Przedstawianie dobrej nowiny — przez właściwe postępowanie
1 Chcąc dotrzeć do serca szczerych ludzi, musimy postępować zgodnie z tym, czego nauczamy. Same słowa, nie poparte przykładnym, chrześcijańskim trybem życia, nie mają znaczenia. Wszyscy, którzy występują jako świadkowie Jehowy Boga, muszą się prowadzić nienagannie (Rzym. 2:21, 22).
2 Z uwagi na naszą wiarę w Jehowę Boga i Jego Syna ludzie często nas nie lubią i przedstawiają w niekorzystnym świetle. Niemniej musimy stale pamiętać o natchnionej radzie Piotra: „Zachowujcie czułe sumienie, aby ci, którzy mówią lekceważąco o waszym dobrym postępowaniu w łączności z Chrystusem, byli zawstydzeni właśnie tym, co przeciwko wam mówią” (1 Piotra 3:16). Obserwując nasze właściwe postępowanie, przeciwnicy mogą sobie uświadomić, że się mylili w swych opiniach o sługach Bożych. Kto wie, czy nie zaczną się wstydzić poprzedniego odnoszenia się do nas, a może nawet przyłączą się do oddawania czci prawdziwemu Bogu, Jehowie (1 Piotra 2:12).
3 Dawanie świadectwa przez właściwe postępowanie odgrywa wielką rolę w rodzinach rozdwojonych. Na przykład chrześcijanka niekiedy dochodzi do wniosku, iż jej starania, aby rozmawiać z niewierzącym mężem na temat „dobrej nowiny”, spełzają na niczym. Mimo to jej właściwe postępowanie może być skuteczniejszym świadectwem niż wiele słów (1 Piotra 3:1, 2). Niewierzący mąż musi się przekonać, że żona chętnie współpracuje z nim we wszystkim, co nie jest sprzeczne z czystym wielbieniem. Zachowanie się żony, jej nastrój, słowa i czyny nie powinny dawać podstaw do uzasadnionej krytyki. Mając przed oczami żywy przykład postępowania, które zasługuje na pochwałę, niewierzący mąż może z czasem przyjąć prawdę. Zachęta do pozyskania męża „bez słowa” oczywiście nie oznacza, że nigdy nie należy rozmawiać z nim o sprawach duchowych. Żona powinna jednak unikać sprzeczek oraz ciągłego, nużącego powracania do tematu prawdziwego wielbienia.
4 Również młodzież szkolna może wzorowym sprawowaniem zalecać „dobrą nowinę” innym uczniom, jak również nauczycielom. Młody człowiek staje się niekiedy z powodu swoich przekonań przedmiotem kpin. Jeżeli jednak wytrzymuje nacisk bez odpłacania tą samą monetą, niektórzy nauczyciele, a nawet uczniowie zaczną się zastanawiać, co mu daje tyle siły moralnej. Zwłaszcza gdy rzetelnie i sumiennie odrabia zadania szkolne oraz odnosi się do swego otoczenia życzliwie i z szacunkiem, ci, którzy to widzą, odnoszą korzystne wrażenie i mogą nabrać chęci do zapoznania się z jego poglądami. Tak więc wyróżniające zachowanie się jest wspaniałym świadectwem (Zob. Tyt. 2:6-8).
5 Nieme świadectwo jest skuteczne również w pracy zawodowej. Chrześcijanin pracujący zawodowo powinien przestrzegać zasad podanych w 1 Piotra 2:18 i Tytusa 2:9, 10 (Odczytaj). Będzie więc chętnie wykonywał swe obowiązki i nie pozwoli wyprowadzić się z równowagi, choćby mu stawiano nierozsądne wymagania. Powinien odnosić się z szacunkiem do przełożonych i nie upierać się stale przy swoim zdaniu. Niech ci, którzy go obserwują, nabiorą przekonania, że chrześcijanin jest uczciwym i pilnym pracownikiem, który troszczy się także o innych. Gdy tacy obserwatorzy uświadomią sobie, że właśnie dzięki wyznawanej religii dobrze się wywiązuje ze swoich obowiązków i jest miłym człowiekiem, zaczną wyżej cenić prawdziwe wielbienie Boga.
6 Nieraz może się wydawać, że nasze dobre uczynki uchodzą uwagi otoczenia, ale nie zniechęcajmy się tym. Pewna młoda dziewczyna, która przedtem była kłótliwa i przejawiała ducha niezależności, usilnie pracowała nad przyobleczeniem osobowości chrześcijańskiej. Z początku nie było żadnych komentarzy ani nie robiło to większego wrażenia na rodzicach. Po jakimś czasie jednak usłyszała, jak matka powiedziała do sąsiadki: „Do niedawna sprzeciwiałam się córce i nie chciałam, żeby się wiązała z tą religią [Świadkami Jehowy], ale zauważyłam u niej takie zmiany na lepsze, że już nie będę jej przeszkadzać, bo to musi być dobra religia”. Jakże szczęśliwa była ta dziewczyna, że wytrwale obstawała przy właściwym postępowaniu!
7 Czy twoje zachowanie się jest dodatkowym argumentem wspierającym to, co mówisz na temat Słowa Bożego? Wiernymi świadkami Boga jesteśmy jedynie wówczas, gdy nie tylko głosimy prawdę, lecz także według niej żyjemy. Wzorujmy się zatem na przykładzie apostoła Pawła, który napisał: „Smagam swoje ciało i prowadzę je jak niewolnika, abym głosząc innym sam jakimś sposobem nie stracił uznania” (1 Kor. 9:27).