BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g95 8.12 ss. 5-8
  • Fantastyka naukowa dzisiaj

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Fantastyka naukowa dzisiaj
  • Przebudźcie się! — 1995
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Science fiction — świetny interes
  • Science fiction na „dużym ekranie”
  • Potrzeba równowagi
  • Fantastyka naukowa zdobywa popularność
    Przebudźcie się! — 1995
  • Co naprawdę przyniesie przyszłość
    Przebudźcie się! — 1995
  • Rozwój nauki
    Przebudźcie się! — 1984
  • Jak znaleźć wartościową rozrywkę?
    Przebudźcie się! — 2011
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1995
g95 8.12 ss. 5-8

Fantastyka naukowa dzisiaj

SAMOCHODY, telefony, komputery — czy ktoś żyjący przeszło 130 lat temu mógł przewidzieć dokonanie tych wynalazków? Udało się to pisarzowi science fiction Juliuszowi Verne’owi. Swoje zdumiewające prognozy naukowe przedstawił w powieści Paris au XXe siècle (Paryż w XX wieku), której rękopis odnaleziono niedawno. W tym nie publikowanym dotychczas dziele Verne opisał nawet urządzenie do złudzenia przypominające współczesny telefaks!a

Jednakże nawet najbardziej przenikliwi pisarze posunęli się w swych proroctwach za daleko. Na przykład powieść J. Verne’a Wyprawa do wnętrza Ziemi czyta się jednym tchem, ale obecnie naukowcy wiedzą, że taka eskapada jest niemożliwa. Nie wydaje się też prawdopodobne, by w roku 2001 doszły do skutku zapowiadane przez niektórych loty załogowe na Jowisza i inne planety.

Co więcej, twórcom książek fantastycznonaukowych nie udało się przewidzieć wielu zaskakujących następstw, które rzeczywiście pociągnął za sobą rozwój nauki. W artykule zamieszczonym w czasopiśmie The Atlantic Monthly pisarz Thomas M. Disch przyznaje: „Zauważmy, że fantastyka naukowa nie zdołała przewidzieć ery komputerów, (...) efektu cieplarnianego, niszczenia powłoki ozonowej czy AIDS. Spójrzmy na obecne zachwianie równowagi geopolitycznej. Weźmy pod uwagę wszystkie te zjawiska i zastanówmy się, co fantastyka naukowa miała o nich do powiedzenia. Niemalże ani słowa”.

Science fiction — świetny interes

Oczywiście science fiction nie jest dla entuzjastów poważną dyscypliną naukową, lecz po prostu formą rozrywki. Niektórzy jednak i tę opinię podają w wątpliwość. Literatura fantastycznonaukowa zyskała sobie złą sławę, gdy na początku bieżącego stulecia pojawiły się podrzędne czasopisma specjalizujące się w tym gatunku. Pierwsze z nich, Amazing Stories (Niesamowite historie), zaczął wydawać w 1926 roku Hugo Gernsback, uważany za twórcę nazwy „science fiction”. Zdaniem wielu te sensacyjne opowieści podróżnicze miały znikomą wartość literacką.

Utwory science fiction zaczęto darzyć większą uwagą po drugiej wojnie światowej. Stało się tak głównie dlatego, że doniosłą rolę odegrała w niej nauka. Dzięki temu przewidywania pisarzy fantastycznonaukowych zyskały na wiarygodności. Toteż jeden po drugim ukazywały się komiksy, czasopisma i opowiadania o tematyce science fiction. Powieści z tego gatunku trafiały na listy bestsellerów. Kiedy jednak autorzy starają się schlebiać gustom przeciętnych czytelników, często cierpi na tym wartość literacka, a także ścisłość naukowa. Pisarz fantastycznonaukowy Robert A. Heinlein ubolewa, iż obecnie publikuje się „wszystko, co tylko da się przeczytać i co dostarcza choć odrobinę rozrywki”, w tym także „ogromną liczbę lichych, spekulatywnych powieści”. Pisarka Ursula K. Le Guin dodaje, że do druku trafiają nawet „bardzo kiepskie pozycje”.

Pomimo takiej krytyki science fiction osiąga wyżyny popularności dzięki skutecznej reklamie, którą robią jej już nie uczeni, lecz filmowcy.

Science fiction na „dużym ekranie”

Początki filmów fantastycznonaukowych sięgają roku 1902, kiedy to Georges Méliès zrealizował Wyprawę na Księżyc. Następne pokolenie młodych kinomanów fascynował Flash Gordon. Ale dopiero w roku 1968, rok przed lądowaniem człowieka na Księżycu, film 2001: Odyseja kosmiczna zdobył uznanie za swą wartość artystyczną, a jednocześnie okazał się sukcesem finansowym. Hollywood zaczęło więc przeznaczać ogromne sumy na produkcję tego rodzaju filmów.

W USA pod koniec lat siedemdziesiątych i na początku osiemdziesiątych połowa wpływów ze sprzedaży biletów kinowych pochodziła z takich filmów, jak Obcy, Gwiezdne wojny, Łowca androidów oraz ET. Do gatunku science fiction należy też jeden z najbardziej kasowych filmów wszechczasów — Park Jurajski. Wraz z jego wejściem na ekrany rynek zalało około 1000 produktów nawiązujących do bohaterów filmu. Nic więc dziwnego, że telewizja poszła w ślady kina. Głośny serial Star Trek dał początek licznym programom na temat kosmosu.

Wiele osób uważa jednak, iż dostosowując się do upodobań przeciętnych odbiorców, twórcy fantastyki naukowej czasami rezygnują z tego, co nadawało ich utworom pewną wartość. Jak twierdzi niemiecki autor Karl Michael Armer, ‛obecnie science fiction to zwyczajna etykietka na popularnych towarach, które wyróżniają się nie treścią, lecz metodami promocji’. Inni ubolewają, że „gwiazdami” dzisiejszych filmów fantastycznonaukowych w rzeczywistości są efekty specjalne, a nie ludzie. Zdaniem pewnego krytyka „bardzo dużo pozycji fantastycznonaukowych budzi wstręt i przedstawia sobą mierną wartość”.

Na przykład sporo filmów zaliczanych do science fiction w gruncie rzeczy wcale nie zajmuje się tematyką naukową ani przyszłością. Czasami futurologiczne miejsce akcji jest jedynie tłem dla brutalnej przemocy. Pisarz Norman Spinrad zauważa, że w wielu współczesnych opowieściach fantastycznonaukowych ktoś zostaje „zastrzelony, pchnięty nożem, zamieniony w parę, zabity lub zraniony laserem, rozszarpany, pochłonięty czy wysadzony w powietrze”. Niejeden film przedstawia takie bestialstwo z zatrważającymi szczegółami!

Inne niebezpieczeństwo wiąże się czasami z wprowadzaniem do fabuły książek i filmów z gatunku fantasy elementu sił nadprzyrodzonych. Chociaż według niektórych są to po prostu alegoryczne opowieści o walce dobra ze złem, wydaje się, iż część z nich nie tyle używa przenośni, ile popularyzuje praktyki spirytystyczne.

Potrzeba równowagi

Oczywiście Biblia nie potępia określonej formy rozrywki za samo odwoływanie się do wyobraźni. W bajce Jotama o drzewach nieożywione rośliny rozmawiają ze sobą, a nawet snują plany i projekty (Sędziów 9:7-15). Prorok Izajasz również posłużył się przenośnią, gdy przedstawił, jak dawno już nie żyjący władcy rozmawiają ze sobą w grobie (Izajasza 14:9-11). Nawet Jezus w swych przykładach wspominał o wydarzeniach, które nie mogły się rozegrać w rzeczywistości (Łukasza 16:23-31). Takie symbole nie miały dostarczać słuchaczom rozrywki, lecz wskazówek i pouczeń.

Współcześni pisarze czasem nie bez podstaw umiejscawiają akcję swych opowiadań w przyszłości, chcą bowiem wzbogacić w ten sposób wiedzę swych czytelników lub ich zabawić. Jednakże kierujący się sumieniem chrześcijanie pamiętają, że Biblia usilnie zachęca do skupiania uwagi na tym, co czyste i pożyteczne (Filipian 4:8). Księga ta przypomina również: „Cały świat podlega mocy niegodziwca” (1 Jana 5:19). Niektóre filmy i książki fantastycznonaukowe propagują poglądy i filozofie sprzeczne z Biblią, na przykład teorię ewolucji, naukę o nieśmiertelności duszy czy reinkarnacji. Pismo Święte ostrzega, byśmy nie padli łupem „filozofii i pustego zwodzenia” (Kolosan 2:8). Jeżeli więc chodzi o science fiction, to podobnie jak w wypadku innych form rozrywki należy przejawiać ostrożność. Musimy być wybredni w doborze tego, co czytamy lub oglądamy (Efezjan 5:10).

Jak już wspomniano, wiele głośnych filmów przesyconych jest przemocą. Czy oglądanie bezsensownego przelewu krwi spodobałoby się Jehowie, o którym powiedziano: „Każdego, kto miłuje przemoc, dusza jego stanowczo nienawidzi”? (Psalm 11:5, NW). A ponieważ Biblia potępia spirytyzm, chrześcijanie zechcą kierować się rozeznaniem przy wyborze filmów lub książek nawiązujących do magii i czarów (5 Mojżeszowa 18:10). Trzeba też pamiętać, że choć dorosły z łatwością może odróżnić wymysł od rzeczywistości, nie każde dziecko to potrafi. Dlatego rodzice powinni zwracać baczną uwagę na to, jaki wpływ wywiera na ich dzieci czytanie książek i oglądanie filmów.b

Niektórzy mogą się skłaniać ku innym rodzajom lektury i rozrywki. Nie powinni jednak osądzać upodobań drugich ani też robić kwestii ze spraw, w których każdy decyduje sam (Rzymian 14:4).

Natomiast chrześcijanie pragnący od czasu do czasu odprężyć się przy czytaniu beletrystyki postąpią mądrze, gdy będą pamiętać o ostrzeżeniu Salomona: „Pisaniu wielu ksiąg nie ma końca, a nadmierne rozmyślanie męczy ciało” (Kaznodziei 12:12). Sporo osób w dzisiejszym świecie za bardzo rozmiłowało się w książkach i filmach fantastycznonaukowych. Entuzjaści tego gatunku zrzeszają się w licznych klubach i organizują zjazdy. Według czasopisma Time serial Star Trek ma na pięciu kontynentach wielbicieli uczących się fikcyjnego języka klingon, którym posługiwali się bohaterowie filmu. Popadanie w taką skrajność kłóci się z biblijną radą z Listu 1 Piotra 1:13: „Zachowujcie całkowitą trzeźwość umysłu [lub: „zachowujcie równowagę”, przypis w NW]”.

Nawet najlepsze książki i filmy fantastycznonaukowe nie mogą zaspokoić ludzkiej ciekawości i wyjawić, co przyniesie przyszłość. Jeżeli ktoś naprawdę chce ją poznać, musi sięgnąć do wiarygodnego źródła. Sprawę tę omówimy w następnym artykule.

[Przypisy]

a Według Verne’a był to „fotograficzny telegraf, [który] umożliwiał przesłanie na duże odległości kopii pisma, podpisów i rysunków” (Newsweek z 10 października 1994 roku).

b Zobacz artykuł „Co powinno czytać twoje dziecko?” w angielskim wydaniu Przebudźcie się! z 22 marca 1978 roku.

[Ilustracja na stronie 7]

Rodzice powinni sprawować nadzór nad rozrywką swych dzieci

[Ilustracja na stronie 7]

Chrześcijanie muszą być wybredni w doborze książek i filmów fantastycznonaukowych

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij