Czy masz wstręt do złego?
Biblia radzi: „Miłość wasza niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do tego, co jest niegodziwe, lgnijcie do tego, co dobre” (Rzym. 12:9). Miłość przyciąga, zło natomiast powinno odpychać. Mamy miłować Jehowę całym sercem, całym umysłem, całą duszą i całą siłą, a jednocześnie odczuwać wstręt do zła (Ps. 97:10). „Wstręt” to według pewnej definicji słownikowej „bardzo silne uczucie niechęci, (...) odraza, obrzydzenie”. Synonimem tego wyrazu jest „nienawiść”.
Jako suwerenny Władca, Jehowa ma prawo decydować o tym, co „dobre”, a co „złe”. Przypominało o tym „drzewo wiedzy o dobrem i złem” (Rodz. 2:17). Dobro zawsze przynosi pożytek, a często bywa przyjemne. Zło natomiast zawsze wyrządza szkodę, choćby niektóre złe uczynki chwilowo sprawiały przyjemność upadłemu ciału. Jehowa wie, że „skłonność serca człowieczego jest zła już od młodości”, niemniej jednak „oblicze Jehowy jest przeciwko tym, którzy czynią zło”. Nasze ciała są niedoskonałe i słabe, ale Słowo Boże mówi, że „mądrość”, „wiedza”, „zdolność myślenia” i „rozeznanie” stanowią zabezpieczenie, chroniące od złej drogi (Rodz. 8:21; Ps. 34:17; Prz. 2:10-12).
Niektórzy chcieliby żyć w nowym systemie, ale gdy chcą przezwyciężyć utrzymującą się słabość, a często skryte niedociągnięcia, okazuje się, że nie znienawidzili zła, które czynią. Skutek jest taki, że ciągle się potykają, ulegają złym skłonnościom i cierpią wyrzuty sumienia. Jeżeli się nie skorygują, grozi im całkowity upadek. Sam fakt, że co roku tysiące osób trzeba napominać, a nawet wykluczyć ze zboru, powinien nas skłaniać do zastanowienia się nad naszym stosunkiem do niegodziwości i zła. Nie wystarczy unikać zła, a zarazem skrycie go pragnąć. Staraj się je znienawidzić! Brzydź się nim! Wtedy je odrzucisz jak wyrzucasz coś zgniłego, cuchnącego, obrzydliwego. Na przykład w walce z nieczystym nawykiem masturbacji trzeba sobie uświadomić w sercu, że jest on zły, wstrętny. Obmowa nie jest niewinną plotką, jest grzechem. Naciąganie faktów (w rzeczywistości rodzaj kłamstwa), oraz krętactwa są złe, choćby nie zajął się tym komitet. W oczach Jehowy jest to odrażające (Ps. 5:7; Prz. 15:26).
Jezus powiedział, że powinniśmy być gotowi nawet ‛odciąć rękę lub wydłubać oko’, gdyby miały nam zagrodzić drogę do życia w nowym systemie (Mat. 5:27-30). Gdyby serce zapragnęło czegoś złego, staraj się to sobie obrzydzić. Zbadaj dokładnie, co na ten temat mówi Biblia i jak się na to zapatruje Jehowa. Zastanów się, dlaczego to jest złe: może dawać chwilową przyjemność, ale rujnuje dobre stosunki z Jehową, ze zborem, z rodziną i przyjaciółmi albo niekorzystnie odbija się na zdrowiu — prowadzi do śmierci (Prz. 11:19).
Potężną siłą, która nam pomaga ‛trzymać się z dala od wszelkiego rodzaju niegodziwości’, jest (1) miłość do Jehowy i pragnienie podobania się Mu oraz (2) nienawiść do zła (1 Tes. 5:22; Prz. 8:13).
Zły czyn często jest nadużyciem albo wypaczeniem tego, co dobre. Staje się zły, gdy brak mu umiaru albo gdy zostaje dokonany w podejrzanych okolicznościach. Przykłady: (Nie wdając się w szczegóły, uwydatnij kontrast).
(1) Rozpusta jest zła, niemoralna; przysparza wiele kłopotów; rodzą się dzieci, które nie znają serdecznej więzi rodzinnej. Ale obcowanie cielesne w małżeństwie osiąga cel, jest przyjemne, zgodne z wolą Jehowy.
(2) Pijaństwo (narkotyzowanie się) degeneruje dany przez Boga umysł, prowadzi do głupiego, nieodpowiedzialnego postępowania. Ale Biblia zezwala na umiarkowane używanie wina, które rozwesela serce.
(3) Narzekanie, szemranie, kłócenie się i naśmiewanie to przyczyny niesnasek, zawziętości, niezgody. Ale mądre używanie języka do udzielania rzeczowych napomnień, życzliwych rad i zachęt buduje i jednoczy.
(4) Pycha, egoizm, wyniosłość i chełpliwość służą wywyższaniu siebie i wywołują zadrażnienia. Ale nacechowane pokorą poczucie własnej godności, odwaga i inicjatywa są właściwe, godne pochwały.
(5) Nieustępliwość, samowola, niezależność prowadzą do głupoty, zuchwalstwa, oddalają od organizacji Jehowy i od życia. Natomiast wytrwałość, stanowczość i lojalność pozwalają pozostać silnym w wierze i utrzymać się na drodze życia.
(6) Biesiadowanie, hulaszcze życie, nieokiełznana pogoń za rozrywkami odciąga serce od Jehowy, ale umiarkowane korzystanie ze zdrowych, budujących form rozrywki i odprężenia przynosi korzyść tak pod względem umysłowym, jak i fizycznym.
(7) Zawziętość i niepohamowany gniew poróżnia przyjaciół, rani uczucia, szkodzi pod względem cielesnym i uczuciowym. Słuszne jest natomiast sprawiedliwe oburzenie, umiłowanie sprawiedliwości, troska o to, by sprawy przybierały właściwy obrót.
(8) Podejrzliwość prowadzi do przesadnej krytyki, do braku zaufania. Ale troska o czystość organizacji jest konieczna, podobnie jak zaufanie do wiernych braci.
(9) Nie ma miejsca na zazdrość i rywalizację, ale dobrze jest wytyczać sobie cele i przejawiać inicjatywę, a także dbać o trzymanie się właściwych mierników, o postęp i o rozwój.
(10) Knucie intryg, oszustwo i kłamstwo wpędzają w szpony śmierci. Ale szukanie sposobów, jak okazać naszym braciom życzliwe zainteresowanie, oraz mówienie prawdy, pomaga nam i im pozostać na drodze, która prowadzi do życia.
Każdy z nas musi dostosować swój sposób myślenia do mierników Jehowy, by jasno zdać sobie sprawę, co jest dobre, a co złe. Wówczas natychmiast odrzucimy ze wstrętem niewłaściwy sposób postępowania albo nie pozwolimy sobie na wykraczanie poza to, co słuszne i właściwe. Ponadto unikniemy „planowania naprzód na korzyść pragnień ciała” (Rzym. 13:14). A zatem ‛miejmy wstręt do tego, co niegodziwe, lgnijmy do tego, co dobre’ (Rzym. 12:9). Uweselajmy serce Jehowy przez chodzenie w prawości (Prz. 11:20; 3:23). „Kto miłuje życie i chce oglądać dobre dni, (...) niech się odwróci od tego, co złe, i niech czyni dobrze” (1 Piotra 3:10-12).