Mamy coś, czego innym potrzeba
1 Jest jeszcze wiele ludzi mających szczere serca, którzy nie znają prawdy o Bogu i Jego zamierzeniu. Czują się udręczeni tym wszystkim, co się obecnie dzieje na świecie, ale nie wiedzą, co począć w tej sytuacji. Takim ludziom pilnie potrzeba pomocy. Potrzeba im prawdy, która pochodzi od Boga. Czy jesteśmy gotowi udzielić im tej prawdy?
2 Ginącemu systemowi rzeczy pozostało już niewiele czasu. Zdając sobie sprawę z powagi chwili, tak układamy swoje sprawy osobiste, żeby wykupywać jak najwięcej czasu na dotarcie do ludzi z życiodajną prawdą. I cieszymy się, widząc, że w niektórych terenach jeszcze tyle ludzi reaguje przychylnie na dobrą nowinę. Jest tak, jak napisał jeden z braci: „Czy ten wspaniały wzrost, to nie jest coś przecudownego? To z całą pewnością dowodzi, że jeszcze nie wszystkie ‛owce’ zostały zgromadzone, a to nas pobudza do jeszcze ofiarniejszego ‛szukania’ ich.” Toteż w obecnym czasie nie moglibyśmy robić nic bardziej godnego uwagi. Dlaczego? Ponieważ biorąc udział w tej pracy, rzeczywiście jesteśmy ‛współpracownikami Boga’, a owoce naszej pracy będą trwać wiecznie. — 1 List do Koryntian 3:9, NW.
3 Inny brat pisze: „Podczas opracowywania kolonii domków jednorodzinnych trafiliśmy do mężczyzny, który powiedział: ‛Nigdy nie przyjmowałem świadków Jehowy, ale teraz chciałbym was zaprosić’. Ponieważ padał deszcz i mieliśmy zabłocone obuwie, chcieliśmy przedstawić orędzie w przedpokoju, ale ten człowiek gościnnie zaprosił nas do pokoju, nie bacząc na wielki dywan. Przywołał całą rodzinę i powiedział: ‛Słyszałem, że w zeszłym roku świadkowie Jehowy mieli za granicą kongres i że była tam mowa o roku 1975’. Po wyjaśnieniu roli wielkich kongresów i znaczenia chronologii biblijnej wygłosiliśmy orędzie. Kiedy doszedłem do 1 Tesaloniczan 5:3, domownik poprosił o przeczytanie tego wersetu jeszcze raz, przy czym podszedł do mnie i przeczytał go razem ze mną. Widać było, że te sprawy go bardzo interesują. Na zakończenie powiedział: ‛Niech mnie państwo jeszcze odwiedzą!’ W innym miejscu kobieta powiedziała na wstępie: „Jeżeli w takiej sprawie, to bardzo chętnie skorzystamy.” Inna kobieta tak zareagowała na wygłoszone przez siostrę kazanie: ‛Tylko niech mnie pani nie zawiedzie! Niech pani przyjdzie na pewno!’ Czyż nie pobudza to naszych serc do jeszcze gorliwszego zanoszenia ludziom tej dobrej nowiny, choćby większość reagowała obojętnie?
4 Wspaniałą pomocą w obwieszczaniu na świecie Królestwa są Wiadomości Królestwa. W USA pewne małżeństwo po wprowadzeniu się do nowego mieszkania znalazło w pustej szufladzie egzemplarz Wiadomości Królestwa nr 18. Była to jedyna rzecz, jaką pozostawili poprzedni lokatorzy. Po przeczytaniu ludzie ci zatelefonowali pod wskazany numer, w wyniku czego założono z nimi studium biblijne. Teraz regularnie uczęszczają na zebrania i już wyrazili pragnienie ochrzczenia się. Do tego samego zboru zadzwonił inny człowiek i zapytał, w jaki sposób mógłby się przyczynić do rozpowszechniania tego orędzia. On też już uczęszcza na niedzielne zebrania zborowe.
5 Obecnie zaczęliśmy drugi miesiąc kampanii Strażnicy. Miejmy zawsze na uwadze, aby przez wypożyczanie odpowiednio dobranych egzemplarzy tego czasopisma zmierzać, gdzie to tylko jest możliwe, do zakładania studiów biblijnych. Wiele braci z terenów wiejskich planuje podjęcie okresowej służby pionierskiej, aby lepiej się zatroszczyć o ludzi okazujących zainteresowanie w tej dogodnej porze, przed rozpoczęciem pracy w polu. Jakże zachęcający jest obserwowany co roku o tej porze wzrost liczby studiów biblijnych! Jeżeli teraz gorliwie się przyłożymy do pracy, to w lecie znów nowi przystąpią do chrztu po oddaniu siebie Jehowie Bogu.
6 Coraz powszechniejsze potwierdzenie w napływających listach znajduje spostrzeżenie, że głoszenie w dni powszednie po południu nastręcza wyborną sposobność zastania większości ludzi w domu, przy czym często są oni skłonni wysłuchać czy przyjąć niespodziewanych gości. Natomiast coraz trudniej to przychodzi w niedzielne przedpołudnie, zwłaszcza w dużych miastach. Niektóre zbory systematycznie urządzają zbiórki w dni powszednie o godzinie 17 lub 17.30 i chętnie przychodzi na nie większość głosicieli. Dzięki temu udaje się dotrzeć do wielu ludzi, którzy na niedzielę wyjeżdżają lub przeznaczają ją na wypoczynek albo inne sprawy. Czy nie chcielibyście skorzystać z tej dobrej i wypróbowanej możliwości odnajdywania ludzi, którzy mogli zostać pominięci podczas głoszenia o innej porze?
7 Tak jak nam prawda jest niezbędna do rzeczywistego życia i cenimy sobie to, co jej zawdzięczamy, tak też wszyscy inni ludzie potrzebują tego, co my mamy, jeżeli pragną ‛wypełniać wolę Bożą’ i ‛trwać na wieki’ na ziemi, radując się błogosławieństwami wiecznotrwałego zamierzenia Bożego. — 1 List Jana 2:17.