BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w76/13 ss. 7-13
  • Miejcie żarliwą miłość jedni ku drugim

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Miejcie żarliwą miłość jedni ku drugim
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • JAK WZBUDZIĆ W SOBIE CHRZEŚCIJAŃSKĄ MIŁOŚĆ DO BRACI
  • NA WZÓR MIŁOŚCI JEHOWY
  • ŻARLIWA MIŁOŚĆ „AGA’PE” WIDOCZNA U WSZYSTKICH
  • MATERIALNE PRZEJAWY MIŁOŚCI
  • Pałajcie gorącą miłością wzajemną
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • „Dalej chodźcie w miłości”
    Zbliż się do Jehowy
  • Miłość chrześcijańska oparta na miłości Jehowy
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Budujący wpływ miłości
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2001
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
w76/13 ss. 7-13

Miejcie żarliwą miłość jedni ku drugim

„Miejcie żarliwą miłość jedni dla drugich, ponieważ miłość zakrywa mnóstwo grzechów”. — 1 Piotra 4:8, NW.

1, 2. W jaki sposób pisarz biblijny Jan uwypuklił znaczenie miłości (agape)?

APOSTOŁ Jan w swoim pierwszym Liście do współchrześcijan powołuje się na miłość, jaką przejawił Bóg, posyłając swego Syna celem oswobodzenia rodu ludzkiego, a następnie wykazuje, że chrześcijanie powinni brać sobie wzór z tego wyrazu miłości. Nie jest to sprawa dowolnego wyboru; po prostu mamy obowiązek nawzajem się miłować. Jan pisze jasno: „Najmilsi, jeśli Bóg aż tak nas umiłował, to i my jesteśmy zobowiązani wzajemnie się miłować” (1 Jana 4:11, NW). Apostoł tym samym podkreśla tu wagę „nowego” przykazania Jezusa (Jana 13:34, 35). Chrześcijanie powinni wręcz wyprzedzać jeden drugiego w miłowaniu siebie nawzajem. Sam Jehowa dał im w tym przykład, okazawszy swym ziemskim dzieciom ogrom miłości opartej na zasadach (agaʹpe). Toteż jako posłuszne dzieci, a zarazem słudzy Boży, powinniśmy iść za tym przykładem i miłować — nie tylko Jehowę Boga, ale i naszych braci.

2 Jan raz jeszcze podkreślił, że miłość wzajemna jest naszym obowiązkiem, i uwypuklił powagę tej sprawy, pisząc parę zdań dalej: „Jeśliby ktoś mówił: ‛Miłuję Boga’, a brata swego [by] nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego” (1 Jana 4:20, 21). Zatem okazywanie chrześcijańskiemu bratu lub siostrze miłości typu agaʹpe — miłości ofiarnej, pełnej poświęcenia — jest sprawą bardzo poważną, bo w ten sposób dowodzimy, że miłujemy samego Boga Jehowę.

3. Kto jest naszym widzialnym bratem, którego mamy miłować?

3 Kto jest tym widzialnym bratem, którego mamy miłować? Nie wolno nam zawężać swego kręgu widzenia do ludzi tej samej rasy, barwy skóry bądź narodowości. Bratem naszym jest każdy, kto razem z nami służy Jehowie w miejscowym zborze chrześcijańskim lub jakimkolwiek innym zborze Świadków Jehowy na całym świecie. To właśnie są nasi bracia w wierze (Gal. 3:26-28). Miłość Jehowy zobowiązuje nas, byśmy mieli żarliwą miłość do naszych chrześcijańskich braci, potwierdzając tym samym, że jesteśmy prawdziwymi chrześcijanami.

4. Co zaleca Paweł w Liście 2 do Koryntian 13:5? Jakie pytania powinien więc teraz rozważyć każdy z nas?

4 W chrześcijańskiej społeczności Świadków Jehowy widać dziś taką wzajemną miłość. Nie zwalczają się wśród nich rozmaite grupy narodowe, nie ma u nich uprzedzeń ani nienawiści rasowej. Tak też być powinno. Społeczność ta jako całość niewątpliwie posiada omawiane znamię prawdziwego chrystianizmu. Powstaje jednak pytanie: Co czyni każdy z nas indywidualnie w sprawie okazywania miłości chrześcijańskim braciom? Czy jako jednostki żywimy ku drugim prawdziwą miłość typu agaʹpe? Czy każdy z nas żarliwie miłuje innych? Dobrze będzie, jeśli wszyscy przeanalizujemy siebie pod tym względem według miernika wyłożonego w Słowie Jehowy. Paweł zachęcał przecież: „Ciągle sprawdzajcie, czy trwacie w wierze, ciągle badajcie, jacy właściwie jesteście”. — 2 Kor. 13:5, NW.

5. (a) Czy miłość jest cechą pozostawioną chrześcijanom do wyboru? (b) Jak szeroko powinna sięgać miłość chrześcijanina?

5 Dowiedzieliśmy się ze słów Jezusa oraz Jana, że miłość do braci jest nieodzowną cechą chrześcijanina. Nie wolno nam uważać jej za rzecz pozostawioną własnej decyzji; nie można występować z miłością jedynie wtedy, gdy to wydaje się wygodne. Przeciwnie, nakaz miłowania się wzajemnie, który Jezus dał swym uczniom, jest po prostu królewskim prawem i jego wpływ powinien obejmować wszystkie nasze poczynania. Nie powinniśmy też ograniczać swej miłości zaledwie do kilku bliskich znajomych w zborze. Powinna ona rozciągać się na całą społeczność braci we wszystkich częściach świata, jak zresztą napisał apostoł Piotr: „Miłujcie całą społeczność braci” (1 Piotra 2:17, NW). Jakże to więc ważne, żebyśmy nie powściągali naszej miłości, lecz rozpościerali ją szeroko aż do objęcia nią wszystkich braci.

JAK WZBUDZIĆ W SOBIE CHRZEŚCIJAŃSKĄ MIŁOŚĆ DO BRACI

6. Od czego chrześcijanin mógłby rozpocząć uczenie się okazywania miłości?

6 Skoro miłość jest tak ważnym składnikiem życia chrześcijańskiego, powstaje pytanie: Jak można wzniecić w sobie tę miłość? W zborze chrześcijańskim jest dziś bardzo dużo takich, którzy dopiero niedawno podjęli wielbienie Jehowy, i należy się spodziewać, że pragną wykonywać prawo królewskie, to „nowe przykazanie”, które Jezus ogłosił swym naśladowcom. Przede wszystkim więc trzeba sobie zdać sprawę, że miłość (agaʹpe) jest w gruncie rzeczy owocem ducha Bożego, na co wskazał apostoł Paweł w Liście do Galatów 5:22. W związku z tym chrześcijanin musi szukać i trzymać się kierownictwa świętego ducha Bożego, a to przy współpracy ze zorganizowaną społecznością, którą się Jehowa dzisiaj posługuje na ziemi.

7. Dlaczego dla osoby rozniecającej u siebie miłość ważna jest wiedza ze Słowa Bożego?

7 Ponadto bardzo ważna jest dostateczna wiedza o Bogu Jehowie i Jego zadziwiających właściwościach. Wiedza ta daje chrześcijaninowi poznać, czym jest miłość i jak się zachowuje wobec braci oraz innych bliźnich. Oczywiście zdobywa się ją przez studium Słowa Bożego, i to zarówno prywatne, jak i prowadzone w gronie ludu, jaki dziś Bóg ma na ziemi. Chrześcijanin musi zatem rozwinąć u siebie głębokie docenianie wszystkich prawd wyłuszczonych w Słowie Bożym i stać się pilnym badaczem Biblii. Jak to trafnie określił apostoł Piotr, powinniśmy wzniecić w sobie pragnienie „szczerego mleka słowa Bożego”. — 1 Piotra 2:2, Gd.

8. Czy przy tym również wchodzi w grę serce? Dlaczego?

8 Następnie trzeba rozpatrzyć rolę serca, bo miłość jest przecież nade wszystko przymiotem serca. Właśnie dlatego Piotr zaznaczył: „Jedni drugich gorąco czystym sercem umiłujcie” (1 Piotra 1:22). Kto dokładnie się dowiedział, czym jest miłość typu agaʹpe i jak ona działa, tego serce może być skierowane we właściwym kierunku i pobudzone do okazania takiej miłości, przede wszystkim do Jehowy, Boga miłości, a potem do braci i bliźnich. Chrześcijanin, który wzbudził tę miłość w swoim sercu, może z kolei oddać się Jehowie, Bogu miłości, aby potem już stale postępować zgodnie z tą decyzją, spełniając prawa Jehowy i żyjąc dzień w dzień według mierników Bożych zawartych w Jego Słowie. — 1 Jana 5:3.

9. (a) Co bywa czasami trudniejsze od nabycia wiedzy biblijnej i od głoszenia? (b) Jakie znaczenie ma dla chrześcijanina miłość, jeśli chodzi o jego stosunki z braćmi?

9 Niektórym chrześcijanom może nie sprawiać większych kłopotów napełnienie umysłu wiedzą o Jehowie, Jego prawach i wymaganiach, potrafią też chętnie wyruszać do ludzi celem głoszenia im dobrej nowiny o Królestwie Bożym. Niekiedy jednak inaczej przedstawia się sprawa, gdy chodzi o to, by żyć według prawdy i faktycznie umiłować „drugich gorąco czystym sercem”; bywa to dla nich trudniejsze od nabycia wiedzy o przykazaniach, prawach i zasadach, a także od głoszenia publiczności. Oto gdzie chrześcijanin musi się uczyć dostosowania siebie do mierników określających jego postawę, jego sprawowanie, jego stosunek do każdego w zborze. I właśnie w tym zakresie bardzo a bardzo duże znaczenie ma miłość agaʹpe. Znaczy to, że chrześcijanin musi się nauczyć z serca posłusznie żyć według całej poznanej prawdy.

10. Przed czym ostrzega Jan w związku z miłością? Jak zatem chrześcijanin powinien pokierować swą miłością?

10 Jeżeli miłujemy braci, musimy wyeliminować wszystko, co mogłoby nas od nich oddzielić. Musimy czuwać nad tym, żebyśmy czasem nie zaczęli miłować złych rzeczy. Właśnie dlatego Jan — powodowany miłością do chrześcijańskich braci — ostrzegł ich, by nie umiłowali świata; napisał im: „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, nie pochodzi od Ojca, lecz od świata” (1 Jana 2:15, 16). Zatem gdyby ktoś zaczął miłować świat albo rzeczy należące do świata, miłość jego byłaby niewłaściwie skierowana. Odseparowałby się od braci, którzy nie miłują świata ani tego, co na świecie. Wkrótce nie widziano by go już z braćmi na zebraniach zborowych ani w chrześcijańskiej służbie polowej; szukałby świeckiego towarzystwa i interesowałby się bardziej sprawami świata niż swymi chrześcijańskimi braćmi. Ileż więc potrzeba przezorności, żeby nasza miłość była stale prawidłowo zorientowana i żeby się utrzymać w gronie tych, którzy jak my sami oddają cześć Jehowie!

11. (a) Przed jakim sposobem myślenia powinna nas uchronić prawdziwa miłość? (b) Co cierpi na tym, jeśli nie okazujemy braciom szczerej miłości?

11 Prawdziwa miłość oparta na zasadach powinna nas pobudzać do myślenia o innych, a nie tylko o sobie i o swoich sprawach, w przeświadczeniu, że mamy prawo robić różne rzeczy nie bacząc, jak to się odbije na innych. Powinniśmy więc pomyśleć o swoim wyglądzie i osobistych zainteresowaniach, żebyśmy pod tym względem nie siali niepokoju ani zgorszenia w zborze (2 Kor. 6:3, 6). Trzeba czuwać nad swym zachowaniem, mową i kontaktami towarzyskimi, mając na uwadze nie tylko własne pragnienia i interesy, ale także dobro swoich braci; powinniśmy się zawsze zastanowić nad tym, jak na nich wpłynie to, co robimy lub mówimy (Filip. 2:4). Dobrze jest stale pamiętać, że jeśli nie rozwijamy u siebie jak należy miłości (agaʹpe), niewątpliwie cierpią na tym nasze stosunki z Jehową. Nie zapominajmy o słowach Jana: „Kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”. — 1 Jana 4:20.

NA WZÓR MIŁOŚCI JEHOWY

12. Jaki przykład daje nam Jehowa pod względem miłości? Co więc radzi nam apostoł Piotr?

12 Będzie rzeczą pożyteczną, gdy przy tym weźmiemy też pod uwagę, że Jehowa miłuje nas wszystkich, chociaż wszyscy jesteśmy niedoskonali. Jehowa nie zawęża swej miłości zaledwie do kilku osób w zborze, ale gotów jest w ramach swego miłościwego postanowienia nam wszystkim wybaczyć przewinienia i błędy oraz przyjąć naszą służbę wykonywaną z miłości. Zatem serdeczna, żarliwa miłość do braci opiera się na prawdzie i szczerym docenianiu wartości, jaką mają oni w oczach Jehowy. Apostoł Piotr radził: „Nade wszystko miejcie żarliwą miłość jedni dla drugich, ponieważ miłość zakrywa [osłania, NDb] mnóstwo grzechów. Bądźcie gościnni jedni wobec drugich bez sarkania. W jakiej mierze każdy otrzymał dar, w takiej używajcie go przy usługiwaniu jedni drugim jako właściwi zarządcy niezasłużonej życzliwości Bożej, która się wyraża rozlicznymi sposobami” (1 Piotra 4:8-10, NW). Jehowa każdemu udziela jakiegoś daru, by go używał w służbie Bożej, i uznaje naszą służbę pomimo naszych słabości, niedoskonałości i omyłek. Jeżeli miłujemy braci tak, jak nas miłuje Jehowa, to powinniśmy być w stanie spojrzeć poza ich błędy i uchybienia, a także nauczyć się ścisłej współpracy ze wszystkimi członkami zboru, miłością osłaniając ich niedociągnięcia.

13. W jaki sposób starsi mogą okazywać miłość współstarszym w zborze?

13 Odnosi się to w szczególnej mierze do zamianowanych starszych w zborach chrześcijańskich. Starsi nie powinni uważać się za wyższych od innych, gdy na przykład wcześniej od nich przyłączyli się do społeczności ludu Bożego lub mają znacznie dłuższy staż na tym urzędzie. Przeciwnie, powinni mieć w poszanowaniu swych współstarszych, cenić ich wartość oraz godność ludzką, jaką posiadają w oczach Boga, a także uwzględniać ich poglądy i sugestie, na pewno oparte na Słowie Bożym. Jehowa nie wprowadza rozróżnienia na podstawie tego, jak długo trwa czyjaś służba albo od jak dawna ktoś usługuje w charakterze starszego. Stąd też ci, co ewentualnie dłużej służą Jehowie, nie powinni dążyć do narzucania swoich opinii czy pomysłów innym starszym, lecz powinni starać się współdziałać z nimi w duchu miłości, z należytym szacunkiem dla ich „daru” usługiwania i jego użycia w pracy zamianowanych starszych.

14. Co radził Paweł w sprawie współpracy ze starszymi? Jak mogą się do tej rady zastosować wszyscy w zborze?

14 Sprawa współpracy ze starszymi w gruncie rzeczy odnosi się tak samo do wszystkich członków zboru Bożego. Żaden starszy nie jest doskonały, musimy więc uważać, by nie wyolbrzymiać uchybień bądź ludzkiej niedoskonałości któregoś z nich i nie skłaniać się do lekceważenia jego rad czy pouczeń opartych na Słowie Bożym. Nie wolno nam ignorować wskazówek starszego tylko dlatego, że nie lubimy pewnych jego cech. Powinniśmy przymykać oczy na jego wady i niedoskonałość, a patrzeć raczej na miłość, jaką żywi dla Jehowy, i jego gorliwość w służbie Bożej. Nauczmy się respektować wszystkich starszych i współpracować w zborze z każdym z nich. Położył na to nacisk Paweł w Liście do Hebrajczyków 13:17, gdzie czytamy: „Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne”. Jak dobrze, gdy bracia ściśle współpracują ze starszymi, okazując serdeczną miłość do nich i do ich wspaniałych dokonań w dziele!

15. Jak zastosowałbyś tekst Listu 1 do Tymoteusza 1:5 do sprawy żarliwej miłości wzajemnej, pochodzącej z głębi serca?

15 Miłość do wszystkich braci powinna wypływać z czystego serca i przenikać całą duszę. Pamiętajmy, co Paweł napisał Tymoteuszowi: „Celem zaś nakazu jest miłość płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej” (1 Tym. 1:5). Znaczy to, że serce bywa oczyszczone przez prawdę, a jeśli stwierdzamy, iż pod jakimś względem nie dostaje nam miłości do braci, pozwólmy, by wskutek częstszego zwracania się do Słowa Bożego prawda oczyściła nasze życie. Czyste serce powinno nam wręcz narzucić utrzymywanie zdrowych, szczerych i budujących stosunków ze wszystkimi braćmi w zborze. Będziemy wówczas mieć dobre sumienie, spokojne, nie występujące przeciw nam z zarzutami. Będziemy pewni, że postępujemy właściwie. Naszą miłość łatwo zauważą inni, bo nie będzie to obłudne popisywanie się, nie będą to czyny obliczone jedynie na pokaz. Prawdziwa miłość to zbożna właściwość, czysta zaleta wewnętrzna, która realnie istnieje, wynikając z dobrego, szczerego serca.

16. W jakim duchu starsi powinni udzielać rad, jeśli naprawdę kochają braci?

16 Starsi w zborze mogą wykazać tę serdeczną miłość do braci, jeśli będą zważać, w jaki sposób się do nich zwracają. Z pewnością niezbędna jest tu pokora. Starszy nie powinien wbijać się w pychę, mając się za kogoś lepszego od innych w zborze. Każdy członek zboru jest cenną własnością Jehowy, jest jedną z Jego „owiec” (Jana 10:16). Kiedy więc starsi rozmawiają z kimś lub udzielają mu rad, muszą myśleć o tym, jak ich słowa lub czyny odbijają się na otoczeniu. Powinni dawać rady w sposób pokorny i życzliwy. List do Galatów 6:1 wskazuje, że gdy się chce pomóc bratu pod względem duchowym, konieczny jest „duch łagodności”. W tym właśnie przejawia się miłość; jeden szczerze próbuje pomóc drugiemu bez wynoszenia siebie ponad innych, bez uważania się z racji swego stanowiska za ważniejszego od nich.

ŻARLIWA MIŁOŚĆ „AGA’PE” WIDOCZNA U WSZYSTKICH

17, 18. Jak możemy pójść za radą Pawła: (a) co do ‛napominania niesfornych’? (b) co do ‛pokrzepienia przygnębionych’?

17 W Liście 1 do Tesaloniczan 5:14 apostoł Paweł udzielił wybornej rady na temat tego, w jaki sposób WSZYSCY z nas, w każdym zborze, mogą rozszerzyć swą aktywność i objąć nią zaspokajanie potrzeb braci, tym samym poszerzając zakres swej wzajemnej miłości. Paweł pisze tam między innymi: „Wzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych” (NP). Nie zwracał się on tymi słowami tylko do starszych, lecz do WSZYSTKICH członków zboru. Może się czasem zdarzyć, że zauważymy, jak ktoś ze zboru w swoim postępowaniu zbliża się do krawędzi zła; byłaby to właściwa pora, żeby pójść za radą Pawła i ‛napomnieć niesfornego’. Nie znaczy to, jakobyśmy powinni surowo zgromić danego brata, a do tego puścić w obieg plotki o jego zachowaniu. Powinniśmy natomiast z miłością i taktem starać się osobiście pomóc bratu, wskazać mu właściwą drogę, zachęcić go do dobrego i do odstąpienia od zła. Oczywiście jeślibyśmy zauważyli coś bardzo poważnego, dobrze byłoby omówić tę sprawę z kimś ze starszych, który będzie mógł niekarnemu udzielić rad, jakich wymaga sytuacja.

