Nie żyjmy już dla siebie
1 W Liście do Rzymian 14:7, 8 (NW) apostoł Paweł napisał: „W rzeczywistości nikt z nas nie żyje tylko dla siebie (...) bo gdy żyjemy, żyjemy Jehowie”. Czy zdajemy sobie sprawę, co to znaczy? Czy w całej pełni uświadamiamy sobie, jakim zaszczytem jest noszenie imienia Jehowy w charakterze Jego chrześcijańskich świadków? Z imieniem tym wiąże się nasze zbawienie. Swój zażyły stosunek z Jehową Bogiem zawdzięczamy ofierze okupu z życia umiłowanego Syna Bożego (Mat. 20:28). Nikt z potomków Adama nie zasłużył na takie miłosierdzie; zawdzięczamy je wyłącznie niezasłużonej życzliwości Jehowy Boga. Dlatego czytamy: „Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi”. Kto został kupiony, ten nie jest już panem samego siebie, staje się bowiem własnością swego nabywcy. — 1 Kor. 7:23, NP.
2 Jesteśmy więc niewolnikami Boga i Chrystusa. Do czego nas to zobowiązuje? Paweł odpowiada: „Aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł” (2 Kor. 5:14, 15). Celem naszego życia staje się odtąd przynoszenie chwały Jehowie Bogu i Chrystusowi. Nie kierujmy się więc panującym w świecie duchem niezależności i nie stawiajmy na pierwszym miejscu spraw osobistych, swoich majętności czy swojej ambicji. Nie obstawajmy też przy swoich rzekomych prawach z pomijaniem interesów drugich. Czy całym swoim życiem dajesz dowody, że cenisz to postanowienie?
3 Czego Jehowa oczekuje od tych, którzy Mu służą? Żeby miłowali Jego suwerenność. Żeby byli Jemu posłuszni jako Władcy, będąc przeświadczeni, że żadna władza ludzka nie wytrzymuje porównania z mądrością, sprawiedliwością i łaskawością władzy Bożej. Wskutek tego niewzruszonego przekonania podzielamy zdanie Psalmisty, że „jeden dzień w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące” (Ps. 84:11). Jehowa oczekuje przy tym, że będziemy Mu służyć z właściwych pobudek, to znaczy z miłości, oraz że będziemy nienawidzić wszystkiego, co złe. — Ps. 97:10.
4 W każdej sytuacji życiowej pamiętajmy o strzeżeniu właściwego stosunku do Boga. Najlepszy przykład dał nam pod tym względem Jezus Chrystus. Sprawy Jehowy były jego sprawami. Zależało mu na przynoszeniu chwały Ojcu wszystkim, co czynił, nie tylko w sprawach wielkiej wagi, ale i drobnych. Czy ty również we wszystkim, co czynisz i co planujesz — od chwili, gdy rano otworzysz oczy, aż do wieczornego ułożenia się do snu — myślisz o przynoszeniu chwały Jehowie? Gdybyś pamiętał o tym tylko na zebraniach, podczas służby polowej oraz przy modlitwie przed posiłkiem, wtedy nie mógłbyś powiedzieć o sobie, że ‛chodzisz pokornie z Bogiem twoim’ (Mich. 6:8). Tylko ten, kto całkowicie stawia siebie do dyspozycji Boga, nadal ‛będzie przebywał w przybytku Jehowy’.
5 Jak można stwierdzić, czy nie żyje się dla siebie? — mógłbyś zapytać. Otóż zobaczysz siebie we właściwym świetle, gdy się zapoznasz z przykazaniami Bożymi i z ich pomocą krytycznie zbadasz siebie. Czy przestrzegasz Jego przykazań, chętnie ich słuchając i szybko wprowadzając je w czyn? Czy Słowem Bożym kierujesz się tylko w sprawach wielkiej wagi, czy też w każdym szczególe życia codziennego? Czy ‛mocą ducha postępujesz porządnie’? (Gal. 5:25, NW). Czy zatem masz zrównoważony pogląd na służbę kaznodziejską i czy poświęcasz odpowiednią ilość czasu swej rodzinie, zebraniom i służbie polowej? Jeśli wiesz, że realizacja twoich planów zdobywania dóbr materialnych, większych wygód czy przyjemności odbywa się kosztem służenia Jehowie, a mimo to realizujesz takie plany, to dajesz się usidlić, ponieważ nie postępujesz ‛porządnie mocą ducha’. Wtedy nie należysz do tych, „którzy są z wiary” (Gal. 3:7, 9), bo najwyraźniej nie wierzysz w bliskość końca tego systemu rzeczy, chociaż może mówisz o tym ludziom. Twoje uczynki dowodzą, że sam nie wierzysz w bliskość „wielkiego ucisku”.
6 Czyż może być coś ważniejszego? Dlatego powinniśmy zbadać pod tym względem swoje możliwości. Nigdy jeszcze nie kładziono tak wielkiego nacisku na właściwe NASTAWIENIE i na właściwe POBUDKI. W miarę zbliżania się nowego porządku coraz wyraźniej daje się zauważyć, że jesteśmy szkoleni do służenia Bogu w sposób bardziej wartościowy, z całego serca i że nie możemy już żyć tylko dla siebie.