BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w68/2 ss. 9-10
  • Dlaczego dwa przymierza na rzecz władzy Królestwa?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dlaczego dwa przymierza na rzecz władzy Królestwa?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • PRZYMIERZE DAWIDOWE
  • PRZYMIERZE CO DO KRÓLESTWA NIEBIAŃSKIEGO
  • Dobrodziejstwa nowego przymierza z Bogiem rozprzestrzenione na całym świecie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1967
  • Czy odniesiesz pożytek z Bożych przymierzy?
    Artykuły do studium
  • Co uczyni Arcykapłan Boży dla dobra ludzi
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1969
  • Melchizedek
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
w68/2 ss. 9-10

Dlaczego dwa przymierza na rzecz władzy Królestwa?

PRZYMIERZEM bywa porozumienie zawarte przez dwie układające się strony albo też prawomocne przyrzeczenie, którym jedna strona zobowiązuje się uczynić coś na rzecz drugiej. Jeżeli przymierze ma podstawy prawne, to jest ono obowiązujące i na ogół nie potrzebuje odnowienia ani powtórzenia. Z Biblii jednak wynika, że Bóg ustanowił aż dwa przymierza, którymi obiecał swego Syna Chrystusa Jezusa obdarzyć władzą królewską. Jedno z nich zawarł z Dawidem, a drugie z samym Jezusem Chrystusem, zobrazowanym proroczo przez Melchizedeka. Dlaczego tak postąpił? Czy oba przymierza są identyczne?

PRZYMIERZE DAWIDOWE

Jehowa Bóg, gdy zawierał przymierze z królem Dawidem, powiedział między innymi: „Kiedy wypełnią się dni twoje i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wywyższę po tobie potomka [nasienie, BG, NW] twego, który wyjdzie z twych wnętrzności, umocnię jego królestwo. (...) Przed moim obliczem dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Na wieki będzie twoja stolica.” — 2 Sam. 7:12-16, BT.

Wierny tej obietnicy, Jehowa zadbał o to, żeby odtąd wszyscy władcy zasiadający jako Jego przedstawiciele na ziemskim tronie w Jeruzalem byli potomkami Dawida. Dopiero za dni niegodziwego króla Sedekiasza zarządził Jehowa, że ów pierwowzór królestwa będzie zniesiony i władza jego upadnie, „aż przyjdzie ten, co do niej ma prawo”. Tym prawowitym władcą miał być Syn Boży, który w późniejszych czasach urodził się w linii potomków Dawida z dziewicy Marii. Gdy więc anioł Gabriel zapowiadał narodzenie tego syna, słusznie oświadczył: „Da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida. I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca.” — Ezech. 21:27; Łuk. 1:32, 33.

Co zostało wyraźnie przyrzeczone dziedzicom Dawida w tym przymierzu? Nic więcej, jak prawo do panowania z tronu ziemskiego. Niczego innego nie mogli więc się spodziewać. Tak rozumieli sprawę nawet apostołowie Jezusa, jak to wynika z pytania, które stawili Mistrzowi po jego zmartwychwstaniu i objawieniu się im w postaci zmaterializowanej: „Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi?” Nadal oczekiwali odnowienia ziemskiego królestwa Dawidowego, obalonego w roku 607 p.n.e., bo w ten sposób rozumieli obietnice przymierza zawartego z Dawidem. — Dzieje 1:6.

W tej samej rozmowie dał Jezus swoim naśladowcom polecenie: „Nie oddalajcie się z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie.” (Dzieje 1:4) Spełnienie tej obietnicy przeżyli krótko potem, gdy Jezus w dniu Pięćdziesiątnicy roku 33 n.e. zlał na nich świętego ducha Bożego. Dopiero wtedy zaczęli pełniej rozumieć sprawy duchowe. Pod wpływem świętego ducha apostoł Piotr wyjaśnił słuchaczom, że Jezus zajmuje teraz daleko wyższe stanowisko niż jego ziemski przodek Dawid, i oświadczył: „Tego Jezusa Bóg zmartwychwzbudził (...) A będąc wyniesiony do prawicy Bożej (...), wylał to, co sami widzicie i słyszycie. Dawid w istocie nie wstąpił do niebios, lecz sam powiada: ‚Jehowa rzekł do mego Pana: „Siądź po prawicy mojej, aż położę twych nieprzyjaciół jako podnóżek pod stopy twoje.”’” (Dzieje 2:32-35, NW) Jasno już wtedy zrozumiano, że Jezus nie miał jak Dawid zasiadać tylko na tronie ziemskim, lecz miał otrzymać coś znacznie zaszczytniejszego: niebiańskie Królestwo, którego panowanie ogarnie także całą ziemię.

