Co przygotowujesz na odwiedziny ponowne?
1 Czy zdarzyło ci się powiedzieć zainteresowanemu przy pożegnaniu, gdy zostawiałeś mu coś do przeczytania: „Będę wyglądał chwili, kiedy znowu będę mógł z panem porozmawiać i dowiedzieć się, jak się panu spodobało to czasopismo?” Chociaż wiele ludzi może przyjmować coś do czytania bez większego entuzjazmu, to jednak są i tacy, którzy szczerze oczekują naszej wizyty. Wiemy o tym z własnego doświadczenia i z doświadczeń innych braci. Nie chcielibyśmy sprawić tym ludziom zawodu. Nie jest regułą, że trzeba odczekać cały tydzień z dokonaniem u kogoś odwiedzin. Jeżeli z rana w pracy od drzwi do drzwi daliśmy komuś świadectwo, to często jeszcze tego samego dnia po południu lub wieczorem można dokonać odwiedzin, żeby kontynuować zaczętą rozmowę. Albo można to uczynić po dwóch, trzech dniach, aby podtrzymać zainteresowanie naszego rozmówcy. W większości wypadków o wiele lepsze wyniki daje odwiedzanie ludzi krótko po pierwszej wizycie, zanim zdąży wygasnąć okazane przez nich zainteresowanie.
2 Gdy po przyjściu na odwiedziny ponowne do człowieka, któremu pozostawiliśmy coś do przeczytania, zapytamy wprost: „Jak się to panu podobało?”, to przerzucamy cały ciężar na niego. Znacznie lepiej jest przygotować sobie coś, co mogłoby podtrzymać jego zainteresowanie. Wielu braci przekonało się, że kilka trafnych, pobudzających do myślenia pytań, odnoszących się do tematu, który zamierzamy omówić, lub do publikacji, którą chcemy wypożyczyć, może zdziałać więcej niż długie przekonywanie.
3 Niektórzy głosiciele pytają wprost: „Czy chciałby pan, żeby z panem prowadzić studium biblijne?” Takie pytanie zachęca do dania odpowiedzi przeczącej. Czy nie lepiej otworzyć książkę Prawda na spisie treści i zapytać: „Który temat najbardziej by pana interesował?” Innymi słowy: zamiast pytać bezpośrednio, czy ludzie chcą z nami studiować, zwracamy uwagę na treść Słowa Bożego. Często dobre wyniki daje krótkie omówienie jakiegoś tematu, danie odpowiedzi na postawione pytania lub zaznaczenie, jak książka Prawda omawia nurtujące ich problemy. Zachęca to ludzi do dalszego poznawania prawdy. Oczywiście nie trzeba dodawać, że konieczne jest dobre przygotowanie. Gdy jednak nie będziemy szczędzić trudu, możemy być pewni, że Jehowa pobłogosławi nasze starania.
4 Niektórzy pytają, po co stale przemierzać te same tereny, skoro ludzie już tyle razy mówili, że ich to nie interesuje? Otóż z czasem mogą powstać nowe okoliczności, które mogą wpłynąć na zmianę sposobu myślenia i zainteresowań ludzi. Może to być śmierć bliskiej osoby, zmiana sytuacji materialnej lub inne okoliczności w życiu osobistym. Może to też być skutek twoich regularnych wizyt. Sporo ludzi zmienia swoje poglądy i dlatego chcemy być pod ręką, żeby w odpowiednim momencie pomóc im, kierując ich umysły i serca ku słowu Jehowy oraz ku Jego Królestwu.
5 Nie należy do rzadkości, że za pierwszym razem ludzie odrzucają propozycję odwiedzin lub studium biblijnego, a przy następnym lub którymś z kolei opracowywaniu terenu zgadzają się na nie. Może inny głosiciel lepiej przypadnie im do gustu, a może do tego czasu zdarzy się coś, co zmieni ich pogląd na życie? Sadzimy i podlewamy ziarna prawdy, oczekując, że Jehowa da wzrost (1 Kor. 3:6). W wielu wypadkach wytrwałość, rzetelność i cierpliwość głosicieli zostaje pobłogosławiona.
6 Jest jeszcze jedno wspaniałe pole działalności, o którym nie powinniśmy zapominać. Mamy na myśli młodzież. Gdy więc spotkasz w pracy polowej młodą osobę, czemu nie miałbyś dać jej świadectwa w sposób dostosowany do jej wieku? Jeżeli zechce posłuchać, porozmawiaj z nią i zaznacz, że ma przed sobą możliwość poznania wspaniałych obietnic Jehowy. Niektórzy młodzi chętnie przystają na domowe studium biblijne.
7 Dobrze jest być pozytywnie usposobionym do młodzieży. Wielu młodych zraziło się do otaczającego ich zakłamania religijnego i niesprawiedliwości, i często chętnie podejmują dyskusję. Niektórzy reagują pozytywnie na dobrą nowinę i są uradowani, że rodzaj ludzki ma przed sobą tak wspaniałą przyszłość. Z całego świata bracia donoszą o wielu młodych ludziach, którzy z radością przyjęli dobrą nowinę. Wielu byłych hippisów zostało kaznodziejami Królestwa, i teraz sami prowadzą studia biblijne, doznając radości z czynienia uczniów. Warto więc być przygotowanym do przedstawienia dobrej nowiny w sposób przystępny i zrozumiały dla młodzieży w różnym wieku, bo wtedy zaznamy wielkiej radości, gdy niektórzy stają się uczniami Chrystusa.
8 Nasze chodzące do szkoły dzieci mają wspaniałą pozycję, z której mogą docierać z prawdą do wielu młodych. Nie tak dawno temu 7-letnia głosicielka pożyczyła koleżance Przebudźcie się! Dziecko wzięło czasopismo do domu i pokazało matce, która z ciekawością przeczytała je i postanowiła odwiedzić matkę małej głosicielki. Dzięki temu z matką i córką założono studium biblijne. Czyż nie jest to zachętą, by nie pomijać młodych przy dawaniu świadectwa? Jeżeli wszyscy będziemy na każdym kroku pamiętać o potrzebie pomagania drugim, by się stali uczniami, prowadząc z nimi domowe studia biblijne, to jeszcze wielu szczerym ludziom będzie można pomóc zająć stanowisko po stronie prawdziwego wielbienia. Miłość do Jehowy i bliźnich powinna budzić w naszych sercach pragnienie jeszcze pełniejszego udziału w tej służbie.