BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g91 8.2 s. 31
  • Katastrofalna powódź na antypodach

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Katastrofalna powódź na antypodach
  • Przebudźcie się! — 1991
  • Podobne artykuły
  • Miłość w działaniu — długotrwała akcja niesienia pomocy
    Przebudźcie się! — 2002
  • Coś, czego nie zdołał zmieść żaden żywioł
    Przebudźcie się! — 2003
  • Pomocne dłonie są wszędzie
    Przebudźcie się! — 2001
  • Wspólne wzrastanie w miłości
    Świadkowie Jehowy — głosiciele Królestwa Bożego
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1991
g91 8.2 s. 31

Katastrofalna powódź na antypodach

WYOBRAŹ sobie powódź na obszarze wielkości Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii razem wziętych. Właśnie taka klęska dotknęła w ubiegłym roku stan Queensland w Australii. Niemal w samym środku zatopionego rejonu leży miejscowość Charleville, którą trzeba było ewakuować. Trzy tysiące mieszkańców tłoczyło się w namiotach na miejscowym lotnisku, położonym nieco wyżej. Niektórzy czekali na ratunek na dachach, skąd zabierano ich helikopterami.

Niewielka grupka 35 osób utrzymujących łączność ze zborem Świadków Jehowy w Charleville schroniła się na wzniesieniu w posiadłości współwyznawcy, 10 kilometrów za miastem. Miejsce to stało się bazą podczas akcji niesienia pomocy tym, którzy stracili dach nad głową.

Świadkowie bezzwłocznie przystąpili do organizowania pomocy. W Dalby, oddalonym o 550 kilometrów, utworzono brygadę ochotników do sprzątania zalanych domów. W mieście Roma, odległym o 270 kilometrów, Świadkowie zgromadzili żywność i inne potrzebne artykuły, jak koce i odzież. Po powietrznym rekonesansie i ocenieniu szkód przeszło 100 ochotników ruszyło w drogę.

Na terenach dotkniętych powodzią ujrzeli widok „przechodzący wszelkie wyobrażenie”. Wszystko pokrywała 5-centymetrowa warstwa mułu. W pokojach leżały porozrzucane szczątki mebli i kompletnie zniszczone wykładziny, urządzenia elektryczne były zalane wodą, a samochody poprzewracane. Z psującej się żywności, przemokniętego drewna i gruzów bił wszechobecny fetor.

Ochotnicy energicznie zabrali się do pracy. W sobotę 28 kwietnia, zaledwie tydzień po powodzi, obejścia Świadków w Charleville wyglądały czysto i porządnie. Jednakże samo posprzątanie nie wystarczało. Brygady zajęły się doprowadzeniem prądu do budynków oraz naprawą samochodów i urządzeń domowych. Fachowcy kładli nowe wykładziny, robili i ustawiali szafy. Stolarze, malarze i hydraulicy usuwali uszkodzenia.

A wynik? Po dwóch tygodniach od powodzi wszyscy Świadkowie z powrotem mieszkali we własnych, wyremontowanych domach. Ale ochotnicy nie ograniczyli się do niesienia pomocy współwyznawcom. Kiedy jedna z brygad posprzątała u pewnego katolika, ten wprost nie posiadał się z zachwytu.

Radio w Brisbane wyraziło uznanie dla Świadków za pracę podczas powodzi. Natomiast w Charleville wielu mieszkańców podziwiało tempo ich działania. Pewien mężczyzna, który przedtem był źle usposobiony wobec Świadków Jehowy, powiedział: „A my mamy czelność odprawiać ich od drzwi!”

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij