BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w68/12 s. 10
  • Złuda loterii

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Złuda loterii
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
  • Podobne artykuły
  • Loteria — kto wygrywa?
    Przebudźcie się! — 1986
  • Pytania czytelników
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1989
  • Czy powinieneś „próbować szczęścia” na loterii?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Co o tym sądzić?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
w68/12 s. 10

Złuda loterii

LOTERIA niewątpliwie potrafi omamić mnóstwo ludzi. Nadzieja dużego zysku w zamian za bardzo mały wkład, połączona z charakterystyczną emocją, działa na wielu z siłą nieodpartej pokusy. Niedawno fakt ten dotarł do świadomości czynników rządzących stanem Nowy Jork, jednym z czołowych w Stanach Zjednoczonych, toteż wprowadzono tam stanową loterię państwową; sprzedaż losów loteryjnych rozpoczęto 15 czerwca ubiegłego roku.

O loterii można powiedzieć, że nęci ona w dwojakim kierunku: kusi bowiem nie tylko kupujących losy, ale także rządy, dla których stanowi świetne źródło dochodów. Ciało ustawodawcze stanu Nowy Jork kilkakrotnie opowiadało się za loterią stanową, a podobnie postąpiła większość wyborców tego stanu, gdyż 2 464 898 głosów padło za jej wprowadzeniem, podczas gdy tylko 1 604 694 głosy były temu przeciwne. Głosujący poszli tu za przykładem obywateli pobliskiego stanu New Hampshire, który po siedemdziesięciu latach pierwszy w Stanach Zjednoczonych ustanowił przed czterema laty loterię stanową. Poza tym jest na świecie ponad 80 krajów, gdzie istnieją loterie państwowe, przy czym rocznie dają one łącznie prawie miliard dolarów zysku.

Irlandzki totalizator sportowy uchodzi za najszerzej znany, najbardziej popierany i najsilniej wabiący typ loterii; poza tym w Irlandii jest to właściwie największe z dochodowych przedsiębiorstw. Według danych opublikowanych w czasopiśmie Fortune, czołowym piśmie finansjery amerykańskiej, zarządowi irlandzkiego totalizatora udaje się sprzedawać kupony gry w 146 krajach. Ocenia się, że rocznie przynosi to 45 milionów dolarów zysku, z czego piątą część przeznacza się na cele dobroczynne. Krajem, w którym loterie są w największym rozkwicie, są prawdopodobnie Niemcy Zachodnie, gdyż trzy tamtejsze loterie państwowe dają rocznie 545 milionów dolarów zysku; trzecią część tej kwoty wydaje się na cele zdrowotne, sportowe i na wychowanie młodzieży. W grudniu przed dwoma laty zorganizowano w Madrycie największą dotąd loterię świąteczną, przy czym samym tylko wygrywającym wypłacono równowartość 50 milionów dolarów. Anglia, Francja i Meksyk także prowadzą intratne loterie i to samo można powiedzieć również o krajach wschodnioeuropejskich.

Ponieważ loterie stanowią dla rządów nierzetelne źródło dochodów, więc niejedni szeroko znani, a zainteresowani dobrem ogółu obywatele amerykańscy publicznie i stanowczo sprzeciwiali się jej wprowadzeniu. Nawet nowojorską loterię stanową ostro zwalczali pewni wysoko postawieni urzędnicy. Dlaczego? W gazecie New York Post znalazło się następujące oświadczenie jednego z nich: „Pieniądze na loterię wydają ci, którzy najmniej sobie na to mogą pozwolić. Loteria stanowi więc regresywny [w przeciwieństwie do progresywnegoa] typ opodatkowania, który ma charakter aspołeczny. (...) W Anglii największe obroty mają kolektury loterii mieszczące się w bocznych ulicach, żerujące na ubogich z najbliższej okolicy. Nęceni nadzieją na zdobycie majątku za darmo, ci biedni ludzie wydają na gry hazardowe swój zarobek, który powinni przeznaczyć na artykuły pierwszej potrzeby, jak pożywienie i odzienie.”

Nie jest to jedynie czcza teoria. Kiedy w Puerto Rico wskutek strajku pracowników loterii na dziesięć dni zamarło rozprowadzanie losów loteryjnych, w pewnych domach towarowych o 30% wzrosła sprzedaż artykułów żywnościowych. Zostało dowiedzione, że uboższe warstwy ludności mają więcej pieniędzy na żywność wówczas, gdy nie mogą ich wydać na loterię!

Fakt, że loterie są zwodniczym źródłem dochodów państwowych, znajduje również potwierdzenie w stanowisku, jakie w tej sprawie zajmuje amerykański urząd podatkowy: „Bez względu na to, ile wymyślimy genialnych metod, prędzej czy później stwierdzamy, że żadna z nich nie jest (...) panaceum [lekiem na wszystkie choroby]. Na dłuższą metę metody ‚bezbolesne’ okazują się często najbardziej bolesnymi.”

Poza tym można loterie słusznie określić jako złudne źródła dochodu, ponieważ same ich założenia są niezdrowe. Funkcjonowanie tych przedsiębiorstw wiąże mnóstwo sił roboczych, lecz nie przyczynia się do wypracowania żadnych wartości; pieniądze przechodzą jedynie z rąk wielu do rąk nielicznych, a często jest to związane ze sporymi kosztami. W niektórych wypadkach koszta wynoszą 50% ogólnych wpływów. Istnieją tylko trzy rzetelne i stosowne formy przekazywania pieniędzy: bezinteresowny dar, wymiana na inne wartości oraz wynagrodzenie za pracę.

Każdy, kto chciałby się kierować zasadami biblijnymi, musi się nauczyć stawiania czoła złudnym pokusom loterii czy innych form gier hazardowych. Gry hazardowe to w gruncie rzeczy pewna forma szantażu, czyli wymuszenia, mimo iż poszkodowany daje pieniądze dobrowolnie. Pojedynek już od dawna jest karalny, chociaż też można go określić jako śmierć zadaną na podstawie obustronnego porozumienia. Podobnie z loterią. Jest to szantaż oparty na obopólnym porozumieniu; wygrywa się tylko dlatego, że ktoś inny albo wielu innych traci. Cieszyć się lub wzbogacać się cudzym kosztem jest niesprawiedliwością.

Loteria jawnie popiera samolubstwo, gdyż każdy gracz żywi cichą nadzieję zdobycia tego, co wpłaci jego bliźni, i w ten sposób każdy staje się w rzeczywistości wrogiem drugiego. Jest to dokładne przeciwieństwo rady biblijnej, zanotowanej w Liście 1 do Koryntian 10:24: „Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego.” U podłoża gry hazardowej leży miłość pieniędzy, która według słów apostoła Pawła jest „korzeniem wszelkiego zła”. — 1 Tym. 6:9, 10.

Nic też dziwnego, że z loterią często wiąże się korupcja. Z tego właśnie powodu przed siedemdziesięciu laty zabroniono w USA przesyłania losów loteryjnych z jednego stanu do drugiego. Nie należy również zapominać, że żądza gry często wtrąca ludzi w sytuacje wywołujące wiele cierpień, a nierzadko czyniła z nich nawet przestępców.

Prócz tego uleganie złudnej pokusie loterii przeciwne jest zasadzie biblijnej, że należy pracować. Kto idzie na lep tej ułudy, ten chciałby rzetelną pracę zastąpić „losem szczęścia”. Tymczasem Biblia mówi wyraźnie: „Kto nie chce pracować, niechaj też nie je.” — 2 Tes. 3:10; Przyp. 6:6.

A zatem chrześcijanie, jeśli chcą zyskać upodobanie Boże, muszą się opierać pokusie loterii, nie przyłączając się do tego, co ewentualnie czynią inni ludzie. Nie będą nawet sprzedawać losów loteryjnych ani przyjmować jakiejkolwiek podobnej pracy, ponieważ wiedzą, że szantażyści nie są tolerowani w zborze chrześcijańskim, a zatrudnienie w takim przedsiębiorstwie stanowi współudział w szantażu. Będą się zadowalać owocami produktywnej pracy i szukać radości w rzeczach nie przynoszących nikomu szkody. — 1 Kor. 6:9, 10.

[Przypis]

a Podatek „progresywny” to taki, w którym stopa opodatkowania podnosi się ze wzrostem zdolności płatniczej, czyli im wyższe dochody, tym wyższy procent opodatkowania.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij