BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g87/3 ss. 10-12
  • Wielorakie oblicze Wielkanocy

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Wielorakie oblicze Wielkanocy
  • Przebudźcie się! — 1987
  • Podobne artykuły
  • Czym jest dla ciebie Wielkanoc?
    Przebudźcie się! — 1992
  • Prawda o zwyczajach wielkanocnych
    Przebudźcie się! — 1987
  • Skąd się wzięła Wielkanoc
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1964
  • Dlaczego Świadkowie Jehowy nie obchodzą Wielkanocy?
    Najczęściej zadawane pytania na temat Świadków Jehowy
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1987
g87/3 ss. 10-12

Wielorakie oblicze Wielkanocy

Grecka wioska pogrąża się w ciemności, gdy w kościele nagle gasną światła. Trwa to do północy, a wtedy pojawia się brodaty pop z zapaloną świecą w ręce. „Zbliżcie się”, woła, „bierzcie światło z wiekuistego światła i chwalcie Chrystusa, który powstał z martwych”. Wierni gromadzą się wokół niego, aby zapalić swoje świece, i zaraz potem niosą je do domu. W wiosce panuje ogromna radość. Zaczęła się Wielkanoc.

ZE WSZYSTKICH świąt obchodzonych w chrześcijaństwie największą wagę przywiązuje się do wiosennego święta zwanego Wielkanocą. W innych językach zwie się je Easter (angielskim), pâques (francuskim), pasqua (włoskim), påske (duńskim), paasch (holenderskim) i pasg (walijskim). Ale bez względu na to, jaką nazwę nadano temu świętu, ludzie na ogół chętnie je obchodzą. John Grindrod, anglikański arcybiskup Australii, nazywa Wielkanoc „punktem centralnym wiary chrześcijańskiej i podporą całej otaczającej nas cywilizacji”.

W prastarej Jerozolimie rozpoczyna się seria procesji. W Wielki Piątek tysiące wiernych idą drogą, którą Jezus szedł przed śmiercią. Jakaś kobieta przebywa kilkusetmetrową trasę na kolanach. Później pielgrzymi odwiedzają Grób Święty — miejsce, gdzie według tradycji został pochowany Jezus. Kobiety w czerni ronią łzy, namaszczają płytę grobu olejem i ją całują. W tym mieście, którego nazwa znaczy „posiadłość podwójnego pokoju”, nie wszędzie panuje spokój. Nad zachowaniem porządku czuwa tysiąc policjantów.

W różnych częściach świata Wielkanoc ma wielorakie oblicze. Dla wielu jest świętem niezwykle uroczystym, okresem modlitwy, dużych zgromadzeń i pielgrzymek do miejsc „świętych”.

Na Filipinach w Wielkim Tygodniu (zwanym Mahal na Araw) niektórzy mężczyźni sami siebie biczują. Chociaż Kościół nie pochwala tego zwyczaju, to jednak część wiernych, którzy chcą publicznie odpokutować za swe grzechy, w dalszym ciągu siebie chłoszczą. Niektóre kobiety odbywają pielgrzymki do różnych świątyń i chusteczkami pocierają wizerunki Chrystusa. Potem przykładają te chusteczki na chore miejsca w nadziei, że zostaną uzdrowione.

W Gwatemali Indianin z plemienia Quiche klęka, żeby się pomodlić nad kilkoma kolbami kukurydzy. Jest ona podstawą wyżywienia jego ludu, a tradycyjne obrzędy płodności zbiegają się z wielkanocnym Wielkim Tygodniem. Ów Indianin wierzy, że Wielkanoc zapewni mu obfite zbiory.

W Watykanie prawie ćwierć miliona ludzi tłoczy się na placu Świętego Piotra, aby zobaczyć papieża odprawiającego mszę pod gołym niebem. Gdy zegary wydzwaniają południe, papież ukazuje się na balkonie bazyliki i wygłasza doroczne przemówienie wielkanocne, w którym potępia łamanie praw człowieka i wyścig zbrojeń.

W Republice Południowej Afryki na wzgórzu zwanym Moria odbywa się zgromadzenie o wiele większe niż w Watykanie. Przybyło na nie bowiem grubo ponad milion członków Chrześcijańskiego Kościoła Syjońskiego (niezależny Kościół murzyński). Uznano, że „było to chyba największe zgromadzenie wyznawców chrześcijaństwa”.

Niemniej w wielu krajach Wielkanoc kojarzy się z ucztowaniem, radością i zabawą.

W USA i w Niemczech dzieci kładą się spać podniecone, bo spodziewają się zobaczyć wielkanocnego zajączka. Rano szukają barwnych jajek, które rzekomo przyniósł ten tajemniczy zając. W USA popularnością cieszy się zwyczaj kulania jaj przed Białym Domem w wielkanocny poniedziałek. Tysiące dzieci kula jajka po pięknym trawniku ozdabiającym rezydencję prezydenta. Ma to symbolizować odsunięcie głazu sprzed grobu Chrystusa. Dzieci zdają się jednak o tym nie pamiętać. Dla nich ważne jest tylko tyle, że kulanie jaj to wesoła zabawa.

W niektórych krajach Wielkanoc ma jeszcze inne oblicze — jest okresem różnych zabobonnych praktyk.

W Finlandii w wieczór poprzedzający Wielkanoc rolnicy wypatrują trolli — istot mających magiczną moc, które wyrządzają najrozmaitsze szkody w stadach i w gospodarstwach. Ludzie wierzą, że trolle to zazdrosne, stare kobiety, którym sprowadzanie nieszczęścia na zamożnego sąsiada sprawia dziką radość. Tydzień Wielkanocny jest najodpowiedniejszym okresem dla ich szkodliwej działalności. Zabobonni Finowie wierzą, że od złych duchów roi się zwłaszcza w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę.

Młodym parom w Austrii wmawia się, że bieżąca woda jest szczególnie błogosławiona w Wielkanoc. Przechowują więc ją aż do dnia ślubu. Przed pójściem do kościoła spryskują się nią nawzajem w nadziei, że zapewni im to szczęście w małżeństwie.

Na Filipinach, gdy w wielkanocny poranek zaczynają bić dzwony kościelne, rodzice chwytają małe dzieci za głowę i je podnoszą. Wierzą, że dzięki temu urosną wyższe.

A zatem ludzie różnie zapatrują się na święto wielkanocne. Zdaniem producenta czekolady z Afryki Południowej „Wielkanoc to okazja, żeby osiągnąć większe zyski”. (W sezonie wielkanocnym 1985 jego firma wyprodukowała ponad pięć milionów jajek czekoladowych). Nawet ci przedsiębiorcy, którzy są żydami, muzułmanami i hinduistami, starają się tam wykorzystać okres wielkanocny do robienia interesów. Pewien hinduski przedsiębiorca mieszkający w Afryce Południowej tak się wypowiedział na ten temat: „Chociaż muzułmanie i hinduiści nie wierzą w Jezusa, to jednak niektórzy z nich popierają Wielkanoc i sprzedają babeczki z krzyżem oraz jajka wielkanocne”, zaś pewien właściciel sklepu, hinduista, przyznał: „Również muzułmanie i hinduiści kupują jajka wielkanocne”.

Ostatnio Wielkanoc przybrała nawet oblicze polityczne — wykorzystuje się ją do urządzania politycznych manifestacji protestacyjnych.

Brazylijczycy wymyślili nową wielkanocną ofiarę, na której wyładowują swe niezadowolenie. Kiedyś obijano kukłę Judasza Iskarioty, zdrajcy Chrystusa, a teraz młodzież bije figury z napisem „Pani Inflacja”.

To wprost nie do wiary, żeby wszystkie te tak różniące się zwyczaje, tradycje i praktyki miały służyć wspólnemu celowi — wysławianiu zmartwychwstałego Chrystusa Jezusa. Czy tak jest naprawdę? Skąd się w ogóle wywodzą te zwyczaje?

[Ilustracja na stronie 11]

Uroczystości na wzgórzu Moria

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij