Przezwyciężanie trudności istniejących między braćmi
◆ Czy jest ktoś w zborze chrześcijańskim, z kim już od dawna żyjesz w niezgodzie? Czy zastosowałeś w tym wypadku chrześcijańską zasadę postępowania, czy ciągle jeszcze trzymasz się metody starego świata, to znaczy opowiadasz o tym innym, zamiast udać się bezpośrednio do tego, który cię skrzywdził? Zasada chrześcijańska została nakreślona przez Jezusa w Mateusza 18:15 (NT): „Jeśliby zgrzeszył przeciwko tobie brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego.” Jeżeli problem nie jest na tyle poważny, żeby go w ten sposób rozwiązać, to po co w ogóle dopuszczasz do obciążania nim swego umysłu i stawiasz między sobą a swym bratem przegrodę?