Zależało mu na udziale w kongresie
Piętnastoletni chłopiec z Kanady, który jest świadkiem Jehowy, koniecznie chciał jechać na zapowiedziany kongres pod hasłem: „Pokój na ziemi”. Rodzina niestety nie była w stanie opłacić mu podróży. Ponieważ postanowił sobie być tam obecny, więc zadecydował, że sam zarobi potrzebną sumę pieniędzy. W związku z tym już na trzy miesiące przed terminem przystąpił do realizowania swojego planu — zaczął zbierać i sprzedawać złom metalowy. Cały wolny czas po lekcjach i w dni wolne od nauki poświęcał na pilne szukanie złomu i czyszczenie go, a następnie małym wózkiem odwoził plon swojej pracy do miejscowej zbiornicy.
Wprawdzie zabierało mu to sporo czasu, nigdy jednak nie zaniedbał studiowania Biblii ani regularnego wyruszania do służby kaznodziejskiej. W ciągu trzech miesięcy ten piętnastoletni świadek Jehowy sprzedał około 320 kg aluminium, 84 kg stopu łożyskowego, 63 kg miedzi, 110 kg stali nierdzewnej i 12 kg rozmaitych innych metali.
Ze sprzedaży tego złomu uzyskał więcej pieniędzy niż potrzebował na opłacenie podróży na kongres. Okazał się szczodrym i pomógł kilku świadkom Jehowy, którzy w jego miejscowości pełnoczasowo głoszą ewangelię. Jehowa Bóg obficie pobłogosławił go za tak godne pochwały, niesamolubne usposobienie, toteż w całej pełni radował się z udziału w zgromadzeniu.