BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g89 8.11 ss. 12-14
  • Czy z miłością jest tak jak w piosenkach?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy z miłością jest tak jak w piosenkach?
  • Przebudźcie się! — 1989
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Czego uczą piosenki o miłości
  • Wulgarne teksty
  • „Czas miłowania”
  • Oddziaływanie pieśni
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
  • Pomysł na studium
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy (wydanie do studium) — 2023
  • Piosenki, które przybliżają nas do Boga
    Jak są wykorzystywane twoje datki
  • Radośnie wysławiajmy Jehowę pieśniami
    Chrześcijańskie życie i służba — program zebrań — 2018
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1989
g89 8.11 ss. 12-14

Młodzi ludzie pytają:

Czy z miłością jest tak jak w piosenkach?

PIOSENKI o prawdziwej miłości lub smutne piosenki o złamanym sercu królują na falach eteru. Niezależnie od tego, czy są utrzymane w stylu rythm and blues, soul, pop czy rock, cieszą się wśród nastolatków niezwykłą popularnością. Dlaczego?

Często podobają się po prostu dlatego, że są melodyjne, mają wzruszający tekst albo taneczny rytm. Odwołują się do uczuć i mogą wytwarzać romantyczną, niemal hipnotyzującą atmosferę. „Kiedy rozmawiam przez telefon z moją dziewczyną o jakichś trudnych sprawach i nie wiem, co powiedzieć”, zwierza się chłopiec imieniem Rusty, „cicha melodia ładnej piosenki wprawia mnie w odpowiedni nastrój i pomaga dobierać słowa”.

Jednakże piosenki o miłości są lubiane nie tylko ze względu na walory muzyczne. Nastolatki dopiero się uczą, jak sobie radzić z pociągiem płciowym. Ciekawią je tajemnice romantycznej miłości, toteż łatwo się utożsamiają z bohaterami utworów opowiadających o radosnych spotkaniach i bolesnej rozłące. Ktoś napisał, że dzięki takim piosenkom „mogą zakosztować, co czują zakochani, jakie przeżywają przyjemności i rozczarowania”.

Niektórzy nawet szukają w piosenkach właściwych słów, które mogliby powiedzieć wybranemu chłopcu lub dziewczynie, bo brak im jeszcze doświadczenia i nie są pewni, czy potrafią wyrazić swe uczucia. Niekiedy próbują oczarować osobę odmiennej płci cytatami z jakichś przebojów. Ale czy naprawdę można się z nich nauczyć czegoś o miłości?

Czego uczą piosenki o miłości

Zastanówmy się najpierw nad treścią jednej z najpiękniejszych pieśni miłosnych, jaką kiedykolwiek napisano. Jest nazywana Pieśnią nad Pieśniami, można ją znaleźć w Biblii i stanowi opowieść o pięknej Sulamitce i o jej miłości do pewnego pasterza. Uczuciu ich grozi niebezpieczeństwo, gdyż król Salomon pragnie podbić serce tej młodej kobiety i próbuje ją olśnić swą chwałą, mądrością i bogactwem. Na próżno. Dziewczyna daje dowody, że nie jest płocha, i oświadcza: „Obstawanie przy wyłącznym oddaniu [jest] tak nieustępliwe jak Szeol. Żar (...) [miłości] to żar ognia, płomień Jah” (Pieśń Salomona 8:6).

Czy dzisiejsze piosenki również przedstawiają tak wzniosły, a przy tym realistyczny obraz romantycznej miłości? Wręcz przeciwnie. Pisarka Sally Helgesen zauważyła, że sławią one „melodramatyczny świat pełen udręk wywołanych namiętnością, w którym miłość” przezwycięża przeszkody i „wszystko dobrze się kończy”. Niestety w życiu bardzo rzadko tak bywa, a kto nie zdaje sobie z tego sprawy, może się gorzko rozczarować. Przecież nawet król Salomon mimo swego talentu poetyckiego nie zdołał pozyskać miłości Sulamitki. Pani Helgesen dodaje: „Piosenki te wywołują złudną wizję dorosłego życia, w którym wszelkie uczucia są zdominowane przez namiętną, romantyczną miłość i nikomu nie ciążą żadne obowiązki”. To także jest dalekie od rzeczywistości.

Zdaniem Sheili Davies, która wykłada lirykę na Uniwersytecie Nowojorskim, piosenki o miłości wmawiają słuchaczom, iż branie na siebie zobowiązań jest „niemodne”. Prócz tego częstym motywem takich utworów jest miłość od pierwszego wejrzenia. Znany przebój mówi o miłości, która budzi się „nagle”, po „pierwszym powitaniu” i „pierwszym uśmiechu”. Piosenki takie uczą więc, że miłość jest ślepa, bo widzi zalety, a nie dostrzega wad, choćby rzucały się w oczy.

Ile warte są takie pouczenia? Pomyśl tylko: Czy pierwsze wrażenie faktycznie może być podstawą trwałego związku? Trudno w to uwierzyć. Zwróć uwagę, co o prawdziwej miłości napisano w Biblii: „Miłość jest cierpliwa i życzliwa (...) miłość nie jest grubiańska ani samolubna, ani popędliwa (...) Miłość nigdy nie daje za wygraną, a jej wiara, nadzieja i cierpliwość nigdy nie zawodzi. Miłość jest wieczna” (1 Koryntian 13:4-8, Today’s English Version).

A zatem prawdziwa miłość nie rodzi się momentalnie ani nie jest jedynie namiętnym uczuciem. Dojrzała miłość ma otwarte oczy: widzi zalety, lecz nie bagatelizuje wad. Rozwija się w miarę upływu czasu, gdy się lepiej poznaje „ukrytego człowieka serca”, czyli cechy charakteru i przymioty drugiej osoby (1 Piotra 3:4). Prawdziwa miłość nie ucieka przed zobowiązaniami; jest stała i stara się ciągle polepszać wzajemne stosunki, nawet jeśli nie wszystko przedstawia się różowo. Jakże różni się od miłości znanej z piosenek!

Wulgarne teksty

Ponadto piosenki takie nagminnie stawiają znak równości między miłością a seksem — zresztą pogląd ten głosi się w dzisiejszych czasach z szokującym cynizmem. To prawda, że utwory, przy których tańczyli twoi rodzice lub dziadkowie, mogły niekiedy zawierać parę ukrytych aluzji. Ale wiele współczesnych piosenek w ogóle niczego nie ukrywa. Sheila Davies ubolewa: „Nie dosyć, że wulgarność zastąpiła aluzje, a erotyczna tematyka objęła masturbację i zboczenia, to na dodatek teksty piosenek wtargnęły w dziedzinę stanowiącą dotąd tabu, mianowicie kazirodztwo”. Niektóre amerykańskie wytwórnie płytowe zgodziły się umieszczać ostrzegawcze napisy na okładkach nagrań, które bez osłonek opowiadają o seksie lub przemocy.

Szesnastoletnia Leslie uważa jednak, że „słowa piosenki są właściwie nieważne, byle się przy niej dobrze tańczyło. Nie sądzę, żeby kogoś zdemoralizowały. To tylko muzyka”. Eksperci są jednak innego zdania. „Jeżeli ktoś słucha tego samego przeboju kilka razy dziennie, to erotyczna treść łatwo zapada mu w pamięć”, twierdzi jeden z nich. Czy jak wielu innych nie przyłapałeś się już na tym, że nuciłeś pod nosem słowa niemoralnej lub wulgarnej piosenki, bo stale ją gdzieś słyszałeś? (Efezjan 4:29). Dr Joseph Stuessy, wykładowca muzyki na Uniwersytecie Teksaskim w San Antonio ostrzega: „Każda muzyka wpływa na nasz nastrój, nasze uczucia, usposobienie i tym samym na nasze zachowanie” (kursywa nasza).

Czy to możliwe, żeby słuchanie lub śpiewanie słów, które sugestywnie opisują lub propagują niemoralność płciową, było nieszkodliwe? Czy nie wypaczy twego poglądu na rolę seksu w małżeństwie? (1 Koryntian 7:3-5).

„Czas miłowania”

Błędna i zarazem niebezpieczna jest także myśl przewijająca się w popularnych przebojach, iż nastolatki mogą już nawiązywać intymne stosunki z osobami płci odmiennej. Wprawdzie Biblia mówi, że jest „czas miłowania”, ale nie chodzi tu o miłość erotyczną. A czy rzeczywiście jest już czas, byś myślał o miłości małżeńskiej? Czy nie musisz jeszcze trochę poczekać, aż staniesz się dostatecznie dorosły? (Kaznodziei 3:8). Jeżeli tak, to czy rozsądne byłoby rozbudzanie w sobie silnego pragnienia czegoś, co jeszcze jest nie dla ciebie?

Nie znajdując ujścia dla rozbudzonych uczuć, młodzi ludzie uciekają czasem w świat romantycznych marzeń. Niektórzy „zakochują się” w ulubionym piosenkarzu i wyobrażają sobie, że każde czułe słówko śpiewane jest specjalnie dla nich. Zbierają wszystkie jego płyty, zdjęcia i plakaty, jakie tylko potrafią zdobyć, i śnią o tym, by go poślubić. Ale jedynym prawdopodobnym rezultatem takich rojeń jest rozczarowanie i cierpienie.

Pieśń Salomona uczy nas jeszcze czegoś ważnego. Sulamitka chciała pozostać lojalna wobec pasterza, dlatego prosiła swe towarzyszki, by „nie próbowały wzbudzić ani rozniecić [w niej] miłości” do króla Salomona, który zabiegał o jej względy (Pieśń Salomona 2:7). Nie chciała słuchać niczego, co mogłoby ujemnie wpłynąć na jej uczucia, bo wiedziała, jak silnie potrafią oddziaływać takie rozmowy. Byłoby mądrze postępować podobnie przy wyborze muzyki. Po prostu unikaj utworów, które cię zbytnio rozmarzają, lub przy których ogarnia cię uczucie osamotnienia i smutku.

Pamiętaj, że muzyka jest darem od Boga. Na pewno Mu się nie podoba, gdy demoralizuje i upadla, gdy wypacza mierniki chrześcijańskie i propaguje swobodę obyczajów. Dlatego młodzi chrześcijanie muszą być wybredni w doborze muzyki. Dziewiętnastoletni Scott mówi: „Zanim kupię płytę albo kasetę, uważnie oglądam obwolutę i czytam słowa piosenek. Jeżeli są dwuznaczne, rezygnuję z zakupu”.

Z miłością nie jest tak jak w piosenkach. Przekonasz się o tym z własnych, nieraz bolesnych, przeżyć. Pamiętaj też, że najpiękniejsze piosenki nie zastąpią prawdziwych przyjaciół. Zamiast się zasklepiać w muzycznym świecie złudzeń, przebywaj w towarzystwie ludzi — rodziców, bogobojnych rówieśników i dojrzałych chrześcijan (Przysłów 18:1). Dzięki temu poczujesz się naprawdę kochany, a taka zbożna miłość daleko przewyższa zmyślone uczucie z piosenek.

[Napis na stronie 14]

„Każda muzyka wpływa na nasz nastrój, nasze uczucia, usposobienie i tym samym na nasze zachowanie”

[Ilustracja na stronie 12]

Czy wszystkie piosenki o miłości naprawdę są wzięte z życia?

[Ilustracja na stronie 13]

Bądź wybredny w doborze słuchanych utworów

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij