Przedstawianie dobrej nowiny — przez studia biblijne
1 W minionym roku służbowym prowadzono w Polsce co miesiąc przeciętnie 56 878 studiów biblijnych. Wygląda na to, że mniej więcej połowa spośród 91 000 głosicieli w naszym kraju miała jakiś udział w tej radosnej działalności. Jeśli tylko połowa głosicieli prowadzi studia biblijne, znaczy to, że druga połowa nie bierze w tym udziału. Co zrobić, żeby jeszcze więcej głosicieli zaznawało tej szczególnej radości, jaką daje nauczanie kogoś prawdy?
2 Chcemy dzielić się prawdą z drugimi, bo miłujemy Boga i bliźniego. Ale w naszej służbie jest nam potrzebna pomoc od Jehowy (1 Kor. 3:6, 7). Czy nie byłoby więc rzeczą stosowną przybliżać się do Jehowy w modlitwach i prosić Go o pomoc w zapoczątkowaniu domowego studium biblijnego? (1 Jana 5:14, 15). Potem trzeba działać zgodnie ze swymi prośbami, to znaczy uczestniczyć w służbie polowej zależnie od swoich możliwości i proponować ludziom domowe studium biblijne przy każdej nadarzającej się okazji.
RÓŻNE MOŻLIWOŚCI
3 W ostatnich latach wręczyliśmy mieszkańcom naszych terenów miliony książek, broszur i czasopism. W domach wielu ludzi nie będących Świadkami Jehowy można więc spotkać naszą literaturę. Otwiera to przed nami wielkie możliwości zakładania nowych studiów biblijnych.
4 Gdy ktoś nam mówi, że jest zorientowany w naszej działalności albo że ma naszą literaturę, powiedzmy mu, że bardzo się z tego cieszymy (zob. artykuł „Przekonywanie na podstawie Pism” na stronie 5). Jeśli ma jakąś publikację, można go grzecznie poprosić, żeby zechciał ją przynieść, a następnie starać się zwrócić uwagę na kilka ciekawych myśli, z których on i jego rodzina mogą odnieść pożytek. Gdy wyrazi zgodę, zaproponujmy mu domowe studium biblijne.
5 Dla odmiany możemy też sami przejąć inicjatywę i pytać napotkane osoby, czy mają naszą literaturę. Może to dać pozytywne wyniki zwłaszcza na terenie, gdzie rozpowszechniliśmy dużo literatury. Po serdecznym przywitaniu się mógłbyś powiedzieć, że w wyniku częstych takich wizyt wiele ludzi posiada naszą literaturę. Zależy nam na tym, by ludzie odnosili pożytek z tych publikacji. Następnie mógłbyś zapytać daną osobę, czy może ma którąś z naszych publikacji. Jeśli tak, to zapytaj taktownie, czy nie zechciałby jej przynieść i zobaczyć, jak my ją studiujemy. Krótkie zademonstrowanie tego może doprowadzić do zapoczątkowania domowego studium biblijnego. Gdyby nie miał naszej literatury, warto mu zaproponować którąś z nowszych publikacji i zapytać go wprost, czy by nie zechciał wraz z rodziną skorzystać z bezpłatnego studium biblijnego.
OKAZUJ ROZEZNANIE
6 Ponieważ ludzie mają dużo zajęć, więc mądrość i rozwaga nakazują, by nie przeciągać naszych wizyt. Może zajść potrzeba, by początkowo ograniczać studium do około 15 minut. Gdy zainteresowany zobaczy, że takie studium nie zabiera mu zbyt wiele czasu, może być gotów dalej nas zapraszać. Gdy studium zostanie ugruntowane i dana osoba okaże głębsze zainteresowanie, czas trwania studium można przedłużać. Oczywiście niektórzy mogą od razu wyrazić gotowość poświęcania na studium więcej czasu.
7 Na naszych terenach są ludzie o usposobieniu owiec, którym trzeba udzielić pomocy, a wielu z nich ma naszą literaturę. Nie ulega wątpliwości, że niektórzy wzdychają i jęczą przytłoczeni tymi wszystkimi obrzydliwościami, jakie się dzieją na ziemi (Ezech. 9:4). Przypadł nam w udziale zaszczyt nie tylko rozpowszechniania literatury o Królestwie, które ma położyć kres wszelkim bolączkom trapiącym ludzkość, ale też trafiania z prawdą do serc szczerych ludzi przez prowadzenie z nimi studiów biblijnych (Mat. 28:19, 20).