List od braci

Drodzy Głosiciele Królestwa!

W ubiegłym miesiącu powiadomiliśmy Was na tym miejscu o zmianach w sposobie prowadzenia studium „Strażnicy” w zborze. Tym razem mamy dla Was ciekawą wiadomość dotyczącą innego z naszych zebrań.

Wszystkim nam sprawia radość udział w szkole teokratycznej. Nasze uczestnictwo w tym zebraniu przynosi niewątpliwie korzyści. W przyszłości spodziewamy się zyskać jeszcze więcej.

Już od pewnego czasu nie udzielano porad wygłaszającym przemówienia ćwiczebne w szkole teokratycznej prowadzonej w ramach programu zgromadzeń obwodowych. Dzięki temu prowadzący szkołę ma więcej czasu na podkreślenie prawd i zasad, których studiujący mogli nie poruszyć w swoich wywodach. Umożliwia to przekazanie wszystkim obecnym więcej informacji, wiedzy. Jednocześnie pozwala na stosowanie elastyczności w udzielaniu studiującym lepszych porad, nie trzeba bowiem dawać ich na poczekaniu. Gdy porady są udzielane indywidualnie poza zebraniem, można poświęcić na ten cel więcej niż dwie minuty, a przy tym mogą one być bardziej bezpośrednie i rzeczowe.

Z uwagi na tyle dobrych stron metodę tę zastosujemy od kwietnia 1977 na wszystkich zebraniach szkoły teokratycznej. Odtąd wszyscy prowadzący szkołę będą musieli zapoznać się dokładniej z materiałem, na którym są oparte przemówienia ćwiczebne, żeby mogli wymienić główne punkty, które by zostały pominięte, bądź też bardziej uwypuklić pewne myśli ewentualnie pytaniami.

I znowu minęła dokuczliwa zima. Niejednego z Was nękały w tym czasie choroby i potrzeba było dużo wiary i wytrwałości, żeby nie zaniedbać wspólnych zebrań ani służby polowej. Kwiecień to już wiosna. Bracia mieszkający na wsi rozpoczynają wytężoną pracę na roli. Z pewnością jednak wszyscy zechcecie dobrze wykorzystać cudowne sposobności głoszenia „wielkich dzieł Bożych”. — Dzieje 2:11.

W kwietniu i maju można dużo zdziałać przed nastaniem okresu urlopów i wakacji. Jak udowodnimy Jehowie, że faktycznie wytężamy siły w służbie dla Niego? Sposobność nastręcza m.in. każda urządzana w zborze zbiórka do służby polowej. A jak reagujemy na zachęty do zwiększenia udziału w służbie? Na przykład wielu z Was już planuje na lato podjęcie pomocniczej służby pionierskiej. Jest to naprawdę godne pochwały. Czy jednak nie bierzecie pod uwagę możliwości zostania pionierami pomocniczymi już teraz, w okresie wiosennym?

Wezwanie do pomocniczej służby pionierskiej spotkało się na całym świecie z niezwykle żywym oddźwiękiem, o czym świadczą sprawozdania z wielu krajów. I tak np. w Wielkiej Brytanii w pierwszych trzech miesiącach tego roku służbowego pracowało co miesiąc przeciętnie po 2758 pionierów pomocniczych w porównaniu z przeciętną 923 pionierów okresowych w całym roku służbowym 1976, co stanowi wzrost prawie o 200 procent! Piękny wzrost liczby pionierów pomocniczych zanotowano także w RFN, Kanadzie i USA.

Co o tym myślicie? Czy tak szybki wzrost liczby pionierów pomocniczych nie dowodzi, że na postanowieniu tym spoczywa szczególne błogosławieństwo Jehowy? Czy wobec tego nie warto sobie zaskarbiać Jego serdecznej życzliwości? Sam Jehowa kieruje do nas zachęcające zaproszenie: „Nie uszczuploną dziesięcinę przynoście do spichrza (...) Możecie mnie w ten sposób wystawić na próbę (...) czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie ześlę błogosławieństwa w wielkiej obfitości”. — Mal. 3:10, Poz.

Dostąpienia tych błogosławieństw życzą Wam z całego serca

Wasi miłujący Was bracia