BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Dzisiejszy zabiegany świat
    Przebudźcie się! — 2001 | 8 lutego
    • Dzisiejszy zabiegany świat

      CZY CZUJESZ SIĘ NIEKIEDY PRZYTŁOCZONY TEMPEM ŻYCIA? CZY Z TEGO POWODU JESTEŚ ZNIECHĘCONY, ZMĘCZONY I LEDWIE DAJESZ SOBIE ZE WSZYSTKIM RADĘ? JEŻELI TAK, TO NIE TY JEDEN.

      MILIONY ludzi, zwłaszcza mieszkańcy wielkich miast, żyją w zawrotnym, wyczerpującym tempie. Dzieje się tak głównie w krajach zachodnich. Niedawno na pewnym spotkaniu religijnym w USA mówca poprosił, by zgłosili się ci spośród słuchaczy, którzy często odczuwają zmęczenie. Natychmiast podniósł się las rąk.

      W książce Why Am I So Tired? (Dlaczego jestem tak zmęczony?) czytamy: „Dzisiejsze życie jest pełne niespotykanych wcześniej napięć — trzeba zdążyć na samolot, dotrzymać terminu, na czas zaprowadzić dzieci do przedszkola i je odebrać — ta lista nie ma końca”. Nic zatem dziwnego, że zmęczenie nazwano zmorą naszych czasów.a

      W minionych latach ludzie żyli prościej i wolniej, w większej harmonii z naturalnymi cyklami — dzień poświęcali na pracę, wieczór dla rodziny, a noc na sen. Obecnie istnieje sporo powodów wszechobecnego, narastającego zmęczenia i wyczerpania.

      Nagle przybyło dnia

      Zmęczenie bierze się między innymi stąd, że ludzie mniej sypiają. Duży wpływ na to miało wynalezienie światła elektrycznego. Odkąd za pomocą wyłącznika można było kontrolować długość „dnia”, zaczęto później kłaść się spać. Wiele osób nie miało zresztą wyboru, bo fabryki uruchomiły 24-godzinną produkcję, a sektor usług wydłużył czas pracy. Pewien pisarz oznajmił: „Narodziło się społeczeństwo całodobowe”.

      Do ograbiania ludzi z potrzebnego im snu przyczyniają się również nowinki techniczne, takie jak radio, telewizja czy komputer osobisty. W wielu krajach telewizja nadaje program przez 24 godziny na dobę. Miłośnicy kina lub sportu nieraz przychodzą do pracy śpiący i zmęczeni, gdyż do późna wpatrywali się w szklany ekran. Komputery i dostępne w nich niewyczerpane atrakcje też zachęcają ludzi do przesiadywania długo w nocy. Oczywiście wynalazki te same w sobie nie są niczym złym; niemniej wiele osób ma dodatkowy pretekst, by ignorować potrzebę odpoczynku.

      Rośnie tempo życia

      Nie dość, że nasze dni się wydłużyły, to jeszcze samo życie zdaje się biec prędzej — a wszystko za sprawą postępu technicznego. Dzisiejsze szybkie samochody, superekspresowe pociągi i samoloty odrzutowe w niczym nie przypominają powozów, będących w użyciu jeszcze niespełna sto lat temu. Współczesny biznesmen, którego dziadek prawdopodobnie chodził do pracy pieszo, ewentualnie jeździł konno lub na rowerze, może przelecieć Atlantyk między jednym a drugim posiłkiem!

      Również w biurach dokonała się cicha rewolucja z korzyścią dla tempa i wydajności. Maszyny do pisania i tradycyjna korespondencja ustąpiły miejsca komputerom, faksom i poczcie elektronicznej. Notebooki, telefony komórkowe i pagery niemal zatarły różnicę pomiędzy domem a biurem.

      Oczywiście nikt z nas nie jest w stanie zahamować coraz szybszego tempa, w którym biegnie ten świat. Ale indywidualnie możemy wprowadzić zmiany ułatwiające prowadzenie bardziej spokojnego i zrównoważonego życia. Zanim jednak omówimy tę sprawę, zobaczmy, jakie skutki dzisiejsze szalone tempo wywiera na nas osobiście oraz na ogół społeczeństwa.