Dawid sam wskazał w natchnieniu, że stanowisko przewidziane na przyszłość dla Syna Bożego będzie obejmowało więcej niż to, co mógłby mu ze swej strony przekazać jako swemu potomkowi; dlatego też proroczo nazwał go swoim „Panem”. (Ps. 110:1) O Królestwie, które miał objąć ten władca, powiedziano w proroctwie Daniela 7:13, 14: „Patrzyłem w widzeniach nocnych, a oto nadchodził z obłokami niebieskimi jakby Syn Człowieczy, i przyszedł aż do Starowiecznego, i stawiono Go przed Jego oblicze, i została Mu dana władza i cześć, i królestwo, i wszystkie narody, ludy i języki Mu służyły. Władza Jego to władza wieczna, która nie przemija, a królestwo Jego — które nie zaginie.” — BT.

Kiedy więc Jezus dokonał wiernie swej ziemskiej służby, Bóg „wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebiesiech ponad wszelką (...) władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku (systemie rzeczy, NW), ale i w przyszłym”. (Efez. 1:20, 21) Wówczas to, w roku 33 n.e., spełniły się słowa Psalmu 110:1: „Oto wypowiedź Jehowy do mego Pana: ‚Siądź po prawicy mojej, aż położę twych nieprzyjaciół jako podnóżek pod stopy twoje.’” (NW) Blisko dziewiętnaście stuleci później, przy końcu „wyznaczonych czasów narodów”, czyli w roku 1914 n.e., Jehowa wydał dalszy rozkaz, zapisany zaraz w następnym wierszu i skierowany do Syna, już na stanowisku Króla: „Wyrusz, podbijając, między twych nieprzyjaciół.” (NW) Zatem stanowisko, które objął Jezus jako Król, daleko przewyższało wszystko, co kiedyś dostępne było Dawidowi.

PRZYMIERZE CO DO KRÓLESTWA NIEBIAŃSKIEGO

Czy stanowisko władcy, które zajmuje Jezus, obejmuje może jeszcze coś innego? Tak jest. W tym samym psalmie, zaledwie dwa wiersze dalej, czytamy następujące natchnione słowa Dawida: „Jehowa przysiągł (i nie poczuje żalu): ‚Ty jesteś kapłanem aż po czas niezmierzony na sposób Melchizedeka!’” (Ps. 110:4, NW) Mamy tu więc wzmiankę o innej prawomocnej obietnicy w sprawie przyszłego Mesjasza, którą Bóg poparł przysięgą, a która zapisana została po raz pierwszy właśnie za czasów Dawida. W myśl tej przysięgi Jezus nie tylko miał otrzymać Królestwo znacznie przewyższające królestwo Dawidowe, lecz sam miał być zarówno królem, jak i kapłanem, co nigdy nie byłoby możliwe mocą wyłącznie przymierza Dawidowego, gdyż prawo, które Bóg nadał Izraelitom, ściśle rozgraniczało kompetencje królewskie od kapłańskich. Wyjątkowy urząd sprawowany przez Melchizedeka z samej swojej natury nie mógł być przekazany żadnemu człowiekowi, który by objął rolę jego następcy. Według porządku ustalonego przez Boga nie pełnił go już nikt więcej, aż nastał słuszny czas Boży, w którym Jezus miał zostać duchowym Królem i Kapłanem. Z tej też przyczyny nie było w Biblii o nim dalszej wzmianki, aż dopiero apostoł Paweł powrócił do tego tematu w liście napisanym w roku 61 n.e. do chrześcijan pochodzenia hebrajskiego.

Ktoś mógłby jednak stawić zarzut: Z jakiej racji twierdzi się, iż przymierze co do królewskiego kapłaństwa daje Jezusowi prawo do niebiańskiego Królestwa i kapłaństwa, skoro przecież Melchizedek także był tylko człowiekiem, zupełnie jak Dawid? Otóż Jezus nie jest bynajmniej spadkobiercą Melchizedeka. Pewne okoliczności dotyczące Melchizedeka wydają się jednak specjalnie tak urządzone przez Boga, żeby z nich powstał proroczy obraz. Wskazują one, że urząd Melchizedeka nie zależał od powiązań międzyludzkich. Paweł nawiązuje do tego w liście do Hebrajczyków 7:3, gdzie czytamy: „Bez ojca, bez matki, bez rodowodu, nie mający ani początku dni, ani końca życia [ponieważ nic o tym wszystkim nie zanotowano], lecz podobny do Syna Bożego pozostaje kapłanem na zawsze.” Tak samo u Jezusa pozycja Arcykapłana Bożego nie jest wynikiem powiązań z ludźmi ani jego rodowodu. Dopóki Jezus był na ziemi jako człowiek, nie mógł żadną miarą zostać kapłanem żydowskim, ponieważ przymierze Prawa obowiązywało jeszcze aż do samej jego śmierci, a przecież ograniczało żydowskie kapłaństwo tylko do członków domu Aarona z pokolenia Lewiego. Jezus wszakże stał się kapłanem w sensie duchowym.

Ponadto apostoł Paweł zrozumiał, że Jezus mógł doskonale nadawać się do tego duchowego urzędu dopiero po zmartwychwstaniu ze śmierci ofiarnej i wywyższeniu po prawicy Boga w niebie. Dlatego też zastosował prorocze słowa Dawida o Melchizedeku do Jezusa Chrystusa, zaznaczając, że nie zagarnął tego urzędu samowolnie ani nie próbował sam siebie wywyższyć: „Chrystus nie sam się okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale [wywyższył go] Ten, który doń powiedział: ‚Synem moim jesteś Ty, Jam Cię dziś zrodził,’ jak i w innym miejscu: ‚Tyś jest kapłanem na wieki, na wzór Melchizedeka.’” — Hebr. 5:5, 6, BT.

Jezus dowiódłszy swej wierności wykazał ponad wszelką wątpliwość, że przez śmierć i zmartwychwstanie do życia niebiańskiego stał się godnym urzędu Kapłana i Króla daleko przewyższającego rangą i wspaniałością to wszystko, co było dostępne kapłanom lewickim oraz królom judzkim. Funkcje Jezusa związane z tym niebiańskim urzędem objęte są przymierzem co do królewskiego kapłaństwa. — Hebr. 7:4-17.

Pismo święte wskazuje, że Chrystusowi mają w niebie towarzyszyć 144 000 współwładców, wybranych spośród ludzkości. Do tej klasy ludzi, którym wolno było żywić nadzieję na powołanie niebiańskie, zaliczeni zostali w pierwszej kolejności apostołowie; Jezus powiedział im w wieczór poprzedzający jego śmierć: „Jak mój Ojciec zawarł przymierze ze mną, tak i ja zawieram z wami przymierze co do królestwa.” (Łuk. 22:29, 30, NW) Współdziedzice królestwa w liczbie 144 000 nie są potomkami króla Dawida, a zatem nie są też naturalnymi dziedzicami jego tronu. Nie są objęci przymierzem na rzecz królestwa, zawartym z Dawidem. Niemniej jednak jak Dawid rządził dwunastoma pokoleniami cielesnego Izraela, tak i oni będą wespół z Chrystusem panować nad tymi, których przedstawiało „dwanaście pokoleń Izraela”, nad całym światem ludzkim, który zamieszkiwać będzie ziemię podczas ich tysiącletniego królowania.

Ci współdziedzice Chrystusa nie stają się królami i kapłanami na podstawie naturalnego dziedzictwa, lecz z racji powołania i namaszczenia przez Boga. Właśnie ten fakt sprawia, że będą — jak się wyraził apostoł Piotr — „królewskim kapłaństwem”. (1 Piotra 2:9) Zgodnie z postanowieniami przymierza co do królewskiego kapłaństwa będą u boku Chrystusa kapłanami sprawującymi władzę. Czytamy o nich: „Będą kapłanami Boga i Chrystusa, i panować z nim będą przez tysiąc lat.” — Obj. 20:6.

A co z przymierzem Dawidowym na rzecz ziemskiego królestwa? Czy zostało zniesione? Bynajmniej! Chrystus w myśl zapowiedzi anioła Gabriela przecież „będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca”. Ale władza królewska sprawowana jest z nieba i dzierży ją ten, którego Bóg na podstawie postanowień przymierza co do królewskiego kapłaństwa ustanowił zarówno Kapłanem, jak i władcą. Na jak długo? Jest on „kapłanem na wieki, na wzór Melchizedeka”. Zatem przymierze co do królestwa zawarte z Dawidem współdziała z przymierzem co do królewskiego kapłaństwa niebiańskiego i oba gwarantują wprowadzenie dla dobra ludzkości nowego systemu rzeczy, który daleko przewyższy wszystko, co dotąd się zdarzyło na ziemi.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij