czytają Biblii. Niektórzy rzadko kiedy rozmawiają ze swymi dziećmi o Bogu albo o wielkim Nauczycielu. Niejeden może wcale nie dziękuje Bogu za pokarm, który je, ani nie zwraca się do Niego z wieczorną modlitwą. Ludzie tacy w rzeczywistości chyba nie miłują Boga, nieprawdaż? — Myślę, że ty, gdy dorośniesz, nie zechcesz być im podobny; co powiesz na to? — Byłoby to strasznie smutne!
Wielki Nauczyciel opowiadał o Bogu różnym ludziom, nie wyłączając małych dzieci. Lubił rozmawiać o Bogu i o dobrych rzeczach, które Bóg uczyni dla tych, co Go miłują. Mówił poważnie, gdy rzekł Bogu: ‛Ojcze, miłuję Cię i chcę Ci służyć na zawsze’. Ucz się jak najwięcej o wielkim Nauczycielu właśnie teraz, kiedy jesteś jeszcze młody. Niech twe serce napełni się miłością do Jehowy Boga. Wtedy na pewno i ty będziesz myślał serio, gdy powiesz Bogu: ‛Kocham Cię i chcę Tobie służyć zawsze’.
(Można przeczytać jeszcze inne wersety, które pokazują, jak dowieść swej miłości do Boga; oto niektóre z nich: Ewangelia według Mateusza 6:24-33; 24:14; List 1 Jana 2:15-17; 5:3).