BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w65/7 ss. 9-10
  • Dbaj o swą wolność

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dbaj o swą wolność
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1965
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • ‚STÓJ MOCNO W WOLNOŚCI’
  • DBANIE O WOLNOŚĆ W OBECNYCH CZASACH
  • WŁAŚCIWE KORZYSTANIE Z WOLNOŚCI
  • Paweł nawołuje Galatów: ‛Stójcie niezachwianie w wolności’ chrześcijańskiej!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
  • Lud wolny, lecz odpowiedzialny
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1992
  • Wolność
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
  • Pozwól, by Jehowa prowadził cię do prawdziwej wolności
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2012
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1965
w65/7 ss. 9-10

Dbaj o swą wolność

Wolność jest rzeczą drogocenną, ale istnieje wolność bardziej upragniona niż uwolnienie się od ucisku politycznego. Czy cieszysz się taką wolnością?

ZA ŻYCIA jednego tylko obecnego pokolenia toczyły się już wojny i rewolucje o wolność od bezprawych ograniczeń narzuconych przez despotyczne rządy. Jest rzeczą zrozumiałą, że ludzie będą dbać o swą wolność i że oni nie chcą żyć w państwie policyjnym, w którym śledzono by każdy ich ruch. Ale oprócz pożądanej wolności od ucisku politycznego istnieje wolność jeszcze ważniejsza i każdy powinien być zainteresowany jej uzyskaniem.

Dobrą ilustracją tego jest przykład z pierwszego wieku naszej ery, gdy obiecany Mesjasz, Jezus Chrystus, przyszedł wybawić z niewoli naród żydowski. Żydzi podlegali szóstej potędze światowej, Rzymowi, i uważali, że prawa tej rządzącej potęgi niesłusznie ich ograniczały, a już szczególne niezadowolenie budził nadmiernie wysoki podatek. Pragnęli się uwolnić od tego jarzma politycznej niewoli rzymskiej. Chcieli, aby rządził nimi ich własny król, tak jak niegdyś przed obaleniem królestwa Judei w roku 607 p.n.e. Jakże wyczekiwali przyjścia Mesjasza, aby im przyniósł wyzwolenie!

Ale gdy Jezus przyszedł, Żydzi byli tak rozczarowani, że go odrzucili. Z jakiego powodu? Dlatego że Jezus nie kierował ruchem zmierzającym do uwolnienia ich spod jarzma politycznej niewoli Rzymu. Żydzi byli tak zainteresowani uzyskaniem wolności politycznej, że przeoczali znacznie ważniejszą wolność religijną, którą im przyniósł Jezus. Jezus niejako pootwierał drzwi więzienia, ale większość ludzi wolała pozostać wewnątrz.

‚STÓJ MOCNO W WOLNOŚCI’

Niektórzy spośród uwolnionych od obowiązujących ich ograniczeń religijnych, pragnęli wracać do tego, od czego zostali uwolnieni. Nie doceniając swej dopiero co uzyskanej wolności czuli się wygodniej pod ograniczeniami prawa Mojżeszowego. Było to problemem dla wielu chrześcijan w rzymskiej prowincji Galacji. W związku z tym apostoł Paweł, który pierwszy zaniósł im wyzwalające poselstwo o Chrystusie, napisał serdeczny list do Galatów, zachęcając ich: „Stójcie mocno i nie dajcie się znowu wprzągnąć w jarzmo niewolnictwa.” — Gal. 5:1, NW.

Bóg Wszechmocny dał swemu narodowi izraelskiemu bardzo szczegółowy zbiór ponad sześciuset praw, aby pozostali czyści moralnie i aby doprowadzić ich do Chrystusa, gdy przybędzie. Ale Galatowie, którzy dzięki przyjęciu Chrystusa zostali uwolnieni od obowiązków nakładanych przez to Prawo, znowu poddawali się Jego ograniczającym wolność ustawom. Apostoł Paweł wyjaśnił im więc, że „nad wszystkimi, którzy polegają na uczynkach wedle Zakonu, ciąży przekleństwo”, ale „Chrystus wykupił nas z przekleństwa Zakonu, stając się dla nas przekleństwem [stając się przekleństwem zamiast nas, NW]”. — Gal. 3:10-24, Kow.

Prawo Mojżeszowe wskazywało, że ludzie są przeklętymi grzesznikami, bo bez względu na starania, nie można było zachować całkowitego posłuszeństwa względem wszystkich wymagań Prawa ani też nie było końca wymaganym ofiarom, które składano za grzechy. (Gal. 3:10; 5 Mojż. 27:26) Dlatego ludzkość potrzebowała zbawiciela, aby ją uwolnił od grzechu i śmierci, na którą skazywało ją to prawo. Tak więc „gdy nadeszła pełność czasu”, wyjaśnił Paweł, „zesłał Bóg Syna swego, (...) Zadaniem jego było odkupić tych, którzy byli pod jarzmem Zakonu, i uczynić nas synami przybranymi. Więc nie jesteś już sługą, lecz synem; a jeśli jesteś synem, to także dziedzicem — przez Boga.” — Gal. 4:4, 5, 7, Kow.

Jakże powinni się byli Galatowie cieszyć z tej wolności! Dzięki przyjęciu dobrodziejstwa Chrystusowego okupu i otrzymaniu ducha świętego nie byli już dłużej niewolnikami prawa Mojżeszowego, ale stali się teraz prawowitymi synami Bożymi mającymi nadzieję na życie wieczne. Po co więc ktoś miałby się znowu poddawać jarzmu niewoli? Apostoł Paweł zapytał ich: „Jakże więc możecie zwracać się do bezsilnych i mizernych elementów [należących do prawa Mojżeszowego] i chcieć im znów na nowo służyć w niewoli? Zachowujecie przecież dni, miesiące, pory roku i lata. Obawiam się, czy nie na darmo trudziłem się wśród was!” — Gal. 4:9-11, Kow.

Kilka lat przedtem, w rzymskiej prowincji Galacji Paweł spędził wiele czasu na głoszeniu ludziom o wolności wynikającej z ofiary Jezusa. W jednej z synagog on wyjaśnił, że przez Jezusa „zwiastuje się wam odpuszczenie grzechów. Z wszystkiego, z czego nie mogliście być usprawiedliwieni przez prawo Mojżeszowe, otrzymuje przez niego usprawiedliwienie każdy, kto wierzy”. Galatowie przyjęli to poselstwo. Ci spośród nich, którzy skrupulatnie przestrzegali dni sabatu, wstrzymywali się od pewnych pokarmów i zachowywali inne wymagania Prawa, byli oczywiście szczęśliwi, że są uwolnieni od tych ograniczeń. Ale potem stali się znowu niewolnikami i Paweł bał się o nich. — Dzieje 13:38, 39, Kow.

„Odpowiedzcie mi”, pisał, „wy, którzy chcecie poddać się Zakonowi: czy nie słyszycie, co Zakon mówi?” Paweł przytoczył następnie pewną ilustrację z Biblii, dotyczącą Abrahamowej niewolnicy Agar i jego umiłowanej małżonki Sary. Agar wyobrażała prawo przymierza „które niewolników stwarza”, mówił Paweł, podczas gdy Sara była obrazem Bożego przymierza z Abrahamem, w związku z którym On wyłonił obiecane Nasienie, Jezusa Chrystusa razem z tysiącami dalszych dzieci duchowych. Paweł wyjaśnił więc, że przyszedł czas, by ‚porzucić niewolnicę i wyrzec się jej syna’, ponieważ prawo przymierza przez nią reprezentowane posłużyło już swemu celowi i nie było dłużej potrzebne. — Gal. 4:21-31, Kow; 1 Mojż. 21:1-21; 15:5; 22:16-18.

To prawo przymierza wykazywało, że jego dzieci są grzesznikami i nie zawierało żadnego postanowienia na rzecz trwałego wyzwolenia z ich grzesznego stanu. Jakże szczęśliwi powinni byli być Galatowie, że zostało ono przez Boga usunięte i że byli od niego wolni! „Do takiej wolności Chrystus nas uwolnił”, oznajmił Paweł. Oni powinni byli dbać o tę wolność. „Przeto stójcie mocno”, napominał, „i nie dajcie się znowu wprzągnać w jarzmo niewolnictwa”. — Gal. 5:1, NW.

DBANIE O WOLNOŚĆ W OBECNYCH CZASACH

Nawet obecnie istnieje niebezpieczeństwo powrotu do niewoli ograniczeń religijnych, od których zostaliśmy uwolnieni dzięki ofierze Chrystusa. Wielu spośród Żydów, którzy nie przyjęli Jezusa jako Mesjasza, ciągle jeszcze poczuwa się do obowiązku przestrzegania różnych postanowień prawa Mojżeszowego. Zachowują mnóstwo praw dotyczących przyjmowania pokarmu, przestrzegają dni świątecznych oraz różnych sabatów. Dotąd nie przyjmują wolności ofiarowanej im przez Chrystusa. — Rzym. 6:14; 10:4; Efez. 2:14-16; Kol. 2:20-22.

Ale również w chrześcijaństwie wiele osób znajduje się w niewoli tradycji do utrzymywania których Chrystus nigdy ich nie zobowiązywał. Na przykład niektóre religie nadal wymagają przestrzegania cotygodniowego żydowskiego sabatu. A przecież Jezus nigdy nie mówił, że to prawo nadal odnosi się do jego naśladowców. Paweł powiedział, że fakt, iż Galatowie powracają do ‚zachowywania dni, miesięcy, pór roku i lat’ napawa go obawą. Chrystus przyniósł wolność od tych wymagań sabatu. — Gal. 4:10, Kow; Kol. 2:13-17.

Innym nakazem prawa Mojżeszowego, wciąż jeszcze wymuszanym na wielu parafianach jest dawanie na kościół dziesięciny swych dochodów. Ale chrześcijanie nie są już związani Prawem, więc są wolni pod względem udzielania poparcia według swych możliwości. Nie ogranicza się ich do dawania tylko 10 procent ani nie zobowiązuje do dawania aż tyle. — 4 Mojż. 18:21, 24-26; 2 Kor. 9:7.

Prócz tego nominalne chrześcijaństwo dodało wiele świąt związanych z różnymi okresami roku jako brzemię swego ludu. Te święta nie mają żadnego uzasadnienia biblijnego. Oto nazwy kilku z nich: Święto Dziękczynienia, Boże Narodzenie, Nowy Rok, Post i Wielkanoc. W okresie Bożego Narodzenia wiele ludzi poczytuje za swój obowiązek zaciągnięcie długów, aby posyłać karty i dawać prezenty licznym znajomym. Podobnie w każdą Wielkanoc miliony ludzi czują się obowiązane kupować nową odzież, aby się okazać modnymi w oczach swych sąsiadów. Jakie to szczęście, że nauki Chrystusa uwalniają nas od takich niechrześcijańskich uroczystości!

Chrześcijanie mogą też być zadowoleni z uwolnienia ich od licznych ograniczeń, jakie nakładają na swój lud różne organizacje religijne. Na przykład niektóre z tych organizacji zakazują ludziom jedzenia mięsa w określone dni a kapłanom zabraniają zawierania małżeństw. Pomijając już sprawę samego ograniczania wolności, należy pamiętać, że chrześcijański apostoł Paweł wyraźnie ostrzegł przed takimi prawami. W swym pierwszym liście do Tymoteusza powiedział, że „odstąpią niektórzy od wiary, (...) zakażą wstępować w zawiązki małżeńskie i przyjmować niektóre pokarmy, które Bóg przecież stworzył, aby (...) pożywali je z dziękczynieniem”. — 1 Tym. 4:1-4, Kow.

WŁAŚCIWE KORZYSTANIE Z WOLNOŚCI

Jednakże fakt, iż Chrystus rzeczywiście uwolnił nas od obowiązków wynikających z prawa Mojżeszowego jak również od wszystkich innych zakazów podobnie ograniczających wolność, nie oznacza, że chrześcijanie mogą się dopuszczać złych uczynków. „Wy jesteście do wolności powołani”, pisał Paweł w liście do Galatów, „tylko nie dajcie ciału folgi pod pozorem tej wolności” albo — jak powiedział Piotr — „zachowujcie swą wolność nie jako zasłonę dla lichoty moralnej”. Przeciwnie, „niech miłość stanie się dla was raczej bodźcem, by służyć sobie wzajemnie. Bo cały Zakon znajduje swe wypełnienie w tym jednym zdaniu: ‚Będziesz miłował bliźniego swego jako siebie samego.’ — Gal. 5:13, 14, Kow; 1 Piotra 2:16, NW.

Jeżeli chrześcijanie poddają się kierownictwu ducha Bożego, który jest święty, wówczas ‚żądzom cielesnym folgi dawać nie będą’. Obce im będą „nierząd, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, gusła, nieprzyjaźń, spory, zawiści, gniewy, zwady, swary, rozłamy, zazdrość, zabójstwa, pijaństwo, hulanki i temu podobne rzeczy.” Apostoł Paweł podkreślił, że chrześcijanie nie zostali uwolnieni po to, aby praktykować takie rzeczy świadczące o braku miłości. — Gal. 5:16-21, Kow.

Naśladując przykład Chrystusa, chrześcijanie będą chłonąć ducha Bożego, którego owocami są: „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą”. Chrześcijanie dbają o swą wolność, aby praktykować takie rzeczy, będąc wolnymi od wszelkich niebiblijnych ograniczeń. — Gal. 5:22-24, NW.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij