BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w61/11 ss. 15-16
  • Bądź mężny — bierz na siebie odpowiedzialność

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Bądź mężny — bierz na siebie odpowiedzialność
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1961
  • Podobne artykuły
  • Spis treści
    Przebudźcie się! — 2020
  • „Posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2011
  • Saul
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
  • Bóg naprawdę troszczy się o ciebie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2004
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1961
w61/11 ss. 15-16

Bądź mężny — bierz na siebie odpowiedzialność

„MARNY pisarz wini swoje pióro.” Przysłowie to zwraca uwagę na rozpowszechnioną wadę ludzką, jaką jest skłonność do wymawiania się od odpowiedzialności, gdy trzeba wziąć winę na siebie. Każdy z nas — czy to mężczyzna, niewiasta czy dziecko — powinien się starać, żeby pod tym względem być mężny, ‚zachowywać męską postawę’. Chociaż przy różnych kłopotach przyjaciele mogą nam pomóc w niesieniu brzemienia, to jednak gdy trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność lub przyjąć naganę, wtedy „każdy musi nieść własne brzemię”. — 1 Kor. 16:13; Gal. 6:2, 5, Kow.

Często nasze próby uniknięcia nagany mają mniej więcej tyle samo sensu, co przy pewnej sposobności u Aarona, zdradzając wielkie zmieszanie. Kiedy Mojżesz przez czterdzieści dni był na górze, lud popadł w zniecierpliwienie i powrócił do bałwochwalczych praktyk Egipcjan. Przyniósłszy kosztowności do Aarona, Izraelici prosili go o zrobienie im bożyszcza. Zapisek wyraźnie donosi, że wówczas Aaron „wziąwszy je uformował robotą odlewniczą i uczynił z nich cielca ulanego”. — 2 Mojż. 32:4, Wu.

Czy Aaron wziął na siebie odpowiedzialność za całą sprawę, gdy Mojżesz po powrocie z góry zobaczył, co się stało, i w słusznym oburzeniu zapytał go o to? Nie. Próbował się uwolnić od winy, mówiąc do Mojżesza: „Wrzuciłem je [złoto, które dał lud] w ogień, i ulał się ten cielec.” Chciał widocznie sprawić na Mojżeszu wrażenie, że cielec ulał się sam! Czyż mogło być cos bardziej niedorzecznego? A często nasze próby wytłumaczenia albo usprawiedliwienia się wcale nie mają więcej sensu! — 2 Mojż. 32:22, 24.

Podczas gdy taką próbę uniknięcia nagany można przypisać zmieszaniu, to kiedy usiłujemy zrzucić winę na innych, najprawdopodobniej coś jest nie w porządku z naszym sercem; może to być objawem pychy, nierzetelności lub samolubstwa. Czyniąc tak, postępujemy za skłonnościami odziedziczonymi po naszych pierwszych rodzicach. Adam, zamiast po męsku przyznać się do nieposłuszeństwa w związku ze zjedzeniem zakazanego owocu i wziąć winę na siebie, usprawiedliwiał się, obwiniając drugich: „Niewiasta, którąś [ty] mi dał, aby była ze mną, ona mi dała z tego drzewa, i jadłem.” A więc ‚czego chcesz ode mnie? Gdybyś mi nie dał taj niewiasty i gdyby ona mi nie podała owocu, to przecież nigdy bym tego nie uczynił!’ A Ewa poszła za przykładem Adama. Zamiast wziąć na siebie odpowiedzialność, przerzuciła ją dalej: „Wąż mię zwiódł, i jadłam.” Adam i Ewa przez zrzucanie winy z siebie wykazali brak jakiejkolwiek skruchy i dlatego nie zasłużyli na okazanie im litości. — 1 Mojż. 3:12, 13.

Król Saul co najmniej w dwóch wypadkach okazał taki sam zły stan serca. Kiedy Samuel zganił go za złożenie ofiary, które świadczyło o jego zarozumiałości, Saul tłumaczył się: „Widziałem, iż się lud rozchodził ode mnie, a tyś nie przyszedł wedle dni umówionych, Filistyni zaś zgromadzili się w Machmas (...) Potrzebą przyciśniony, ofiarowałem całopalenie.” Podał aż trzy powody na swe usprawiedliwienie, ale u Jehowy nie miało to znaczenia. — 1 Sam. 13:11-13, Wu.

To samo usposobienie serca wykazał król Saul w wypadku, gdy otrzymał nakaz wytracenia do szczętu Amalekitów, nie oszczędzając ani człowieka, ani bydlęcia. Kiedy Samuel wytknął Saulowi, że nie spełnił rozkazu Bożego, ten odpowiedział: „Lud przepuścił co najlepszym owcom i wołom”, „lud pobrał z korzyści”, a nawet twierdził: „I owszem, usłuchałem głosu Pańskiego.” Dopiero gdy mu przypomniano, że „posłuszeństwo lepsze jest niżeli ofiara”, w końcu przyznał: „Zgrzeszyłem, żem przestąpił rozkazanie Pańskie”, ale nadal obwiniał lud, dodając: „gdyżem się bał ludu, i usłuchałem głosu ich”. Jednak Saul nie dopisał też w tym, że nie zgładził króla Agaga, a za to już naprawdę nie mógł winić ludu! Nędzny koniec Saula jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy mają zwyczaj wykręcać się od uznania swojej winy, zrzucając ją na innych. — 1 Sam. 15:13-33.

Jakże odmiennie postąpił król Dawid albo apostoł Piotr! Im również zdarzały się poważne błędy, jednak brali na siebie odpowiedzialność za nie. Dawid nie usprawiedliwiał się ani nie winił drugich, gdy gniew Jehowy zwrócił się przeciw niemu za to, że przeprowadził spis ludzi zdolnych do noszenia oręża: „Czy nie ja tym jestem, który rozkazał, aby lud policzono? Jam jest, który zgrzeszyłem, ja, którym źle uczynił; ta trzoda co zawiniła? Panie, Boże mój, niech się obróci ręka twoja na mnie i na dom ojca mego, a lud twój niech tracony nie będzie!” — 1 Kron. 21:17, Wu.

Tak samo gdy Dawid zgrzeszył w wypadku żony Uriasza, nie obwiniał Batsaby ani okoliczności, lecz pokornie wyznał: „Zgrzeszyłem Panu.” Psalm 51 wyjawia szczerość skruchy Dawida; ileż pokrzepienia udzielił już ten Psalm sługom Bożym, kiedy popadli w jakieś poważne wykroczenie! Dawid w przeciwieństwie do Adama nie winił niewiasty, co wynika choćby z faktu, że spośród wszystkich swych synów następcą na tronie Jehowy uczynił jej syna Salomona. — 2 Sam. 11:4; 12:13; 1 Król. 1:17.

Apostoł Piotr przejawiał podobny, właściwy stan serca. Czy — kiedy zaparł się swego Mistrza — próbował usprawiedliwiać siebie lub obwiniać innych? Nie, lecz pokornie i ze skruchą „wyszedłszy na zewnątrz gorzko zapłakał”. — Łuk. 22:62, Kow.

Jeżeli mamy jak Aaron pod tym względem jakąś słabość, to pilnujmy się i starajmy się ją przezwyciężyć, aby się nie upodobnić do Adama, Ewy czy króla Saula. Pamiętajmy, że w usiłowaniu przerzucenia winy na okoliczności lub na innych ludzi przejawia się pewna forma samolubstwa, słabości moralnej, pychy lub nierzetelności. Jeżeli strzeżemy swych serc, to mimo naszych słabości możemy podobać się Bogu, bo „kto pokrywa przestępstwa swe, nie poszczęści mu się; ale kto je wyznaje i opuszcza, miłosierdzia dostąpi”. Zatem bądź mężny! Czyń tak jak Dawid i Piotr — bierz na siebie odpowiedzialność! — Przyp. 28:13.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij