Przedstawianie dobrej nowiny — listownie
1 Czy lubisz otrzymywać listy? Na to pytanie chyba każdy odpowie twierdząco. Niektórzy nawet wyczekują listonosza, spodziewając się, że im coś doręczy. Wszyscy znamy listy, które odegrały niemałą rolę w życiu zborów wczesnochrześcijańskich i które do dziś dnia nic nie straciły na aktualności. Jeden z apostołów napisał aż 14 takich listów. Czy wiesz, kto? Tak, apostoł Paweł.
2 Dzisiaj nikt nie oczekuje od nas pisania takich listów, ale czy nie powinniśmy poświęcać więcej uwagi listownemu obwieszczaniu dobrej nowiny o Królestwie? Czy dzięki twoim listom ktoś poznał prawdę? A czy w ogóle dawałeś świadectwo listownie krewnym, znajomym bądź nieznajomym? Byłoby to godne pochwały. Jeżeli jeszcze tego nie robiłeś, to dlaczego nie miałbyś popróbować sił w tej dziedzinie wielbienia Boga?
3 Pewna siostra tak pisze na ten temat:
„W Psalmie 92:15 (BT) czytamy: ‛Wydadzą owoc nawet i w starości, pełni soków i zawsze żywotni’. Prawdziwości tych słów doświadczam na sobie. Mam już 86 lat. Od 25 lat wiernie służę Jehowie, który zawsze jest dla mnie podporą i ostoją. Chociaż od dłuższego czasu nie wychodzę z domu, gdyż nie pozwala mi na to mój stan zdrowia, to jednak mam wiele powodów do radości. Pisanie listów pozwala mi pracować 40 do 50 godzin miesięcznie. Widzę też owoce mojego przyjemnego trudu. Ostatnio otrzymałam list od zainteresowanej, który jest dla mnie miłą zachętą. Oto, co z niego wyczytałam: ‛Spieszę zawiadomić Panią, że uczęszczam regularnie na wszystkie zebrania. W czerwcu, gdy woda będzie ciepła, poproszę o chrzest...’”. Przykład ten dowodzi, że nie ma przeszkód dla tych, którzy pragną służyć Jehowie całym sercem i ze wszystkich sił.
4 Jest jeszcze inna możliwość listownego dawania świadectwa, i niektórzy z niej korzystają. Co robisz, gdy na swoim terenie nie możesz kogoś zastać, mimo że zachodzisz tam wielokrotnie? Nieraz bracia posyłają pod ten adres list pocztą lub sami wsuwają go pod drzwi. Oto propozycja takiego listu:
5 DZIEŃ DOBRY!
Byłem dziś u Państwa, żeby porozmawiać, ale niestety nikogo nie zastałem. Nie mogłem jednak odejść bez pozostawienia choćby krótkiego listu z wyjaśnieniem celu mej wizyty.
Jestem przekonany, że Państwo znają modlitwę „Ojcze Nasz” i być może — podobnie jak miliony innych ludzi — często ją odmawiają. Czy nie warto się zastanowić nad słowami: „Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja na ziemi...”? Jakie to może mieć znaczenie dla nas i naszych najbliższych? Proszę pomyśleć! Czy wtedy, gdy pod panowaniem Królestwa Bożego wszystko na ziemi będzie się dziać zgodnie ze sprawiedliwym, podyktowanym miłością zamierzeniem Bożym, nadal będziemy się spotykać z takimi zjawiskami, jak rozbite rodziny, przestępczość gospodarcza, różne antagonizmy czy morderstwa? W żadnym wypadku! Czy nadal będą potrzebne szpitale albo zakłady pogrzebowe? Nie, ponieważ śmierci i bólu już nie będzie. Nawet ci spośród Państwa najbliższych, którzy już nie żyją, zostaną wskrzeszeni, żeby mogli się cieszyć życiem na rajskiej ziemi. O to właśnie prosimy, gdy się modlimy żeby przyszło Królestwo Boże oraz żeby wola Boża działa się na ziemi. Państwo też mogą dostąpić takich błogosławieństw. To wcale nie jest niemożliwe! Czyż w takich warunkach nie żyli w Edenie Adam i Ewa? Bóg zamierza je przywrócić przez swoje Królestwo. Proszę zatem otworzyć Biblię i przeczytać, co na ten temat napisano w Księdze Objawienia 21:3, 4.
Ale dlaczego chciałem Państwa odwiedzić? Ponieważ Jezus przepowiedział, że takie zmiany nastąpią za życia obecnego pokolenia. Chciałem Państwu wyjaśnić, dlaczego jesteśmy dziś przekonani, że ta nadzieja się spełni. Jednym z dowodów, które według wypowiedzi Jezusa miały świadczyć o zbliżaniu się tej zmiany, jest „głoszenie dobrej nowiny o Królestwie po całej zamieszkanej ziemi ...” (Mateusza 24:14). Moje odwiedziny mają bezpośredni związek z tą działalnością. Jestem jednym z 2 000 000 Świadków Jehowy głoszących tę dobrą nowinę w blisko 200 krajach. Szczerze pragniemy pomagać wszystkim w poznawaniu Biblii, gdyż Jezus powiedział w Ewangelii według Jana 17:3: „To znaczy życie wieczne: ich nabywanie wiedzy o tobie, jedynym prawdziwym Bogu, i o tym, któregoś posłał, Jezusie Chrystusie”.
Nie mogąc osobiście porozmawiać z Państwem, napisałem tych kilka słów, żeby zachęcić Państwa do nabywania wiedzy, która umożliwia zaskarbienie sobie życia w utworzonym przez Boga Nowym Porządku. Gdyby to Państwa zainteresowało, chętnie służę pomocą.
Z poważaniem
Jan Świadek
(adres)