18 Paweł napisał też, że powinniśmy „pokrzepiać w rozmowach dusze przygnębione” (1 Tes. 5:14, NW). W wielu zborach są osoby w starszym wieku, niekiedy słabowite, może przygnębione tym, że już nie potrafią tak jak dawniej udzielać się w służbie polowej. Czują się ewentualnie trochę bezradne, widząc, że ich możliwości są ograniczone. Możemy w razie potrzeby pokrzepić ich duchowo, przedstawiając, jak bardzo wszyscy w zborze doceniają ich dobry przykład w przychodzeniu na zebrania i uczestniczeniu w służbie, chociażby to czynili w ograniczonym zakresie. Dodawajmy im otuchy, jak tylko potrafimy.

19. Dlaczego jakiś brat może pod pewnym względem być słaby? W jaki sposób możemy ‛podtrzymywać słabych’?

19 W tym samym wersecie Paweł wzywał ponadto: „Podtrzymujcie słabych” (NP). Przypuszczalnie zauważyłeś, drogi głosicielu dobrej nowiny, że niektórzy nie są mocni w pracy polowej lub uczestnictwie w zebraniach. Mógłbyś życzliwie porozmawiać z takimi braćmi, spróbować ich zachęcić, a w pewnych wypadkach nawet poczynić praktyczne kroki, aby im pomóc. Niewykluczone też jest spotkanie kogoś, kto słabnie w wierze, na przykład z powodu spekulowania na temat przyszłości. Są i tacy, co stale wynajdują pytania, na które Pismo Święte nie udziela odpowiedzi, a kiedy starsi lub inni członkowie zboru nie mogą im odpowiedzieć, zaczynają wątpić w spełnianie się proroctw, jak również w to, czy istotnie Jehowa posługuje się dziś swą organizacją. Jak można pomóc takim słabym braciom? Z pewnością możemy ich zachęcić, by zdali sobie sprawę z wartości zboru! Spójrzmy tylko, jak Jehowa używa obecnie swego zorganizowanego ludu przy ogłaszaniu dobrej nowiny o Królestwie! Jezus zapowiedział, że ta praca musi być wykonana, a jakaż inna społeczność nią się zajmuje? (Mat. 24:14; 28:19, 20). Jezus także oświadczył, że zostanie powołana klasa „niewolnika wiernego i rozumnego”, która będzie zaopatrywać lud Boży w pokarm duchowy — a przecież dzisiaj nikt nie jest dobrze odżywiony duchowo poza ludem Jehowy, który współdziała z owym „niewolnikiem” (Mat. 24:45, 46, NW). Dzięki niemu zacieśniliśmy więź z Jehową, Jego Synem oraz Jego ludem na całej ziemi. Dokąd moglibyśmy się zwrócić, gdybyśmy opuścili dziś organizację Bożą? Nie ma dokąd! (Jana 6:66-69). Istnieje tylko jedna organizacja, którą się Bóg posługuje. Jeżeli sami jesteśmy o tym mocno przekonani, powinniśmy być w stanie wesprzeć innych, słabych w wierze.

20. Co miał na myśli Paweł, powiadając żebyśmy byli „wielkoduszni wobec wszystkich”?

20 „Bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich” — napisał z kolei Paweł (1 Tes. 5:14, NP). Życzliwość nasza i braterska miłość powinna w takim razie obejmować każdego, kto jest w zborze. Powinniśmy być gotowi nie dostrzegać słabości i niedoskonałości każdego brata; będziemy wtedy wielkoduszni wobec wszystkich, a nie tylko niektórych, kiedy nam wygodnie. Trzeba nam nauczyć się cierpliwości, a nie specjalizować się w wyszukiwaniu wad, stawianiu drugim zbyt dużych wymagań i krytykowaniu ich. Uznajemy słuszność zalecenia z Listu 1 do Tesaloniczan 5:15: „Baczcie, ażeby nikt nikomu złem za złe nie oddawał, ale starajcie się czynić dobrze sobie nawzajem i wszystkim” (NP). A w 13 wersecie tego samego rozdziału Paweł nadmienia: „Między sobą zachowujcie pokój”. Zawsze więc powinniśmy dążyć do utrzymania pokoju z naszymi braćmi.

21. Jak powinniśmy dawać wyraz swej miłości z okazji zebrań chrześcijańskich?

21 Nasza miłość do braci nie może wegetować w uśpieniu, musi być wyrazista. Oznacza to między innymi, że trzeba naszym braciom okazywać zainteresowanie. Kiedy na przykład przychodzimy na zebrania zborowe, dobrze jest porozmawiać nie tylko z tymi, których od dawna znamy, ale również podejść do nowo przybyłych oraz nieśmiałych lub zamkniętych w sobie, włączając ich do naszych powitań i rozmów. W ten sposób dodamy im odwagi, pomożemy im się odprężyć i cieszyć towarzystwem braci. Nie chcielibyśmy także przeoczyć dzieci. Miłość powinna nas skłonić do skierowania i do nich kilku życzliwych słów, do pochwalenia ich za szczere wysiłki w służbie dla Jehowy Boga. Powinniśmy dać im poznać, jak bardzo cenimy je za to, że świecą dobrym przykładem w pracy polowej i że właściwie się zachowują tak w szkole, jak w domu. Tym samym taktownie zachęcimy je do dalszego trwania na słusznej drodze służenia Jehowie.

MATERIALNE PRZEJAWY MIŁOŚCI

22. (a) W jaki sposób czasami wypada wyrazić miłość? Jaki przykład dał pod tym względem Jezus? (b) Wymień kilka możliwości praktycznego, materialnego potwierdzenia swej miłości.

22 W miarę tego, jak się posuwamy w „czasie końca” starego systemu rzeczy, uświadamiamy sobie coraz lepiej, że trzeba nam jeszcze bardziej zbliżyć się do siebie przez stałe okazywanie jedni drugim żarliwej miłości. Mogą zaistnieć sytuacje, w których zauważymy, iż bracia potrzebują pomocy; jakże więc dobrze, że ich znamy z bliska i kochamy! Niekiedy nie wystarczy pokrzepienie na duchu, mogą bowiem pilnie potrzebować pomocy materialnej. Czytamy na ten temat w Liście 1 Jana 3:17, 18: „Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga? Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą”. Kiedy dajemy naszym braciom materialne dowody tego, że ich miłujemy, także naśladujemy dobry przykład Jezusa. Przypominamy sobie, że czasami karmił wielkie rzesze ludzi pokarmem zarówno cielesnym, jak i duchowym, aby mogli spokojnie wrócić do domu i nie ustali gdzieś po drodze (Mat. 14:14-21; 15:32-38). Zapewne zdarzą się okazje, że będziemy w stanie potwierdzić swą miłość czymś materialnym. Nasz brat chrześcijański lub siostra może zachorować. Powinniśmy wówczas okazać żarliwą miłość i na przykład przynieść im gotowy posiłek, pomóc w sprzątnięciu domu lub pozałatwiać sprawunki. Inni może potrzebują pomocy w dostaniu się na miejsce zebrań, a my akurat mamy do dyspozycji pojazd; damy im praktyczny dowód miłości, zabierając ich ze sobą. Istnieje mnóstwo sposobów, którymi można w praktycznym działaniu potwierdzić swą miłość przez zapewnienie niezbędnej pomocy materialnej. Potrzeby w tym zakresie wyłaniają się teraz, a być może nawet spotęgują się w przyszłości.

23. Czego może będzie się pewnego dnia wymagać od nas, mających żarliwą miłość dla swoich braci?

23 Wszyscy słudzy Boży napotykają dziś problemy i wiele wskazuje na to, że będą się one nasilać. Mądrze jest więc dobrze poznać braci i zawsze okazywać sobie wzajemnie żarliwą miłość. Zdajemy sobie sprawę, iż żyjemy w „dniach ostatnich”. Szatan też o tym wie. Świadomy będąc, że jego czas jest krótki, sprowadza na mieszkańców ziemi mnóstwo kłopotów. Każdy z nas może się znaleźć w sytuacji, gdzie zagrożone będzie nawet jego życie. Być może wypadnie nam wówczas okazać taką miłość, na jaką zdobył się Jezus — aż do oddania swego życia za braci. Rocznik Świadków Jehowy sprzed dwóch lat podaje wspaniałe przykłady naszych braci, którzy z miłością pomagali sobie nawzajem w obliczu straszliwych prześladowań w hitlerowskich Niemczech. Mieli oni doprawdy żarliwą miłość jedni ku drugim, a dając jej wyraz tak w sensie duchowym, jak i materialnym, wzajemnie pomagali sobie wiernie trwać w służbie Jehowy i ochraniali jeden drugiego, gotowi będąc zapłacić każdą cenę. Czy zachowałbyś się tak samo? Czy z miłością chroniłbyś braci i nigdy, przenigdy byś ich nie zdradził? W bliskiej przyszłości od takiej wzajemnej miłości może zależeć nasze własne życie.

24. Dlaczego chrześcijanom nie potrzeba szczegółowych przepisów wymieniających sytuację, w których można i trzeba dać wyraz miłości braterskiej?

24 Już teraz wszyscy możemy wzajemnie się budować w duchu miłości agaʹpe. Nie potrzeba nam reguł lub przepisów określających, kiedy i gdzie jest miejsce na taką wzajemną miłość. Pamiętajmy: przykazanie Jezusa o miłości wskazało nam, że nie powinniśmy być powściągliwi w okazywaniu braciom miłości, lecz w każdej chwili przejawiać w tym inicjatywę. Jeżeli mamy dla nich żarliwą miłość, serce będzie nas popędzać do śpieszenia im z wszelką możliwą pomocą, kiedykolwiek i gdziekolwiek zajdzie potrzeba. Tym sposobem będziemy jako prawdziwi chrześcijanie wyróżniać się okazywaniem sobie wzajemnej miłości, a świat zmuszony będzie zauważyć ten rozpoznawczy znak.

25, 26. (a) Jak się przejawia prawdziwą miłość według Listu 1 do Koryntian 13:4-7? (b) Dlaczego jest tak ważne, byśmy miłowali się wzajemnie żarliwie i z głębi serca?

25 W Liście 1 do Koryntian 13:4-7 daje nam Paweł znakomity opis tego, jak powinna się sprawiać prawdziwa miłość chrześcijańska; oto jego słowa: „Miłość jest wielkoduszna i życzliwa. Miłość nie jest zazdrosna, nie chełpi się i nie nadyma, nie zachowuje się nieprzyzwoicie, nie szuka własnych korzyści, nie daje się rozdrażnić. Nie prowadzi rachunku krzywdy. Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzymuje” (NW). A potem w wersecie ósmym apostoł dodaje: „Miłość nigdy nie zawodzi” (NW). Miłość tego typu jest wymagana nie tylko od starszych i sług pomocniczych, ale od wszystkich chrześcijan zwanych dziś Świadkami Jehowy.

26 Istotnie — jak się wyraził Paweł — „miłość nigdy nie zawodzi”! Chrześcijanin nie powinien nigdy zaprzestać miłowania, nie ma też granicy, którą by można wyznaczyć miłości, i nie ma prawa, którym by się dało ją pohamować. Szczerą miłość można okazywać zawsze i wszędzie. W Liście do Rzymian 13:8 wyjaśnił Paweł, że miłość to jedyny dług, jaki powinni mieć względem siebie chrześcijanie. Obecnie szybko przybliża się koniec tego systemu rzeczy. Stąd właśnie TERAZ, jak nigdy dotąd, pora na to, by żywić „żarliwą miłość jedni dla drugich” (1 Piotra 4:8, NW). Czyż nie jest prawdą, że jako słudzy Boży mamy nadzieję żyć z sobą wiecznie? Oznacza to jednak, że zarazem powinniśmy ochotnie pokochać się na zawsze. Teraz więc jest czas, by umacniać naszą ścisłą więź chrześcijańską i pielęgnować w sobie umiejętność żarliwego miłowania drugich z całego serca, na wzór naszego kochającego Boga, Jehowy.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij