Przypis
a O faryzeuszach jako fałszywych prorokach podaje Dawid Hill w czasopiśmie „Biblica” (rok 1976, tom 57): „Józef Flawiusz znał faryzeuszy, którzy posiadali pewną znajomość późniejszych wydarzeń i ze swego daru korzystali dla celów politycznych („Dawne Dzieje Izraela”, księga siedemnasta, II, 4), a gdzie indziej mówi o niejakim Pollionie i jego uczniu Samajasie, którzy prorokowali („Dawne Dzieje Izraela”, księga czternasta, IX, 4; księga piętnasta, I, 1; X, 4). Ale bardziej znamienny niż skąpa i być może mętna informacja Flawiusza jest chyba fakt, że faryzeusze jako grupa uważali siebie za dziedziców wielkiej tradycji prorockiej: przejęli tradycję po Synagodze Wielkiej, która ją miała otrzymać od ostatniego w linii proroków. A jako biegli interpretatorzy Pisma Świętego faryzeusze uczestniczyli w procesie, który ich w sposób na owe czasy możliwie najpewniejszy przybliżał do objawienia przekazanego przez proroków poprzedniego okresu. (...) O faryzeuszach, ich następcach, można było powiedzieć: ‛Jeżeli nawet nie są prorokami, to jednak zalicza się ich do synów prorockich’ (wypowiedź przypisywana Hillelowi [rabbiemu żyjącemu mniej więcej w czasach Jezusa]). W pełni odpowiadają temu słowa Jezusa o faryzeuszach, że budują groby prorokom i zdobią pomniki sprawiedliwych (Mat. 23:29). Toteż całkiem możliwe, że faryzeusze za dni Jezusa rościli sobie pretensję do roli i autorytetu (jeśli już nie miana) proroka”.