BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Dzień pełen zajęć
    Przebudźcie się! — 2002 | 8 kwietnia
    • Dzień pełen zajęć

      4.50 Na wpół przebudzony Konradek z płaczem usiłuje się wdrapać na łóżko mamy. Reszta rodziny jeszcze śpi: jego dwie siostrzyczki, pięcioletnia Karolinka i dwunastoletnia Joasia, oraz ojciec, Tomasz. Monika kładzie synka przy sobie i karmi go piersią. Rozbudziła się na dobre i już nie uśnie.

      5.45 Monika wymyka się na palcach do kuchni, zaparza kawę i czyta.

      6.15–7.20 Tomasz wstaje. Monika budzi córki, robi śniadanie i trochę krząta się po domu. Kwadrans po siódmej Tomasz wychodzi do pracy. Zabiera ze sobą Joasię, którą odprowadzi do szkoły. Zjawia się mama Moniki, żeby zostać z Konradkiem.

      7.30 Monika zawozi Karolinkę do przedszkola. W drodze do pracy rozmyśla o tym, czym w rzeczywistości jest macierzyństwo. Dochodzi do wniosku: „To najcięższe ze wszystkich zajęć, które miałam dotąd w życiu”.

      8.10 Biurko Moniki ugina się pod stosami papierów: czeka ją mnóstwo pracy. Strach pomyśleć, co by to było, gdyby znów zaszła w ciążę! Pewnie straciłaby posadę. A przecież potrzeba im pieniędzy.

      10.43 Monika skończyła rozmowę telefoniczną na temat dzieci. Koleżanka z biura, Sylwia, pociesza ją: „Ależ ty świetnie sobie z nimi radzisz”. Monice po policzkach ciekną łzy.

      12.05 Jedząc w pośpiechu kanapkę, Monika sięga pamięcią do okresu, zanim została matką. Planowała wtedy, co będzie robić w wolnym czasie. Śmieje się w duchu: „Wolny czas — dobre sobie!”

      15.10 Po kilku telefonach z domu informujących o wyczynach synka Monika rozmyśla o więzi łączącej ją z dziećmi: „To coś całkiem wyjątkowego — nikogo innego na świecie tak nie kocham”. Dzięki temu głębokiemu uczuciu łatwiej jej było przezwyciężać początkowe trudności, których nie przewidywała.

      17.00 Monika wstępuje po Joasię i załatwia różne sprawy. Dzwoni do Tomka i przypomina mu, że to jego kolej na zabranie Karolinki z przedszkola.

      18.00–19.30 Po powrocie do domu Monika uwalnia babcię od wnuczka, zajmuje się różnymi pracami domowymi i przygotowuje kolację. Zapytana o potrzeby niemowlęcia, z westchnieniem odpowiada: „Dziecko chce mieć całą mamę na własność, chce, żeby je obejmowała, pieściła, karmiła. Zabiera jej nawet sen”.

      20.30–22.00 Monika pomaga Joasi odrobić lekcje i karmi piersią małego. Tomasz przez pół godziny czyta Karolince, a Monika w tym czasie krząta się po domu.

      23.15 Karolinka i Joanna poszły już do łóżek, ale Konradek jest na rękach u mamy i wciąż jeszcze nie śpi. W końcu usypia. „Nareszcie mogę go położyć” — mówi Monika do męża, który też już prawie zasnął.

  • Macierzyństwo — bieg z przeszkodami
    Przebudźcie się! — 2002 | 8 kwietnia
    • Macierzyństwo — bieg z przeszkodami

      Macierzyństwo to bardzo trudne zajęcie, lecz zarazem źródło wielkiej satysfakcji. Matki przeżywają chwile, których by nie oddały za żadne skarby świata. Ale niektóre są czasem skrajnie wyczerpane. Monice okres życia, odkąd została matką, kojarzy się z biegiem przez płotki. A im dłużej uczestniczy w tym wyścigu, tym wyższe napotyka przeszkody.

      Chcąc należycie zatroszczyć się o rodzinę, matki często rezygnują z wolnego czasu i życia towarzyskiego. „Muszę być na każde zawołanie” — mówi Estera, matka pięciorga dzieci. „Zamieniłam długie, relaksujące kąpiele na szybki prysznic, a romantyczne kolacje na dania gotowe, podgrzewane w mikrofalówce. Nie mogę sobie pozwolić na dalekie podróże, pożegnałam się z marzeniami o zwiedzaniu różnych miejsc i wyrzekam się wielu innych rzeczy. Ale za to pranie i prasowanie mam zrobione na czas!”

      Naturalnie, większość matek zaznaje jedynej w swoim rodzaju radości związanej z wychowywaniem dzieci. Estera mówi: „Wystarczy, że dziecko od czasu do czasu się uśmiechnie, powie słodko ‚dziękuję, mamusiu’ i obejmie mnie rączkami — to dodaje mi nowych sił”.a

      Pracujące matki

      Jedną z największych przeszkód jest próba pogodzenia tradycyjnych obowiązków rodzinnych z pracą zawodową, na którą kobieta się decyduje, by zasilić budżet domowy. Często podejmuje pracę nie z wyboru, lecz z konieczności, żeby zaspokoić potrzeby swych bliskich, a zwłaszcza dzieci. Jej zarobki, choć zwykle niższe od zarobków mężczyzn zatrudnionych na analogicznych stanowiskach, są dla rodziny bardzo ważne.

      Na przykład w São Paulo w Brazylii kobiety stanowią 42 procent siły roboczej. Matki, które cały swój czas mogą ofiarować dzieciom, nazwano w jednej z miejscowych gazet „zagrożonym gatunkiem”. Na afrykańskiej wsi widok kobiety z dzieckiem na plecach i wiązką chrustu na głowie nie jest niczym szczególnym.

      Wymagania pracodawców

      Następną przeszkodą jest fakt, że od matek często żąda się poświęcania na pracę zawodową wielu godzin. Wymagania na tym się jednak nie kończą. Marii, mieszkance Grecji starającej się o posadę, przyszły pracodawca dał do podpisu zobowiązanie, że przez trzy lata nie zajdzie w ciążę, a jeśli stanie się inaczej, zapłaci odszkodowanie. Maria podpisała. Kiedy półtora roku później zaszła w ciążę, pracodawca pokazał jej ów dokument. Maria odwołała się do sądu i czeka na orzeczenie.

      Nie wszyscy pracodawcy uciekają się do tak skrajnych środków wobec zatrudnianych kobiet, ale wielu domaga się na przykład jak najszybszego powrotu do pracy po porodzie. Rzadko też umożliwia się młodej matce pracę w mniejszym wymiarze godzin. Nie bierze się pod uwagę, że ma pod opieką małe dziecko. Gdyby chciała wziąć urlop, mogłoby się to odbić bardzo niekorzystnie na jej sytuacji finansowej. Dodatkową przeszkodą bywa niedostateczna liczba żłobków i przedszkoli oraz słabo rozwinięty system zasiłków macierzyńskich i rodzinnych.

      Z drugiej strony część matek pracuje nie dla zaspokojenia potrzeb finansowych, lecz dla własnej satysfakcji. Sandra, matka dwojga dzieci, po każdym porodzie wkrótce wracała do pracy. Mówi, że kiedy zostawała sama z dzieckiem, co jakiś czas podchodziła do okna i patrząc przed siebie, zastanawiała się, co robią inni ludzie. Praca zawodowa bywa też ucieczką od napięć życia rodzinnego. W brytyjskim dzienniku The Daily Telegraph zauważono: „Niektórzy rodzice szukają ulgi w pracy i celowo zostają w niej dłużej. Tworzy się błędne koło, gdyż mają wtedy jeszcze mniej czasu dla dzieci, które w rezultacie stają się coraz bardziej apatyczne, agresywne i zdradzają coraz poważniejsze zaburzenia osobowości”.

      Żonglerka

      Godzenie wszystkich obowiązków rodzinnych i zawodowych to prawdziwy wyczyn, dlatego wypowiedź pewnej Holenderki trafnie wyraża odczucia wielu matek: „Zmęczona, zmęczona, wiecznie zmęczona. Nawet rano budzę się zmęczona. Kiedy wracam z pracy, z wyczerpania padam z nóg. Dzieci już się do tego przyzwyczaiły i mówią: mama jest zawsze zmęczona. Budzi to we mnie poczucie winy. Chcę się dobrze wywiązać z obowiązków zawodowych, a jednocześnie być dobrą matką, na którą dzieci mogą zawsze liczyć. Niestety, daleko mi do doskonałości”.

      Reprezentuje ona miliony pracujących kobiet, które kiedyś uwierzyły, że matka może częściowo wynagrodzić dzieciom swą nieobecność przez spędzanie z nimi „czasu efektywnie spożytkowanego” — i które przekonały się, że rzeczywistość jest inna. Sporo dzisiejszych matek za próbę pogodzenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi płaci przeciążeniem i wyczerpaniem, nie mówiąc już o niskich zarobkach.

      Gdy kobieta wiele godzin przebywa poza domem, dziecku brak tego, czego najbardziej potrzebuje: towarzystwa mamy i jej uwagi. Nikt nie zdoła wywiązać się z zadań matki tak dobrze, jak ona sama — podkreśla Fernanda A. Lima, psycholog dziecięcy z Brazylii. Jej zdaniem „w życiu dziecka pierwsze dwa lata mają decydujące znaczenie. Jest ono wtedy za małe, żeby zrozumieć, dlaczego nie ma przy nim mamy”. Opiekunka nigdy nie zastąpi matki, może tylko częściowo ukoić tęsknotę za nią. „Dziecko wyczuwa brak matczynej miłości” — mówi wspomniana psycholog.

      Kathy, która wychowuje córeczkę, a zarazem pracuje na cały etat, przyznała: „Mam silne poczucie winy — jakbym ją porzucała [w żłobku]. Bardzo przykra jest świadomość, że tracę możliwość obserwowania jej wzrostu i rozwoju, i aż boję się myśleć, że mała może być bardziej przywiązana do pani ze żłobka niż do mnie”. Meksykańska stewardesa zauważyła: „Po pewnym czasie dziecko przestaje liczyć się z matką, szanować ją — po prostu dlatego, że to nie ona je wychowuje. Wie, kto jest jego mamą, ale zaczyna mu bardziej odpowiadać towarzystwo opiekunki”.

      Jednak matki, które cały czas poświęcają dzieciom, też czują się lekceważone i zaliczane do gorszej kategorii — tym razem przez społeczeństwo wychowane w kulcie pracy zawodowej. W niektórych regionach świata zajmowanie się domem przestało cieszyć się społecznym uznaniem, co skłania kobiety do wspinania się po szczeblach kariery zawodowej nawet wtedy, gdy dodatkowe źródło dochodów nie jest niezbędne.

      Zdane na własne siły

      A oto kolejna przeszkoda: gdy po całym dniu pracy zarobkowej zmęczona kobieta wraca do domu, nie może odpocząć, bo czekają na nią obowiązki domowe. Według tradycyjnego podziału ról to właśnie ona odpowiada przecież za dom i dzieci — również wtedy, gdy pracuje zawodowo.

      I choć kobietom coraz więcej czasu zabiera zarabianie pieniędzy, ich mężowie nie zawsze śpieszą im z pomocą. Londyńskie pismo The Sunday Times informuje: „Jak wynika z niedawno przeprowadzonych badań, Brytyjczycy to naród nieobecnych ojców, gdyż przeciętny ojciec spędza ze swymi dziećmi zaledwie 15 minut dziennie. (...) Wielu mężczyznom poświęcanie czasu rodzinie nie sprawia większej przyjemności. (...) Dla porównania: brytyjska matka pracująca zawodowo spędza z dziećmi 90 minut dziennie”.

      Część mężów narzeka, że żony niezbyt chętnie powierzają im prace domowe, ponieważ chcą, żeby wszystko było zrobione tylko w taki sposób, jaki one same uznają za najlepszy. „Gdy coś będzie zrobione trochę inaczej, będzie zrobione źle” — skarżą się mężowie. Jeśli zmęczona żona chce korzystać z pomocy męża, to niewątpliwie musi pójść na ustępstwa co do sposobu wykonania pewnych prac. Ale i mąż nie powinien używać takiego argumentu jako wymówki, by nic nie robić.

      Inne przeszkody

      Dodatkowe utrudnienia wynikają z zakorzenionych tradycji. W Japonii oczekuje się od matki, że będzie wychowywać dzieci w taki sposób, by nie różniły się zbytnio od ogółu rówieśników. Jeżeli dzieci sąsiadów uczą się gry na pianinie lub malarstwa, ambicją matki będzie opłacenie takich lekcji dla swoich dzieci. Jeżeli część uczniów bierze udział w jakichś zajęciach pozalekcyjnych, szkoła wywiera naciski na rodziców pozostałych dzieci, by i one na nie uczęszczały. Kto się różni od reszty, musi się liczyć z szykanami ze strony kolegów oraz ich rodziców, nauczycieli i krewnych. W innych krajach jest podobnie.

      Pod wpływem reklamy i konsumpcyjnego stylu życia wymagania dzieci wciąż rosną. W bogatszych krajach matki często uważają, że powinny zaspokajać te zachcianki, ponieważ większość matek tak robi. W przeciwnym razie odczuwają wyrzuty sumienia, że zawiodły.

      Omawiając zagadnienie macierzyństwa, nie chcemy pomniejszyć zasług milionów ciężko pracujących, pełnych poświęcenia matek, które robią wszystko, na co je stać, żeby należycie wywiązać się z tego zaszczytnego zadania: wychowania kolejnego pokolenia. O tym, jak szlachetna to praca, świadczy następujący werset biblijny: „Dzieci nasze są darem od Pana, nagrodą — owoc żywota” (Psalm 127:3, Biblia Warszawsko-Praska). Miriam, która wychowuje dwoje dzieci, tak wyraziła uczucia niejednej matki: „Choć macierzyństwo wiąże się z różnymi kłopotami, pozwala jednak kobiecie zaznać nieporównywalnej z niczym radości. To przeogromna satysfakcja, gdy dzięki wpajaniu właściwych wzorców uda się jej wychować dziecko na odpowiedzialnego członka społeczeństwa”.

      Co mogłoby pomóc kobietom jeszcze bardziej cieszyć się darem macierzyństwa? Kilka praktycznych sugestii zamieszczono w następnym artykule.

      [Przypis]

      a W tych artykułach mówimy głównie o zamężnych matkach. W przyszłości na łamach Przebudźcie się! skoncentrujemy się na trudnościach, z którymi zmagają się matki samotnie wychowujące dzieci.

      [Ramka na stronie 6]

      „Dzień Matki”

      W południowej Afryce życie okrutnie obchodzi się z kobietami — dość wspomnieć dotkliwe ubóstwo, brak wykształcenia, brutalne traktowanie, nieodpowiedzialnych partnerów czy pandemię AIDS. Artykuł, który niedawno ukazał się z okazji Dnia Matki w południowoafrykańskim piśmie The Citizen, donosił: „W Dzień Matki tysiące kobiet zostanie pobitych lub zgwałconych przez partnerów, a niejedna straci życie”. Wskutek takiej sytuacji rokrocznie tysiące Południowoafrykanek porzuca swoje dzieci. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba porzuconych niemowląt wzrosła o 25 procent. Przygnębiające jest też to, że coraz więcej kobiet odbiera sobie życie. Niedawno mieszkanka regionu dotkniętego ubóstwem stanęła naprzeciw pędzącego pociągu. Trzymała w objęciach troje dzieci. Cała czwórka poniosła śmierć na miejscu. Ciężka sytuacja ekonomiczna skłania część matek do zajęcia się prostytucją i handlem narkotykami, a niektóre zachęcają do tego własne córki.

      Według doniesień z Hongkongu „zdarza się, że młode matki zabijają swoje dzieci zaraz po urodzeniu lub zostawiają je na śmietnikach, ponieważ nie radzą sobie z piętrzącymi się trudnościami”. W gazecie The South China Morning Post napisano, że obecnie w Hongkongu niejedna młoda mężatka „może wskutek silnego stresu załamać się psychicznie i popełnić samobójstwo”.

      [Ramka na stronie 7]

      Macierzyństwo w różnych krajach

      Tak mało czasu

      ❖ Jak wykazały badania przeprowadzone w Hongkongu, 60 procent pracujących zawodowo matek uważa, że nie poświęca wystarczająco dużo czasu swoim dzieciom. Aż 20 procent dzieci w wieku do trzech lat mieszka w dni powszednie poza domem rodzinnym, zwykle u dziadków.

      ❖ Kobieta w Meksyku przeznacza przeciętnie około 13 lat życia na opiekę nad dziećmi (dzieckiem), które nie ukończyły pięciu lat.

      Matki a praca zawodowa

      ❖ W Irlandii 60 procent kobiet nie podejmuje pracy zawodowej, lecz zajmuje się wychowywaniem dzieci. W Grecji, w Hiszpanii i we Włoszech liczba ta wynosi 40 procent.

      Pomaganie w pracach domowych

      ❖ W Japonii 80 procent mężatek nie pracujących zawodowo chciałoby, żeby członkowie rodziny pomagali im w zajęciach domowych, zwłaszcza gdy są chore.

      ❖ W Holandii mężczyźni spędzają z dziećmi 2 godziny dziennie, a przez 40 minut pomagają w domu. Kobiety poświęcają dzieciom 3 godziny, a na obowiązki domowe godzinę i 40 minut.

      Matki a stres

      ❖ W Niemczech ponad 70 procent matek żyje w stresie. Połowa uskarża się na różne dolegliwości kręgosłupa, między innymi na dyskopatię. Przeszło jedna trzecia odczuwa ciągłe zmęczenie i przygnębienie. Około 30 procent cierpi na bóle głowy i migreny.

      Maltretowane matki

      ❖ W Hongkongu sondaż wykazał, że 4 procent ciężarnych kobiet jest bitych przez partnerów.

      ❖ W ankiecie przeprowadzonej w Niemczech przez pismo Focus co szósta matka ujawniła, że przynajmniej raz została fizycznie zaatakowana przez dziecko.

      [Ilustracje na stronie 7]

      Próba połączenia roli kobiety pracującej z rolą matki przypomina nieraz uprawianie żonglerki

  • Sprostać obowiązkom matki
    Przebudźcie się! — 2002 | 8 kwietnia
    • Sprostać obowiązkom matki

      Dzieci są przyszłością społeczeństwa, dlatego matkom, które je wychowują, należy się szacunek i wsparcie. Co prawda we współczesnym świecie istnieją zróżnicowane poglądy na macierzyństwo, jednak Pismo Święte zapewnia, że dzieci są błogosławieństwem Bożym i mogą uszczęśliwiać rodziców (Psalm 127:3-5). Zarazem nie przemilcza też trosk związanych z wychowywaniem dzieci. Poświęca uwagę wielu trudnościom napotykanym przez matki.

      Decyzje rodziców dotyczące metod wychowawczych oraz warunków, w jakich będzie dorastało dziecko, wywierają silny i trwały wpływ na jego życie i charakter. Mogą też pociągnąć za sobą wielkie zmiany w stylu życia rodziców, trzeba je więc gruntownie przemyśleć. Chodzi między innymi o to, czy matka będzie pracowała poza domem, a jeśli tak, to w jakim wymiarze godzin. Kto pod jej nieobecność będzie się opiekował dzieckiem? Rodzice powinni wybrać takie rozwiązanie, jakie uznają za najlepsze dla swych dzieci, a jednocześnie właściwe z punktu widzenia Boga.

      Podejmowanie mądrych decyzji nie jest łatwe, ale matki nie są w tym względzie zdane wyłącznie na siebie. Z pocieszających słów zanotowanych w Księdze Izajasza 40:11 dowiadujemy się, że Jehowa jako kochający pasterz czule troszczy się o owce mające szczególne potrzeby. Jak czytamy, „karmiące poprowadzi ostrożnie”. Wyrazem Jego troski są liczne rady zawarte w Biblii, dzięki którym wychowywanie dzieci może dać uszczęśliwiające rezultaty.

      ❖ Kieruj się rozsądkiem: Chrześcijanie mają być znani z rozsądku (Filipian 4:5). O ważności tej zasady przekonała się Janet Penley, publicystka, a zarazem matka: „Jako początkująca mama oczekiwałam bardzo wiele. Myślałam, że wywiążę się z tej roli lepiej niż ktokolwiek przede mną. Czytałam wszelkie podręczniki i słuchałam wszystkich specjalistów. Ale zamiast czuć się kompetentna i odnosić sukcesy, po jakimś czasie zupełnie zwątpiłam w swoje umiejętności i poczułam się skrajnie wyczerpana”. Jak oświadczyła, „jeśli będziemy się dostosowywać do cudzych oczekiwań, usiłując za wszelką cenę wtłoczyć się w ramy ‚idealnych wzorców’, zgasi to nasz entuzjazm, przysporzy zgryzot i wywoła w nas poczucie winy”.

      ❖ Uprość sobie życie: W tygodniku Newsweek zauważono: „W dzisiejszej szaleńczej gonitwie nie ma miejsca na szczęście rodzinne ani urok dzieciństwa”. Dlatego niejedna matka tęskni za prostszym życiem. Jak osiągnąć ten cel? Przede wszystkim ustal właściwą hierarchię wartości, dając pierwszeństwo „rzeczom ważniejszym”, takim jak czas i uwaga poświęcona potrzebom dziecka (Filipian 1:10, 11). Ponadto przeanalizuj swój styl życia. Może uznasz, że powinnaś zrezygnować z pewnych dóbr i zajęć, które nie są naprawdę niezbędne.

      Co jest najważniejsze w twoim życiu? Czy uważasz, że musisz mieć wszystko od razu, czy też realizację pewnych celów mogłabyś odłożyć na później, żeby dać pierwszeństwo innym sprawom? Karolina, niezamożna matka, opowiada, jak sobie z tym radzi: „Prowadzę prosty tryb życia i ograniczam wydatki”. Gloria, która wychowała troje dzieci, wspomina: „Nie stać nas było na markową odzież, więc sama szyłam dla dzieci i mówiłam im, że noszą coś niepowtarzalnego, czego nie ma nikt inny”.

      Słowo Boże uczy, że „kto strzeże rozeznania, znajdzie dobro” (Przysłów 19:8). I naprawdę trzeba rozeznania, by wybrać coś wartościowego z niekończącej się listy rozrywek, urządzeń oraz rozmaitych nowinek proponowanych rodzicom i dzieciom. Judith, matka z RPA, ubolewa: „Jesteśmy bezustannie bombardowani mnóstwem nowych produktów, cudów techniki i usług!” Angela z Niemiec, która ma czworo dzieci, podpowiada, jak się z tym uporać: „Ustalcie, co jest dla was najważniejsze i najbardziej pożyteczne, i pomóżcie swym dzieciom zrobić to samo”.

      ❖ Jeśli to możliwe, dokonaj zmian: „Kieruj się zdrowym rozsądkiem i trzeźwą oceną sytuacji” — radzi Biblia (Przysłów 3:21, Contemporary English Version). Jeżeli pracujesz zawodowo, zastanów się, czy rodzinie nie wystarczyłyby zarobki męża. Żeby to ustalić, policz, ile twoje zarobki naprawdę wnoszą do budżetu — pomniejsz swą pensję o podatki, opłaty za opiekę nad dzieckiem, koszty dojazdu, odpowiedniego ubrania, stołowania się poza domem itp. Może będziesz zaskoczona, jak niewiele pozostaje z twojej pensji.

      Niektóre matki pracują krócej lub bliżej domu, co może oznaczać mniej pieniędzy, ale za to więcej czasu dla dzieci. Jeśli postanowiłaś zwolnić się z pracy zawodowej, choć umacniała twoje poczucie wartości i umożliwiała ci samorealizację, pomyśl, w jaki sposób mogłabyś zaspokoić te potrzeby we własnym domu.

      ❖ Szukaj pomocy: Słowo Boże wielokrotnie zapewnia, że „wołanie o pomoc” odnosi skutek (Wyjścia 2:23, 24; Psalm 34:15). Mąż powinien reagować na takie wołanie żony. Wspólnie uda im się uzgodnić odpowiedni podział obowiązków domowych, umożliwiający jej zajęcie się sprawami, które oboje uznają za ważne. Na przykład żona będzie mieć więcej czasu dla dzieci. Mądrze robią matki, które pozyskują do współpracy jeszcze inne osoby, w tym krewnych i zaufanych przyjaciół o podobnych celach i zainteresowaniach.

      Wiele matek znajduje cenne oparcie w miejscowym zborze chrześcijańskim. Wychowująca trójkę dzieci Maria uświadomiła sobie, że „Bóg okazuje nam miłość, troskę i współczucie” między innymi za pośrednictwem współwyznawców, oczywiście wtedy, „gdy jesteśmy ściśle związani ze zborem”.

      ❖ Znajduj czas na odpoczynek: Choć Jezus jako człowiek doskonały miał ogromne zasoby sił witalnych, zachęcał swych uczniów: „Idźcie na osobność, na miejsce odludne, i trochę odpocznijcie” (Marka 6:30-32). Jednym z warunków sukcesów wychowawczych jest zachowywanie równowagi w trudnych sytuacjach. To prawda, że dzieci cię potrzebują, ale chcą też, byś była szczęśliwa i zadowolona. Dlatego tak ważne jest odprężenie.

      Wspomniana wcześniej Angela planuje sobie czas na odpoczynek: „Rezerwuję dla siebie kilka spokojnych chwil rano — co najmniej pół godziny. Poza tym ja i mąż zastrzegamy sobie w tygodniu jeden lub dwa wieczory: dzieci wiedzą, że mają się wtedy zająć czymś po cichu w innej części domu. Dzięki temu mamy trochę czasu dla siebie”.

      ❖ Dawaj pierwszeństwo sprawom duchowym: Zauważono, że ze szczególnymi trudnościami borykają się matki, które nie koncentrują się na określonych celach i nie mają ustalonej hierarchii wartości. Chrześcijańskie rodziny są szczęśliwe, gdy współdziałają w spełnianiu woli Bożej i uznają to za nadrzędny cel życia. Apostoł Paweł napisał: „Zbożne oddanie jest pożyteczne we wszystkim, ponieważ zawiera obietnicę życia teraźniejszego oraz tego, które ma nadejść” (1 Tymoteusza 4:8). Rodziny, u których widać zbożne oddanie i które stosują się do biblijnych rad Bożych, znajdują zadowolenie. Nawet wtedy, gdy tylko jeden członek rodziny kieruje się zasadami Pisma Świętego, sytuacja jest korzystniejsza niż wtedy, gdy nikt w rodzinie tego nie czyni.

      Adele, chrześcijanka wychowująca dzieci i pracująca na cały etat, podkreśla korzyści wynikające z duchowego usposobienia: „Nasze publikacje, opracowane na podstawie Pisma Świętego, to skarbnica rad i wskazówek. Dzięki nim uświadamiamy sobie, z jakimi trudnościami borykają się dzieci, oraz wiemy, jak im pomagać. Gdy dziecko właściwie reaguje na pouczenia biblijne, widzimy, że nasze starania nie są daremne. Każda pozytywna zmiana w sposobie myślenia i postępowania dziecka jest dowodem, że trud wychowawczy nie idzie na marne”.a

      A zatem macierzyństwo to bieg z przeszkodami, można w nim jednak odnieść sukces. Sam Bóg zapewnia, że wysiłek sumiennych, pełnych poświęcenia matek, które zdają się na Niego, zostanie nagrodzony. Każdy, kto pielęgnuje osobistą więź z Bogiem, może czerpać pociechę z obietnicy, że On ‛zmęczonemu udzieli mocy’ (Izajasza 40:29).

      [Przypis]

      a Świadkowie Jehowy wydali wiele opartych na Biblii publikacji, które są pomocne w wychowywaniu dzieci. Należą do nich książki: Mój zbiór opowieści biblijnych, Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi oraz Tajemnica szczęścia rodzinnego.

      [Ramka na stronie 10]

      Wpływ matki

      Będąc matką, na pewno niekiedy się zastanawiasz, jaki wpływ wywierasz na życie dziecka. Może ci się nieraz wydawać, że silniej oddziałują na nie koledzy, nauczyciele, gry elektroniczne albo muzyka.

      Zastanówmy się nad postacią Jochebed, matki Mojżesza. Żyła w bardzo trudnych czasach i nie mogła swobodnie decydować o losach syna. Ale dobrze wykorzystywała każdą sposobność, by kształtować jego charakter. Nie oddała go na śmierć, co wymagało wiary i odwagi. Bóg ją za to nagrodził: uratował niemowlę i sprawił, że to właśnie ją zatrudniono jako „mamkę” Mojżesza, dzięki czemu mogła go wychowywać (Wyjścia 1:15, 16; 2:1-10).

      Jochebed bez wątpienia odegrała ważną rolę w formowaniu osobowości syna. To, że później Mojżesz — mimo powiązań z dworem faraona — identyfikował się z Hebrajczykami oraz ich Bogiem, świadczy o wpływie, który we wczesnym okresie jego życia wywarli na niego rodzice (Hebrajczyków 11:24-26).

      Jeśli jesteś matką, prawdopodobnie masz większe niż Jochebed możliwości kształtowania charakteru swego dziecka. Czy dobrze wykorzystujesz szybko upływające lata jego dzieciństwa na wszczepianie mu nieprzemijających zasad Bożych? A może pozwalasz, by po prostu przejmowało od otoczenia dominujące w nim wzorce postępowania?

      [Ilustracje na stronie 10]

      Proś innych o pomoc w obowiązkach domowych, znajduj czas dla siebie i dawaj pierwszeństwo sprawom duchowym

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij