BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g87/1 ss. 4-6
  • Nałóg przełamuje opory

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Nałóg przełamuje opory
  • Przebudźcie się! — 1987
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Uchwyt się zaciska
  • Rozbudowany przemysł tytoniowy
  • Jak świat popadł w niewolę
    Przebudźcie się! — 1987
  • Spojrzenie prawdzie w oczy: tytoń w dobie obecnej
    Przebudźcie się! — 1987
  • Jak palenie odbija się na palaczu?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1981
  • Miliony istnień puszczane z dymem
    Przebudźcie się! — 1995
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1987
g87/1 ss. 4-6

Nałóg przełamuje opory

RYNEK papierosowy reaguje jak palacz, któremu nie bardzo chce się rzucić palenie, jednakże z obawy przed jego szkodliwością i popadaniem w zależność od czasu do czasu je ogranicza, ale potem pali jeszcze więcej. Co jednak rozwiewa takie obawy? Reklama i wojna! Zdaniem historyka Roberta Sobela są to „dwa najważniejsze czynniki sprzyjające rozpowszechnianiu się palenia papierosów”.

Palenie papierosów gwałtownie wzrosło, gdy podczas pierwszej wojny światowej ‛naród powstał przeciw narodowi’ (Mat. 24:7).a Dlaczego w Ameryce produkcja papierosów wzrosła z 18 miliardów w roku 1914 do 47 miliardów w roku 1918? Przyczyniła się do tego kampania o dostarczanie żołnierzom bezpłatnych papierosów! Uważano, że narkotyczne działanie tytoniu pomoże im przezwyciężyć na froncie uczucie samotności.

„Porzuć troski, nie spuszczaj nosa, dopóki możesz zapalić papierosa” — radziły słowa brytyjskiej piosenki z czasów wojny. Gdy placówki rządowe i grupy patriotów zaczęły bezpłatnie rozprowadzać wyroby tytoniowe wśród walczących, nie ośmielili się tego krytykować nawet przeciwnicy palenia.

Uchwyt się zaciska

Nowo pozyskani palacze stali się po wojnie dobrymi klientami. W samym tylko roku 1925 Amerykanie wypalili przeciętnie niemal po 700 papierosów na osobę. W Grecji po wojnie spożycie tytoniu na głowę było o połowę większe niż w Stanach Zjednoczonych. W wielu krajach zyskały popularność papierosy amerykańskie. W innych, takich jak Indie, Chiny, Japonia, Włochy lub Polska, zaspokajano popyt wyrobami z tytoniu rodzimej produkcji.

Chcąc umocnić swą pozycję na rynku amerykańskim, specjaliści od reklamy zwrócili uwagę na nowe kręgi nabywców, mianowicie na kobiety. „Pod koniec lat dwudziestych naszego wieku mówiono, że reklama papierosów ‛zwariowała’” — pisze Jerome E. Brooks. Ale właśnie dzięki tej reklamie Amerykanie nie przestali kupować papierosów w czasie kryzysu ekonomicznego w roku 1929 i potem. Wydawano ogromne sumy (w roku 1931 około 75 000 000 dolarów) na zachwalanie papierosów jako środka, który w przeciwieństwie do słodyczy pomaga zachować smukłą figurę. Filmy, w których gloryfikowano znane aktorki palące papierosy, jak Marlene Dietrich, pomogły wzbudzać w ludziach urojone wyobrażenia. Doszło do tego, że w roku 1939, w przededniu nowej wojny światowej, Amerykanki i Amerykanie wypalili pospołu 180 miliardów papierosów.

Potem znowu wybuchła wojna! I znów wydawano żołnierzom bezpłatnie papierosy, i to nawet w ramach wyposażenia polowego. „Ziele Lucky Strike [promień szczęścia] wyruszyło na wojnę!” — głosiła sprytna reklama wykorzystująca patriotyczne nastroje wojenne. Jeśli wziąć pod uwagę, że pod koniec drugiej wojny światowej spożycie papierosów w USA oceniano na 400 miliardów sztuk rocznie, któż mógł jeszcze wątpić w niepoślednią pozycję tytoniu w świecie?

A kto śmiałby kwestionować znaczenie papierosów w powojennej Europie, gdzie przez pewien czas kartony papierosów były nawet czarnorynkową walutą? Żołnierze amerykańscy stacjonujący w Europie kupowali paczkę subwencjonowanych papierosów za jedne pięć centów i za takie paczki mogli dostać wszystko — począwszy od nowych butów do dziewczynek. Wolna od podatku sprzedaż papierosów dla wojskowych rosła w zawrotnym tempie z 5400 sztuk na głowę w roku 1945 do 21 250 zaledwie dwa lata później.

Przez kilkadziesiąt lat skrzętnie ukrywano przed opinią publiczną ujemne strony używania tytoniu — co prawda nie rozwiewano wątpliwości, tylko po prostu pozwalano, żeby usuwało je w cień nieskrępowane panoszenie się popularnego nałogu. Prywatnie jednak pozostawały nie rozstrzygnięte pytania: Czy palenie jest szkodliwe? Czy zanieczyszcza organizm?

W roku 1952 niepokojąca kwestia szkodliwości palenia niespodzianie stała się głośna. Lekarze brytyjscy ogłosili wówczas wyniki nowych badań, według których nałogowi palacze częściej chorują na raka. Reader’s Digest podchwycił tę wiadomość i nadał jej szeroki rozgłos. W roku 1953 kampania antynikotynowa zdawała się osiągać sukcesy. Czy świat zdoła się otrząsnąć z tego nałogu?

Rozbudowany przemysł tytoniowy

Przedstawiciele przemysłu tytoniowego publicznie obstawali przy tym, że zarzuty wysuwane przeciw paleniu papierosów są nieuzasadnione i oparte wyłącznie na statystyce. Nieoczekiwanie jednak — co brzmi jak paradoks — rzucili na szalę swą tajną broń: papierosy o małej zawartości substancji smołowych. Nowy produkt dawał przestraszonym palaczom, którzy nie chcieli rzucić nałogu, poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia, że robią coś dla zdrowia. Raz jeszcze reklama dowiodła, że potrafi skłonić do kupowania złudzeń.

W gruncie rzeczy papierosy o małej zawartości substancji smołowych działały bardziej kojąco na sumienie palaczy niż na ich zdrowie. Uczeni stwierdzili później, że wielu z nich zaczęło się głębiej zaciągać i dłużej przetrzymywać dym w płucach, żeby przyswajać sobie tyle samo nikotyny, co przedtem. Zanim jednak zdołano tego dowieść, minęło następne ćwierć wieku. Tymczasem okazało się, że przemysł tytoniowy przynosi największe zyski na świecie; obecnie jego roczne obroty wynoszą ponad 40 miliardów dolarów.

Z ekonomicznego punktu widzenia przemysł ten jest dziś potężniejszy niż kiedykolwiek przedtem. Klienci nie przestają kupować. Roczna konsumpcja wzrasta w krajach uprzemysłowionych o 1 procent, a w rozwijających się krajach trzeciego świata o ponad 3 procent. W Pakistanie i Brazylii wzrost ten jest na przykład 6 do 8 razy wyższy niż w większości krajów Zachodu. W Tajlandii jedna piąta dochodu przypadającego na jednego mieszkańca wydawana jest na zakup papierosów.

Dla wielu trzeźwo myślących ten „silny uchwyt” wcale nie oznacza końca historii miłości, która już od 100 lat łączy papieros z naszym światem. Czy to możliwe, żeby za tym niesłychanym wzrostem spożycia tytoniu, zwłaszcza od roku 1914, i niemal ślepym uznawaniem go przez wiele ludzi kryło się coś więcej, niżby się na pierwszy rzut oka wydawało? A co powiedzieć o rzadko stawianych pytaniach dotyczących etycznej strony tego nałogu? Czy z moralnego punktu widzenia palenie jest sprawą obojętną, czy też zasługuje na potępienie? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania w następnym artykule.

[Przypis]

a Wersety biblijne, przy których nie podano nazwy ani symbolu przekładu, są tłumaczone z „New World Translation of the Holy Scriptures” (Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata).

[Napis na stronie 5]

Dwa najważniejsze czynniki sprzyjające rozpowszechnianiu się palenia papierosów to wojna i reklama

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij