„Ta książka” Mój zbiór opowieści biblijnych
W liście nadesłanym z Belize (Ameryka Środkowa) doniesiono: „W pewnej wiosce o nazwie Otoxha podbiegł do nas mały chłopiec, przejrzał zawartość jednej z naszych teczek, sięgnął do środka i wyjął — jak się wyraził — „tę książkę”. Po upewnieniu się, że to jest TA książka („Mój zbiór opowieści biblijnych”), wyciągnął z kieszeni mały woreczek z bilonem. Od paru miesięcy zbierał drobne pieniądze, niecierpliwie wyczekując tego dnia w roku, kiedy Świadkowie Jehowy jak zwykle odwiedzą jego wioskę”.
W dalszej części listu czytamy: „Do najbardziej wzruszających scen, jakie utkwiły nam w pamięci, należał widok jedynego w tej wiosce mężczyzny znającego język angielski, który usiadłszy na klepisku w cabildo (miejscowej gospodzie) tłumaczył książkę „Mój zbiór” na język kekchi, podczas gdy inni siedzieli wokół niego, pochłaniając każde słowo i uważnie oglądając piękne ilustracje”.