Radości i błogosławieństwa zaznawane w służbie pionierskiej
1 Psalmista nawoływał: „Służcie Jahwe z weselem! Wśród okrzyków radości stawajcie przed Nim!” (Ps. 100:2). Pragnął on tymi słowami zachęcić Izraelitów, aby tłumnie napływali do świątyni i brali udział w czystym wielbieniu Boga. Słowa te są też zachętą dla nas, którzy żyjemy w „dniach ostatnich” tego systemu rzeczy. Dotyczą między innymi rozradowanych, szczęśliwych pionierów, którzy służą Jehowie pełnoczasowo, zaznając wielu błogosławieństw. Posłuchajmy kilku doświadczeń:
2 Pionierka pisze: „Jestem bardzo szczęśliwa. Piszę tak, gdyż inaczej nie potrafię wyrazić tego uczucia. Na to szczęście składa się wiele czynników. Nadal pełnię służbę pełnoczasową, mogę czerpać radość z nowych publikacji Towarzystwa oraz rad i pomocy braci starszych, którzy otoczyli mnie opieką. Jest to dowód, że Jehowa troszczy się o pomyślność swego ludu. Gdy pokonuję trudności, jeszcze bardziej doceniam wartość służby pionierskiej. Stała się ona dla mnie czymś bardzo cennym, co potrafiłam zdobyć i zachować przez 18 miesięcy (...) Kończąc swój list, chcę polecić służbę pionierską innym, gdyż jest ona źródłem nieustającej radości i błogosławieństw Jehowy”.
3 A oto fragment listu siostry rozpoczynającej służbę pionierską. Napisała go do starszego, który ją zachęcał do podjęcia tej służby: „Drogi Bracie! Dziękuję Ci z głębi serca, że pomogłeś mi podjąć tę ważną decyzję życiową. Jestem zadowolona, że mogę wykonywać tę wspaniałą pracę, która daje mi tyle szczęścia. Wprawdzie czas mam bardzo zajęty, gdyż pozostało mnóstwo odwiedzin, ale jestem pewna, że to, czego już w tej służbie zaznałam i czego jeszcze zaznam, jest najcenniejszym darem od Jehowy. Oby Stwórca dodał mi sił i dopomógł trwać niezachwianie w wykonywaniu tej najpiękniejszej pracy”.
4 Dzieląc się swoją radością ze służby, inna pionierka opowiada, że w pewnym bloku, w którym było 6 mieszkań, w 5 mieszkaniach zaproszono ją do środka. Miłym zaskoczeniem były dla niej słowa jednej z domowniczek: „Pragnę poznać prawdę od podstaw”. Siostra w umiejętny sposób wykorzystała tę sposobność i skierowała uwagę na książkę Prawda oraz zaproponowała studium biblijne, na co ta kobieta od razu się zgodziła. To tak zbudowało siostrę, że postanowiła jak najszybciej zajść również do ostatniego, zamkniętego mieszkania. Jakież było jej zdziwienie, gdy niewiasta zza szóstych drzwi nie tylko zainteresowała się orędziem, ale z miejsca zaprosiła ją do mieszkania i powiedziała, że chciałaby widzieć w Świadkach Jehowy swoich przyjaciół! Bardzo pokrzepiona tymi doświadczeniami pionierka wytrwale pokonuje przeszkody, aby w jeszcze szerszym zakresie służyć Jehowie.
5 Pionierzy mają wdzięczne pole do pracy w zborze, na którego terenie pracują. W jaki sposób? Pewna pionierka obrała sobie za cel pomagać nie tylko ludziom postronnym, ale też i głosicielom. Stara się więc zabierać do pracy polowej dzieci naszych braci. Pewnego razu pracowała w niedzielę z synem braci, potem poszła z nim na zebranie, a po zebraniu zabrała go jeszcze w odwiedziny. Spędzona w ten sposób niedziela zapadła głęboko w serce tego młodzieńca, który powiedział pionierce, że „chciałby w taki sposób spędzić każdą niedzielę”. Poza tym siostra zachęca do służby głosicieli nieregularnych, opowiadając im swoje budujące doświadczenia, a potem zaprasza ich do współpracy.
6 Inna pionierka pisze: „Cieszę się, że mogę napisać kilka słów o mojej pracy w terenie (...) W marcu znowu powzięłam decyzję podjęcia służby pionierskiej i choć minął rok, nie sądzę, abym mogła ten czas lepiej spożytkować. Widzę wyniki mojej pracy i to utwierdza mnie w przekonaniu, że moje miejsce jest w terenie. A ponieważ, jak słyszałam w wykładzie, wszystko rozmnaża się ‛według rodzaju swego’, chcę upatrywać w zborze przyszłych pionierów. W przyszłości będę więc pracować również w tym kierunku”. Inna pionierka kończy swój list słowami: „Przed wstąpieniem do służby nieraz się zastanawiałam, czy ta praca da mi zadowolenie. Obecnie po półtorarocznej pracy mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa i bardzo potrzebna ludziom, którzy pragną usłyszeć zbawcze orędzie. Dlatego pragnę zachęcić wszystkich, którzy mogliby pełnić tę służbę, lecz którym brakuje odwagi do powzięcia decyzji, aby zaufać Jehowie. Sama się wahałam, gdyż patrzyłam na sprawy z cielesnego punktu widzenia, a teraz jestem przekonana o słuszności słów z 1 Koryntian 15:58”.
7 Dochowywanie wierności Bogu już teraz sprawia, że nasze życie staje się sensowniejsze, a przy tym oszczędzamy sobie niejednego kłopotu i zmartwienia, jakich przysparza obecny system rzeczy. Mamy przed sobą pasjonującą przyszłość oraz cel życia, którego osiągnięcie jest godne wszelkich wysiłków. Czy dokładasz starań, żeby się gorliwie udzielać w dawaniu świadectwa i czynieniu uczniów? Czy stale jesteś czujny pod względem duchowym? A czy nie mógłbyś wstąpić w szeregi pionierów? Jeżeli już jesteś pionierem, czy cenisz sobie ten przywilej? Czy swoim przykładem i gorliwością zagrzewasz drugich do tej wspaniałej służby? Nie bagatelizujmy niezwykłej sposobności służenia Bogu właśnie teraz. Jest to bowiem ostatnia możliwość ogłaszania ludziom „dobrej nowiny” oraz wyśmienity sposób potwierdzenia lojalności względem Boga. Korzystajmy więc ze sposobności działania i obwieszczajmy bliźnim dobrą nowinę o Królestwie.