Czy już słyszałeś Strażnicę z kasety?
Począwszy od wydania z 1 stycznia 2001 roku, Strażnica w języku polskim ukazuje się również na kasetach. Wiele osób uznało to za błogosławieństwo od Jehowy.
Oto fragmenty listu, który niedawno nadszedł do Towarzystwa: „Chciałabym wyrazić ogromną wdzięczność za kasety z artykułami Strażnicy. Mam 19 lat, a mój brat 16 i od najmłodszego dzieciństwa borykamy się z wadami wzroku. Do tej pory wszystkie czasopisma czytała nam mama, czasem nagrywała nam je na dyktafon do poźnych godzin nocnych. Możecie więc sobie wyobrazić, jak się ucieszyliśmy, gdy na zgromadzeniu w lipcu usłyszeliśmy o Strażnicy na kasetach. Teraz są dla mnie i dla mojego brata najpiękniejszym prezentem, jaki mogliście nam zrobić. Cieszymy się tym bardziej, że razem z bratem (on od roku, a ja od września 2000 roku) zostaliśmy pionierami stałymi. Jeszcze raz Was proszę: Nagrywajcie! Nagrywajcie! Nagrywajcie! A my zrobimy z tych nagrań dobry użytek. Wasz prezent jeszcze raz nas przekonał, że Jehowa widzi, co jest w naszych sercach, i wie, czego szukamy. Jeszcze raz dziękujemy Wam za to, że wraz z naszymi rodzicami jesteście naszymi ‛oczami’”.
Pewna 66-letnia siostra napisała: „Nie jestem w stanie czytać nawet Strażnicy wydanej dużym drukiem. Nie zawsze ktoś mógł mi poczytać publikacje Towarzystwa. Modliłam się, aby było coś do słuchania. Gdy się dowiedziałam, że Strażnica będzie na kasetach, bardzo, bardzo się ucieszyłam, popłakałam się z radości. Teraz, kiedy je otrzymuję, z przyjemnością ich wielokrotnie słucham. Naprawdę polecam je każdemu”.
Strażnicę na kasetach cenią sobie nie tylko te nasze siostry i bracia, którzy mają problemy ze wzrokiem: „Chcę Wam napisać, jak bardzo się cieszę z kaset ze Strażnicą! Chociaż bardzo lubię czytać i każdą publikację czytałam ‚od ręki’, teraz mogę wielokrotnie zapoznawać się z jej treścią — bez względu na to, czy coś robię, czy odpoczywam. W dodatku nie męczę oczu. Oczywiście główny artykuł będę sobie podkreślać jak dawniej, ale wstępne i końcowe mogę tylko słuchać i słuchać! Sprawia mi to ogromną radość! Dziękuję serdecznie!”
A oto inna reakcja: „Chcielibyśmy serdecznie podziękować za kolejny dowód Waszej troski o nasze duchowe zdrowie, mianowicie za kasety magnetofonowe z nagraną Strażnicą. Kiedy jedziemy z żoną samochodem, z wielką przyjemnością słuchamy tych kaset. Dzisiejsze szalone tempo życia ograbia z czasu i sił, dlatego uważamy te kasety za kolejny przykład roztropności ‚niewolnika’, który rzeczywiście daje nam pokarm duchowy we właściwym czasie. Raz jeszcze dziękujemy za Wasz trud!”
Jeden ze starszych napisał: „W naszym zborze zachęciliśmy wszystkich braci, którzy usługują jako lektorzy na studium Strażnicy, żeby słuchali artykułów z kaset. Będą mogli lepiej się przygotować do publicznego czytania z uwzględnieniem właściwej wymowy, akcentu znaczeniowego i modulacji”.
A może i ty — bez względu na to, czy kłopoty ze wzrokiem albo inne czynniki utrudniają ci normalne czytanie — mógłbyś odnosić pożytek z tej formy pomocy w zapoznawaniu się z pokarmem duchowym, jaką niewątpliwie są wydania Strażnicy na kasetach? Zapewne przekonasz się też, że dzięki nim łatwiej jest zajmować umysł budującymi treściami (Mat. 11:15; Filip. 4:8). Warto też zaproponować te nagrania zainteresowanym, na przykład stałym czytelnikom lub innym osobom, które odniosłyby z nich pożytek. (Informacje o sposobie zamawiania kaset podano w liście do gron starszych z 24 lipca 2000 roku).