BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Dziadkowie w nowym stylu
    Przebudźcie się! — 1999 | 22 marca
    • Dziadkowie w nowym stylu

      „Witajcie u babci i dziadka — rozpieszczamy dzieci na poczekaniu”. Tak brzmi napis, który nad drzwiami swego domu umieścili Jane i Gene.

      JEDNAKŻE po wejściu do środka nie zobaczymy starszej pary w bujanych fotelach. Zastaniemy pełne życia, energiczne małżeństwo po czterdziestce. Jane i Gene nie mają nic przeciw roli „seniorów” i ogromnie się ucieszyli, gdy zostali dziadkami. „Jest to faktycznie jeden z pierwszych delikatnych sygnałów, że się starzejemy”, mówi Gene, „ale wnuki są pewną nagrodą za wychowanie własnych dzieci”.

      Starożytne przysłowie mówi: „Koroną starców są ich wnukowie” (Przysłów 17:6). Dziadków i wnuki często łączy wyjątkowe uczucie i bliska więź. A według czasopisma Generations „w Ameryce dziadkowie stanowią niezwykle dużą część społeczeństwa”. Co jest tego powodem? „Wzrost przeciętnej długości życia oraz inny rytm życia rodzinnego” — wyjaśniono w artykule. „Zmiany w umieralności i płodności oznaczają, że średnio trzy czwarte dorosłych dożyje wieku, w którym będzie dziadkami. (...) Większość ludzi zostaje nimi, mając około 45 lat”.

      Taki nowy typ dziadków pojawił się w różnych krajach. Ale wielu z nich musi się coraz bardziej angażować w wychowanie wnuków. Na przykład syn oraz synowa Jane i Gene’a rozwiedli się, a prawo do opieki nad dzieckiem przyznano obojgu. „Staramy się pomóc synowi, więc gdy jest w pracy, zajmujemy się wnuczkiem” — tłumaczy Jane. Jak wynika z pewnego sondażu, w USA dziadkowie poświęcają wnukom średnio 14 godzin tygodniowo. Rocznie jest to praca wartości 29 miliardów dolarów!

      A jakie radości przeżywają obecnie dziadkowie? Jakie mają kłopoty? Na te pytania odpowiemy w następnych artykułach.

  • Radości i kłopoty dziadków
    Przebudźcie się! — 1999 | 22 marca
    • Radości i kłopoty dziadków

      „Cudownie jest być dziadkiem! Dziadek może się cieszyć wnukami, nie czując się za nie odpowiedzialnym. Ma świadomość, że wywiera pewien wpływ na ich życie, ale nie musi decydować. To już sprawa rodziców” (Gene, dziadek).

      CO W ROLI babci i dziadka budzi aż taki entuzjazm? Badacze podkreślają, iż normalne wymagania rodziców wobec dzieci mogą być przyczyną dużych napięć. Dziadkowie na ogół nie muszą stawiać takich żądań, toteż w ich stosunkach z wnukami jest mniej stresów. Jak wyjaśnia lekarz Arthur Kornhaber, mogą kochać wnuki po prostu „za to, że są”. Babcia imieniem Esther mówi: „Kiedy wychowywałam własne dzieci, codziennie bardzo przeżywałam wszystko, co robiły. Jako babcia, mogę się zwyczajnie cieszyć towarzystwem wnucząt i je kochać”.

      Poza tym z wiekiem przychodzi mądrość i rozeznanie (Hioba 12:12). Dziadkowie nie są już młodzi i niedoświadczeni — mają za sobą lata wychowywania potomstwa. Ponieważ wiele się nauczyli ze swoich błędów, być może teraz postępują z dziećmi umiejętniej, niż gdy byli młodsi.

      Arthur Kornhaber wyciąga więc wniosek: „Normalna, serdeczna więź między dziadkami a wnukami jest niezbędna dla zdrowia emocjonalnego i szczęścia wszystkich trzech pokoleń. Jest ona naturalnym dziedzictwem dzieci (...) przekazaną przez starszych spuścizną, z której odnosi pożytek każdy członek rodziny”. Podobnie w czasopiśmie Family Relations zauważono: „Dziadkowie, którzy przyjmują i rozumieją swą rolę, czują się szczęśliwsi i spokojniejsi”.

      Rola dziadków

      Babcia i dziadek mogą służyć cenną pomocą w wielu dziedzinach. „Wspierają swe dzieci, które już założyły własne rodziny” — mówi Gene. „Moim zdaniem w ten sposób łagodzą niektóre kłopoty, z jakimi się borykają młodzi rodzice”. Mogą też stanowić wsparcie dla samych wnuków. Często właśnie dziadkowie opowiadają dziecku historie, z których poznaje ono dzieje rodziny. Nierzadko głównie oni przekazują rodzinną spuściznę religijną.

      W wielu rodzinach dziadkowie są zaufanymi doradcami. „Dzieci nieraz opowiadają o czymś, o czym krępują się rozmawiać z rodzicami” — mówi Jane, wspomniana w pierwszym artykule. Matki i ojcowie zazwyczaj cieszą się z takiej pomocy. Jak wykazała pewna ankieta, „przeszło 80 procent nastolatków uważało dziadków za swych powierników. (...) Ogromnie dużo dorosłych wnuków utrzymuje stały kontakt z bliskimi im dziadkami”.

      Kochający dziadkowie mogą być szczególnie potrzebni dziecku, o które w domu nikt się należycie nie troszczy. „We wczesnym dzieciństwie najważniejszą osobą była dla mnie babcia” — pisze Selma Wassermann. „To babcia wkroczyła w moje życie i otoczyła mnie opieką. U babci na kolanach było więcej miejsca niż w całym Miami Beach i gdy mnie przytulała, czułam się bezpieczna. (...) Właśnie od niej dowiedziałam się o sobie tego, co najważniejsze — że jestem kochana, a więc godna miłości” (The Long Distance Grandmother).

      Napięcia w rodzinie

      Życie dziadków nie jest jednak wolne od napięć i kłopotów. Na przykład pewna kobieta pamięta, że pokłóciła się z matką o to, co należy zrobić, żeby się dziecku odbiło. „Wprowadziło to między nami rozdźwięk w chwili, gdy nie było mi łatwo”. Rzecz zrozumiała, że młodzi rodzice pragną, by matki i ojcowie aprobowali ich metody wychowawcze. Dlatego nawet wskazówki udzielane w dobrej intencji bywają odbierane jak surowa krytyka.

      W książce Between Parents and Grandparents (Między rodzicami a dziadkami) Arthur Kornhaber opowiada o małżeństwach mających jeszcze inny, często zdarzający się kłopot. Pewna kobieta mówi: „Moi rodzice codziennie nas nachodzą i denerwują się, jeśli wyjdę z domu. (...) Nie myślą o mnie — o moich uczuciach czy potrzebie prywatności”. Pewien ojciec zaś narzeka: „Rodzice chcieliby mieć moją córeczkę na własność. Przez dwadzieścia cztery godziny na dobę interesują się Susie — co je, jak śpi i o czym myśli. (...) Zastanawiamy się już nad przeprowadzką”.

      Czasem dziadkom zarzuca się, że rozpieszczają wnuki, obsypując je prezentami. Oczywiście obdarowywanie jest dla dziadków czymś tak naturalnym jak oddychanie, ale niektórzy faktycznie przesadzają. Nieraz jednak narzekanie wynika z zazdrości (Przysłów 14:30). „Wobec mnie rodzice byli szorstcy i surowi” — wyznaje Mildred. „Dla moich dzieci są hojni i (...) [pobłażliwi]. Jestem zazdrosna, bo w niczym nie zmienili swego stosunku do mnie”. Bez względu na przyczyny, jeżeli babcia lub dziadek nie uwzględnia życzeń rodziców w sprawie prezentów, może to przysporzyć kłopotów.

      Dziadkowie postąpią więc mądrze, jeśli będą okazywać hojność w rozważny sposób. Z Biblii wynika, że nadmiar nawet dobrych rzeczy może być szkodliwy (Przysłów 25:27). Jeżeli nie jesteście pewni, co należałoby dawać, porozmawiajcie z rodzicami dziecka. Dzięki temu będziecie ‛umieli dawać dobre dary’ (Łukasza 11:13).

      Klucz: miłość i szacunek

      To smutne, ale czasem dziadkowie ubolewają, że nikt nie ceni tego, iż zostają z dziećmi, by je przypilnować. Inni natomiast odnoszą wrażenie, że zbytnio ogranicza się im kontakty z wnukami. Jeszcze inni twierdzą, że dorosłe dzieci unikają ich bez żadnego wyjaśnienia przyczyn. Takich przykrości można się ustrzec, jeśli członkowie rodziny okazują sobie nawzajem miłość i szacunek. Biblia mówi: „Miłość jest wielkodusznie cierpliwa i życzliwa. Miłość nie jest zazdrosna, (...) nie szuka własnych korzyści, nie daje się rozdrażnić. (...) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, na wszystko ma nadzieję, wszystko przetrzymuje” (1 Koryntian 13:4, 5, 7).

      Załóżmy, że jesteś młodą matką lub młodym ojcem, a babcia w dobrej wierze wypowiada uwagę czy radę, która cię denerwuje. Czy naprawdę masz powody, by ‛dać się rozdrażnić’? Przecież Biblia wskazuje, że do zadań starszej chrześcijanki należy pouczanie młodych kobiet, „aby kochały swych mężów, aby kochały swe dzieci, aby były trzeźwego umysłu, nieskalanie czyste, aby pracowały w domu” (Tytusa 2:3-5). Czyż dziadkowie nie pragną tego, co ty — dobra twych dzieci? Ponieważ miłość „nie szuka własnych korzyści”, może lepiej byłoby skoncentrować się na potrzebach dziecka, a nie na swoich odczuciach. Pozwoli to uniknąć ‛zwalczania się wzajemnie’ z powodu każdej błahostki (Galatów 5:26, Biblia poznańska).

      Owszem, możesz się obawiać, iż dziadkowie rozpieszczą twą pociechę zbyt licznymi prezentami. Na ogół jednak mają dobre intencje. Większość pedagogów zgodnie twierdzi, że to, jak ty uczysz i korygujesz dziecko, wywiera znacznie silniejszy wpływ niż sporadyczne interwencje babci lub dziadka. Pewien specjalista radzi: „Pomocne jest zdrowe poczucie humoru”.

      Jeżeli masz uzasadnione powody do niepokoju w związku z wychowywaniem dziecka, nie zabraniaj rodzicom ani teściom kontaktów z nim. W Biblii czytamy: „Plany zostają zniweczone, gdzie nie ma poufnej rozmowy” (Przysłów 15:22). „W słusznym czasie” porozmawiaj i wyjaw swe obawy (Przysłów 15:23). Często udaje się znaleźć jakieś rozwiązanie.

      Czy jesteś babcią lub dziadkiem? Ogromne znaczenie ma okazywanie szacunku rodzicom dziecka. Oczywiście możesz czuć się zobowiązany do zabrania głosu, jeżeli uważasz, że twojemu wnukowi coś grozi. Ale chociaż twoja troska o niego i miłość są czymś naturalnym, odpowiedzialność za wychowanie ponoszą rodzice, a nie dziadkowie (Efezjan 6:4). Biblia nakazuje twemu wnukowi szanować i słuchać rodziców (Efezjan 6:1, 2; Hebrajczyków 12:9). Staraj się więc unikać udzielania niezliczonych rad, o które nie proszą, lub podrywania ich autorytetu (porównaj 1 Tesaloniczan 4:11).

      Niewtrącanie się, powstrzymanie się od uwag i od działania — choćby z zapartym tchem — i pozwolenie dzieciom na swobodne wywiązywanie się z obowiązków rodzicielskich nie jest łatwe. Ale jak mówi Gene, „gdy nie proszą cię o radę, musisz się pogodzić z tym, co oni uważają za najlepsze dla swych dzieci”. Jane wyznaje: „Bardzo się pilnuję, żeby nie powiedzieć: ‚To należy zrobić tak a tak!’ Wiele spraw można załatwić w różny sposób, a apodyktyczność wywołuje problemy”.

      Co mogą dawać dziadkowie

      Biblia wskazuje, że wnuki są błogosławieństwem od Boga (Psalm 128:3-6). Jeżeli poświęcisz im uwagę, możesz mieć duży wpływ na ich życie, pomagając im rozwinąć przymioty miłe Bogu (porównaj Powtórzonego Prawa 32:7). W czasach biblijnych kobieta imieniem Lois ogromnie się przyczyniła do tego, że jej wnuk Tymoteusz wyrósł na wybitnego sługę Bożego (2 Tymoteusza 1:5). Doświadczysz podobnej radości, gdy twoje wnuki skorzystają z pouczeń pochodzących od Boga.

      Możesz też być źródłem tak potrzebnej im miłości. Niewykluczone, że nie należysz do osób czułych i wylewnych. Jednakże zbożna miłość znajdzie wyraz w szczerym, życzliwym zainteresowaniu wnukami. Jak wyjaśnia pisarka Selma Wassermann, „poświęcanie uwagi dziecku, gdy coś opowiada (...) z pewnością świadczy o trosce. Bądź dobrym słuchaczem, nie przerywaj i nie krytykuj — wszystko to będzie dowodem uczuć i doceniania”. Takie serdeczne zainteresowanie może być dla wnuczka jednym z najpiękniejszych prezentów od babci lub dziadka.

      Do tej pory skupialiśmy się na tradycyjnej roli dziadków. Ale w dzisiejszych czasach często muszą oni dźwigać znacznie cięższe brzemię.

      [Napis na stronie 6]

      „Właśnie od babci dowiedziałam się o sobie tego, co najważniejsze — że jestem kochana, a więc godna miłości”

      [Ramka na stronie 6]

      Rady dla dziadków, którzy mieszkają daleko

      • Poproś o przysyłanie ci kaset wideo lub zdjęć wnuków.

      • Wysyłaj wnuczętom „listy” na kasetach magnetofonowych. Jeśli są małe, nagrywaj dla nich opowieści biblijne i kołysanki.

      • Wysyłaj pocztówki i listy. W miarę możliwości prowadźcie regularną korespondencję.

      • Jeżeli cię na to stać, podtrzymuj więź z wnukami za pomocą telefonu. Rozmowy z małymi dziećmi zaczynaj od prostych pytań, takich jak: „Co jadłeś dziś na śniadanie?”

      • Jeżeli to możliwe, regularnie składaj krótkie wizyty.

      • Umawiaj się ze swymi dziećmi, by wnuki przychodziły do ciebie. Planuj przyjemne zajęcia, na przykład pójście do zoo, muzeum lub do parku.

      [Ilustracja na stronie 5]

      Dziadkowie często pomagają opiekować się wnukami

      [Ilustracja na stronie 7]

      Nieraz dochodzi do sporów o metody wychowawcze

      [Ilustracja na stronie 7]

      Dziadkowie często mają wkład w zapoznawanie dziecka z dziejami rodziny

  • Kiedy dziadkowie stają się rodzicami
    Przebudźcie się! — 1999 | 22 marca
    • Kiedy dziadkowie stają się rodzicami

      „Właśnie wróciłam z zebrania na Sali Królestwa. Usłyszałam głośne pukanie — za drzwiami stało dwóch policjantów z dwojgiem brudnych, rozczochranych dzieci, które wyglądały tak, jakby nie myły się od miesięcy. Właściwie z trudem rozpoznawało się w nich dzieci! Były to moje wnuki. Ich matka — narkomanka — nie troszczyła się o nie. A ja byłam wdową i miałam jeszcze sześcioro własnych dzieci. Ale nie potrafiłam powiedzieć, że tych nie przyjmę” (Sally).a

      „Córka zapytała, czy nie zajęłabym się jej dziećmi, dopóki nie uporządkuje swego życia. Nie wiedziałam, że zażywa narkotyki. Skończyło się na tym, iż wychowuję dwóch jej synów. Po paru latach urodziła jeszcze jedno dziecko. Nie chciałam go wziąć, ale wnuk bardzo mnie prosił: ‚Babciu, czy nie możemy przyjąć tego jednego?’” (Willie Mae).

      ROLĘ dziadków określano kiedyś jako „przyjemność bez obowiązków”. Ale teraz jest inaczej. Niektórzy oceniają, że tylko w USA ponad trzy miliony dzieci mieszka z dziadkami. I liczba ta gwałtownie rośnie.

      Skąd taka niepokojąca tendencja? Do dziadków trafiają dzieci, których matki i ojcowie się rozwiedli. Podobnie dzieje się z dziećmi zaniedbywanymi lub maltretowanymi przez rodziców. W czasopiśmie Child Welfare zwrócono uwagę na kokainę, która wywiera destrukcyjny wpływ na uzależnionych rodziców i ‛daje początek straconemu pokoleniu’. Miliony dzieci stało się sierotami, ponieważ rodzice je porzucili, zachorowali psychicznie lub umarli. U dziadków mogą się też znaleźć wnuki, które straciły matkę z powodu AIDS.

      Przyjęcie na siebie obowiązków rodzicielskich może przerastać możliwości kogoś, kto jest w średnim wieku lub doczekał starości — „dni nieszczęsnych” (Kaznodziei 12:1-7). Dziadkowie często po prostu nie mają siły ciągle czuwać nad dzieckiem. Niektórzy opiekują się swymi sędziwymi rodzicami. Jeszcze inni owdowieli lub się rozwiedli i muszą sobie radzić bez wsparcia ze strony współmałżonka. Ponadto wielu nie jest przygotowanych finansowo do wzięcia na siebie takiego ciężaru. Według pewnego sondażu 40 procent osób wychowujących wnuki żyje na granicy ubóstwa. „Dzieci chorowały” — wspomina Sally. „Musiałam wydawać mnóstwo pieniędzy na lekarstwa. Nie otrzymywałam prawie żadnej pomocy od państwa”. Inna niemłoda kobieta mówi: „Moja emerytura szła na wnuki”.

      Napięcia i stresy

      Nic dziwnego, że jak wykazała pewna ankieta, „opiekowanie się wnukami wywołuje u dziadków silny stres — 86 procent spośród 60 respondentów mówiło o ‛przygnębieniu lub niepokoju, utrzymującym się przez większość czasu’”. Część skarży się na nadszarpnięte zdrowie. „Ucierpiałam pod względem fizycznym, psychicznym i duchowym” — twierdzi Elizabeth, która sprawuje opiekę nad kilkunastoletnią wnuczką. Willie Mae, mająca nadciśnienie i kłopoty z sercem, mówi: „Mój lekarz łączy to ze stresem wynikającym z wychowywania dzieci”.

      Wielu nie jest przygotowanych do zmiany stylu życia, jakiej wymaga zajmowanie się wnukami. „Często nie mogę nigdzie pójść” — oznajmia pewien dziadek. „Czułbym się winny (...) gdybym je z kimś zostawił, więc zamiast wyjść lub coś zrobić, rezygnuję ze swoich planów”. Inna osoba mówi, że w ogóle nie ma czasu dla siebie. Nie należy więc do rzadkości brak kontaktów towarzyskich i samotność. Pewna babcia wyznała: „Większość przyjaciół w naszym wieku nie ma już [małych] dzieci i dlatego przeważnie nie przyjmujemy zaproszeń, ponieważ nie obejmują one naszych maluchów [wnucząt]”.

      Dochodzą do tego cierpienia emocjonalne. W tygodniku U.S.News & World Report powiedziano: „Wielu [dziadków] dręczy wstyd i poczucie winy, ponieważ ich dzieci nie sprawdziły się w roli rodziców — obwiniają za to siebie i zastanawiają się, gdzie sami popełnili błąd jako rodzice. Chcąc zapewnić wnukom bezpieczny, ciepły dom, niektórzy muszą zerwać stosunki ze swymi agresywnymi lub uzależnionymi od narkotyków dziećmi”.

      Podczas badania opinii publicznej „więcej niż jedna czwarta [dziadków] (...) oświadczyła, że opieka [nad wnukami] osłabiła ich zadowolenie z własnego małżeństwa”. Zwłaszcza mężowie często czują się zaniedbywani, gdy ich żony przyjmują na siebie lwią część obowiązków rodzicielskich. Niektórzy dochodzą do przekonania, że dłużej tego nie zniosą. Pewna kobieta tak mówi o swym mężu: „Odszedł od nas. (...) Wydaje mi się, że po prostu czuł się jak w potrzasku”.

      Nerwowe dzieci

      W czasopiśmie U.S.News & World Report podano: „Stresy są tym silniejsze, że [dziadkowie] otrzymują w spadku dzieci wymagające największej troski, najbardziej obciążone psychicznie i najagresywniejsze”.

      Przykładem może być wnuczka Elizabeth. Ojciec małej zwyczajnie zostawił ją na rogu ulicy, gdzie Elizabeth pomaga uczniom przechodzić na drugą stronę. „To nerwowe dziecko” — mówi jej babcia. „Została zraniona”. Wnukowie Sally są podobnie skrzywdzeni. „Wnuczek jest rozgoryczony. Uważa, że nikt go nie chce”. To naturalne, że dziecko powinno mieć dwoje kochających rodziców. Wyobraź sobie, jak musi się czuć, gdy jest zaniedbywane lub zostało odepchnięte bądź porzucone! Dzięki zrozumieniu takich uczuć zdobędziesz się na cierpliwość w stosunku do dzieci sprawiających trudności wychowawcze. W Księdze Przysłów 19:11 czytamy: „Wnikliwość człowieka powściąga jego gniew”.

      Na przykład porzucone dziecko czasem utrudnia sprawowanie nad nim opieki. Uświadomienie sobie, iż bywa to wynikiem lęku i niepewności, pomoże ci traktować je ze współczuciem. Uwzględnienie dręczących dziecko niepokojów i zapewnianie, że będziesz się o nie troszczyć najlepiej, jak tylko potrafisz, może w dużym stopniu rozproszyć jego obawy.

      Jak radzić sobie z trudnościami

      ‛Byłam boleśnie zraniona i bardzo cierpiałam. To niesprawiedliwe, że coś takiego nas spotkało’ — oświadczyła babcia wychowująca wnuki. Jeżeli też jesteś w takiej sytuacji, możesz żywić podobne uczucia. Ale sprawa wcale nie jest beznadziejna. Wprawdzie wiek nadwątlił twoje siły fizyczne, lecz jest również zaletą, ponieważ z nim przychodzi mądrość, cierpliwość i umiejętne postępowanie. Nic dziwnego, że pewne badania wykazały, iż „dzieci dorastające wyłącznie pod opieką dziadków miały się lepiej niż wychowywane przez jedno z naturalnych rodziców”.

      Biblia zachęca nas, byśmy ‛przerzucili wszelką naszą troskę na Jehowę, gdyż on się o nas troszczy’ (1 Piotra 5:7). Dlatego stale módl się o pomoc i kierownictwo, jak to czynił psalmista (porównaj Psalm 71:18). Zwracaj uwagę na własne potrzeby duchowe (Mateusza 5:3). „W przetrwaniu tego wszystkiego pomogły mi zebrania oraz głoszenie innym” — mówi pewna chrześcijanka. Jeżeli to możliwe, staraj się pouczać wnuki o drogach Bożych (Powtórzonego Prawa 4:9). Bóg na pewno doda ci sił, żebyś mógł je wychowywać, „karcąc je i ukierunkowując ich umysły zgodnie z myślami Jehowy” (Efezjan 6:4).b

      Nie obawiaj się szukać pomocy. Często mogą jej udzielić przyjaciele, zwłaszcza członkowie zboru chrześcijańskiego. Sally wspomina: „Bracia i siostry ze zboru bardzo mnie pokrzepiali. Kiedy upadałam, zawsze był ktoś, kto podał mi dłoń. Niektórzy nawet wspierali mnie finansowo”.

      Warto pamiętać o środkach zapewnianych nieraz przez państwo (Rzymian 13:6). Co ciekawe, ankieta przeprowadzona wśród dziadków wykazała, iż „większość nie wie, co jest dostępne lub dokąd zwrócić się o pomoc” (Child Welfare). Pracownicy opieki społecznej i miejscowe instytucje niosące wsparcie starszym osobom wskażą ci, z jakich pożytecznych usług możesz skorzystać.

      To, że dziadkowie muszą wychowywać wnuki, nierzadko jest spowodowane obecnymi „krytycznymi czasami trudnymi do zniesienia” (2 Tymoteusza 3:1-5). Na szczęście te ciężkie czasy oznaczają, że wkrótce Bóg wkroczy, by stworzyć „nową ziemię”, dzięki czemu tragedie dotykające dziś wiele rodzin odejdą w przeszłość (2 Piotra 3:13; Objawienie 21:3, 4). Zanim to nastąpi, dziadkowie będący opiekunami wnuków muszą się starać jak najlepiej wykorzystać swą sytuację. Często takie wysiłki przynoszą doskonałe rezultaty. Zawsze pamiętaj, że oprócz napięć są też radości. Niewykluczone, że będziesz z zachwytem obserwować, jak wnuki wyrastają na ludzi prawych i miłujących Boga! Czy nie jest to warte zachodu?

      [Przypisy]

      a Niektóre imiona zostały zmienione.

      b Wiele przydatnych zasad biblijnych, z których mogliby skorzystać dziadkowie wychowujący wnuki, zawiera książka Tajemnica szczęścia rodzinnego (wydana przez Towarzystwo Strażnica).

      [Ramka na stronie 10]

      Kwestie prawne

      Zabiegać o prawa rodzicielskie czy nie? Jest to kwestia delikatna i złożona. Mary Fron, znawczyni tematu, wyjaśnia: „Z jednej strony jeżeli ci nie przyznano opieki nad dzieckiem, masz niewiele praw. Na ogół naturalni rodzice mogą wrócić i w każdej chwili zabrać dziecko lub dzieci. Z drugiej strony dziadkowie często niechętnie zabiegają o władzę rodzicielską, ponieważ wymagałoby to oświadczenia przed sądem, że ich dziecko nie nadaje się na matkę czy ojca” (Good Housekeeping).

      Jeżeli dziadkowie nie są prawnymi opiekunami, nieraz mają trudności z zapisaniem wnuków do szkoły lub zapewnieniem im pomocy lekarskiej. Ale załatwienie tej sprawy bywa drogie, czasochłonne i wyczerpujące psychicznie. Czasem nawet po jej uregulowaniu dziadkowie nie otrzymują wsparcia finansowego od państwa. W czasopiśmie Child Welfare podpowiedziano więc, by „zwrócili się o poradę do miejscowego prawnika, który dobrze się zna na kodeksie rodzinnym, procesach o władzę rodzicielską oraz wszelkich zagadnieniach związanych z prawem do opieki nad dzieckiem”.

      [Ramka na stronie 11]

      Obliczenie kosztów

      Na widok zabiedzonego dziecka — zwłaszcza z własnej rodziny — kraje się serce. Poza tym Biblia nakazuje chrześcijanom troszczyć się „o swoich” (1 Tymoteusza 5:8). Jednakże w wielu sytuacjach babcia lub dziadek postąpią mądrze, jeżeli przed wzięciem na siebie takiej odpowiedzialności dobrze to przemyślą (Przysłów 14:15; 21:5). Muszą obliczyć koszty (porównaj Łukasza 14:28).

      Rozważ z modlitwą, czy twoje możliwości fizyczne, emocjonalne, duchowe i finansowe naprawdę pozwolą ci zatroszczyć się o potrzeby tego dziecka? Co o zaistniałej sytuacji sądzi twój współmałżonek? Czy nie można jakoś zachęcić rodziców dziecka lub im pomóc, żeby sami się nim opiekowali? Z przykrością trzeba powiedzieć, że niektórzy wykolejeni rodzice nie chcą zrezygnować z niemoralnego trybu życia. Pewna babcia mówi z goryczą: „Przygarniałam jej kolejne dzieci. Ale ona dalej się narkotyzowała. Na świat przychodziły następne dzieci. W końcu musiałam powiedzieć: Nie!”

      Jeżeli jednak nie zaopiekujesz się wnukami, co się z nimi stanie? Czy zdołasz żyć ze świadomością, iż wychowuje je ktoś inny — być może zupełnie obcy? Co z potrzebami duchowymi tych dzieci? Czy drudzy wychowają je zgodnie z zasadami Bożymi? Niektórzy dziadkowie dochodzą do wniosku, że pomimo kłopotów związanych z tym obowiązkiem nie mają innego wyjścia, jak się go podjąć.

      Są to bolesne sprawy, w których każdy musi sam powziąć decyzję.

      [Ilustracja na stronie 9]

      Wiele babć i dziadków z trudem radzi sobie z wychowywaniem małych dzieci

      [Ilustracja na stronie 10]

      Bogobojni dziadkowie mogą być pewni, że Jehowa ich wesprze

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij