Od naszych Czytelników
Walka w sądach Jako prawnik biorący udział w rozprawach sądowych, których przedmiotem są prawa rodzicielskie oraz kwestia krwi, nie potrafię wyrazić, jak bardzo pokrzepił mnie artykuł „Świadkowie Jehowy ‛wydawani lokalnym sądom’” [8 października 1992]. W zeszłym tygodniu zespół lekarzy zignorował wyraźne życzenia pewnego Świadka i podał mu krew. Takie bezduszne bagatelizowanie podstawowych praw religijnych i osobistych człowieka budzi odrazę. Wasz artykuł umocnił mnie w postanowieniu dalszego prowadzenia tego rodzaju walki!
P. P., USA
Wychowywanie dzieci Dziękuję za serię artykułów „Wychowywanie dzieci w zepsutym świecie” [8 lipca 1992]. Ostrzegaliście w nich przed oszustami, którzy niekiedy wślizgują się do zboru, podając się za chrześcijan. W zeszłym roku tego pokroju młody człowiek odurzył i zgwałcił naszą córkę. Studiował Biblię z kimś z naszego zboru. Chociaż został skazany, nasza rodzina poniosła niepowetowane szkody. Mamy nadzieję, że wszyscy chrześcijańscy rodzice przestudiują z dziećmi te nader aktualne artykuły i przestrzegą je, by zbytnio nie ufały nawet osobom, które zdają się być zainteresowane Biblią.
K. V., USA
Ten numer czasopisma uświadomił mi, ile wysiłku kosztuje rodziców wychowywanie nas w bojaźni Bożej. Wiele pożytku odniosłam z artykułu „Pomóżcie im mądrze wybrać partnera małżeńskiego”. Chociaż mam dopiero 16 lat i nie myślę na razie o małżeństwie, jednak jestem przekonana, że te praktyczne rady przydadzą mi się w przyszłości.
N. G., Włochy
Death metal Jestem Wam ogromnie wdzięczny za artykuł „Death metal — co się za tym kryje?” [8 lipca 1992]. W mojej szkole dużą popularnością cieszy się zarówno muzyka heavymetalowa, jak i rap. Natomiast każdy, kto nie lubi tych gatunków, naraża się na drwiny. Dzięki informacjom z tego artykułu łatwiej mi jest nie tylko rezygnować ze słuchania takiej muzyki, ale też wyjaśniać innym, dlaczego jej unikam. Bardzo dziękuję.
M. F., Niemcy
Przemawianie publiczne Chciałem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami w związku z artykułem „I ty możesz przemawiać publicznie!” [8 sierpnia 1992]. Zawsze byłem bardzo nieśmiały. W szkole rzadko występowałem przed klasą, a w końcu nie wierząc w siebie, przerwałem naukę. Ale kiedy zostałem chrześcijaninem i zapisałem się do teokratycznej szkoły służby kaznodziejskiej, musiałem przemawiać do grupy. Nie było to łatwe, jednak dzięki modlitwie i nieodpartej chęci przezwyciężenia problemu stopniowo robiłem postępy. W dalszym ciągu odczuwam tremę, ale już wygłaszam przemówienia nawet do dużego grona słuchaczy na zgromadzeniach Świadków Jehowy!
A. H., Brazylia
Doskonalenie pamięci Tuż przed zapoznaniem się z artykułem „Jak udoskonalać pamięć” [8 sierpnia 1992] stwierdziłam, że znów coś zapomniałam kupić w sklepie. W artykule podano kilka sposobów ułatwiających ćwiczenie pamięci, między innymi polecono tworzyć w umyśle obrazy. Szczególnie zabawny był przykład z krową czyszczącą zęby — należy ją sobie wyobrazić, gdy mamy kupić mleko i pastę do zębów. W przyszłości skorzystam z tych rad i spodziewam się, że lista zakupów nie będzie mi już potrzebna.
E. B., Niemcy
Od naszych Czytelników Dziękuję bardzo za kącik „Od naszych Czytelników”. Nie stanowi on bezładnego zestawu wypowiedzi popierających Wasz punkt widzenia, ale jest to wybór wzruszających przeżyć ludzkich. Gotowość, z jaką zamieszczacie krytyczne uwagi czytelników, opatrzone komentarzem Wydawcy, wyraźnie świadczy o Waszej pokorze.
C. Q., Włochy