Parę szczegółów o religii — fałszywej i prawdziwej
Biskup John Owen Smith w przemówieniu wygłoszonym na konferencji metodystów ubolewał nad niedopisaniem Kościoła i oświadczył bez ogródek: „Ateizm pojawił się tylko dlatego, że chrześcijaństwo przestało szanować krzyż i nie podejmuje się już borykania z trudnościami, lecz ogranicza się do śpiewania pieśni i odprawiania modłów.” — The News and Courier z Charlestonu w Południowej Karolinie (USA).
W obszernym informatorze pod nazwą The New Schaff-Herzog Encyclopedia of Religious Knowledge („Nowa encyklopedia wiedzy religijnej Schaffa i Herzoga”) znaleźć można wypowiedź dość otwarcie wykazującą, w jak nikłej mierze czci się Boga w chrześcijaństwie z okazji obchodów świąt tak zwanego Bożego Narodzenie: „Okres świąt Bożego Narodzenia często ma wśród chrześcijan tylko niewielkie znaczenie religijne. U dorosłych Boże Narodzenie zdegradowano do rangi dnia, w którym wypada nawzajem się obdarować prezentami. Nierzadko to obdarowywanie jest niczym więcej jak tylko handlem wymiennym. Podarunki wręcza się często bardziej z obowiązku niż z sympatii, a przyjmowane też bywają bez głębszego doceniania. Dzieci, do których przede wszystkim należy ten dzień, w zbyt licznych rodzinach nie są pouczane, iż radość świąteczną powinny łączyć z darem Boga dla świata, z Jego Synem, Jezusem Chrystusem. Rozmaite wyznania odprawiają w owym dniu nabożeństwa, jednak większość protestantów nie bierze w tym udziału. Po większej części społeczności religijne mają wówczas drzwi swoich kościołów zamknięte.” — Tom III, strona 48.
Jakiś czas temu gazeta Windsor Star opublikowała pewne dane zaczerpnięte z ostatniego kanadyjskiego spisu ludności. Zamieszczono je w artykule, który nadesłał z Ottawy niejaki Maurice Jefferies, a który się ukazał pod tytułem „Świadkowie Jehowy zanotowali największy przyrost”. Można tam było przeczytać: „Spis ludności: Najnowsze dane o wyznaniach religijnych dowodzą, że świadkowie Jehowy tworzą, w Kanadzie społeczność najszybciej się rozrastającą. W ostatnich dziesięciu latach liczba ich wzrosła z 34 596 do 68 018, a więc dwukrotnie!” Owe dane statystyczne obejmują wszystkie dzieci w poszczególnych rodzinach, jak również wiele osób, które ze świadkami Jehowy studiują Biblię i podały świadków Jehowy jako tę organizację religijną, z którą utrzymują łączność. Większość wyznań właśnie w ten sposób oblicza swoich członków i federalny urząd statystyczny potraktował świadków Jehowy tak samo jak inne ugrupowania. Sami świadkowie Jehowy liczą jednak tylko osoby, które się czynnie udzielają w służbie kaznodziejskiej, a takich w ubiegłym roku było w Kanadzie 42 864.