Słowo drukowane wzbudza nadzieję
1 Miliony ludzi nie ma dzisiaj żadnej nadziei. Nic więc dziwnego, że wielu wchodzi na drogę przestępczości, popada w szkodliwe nałogi i niemoralność, a nawet odbiera sobie życie. W jakże odmiennej sytuacji jest lud, który pokłada ufność w Jehowie! Jako członkowie tego ludu, mamy „żywą nadzieję”, dzięki czemu ufnie spoglądamy w przyszłość (1 Piotra 1:3). Zobowiązuje nas to jednak do pomagania ludziom, żeby się wydostali ze stanu beznadziejności. Nieocenionym narzędziem ułatwiającym sprostanie temu zadaniu jest słowo drukowane, nasza literatura biblijna. Świadczą o tym doniesienia z różnych zakątków ziemi.
2 W PORTUGALII pewien więzień otrzymał przypadkowo egzemplarz Przebudźcie się! Czasopismo zrobiło na nim takie wrażenie, że wysłał do tamtejszego biura oddziału list, w którym napisał: „Szanowni Panowie! Pierwszy raz w życiu przeczytałem Przebudźcie się! i chciałbym wyrazić uznanie dla tego wspaniałego czasopisma, które jest apolityczne, humanistyczne i w stu procentach realistyczne. Trudno mi wprost powiedzieć, co czuję, ale spróbuję opisać, jak potoczyłyby się moje losy, gdybym wcześniej w wolnych chwilach czytywał takie czasopismo jak Przebudźcie się! Nie zszedłbym wówczas na drogę, która mnie zaprowadziła za kraty więzienne (...) Jestem jednak przekonany, że dzięki cennej pomocy czasopisma Przebudźcie się! zdołam rozpocząć nowe życie”.
3 W MEKSYKU młoda kobieta, która zażywała narkotyki i doprowadziła siebie do opłakanego stanu pod względem zdrowotnym i moralnym, poprosiła o kilka papierosów Świadka Jehowy odwiedzającego więzienie, w którym właśnie przebywała. Zamiast papierosów dał jej książkę Prawda. Niestety okoliczności tak się złożyły, że nie mógł jej ponownie odwiedzić, ale po upływie roku spotkał ją przypadkiem na ulicy. Wyglądała na bardzo szczęśliwą. Przezwyciężyła nałóg i już miała łączność ze Świadkami Jehowy. Jak do tego doszło? Podarowana książka tak bardzo się jej spodobała, że nawiązała kontakt z wydawcami tej książki, zaczęła studiować Biblię i po niedługim czasie oddała się Bogu i została ochrzczona.
4 W SIERRA LEONE pewna misjonarka chodziła od domu do domu proponując wydanie Przebudźcie się! w którym zostały omówione problemy alkoholizmu. Przy którychś z kolei drzwiach mężczyzna zapytał: „Kto panią przysłał? Czy żona panią zaprosiła?” Misjonarka wyjaśniła, że nikt jej nie przysłał; po prostu wstępuje do każdego domu. Człowiek ten powiedział, że z powodu zbytniej słabości do alkoholu stracił pracę. Przyjął czasopisma, a żona, która od sześciu miesięcy utrzymywała rodzinę, zaprenumerowała Przebudźcie się! i Strażnicę w nadziei, że te czasopisma pomogą mężowi. Po przeczytaniu Przebudźcie się! na temat rodziny gorzko zapłakał i przez całą noc nie mógł zasnąć. Uprzytomnił sobie, jak bardzo zawiódł jako ojciec i mąż. Powiedział żonie, że będzie musiał dużo zmienić w swoim życiu i że te czasopisma pomogą mu wejść na właściwą drogę. Znalazł pracę, zerwał ze złym towarzystwem i upijaniem się, a zasługę za to wszystko przypisuje naszym czasopismom. Cała rodzina robi piękne postępy w prawdzie.
5 W BELIZE (Ameryka Środkowa) podczas pracy od domu do domu wręczono książkę Droga do szczęścia w życiu rodzinnym kobiecie, która żyła z mężczyzną bez ślubu. Oboje zaraz zabrali się do wspólnego czytania tej publikacji, spędzając długie godziny na odszukiwaniu wersetów biblijnych. Podczas następnych odwiedzin Świadkowie zauważyli, że książka leży na stole w środku pokoju. Domowniczka przepisała cały werset z Księgi Rodzaju 2:24, gdzie jest powiedziane: „Dlatego mężczyzna opuści ojca i matkę i ma lgnąć do żony, i mają się stać jednym ciałem”. Podczas kolejnych odwiedzin oświadczyła, że już poślubiła tego mężczyznę. Mąż okazał się przychylnym dla Świadków, wobec czego rozpoczęto z nimi studium biblijne.
6 W AMERYCE POŁUDNIOWEJ młoda dziewczyna zaczęła studiować otrzymaną książkę Prawda. Po pewnym czasie zaniechała studium, ale ponieważ ceniła sobie tę publikację, posłała ją matce. Ta pomyślała sobie, że może to być dobry prezent, i dała ją swej siostrze, która akurat wybierała się w podróż. Jednakże siostra schowała książkę do kufra w domu syna, gdzie znalazła ją synowa i zaczęła studiować. Mąż zagroził, że spali książkę, wobec czego posłała ją znajomemu, który z kolei dał ją swej siostrze. I co wynikło z tego siewu i zadziwiającej podróży, jaką odbyła książka Prawda? Ów znajomy został oddanym sługą Jehowy, a synowa znowu studiuje Biblię i przygotowuje się do chrztu.
7 Z przytoczonych przykładów wyraźnie wynika, że literatura biblijna wywiera przemożny wpływ na ludzi, spragnionych prawdy i sprawiedliwości. Dołóżmy więc starań, żeby nasze niosące pociechę i nadzieję publikacje docierały do jak najszerszych kręgów wdzięcznych czytelników.