      [Przypis]

      a Przewlekłe zmęczenie wywołują lub nasilają nie tylko napięcia dnia codziennego, ale też inne czynniki. Należą do nich dolegliwości fizyczne, niewłaściwe odżywianie, leki, zanieczyszczenia chemiczne, problemy natury psychicznej i emocjonalnej oraz podeszły wiek. Czynniki te mogą występować jednocześnie.

  • Cena, jaką płacimy, próbując uporać się z nawałem zajęć
    Przebudźcie się! — 2001 | 8 lutego
    • Cena, jaką płacimy, próbując uporać się z nawałem zajęć

      DZISIEJSZY ŚWIAT ZACHODNI OSZALAŁ NA PUNKCIE SZYBKOŚCI I WYGODY.

      DZIĘKI zmywarkom mniej czasu spędzamy w kuchni. Pralki skracają czas poświęcany na pranie. Miliony osób nie muszą nawet wychodzić z domu, żeby zrobić zakupy czy załatwić sprawy w banku — po prostu włączają komputer i korzystają z Internetu.

      Świat, a przynajmniej jego część, wypełniony jest wszelkiego rodzaju urządzeniami oszczędzającymi siły i czas. Mogłoby się zatem wydawać, że powinno istnieć mnóstwo możliwości, by pobyć z rodziną i odpocząć. Niestety, ludzie często mówią, że czują się zmęczeni i zestresowani bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Kryje się za tym wiele złożonych przyczyn.

      Jedną z głównych są trudności ekonomiczne. W Australii pewna organizacja (Centre for Industrial Relations Research and Training) przeanalizowała, ile czasu mieszkańcy tego kraju spędzają w pracy zawodowej. Stwierdzono, że „znaczny odsetek systematycznie pracuje dłużej niż 49 godzin tygodniowo, (...) co niewątpliwie odbija się zgubnie na życiu rodzinnym i społecznym”. Chcąc mieszkać tam, gdzie jest więcej zieleni i spokoju, ludzie często osiedlają się na przedmieściach. W rezultacie każdego tygodnia — a nawet dnia — całymi godzinami tkwią w zatłoczonych pociągach i autobusach albo na zakorkowanych drogach. Wydłuża to dzień pracy oraz przysparza stresów.

      Czy cierpisz na deficyt snu?

      Ostatnimi laty zaburzenia snu stały się tak powszechne, że w wielu miejscach na świecie utworzono specjalistyczne ośrodki zajmujące się ich leczeniem. Jak stwierdzili badacze, u osób, które stale nie dosypiają, narasta deficyt snu. Rzecz jasna organizm chce go wyrównać i sygnalizuje to zmęczeniem. Ale dzisiejszy ograbiający ze snu styl życia powoduje, że sporo ludzi odczuwa ciągłe przemęczenie.

      W pewnym kraju zachodnim czas snu skrócił się w ciągu ostatniego stulecia o 20 procent — przeciętnie z dziewięciu godzin do siedmiu. Naukowcy zgromadzili dowody poświadczające, że deficyt snu wywołuje kłopoty z nauką i pamięcią, obniża sprawność motoryczną oraz osłabia układ odpornościowy. A poza tym — jak przekonała się na sobie większość z nas — zmęczony umysł jest też bardziej skłonny do popełniania błędów. Niestety, mogą być one poważne i kosztowne.

      Wysoka cena zmęczenia

      Mówi się, że zmęczenie będące następstwem długich godzin pracy i cięć kadrowych przyczyniło się do niektórych spośród największych katastrof końca XX wieku. Należą do nich: katastrofa w czarnobylskiej elektrowni jądrowej, eksplozja wahadłowca Challenger i wyciek ropy naftowej z tankowca Exxon Valdez, który uderzył o rafę w cieśninie Księcia Williama na Alasce.

      Wybuch w Czarnobylu nastąpił podczas specjalnej próby przeprowadzanej w tamtejszej elektrowni. Jak pisze Martin Moore-Ede w książce The 24-Hour Society (Społeczeństwo całodobowe), „nadzór [nad eksperymentem] sprawował zespół wyczerpanych inżynierów elektryków, którzy przebywali na terenie elektrowni już przynajmniej trzynaście godzin, a może nawet jeszcze dłużej, co było spowodowane dziesięciogodzinną zwłoką w wydaniu pozwolenia na rozpoczęcie próby”. Tak czy inaczej, według niedawnych badań jednym z długotrwałych skutków tamtego wycieku radioaktywnego jest dziesięciokrotny wzrost liczby zachorowań na raka tarczycy, odnotowany od roku 1986 u ukraińskich dzieci.

      Po skrupulatnym dochodzeniu przeprowadzonym w związku z eksplozją wahadłowca Challenger komisja prezydencka oświadczyła w raporcie, że w jednej grupie pracowników kontraktowych dwudziestogodzinny limit nadgodzin został przekroczony w 480 wypadkach, a w drugiej grupie — w 2512. Doniesiono ponadto, że dużą rolę w podjęciu nierozważnej decyzji o starcie wahadłowca odegrało zmęczenie kadry kierowniczej, spowodowane „utrzymującymi się od kilku dni nieregularnymi godzinami pracy i deficytem snu”. Jak zauważono w raporcie, „nadmierna liczba nadgodzin obniża wydajność pracy i zwiększa ryzyko popełnienia błędu”.

      Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych wskutek cięć kadrowych, podobno podyktowanych koniecznością ograniczenia kosztów, marynarze na Exxon Valdez mieli wydłużony czas pracy i dodatkowe obowiązki. W sprawozdaniu dotyczącym tej katastrofy wyjaśniono, że trzeci oficer, który dowodził statkiem, gdy tuż po północy zdarzył się wypadek, był na nogach od wczesnego rana. Z powodu tego największego w historii USA wycieku ropy (ponad 40 milionów litrów) ogromnie ucierpiały plaże i fauna, a usuwanie zanieczyszczeń pochłonęło przeszło dwa miliardy dolarów.

      Mniej uchwytne skutki zmęczenia

      Według pewnych danych szacunkowych koszty zmęczenia sięgają na świecie co najmniej 377 miliardów dolarów rocznie! Na pieniądze nie da się jednak przeliczyć takich wartości, jak ludzkie życie i zdrowie, którymi też często przypłaca się zmęczenie. Weźmy na przykład pod uwagę wypadki drogowe. Jak informuje działający w Sydney ośrodek leczenia zaburzeń snu, od 20 do 30 procent wypadków w Australii jest spowodowanych zaśnięciem kierowcy. Ocenia się, że w USA każdego roku senność jest przyczyną nie mniej niż 100 000 wypadków.

      Ale to jeszcze nie wszystkie skutki zmęczenia. Ofiara wypadku pośpiesznie zabierana do szpitala na operację spodziewa się, że lekarz, który się nią zajmie, będzie miał jasny i trzeźwy umysł. Tymczasem z powodu napiętego rozkładu dnia i wielogodzinnych dyżurów niejeden lekarz wcale nie ma jasnego i trzeźwego umysłu! Raport opublikowany przez Australijski Instytut Zdrowia i Opieki Społecznej ujawnił, że około 10 procent ogółu lekarzy i 17 procent specjalistów pracowało ponad 65 godzin tygodniowo, a 5 procent „młodszych lekarzy” — więcej niż 80 godzin!

      „Maszyny są chronione przez instrukcje obsługi, ostrzegawcze napisy i szkolenia” — pisze Martin Moore-Ede. „Ludzie przychodzą na ten świat bez takiej ochrony. (...) To szokujące, ale prawda jest taka, że o szczegółach zaprojektowania człowieka wiemy znacznie mniej niż o sprzęcie i programach, którymi on się posługuje”.

      Nasz organizm nie ma czerwonych światełek ani alarmów, które informują, że czas zrobić przerwę lub zwolnić tempo. Wysyła nam jednak pewne sygnały ostrzegawcze. Należą do nich: ciągłe zmęczenie, zmiany nastroju, przygnębienie i podatność na infekcje wirusowe. Jeżeli zauważasz u siebie te objawy — zakładając oczywiście, że u ich podłoża nie leżą żadne kłopoty zdrowotne — być może powinieneś przeanalizować swój styl życia.

      Społeczne koszty przemęczenia

      Życie w stresie i niedosypianie odbijają się niekorzystnie również na stosunkach międzyludzkich. Rozważmy przykład młodego małżeństwa, Marii i Jana.a Pragnęli tego, co większość nowożeńców — wygodnego domu i zabezpieczenia finansowego. Oboje więc zatrudnili się w pełnym wymiarze godzin. Ponadto z powodu zmianowego systemu pracy niewiele czasu spędzali razem. Wkrótce ich stosunki zaczęły się psuć. Oni jednak to zignorowali i dalej trzymali się napiętego rozkładu dnia, aż ich związek — tak niedawno zawarty — się rozpadł.

      „Badania ujawniają, że wśród małżonków pracujących na zmiany odsetek rozwodów jest o 60 procent większy niż wśród mających stałą pracę dzienną” — czytamy w książce The 24-Hour Society. Ale bez względu na to, czy małżonkowie pracują w systemie zmianowym, czy nie, sporo par próbuje wtłoczyć w swój plan tak dużo zajęć, iż w rezultacie ich związek umiera śmiercią naturalną. Inni na skutek stresu i zmęczenia nabierają złych nawyków żywieniowych, popadają w narkomanię lub alkoholizm, a te czynniki nie tylko potęgują znużenie, lecz mogą też doprowadzić do wielu dalszych problemów, nawet do zaniedbywania dzieci.

      Aby pomóc rodzicom w radzeniu sobie z napiętym rozkładem dnia, tworzy się coraz więcej placówek opiekuńczych, a niektóre świadczą usługi nawet 24 godziny na dobę. Dla wielu dzieci rolę niańki pełni w gruncie rzeczy telewizja. To, czy najmłodsi wyrosną na odpowiedzialnych i zrównoważonych emocjonalnie ludzi, zależy oczywiście od ilości i jakości czasu spędzanego z rodzicami. Warto zatem, żeby rodzice, którzy wskutek pogoni za nierozsądnie wysoką stopą życiową nie mają sił dla dzieci, zastanowili się, jaką cenę zapłacą za to ich pociechy i oni sami.

      W dzisiejszym galopującym świecie, zdominowanym przez technikę, poszkodowani są też często ludzie starsi. Tempo przemian i ciągły napływ na rynek rozmaitych nowości sprawia, że czują się oni zagubieni, niepewni, przerażeni, wręcz staroświeccy. Jaka przyszłość ich czeka?

      Czy my wszyscy — starzy i młodzi — jesteśmy całkowicie zdani na łaskę i niełaskę świata, który zdaje się wciąż przyśpieszać tempo? Czy możemy coś zrobić, by lepiej sobie radzić i podnieść jakość życia? Na szczęście tak, a przekona nas o tym kolejny artykuł.

      [Przypis]

      a Imiona zostały zmienione.

      [Ilustracje na stronie 6]

      Zmęczenie mogło się przyczynić do katastrofy jądrowej w Czarnobylu, eksplozji wahadłowca „Challenger” i wycieku ropy naftowej z tankowca „Exxon Valdez”

      [Prawa własności]

      Dzięki uprzejmości U.S. Department of Energy’s International Nuclear Safety Program

      zdjęcie: NASA

      [Ilustracje na stronie 7]

      Skutkiem szalonego tempa życia mogą być trudności małżeńskie

      [Ilustracja na stronie 8]

      Borykając się z życiem, niektórzy nadużywają alkoholu

  • Jak w tym zabieganym świecie zachować radość
    Przebudźcie się! — 2001 | 8 lutego
    • Jak w tym zabieganym świecie zachować radość

      WIĘKSZOŚĆ LUDZI RADZI SOBIE Z KŁOPOTAMI DNIA CODZIENNEGO, ALE MAŁO KTO ZACHOWUJE PRZY TYM RADOŚĆ. ABY JEJ ZAZNAWAĆ, POTRZEBNY JEST SZCZEGÓLNY RODZAJ MĄDROŚCI.

      W KSIĄŻCE The 24-Hour Society zwrócono na to uwagę w następujący sposób: „Musimy posiąść mądrość, która w stworzonym przez nas świecie techniki chronić będzie potrzeby i naturę człowieka”.

      Na szczęście taka praktyczna mądrość jest łatwo dostępna. Można ją znaleźć w najbardziej rozpowszechnionej książce świata — w Słowie Bożym, Biblii. Ponieważ Ten, kto ją natchnął, doskonale rozumie potrzeby i naturę człowieka, Księga ta zawiera sprawdzone zasady postępowania. Kierowanie się nimi pomoże ci zyskać większą kontrolę nad swym życiem, dzięki czemu zaznasz w tym zabieganym świecie choć trochę radości (Izajasza 48:18; 2 Tymoteusza 3:16).

      Zasady te dotyczą trzech głównych spraw. Po pierwsze, podpowiadają, gdzie mógłbyś wprowadzić rozsądne ograniczenia. Po drugie, pomagają ustalić właściwą hierarchię wartości. I po trzecie, uczą patrzeć na życie z duchowej perspektywy, która znacznie przewyższa czysto świecki punkt widzenia. Zajmijmy się teraz tymi sprawami.

      Prowadź proste i uporządkowane życie

      Wyobraź sobie, że jedziesz na kilkudniowy biwak. W trosce o wygodę zabierasz duży namiot i wszelkie możliwe wyposażenie. Na przyczepę ładujesz nie tylko jedzenie, ale też meble turystyczne, sprzęt kuchenny, zamrażarkę, przenośny generator prądu, oświetlenie, telewizor oraz mnóstwo innych przedmiotów. Jednakże zainstalowanie tych rzeczy zabiera ci ładnych parę godzin! Pod koniec krótkiego urlopu tyle samo czasu pochłania ich ponowne pakowanie, nie mówiąc już o poukładaniu wszystkiego po powrocie do domu. Patrząc z perspektywy czasu, dochodzisz do wniosku, że nie zdążyłeś nacieszyć się samym biwakowaniem! Zastanawiasz się, czy gra była warta świeczki.

      Obecnie życie milionów ludzi przypomina nieco taki biwak. Poświęcają mnóstwo czasu na zdobywanie i utrzymywanie całej masy dóbr materialnych, których — jak wmawia im ten świat — potrzebują do szczęścia. Tymczasem Jezus Chrystus oświadczył: „Nawet wtedy, gdy ktoś ma obfitość, jego życie nie zależy od tego, co posiada” (Łukasza 12:15). Istotnie, jakości życia nie można wartościować w kategoriach zamożności. Prawdę mówiąc, bogactwo często tylko przysparza stresów i zmartwień. W Księdze Kaznodziei 5:12 czytamy: „Bogatemu jego dostatek nie pozwala spać”.

      Przyjrzyj się zatem dobrze każdej swojej rzeczy i zapytaj sam siebie: „Czy naprawdę jej potrzebuję? Czy ułatwia mi życie, czy raczej kradnie cenny czas?” We wstępie do książki Why Am I So Tired? Leonie McMahon zauważa: „Aby kupić i utrzymać różne urządzenia wynalezione z myślą o ulżeniu gospodyniom domowym, kobiety są zmuszone podejmować pracę zawodową”.

      Gdy uprościsz swoje życie, zyskasz czas dla rodziny, przyjaciół i samego siebie. Taki czas jest niezbędny, by czuć się szczęśliwym. Nie podziel losu tych, którzy zbyt późno odkryli, że rodzina i przyjaciele są znacznie ważniejsi — i godni większej uwagi — niż pieniądze i przedmioty. Tylko ludzie potrafią cię kochać. Choć konta bankowe, pakiety akcji, komputery, telewizory i inne rzeczy mogą mieć swoje miejsce w życiu, stanowią jedynie dodatek, a nie jego istotę. Kto daje im pierwszeństwo, umniejsza wartość własnego życia i ostatecznie odczuwa niezadowolenie czy wręcz rozgoryczenie (1 Tymoteusza 6:6-10).

      Mądrze gospodaruj czasem i ustal hierarchię wartości

      Gospodarowanie czasem pod pewnymi względami przypomina ustalanie budżetu. Jeśli w ograniczoną liczbę godzin, którymi dysponujesz, chcesz wtłoczyć zbyt wiele zajęć, nie liczysz się ze swoimi możliwościami czasowymi. Taki styl życia nieuchronnie prowadzi do rozczarowania, stresu i znużenia. Naucz się zatem ustalać hierarchię wartości.

      Przede wszystkim określ, co jest najistotniejsze, i przeznacz na to dostateczną ilość czasu. Chrześcijanie bezwzględne pierwszeństwo dają zawsze sprawom duchowym (Mateusza 6:31-34). Jeżeli to, co ważne, robi się w pośpiechu lub pobieżnie, często wynikają poważne problemy. Być może zajdzie więc potrzeba, abyś zrezygnował z zajęć, które pochłaniają czas i przynoszą niewielki pożytek.

      Ustalając hierarchię wartości, weź pod uwagę, że potrzebujesz trochę czasu, by na osobności porozmyślać i zregenerować siły. „Konstruktywne chwile samotności”, czytamy w czasopiśmie Psychology Today, to „w dzisiejszym rozgorączkowanym świecie niezbędna odskocznia. (...) Dopingują do dalszego działania”. Ludzie, którzy są zbyt zajęci, by rozmyślać, mogą przyswoić sobie bardzo płytki światopogląd.

      Skromność i usposobienie duchowe

      Skromność i usposobienie duchowe należą do najcenniejszych zalet potrzebnych do prowadzenia szczęśliwego i zrównoważonego życia. Dzięki skromności unikasz brania na siebie zbyt dużego brzemienia zadań i obowiązków. Wiesz, kiedy zrezygnować z dodatkowej pracy lub innych zajęć, które by kradły czas przeznaczony na sprawy ważniejsze. Osoby skromne nie zazdroszczą tego, co drudzy mają i robią, są więc zazwyczaj bardziej zadowolone. Prawdziwa skromność jest ponadto jednym z elementów usposobienia duchowego, również odgrywającego istotną rolę w lepszym kierowaniu swoim życiem (Micheasza 6:8; 1 Jana 2:15-17).

      Mając usposobienie duchowe ukształtowane dzięki dokładnemu poznaniu Biblii, jesteś bardziej wnikliwy i spostrzegawczy — nie dajesz się obałamucić tanimi, świeckimi definicjami sukcesu. Bierzesz sobie również do serca mądrą radę z Listu 1 do Koryntian 7:31: „[Niech] używający tego świata [będą] jak ci, co nie korzystają z niego w pełni; gdyż zmienia się scena tego świata”. Chrześcijanie ‛używają tego świata’, zaspokajając potrzeby materialne swoje i swoich rodzin, nie dają mu się jednak pochłonąć. Wiedzą, że ten świat nie zapewnia prawdziwej ochrony, że wkrótce zostanie całkowicie zniszczony, a rzeczywisty sukces — bezpieczeństwo i życie wieczne na rajskiej ziemi — zależy od zdobycia uznania w oczach Boga (Psalm 1:1-3; 37:11, 29). Usłuchaj więc zachęty Jezusa i mądrze inwestuj, gromadząc sobie „skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczy i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną” (Mateusza 6:20).

      Nie zamartwiaj się i szukaj prawdziwego pokoju

      W miarę jak zbliża się koniec obecnego systemu rzeczy, niewątpliwie będziesz mieć coraz więcej stresów i coraz mniej czasu. Bardzo ważne jest zatem, abyś starał się stosować do następującej rady biblijnej: „O nic się nie zamartwiajcie, ale we wszystkim niech wasze gorące prośby zostaną przedstawione Bogu w modlitwie i błaganiu wraz z dziękczynieniem; a pokój Boży, który przewyższa wszelką myśl, będzie strzegł waszych serc i władz umysłowych przez Chrystusa Jezusa”. Takiego pokoju nie osiągnie nikt, kto ma czysto świecki punkt widzenia i nie docenia znaczenia modlitwy (Filipian 4:6, 7).

      Ale Jehowa nie poprzestanie na obdarzeniu cię pokojem umysłu. Jeśli ‛przerzucisz na niego wszelką swą troskę’, każdego dnia pomoże ci dźwigać ciężar twoich obowiązków (1 Piotra 5:7; Psalm 68:19). A zatem mądrze jest codziennie słuchać Boga, czytając Jego Słowo. Któż mógłby ci udzielić lepszych rad niż twój Stwórca? (Psalm 119:99, 100, 105). Doświadczenie pokazuje, że osoby stawiające Boga na pierwszym miejscu w życiu doznają wielkiej pomocy, dzięki której zachowują radość w dzisiejszym zabieganym świecie (Przysłów 1:33; 3:5, 6).

      [Napis na stronie 11]

      Ustalając hierarchię wartości, uwzględnij sprawy duchowe oraz potrzebę samotności

      [Ilustracja na stronie 9]

      Czy możesz uprościć i uporządkować swoje życie?

      [Ilustracja na stronie 10]

      Czemu dajesz pierwszeństwo — rzeczom czy ludziom?

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij