-
Spis treściPrzebudźcie się! — 2003 | 8 kwietnia
-
-
Spis treści
8 kwietnia 2003
Narkomania w rodzinie — co można zrobić?
Na świecie wiele młodych osób wpada w szpony narkomanii. Co mogą robić rodzice, by pomóc swym dzieciom?
3 Młodzież a substancje uzależniające
10 Świat wolny od narkomanii — już wkrótce!
14 Rysowanie okrytych sławą i niesławą
22 Krzyżówka
26 Strzeż się zabójczej meduzy!
31 Otyłość — światowa epidemia?
32 Najważniejsze wydarzenie w roku
Paniolos — hawajscy kowboje 16
Jak na Hawajach pojawili się ci kowboje?
Jaki pogląd na dobra materialne przedstawia Biblia?
[Prawa własności do ilustracji, strona 2]
Parker Ranch/John Russell
-
-
Młodzież a substancje uzależniającePrzebudźcie się! — 2003 | 8 kwietnia
-
-
Młodzież a substancje uzależniające
„Czy musieli umrzeć?”
Takie pytanie widniało na okładce brazylijskiego czasopisma Veja. Zamieszczono tam również zdjęcia ofiar narkomanii — sympatycznych, normalnie wyglądających młodych osób, które już nie żyją.
CHOCIAŻ niebezpieczeństwa wynikające z narkomanii są dobrze znane, ludzie nadal wikłają się w ten wyniszczający nałóg. Koszty tego są olbrzymie. W samych Stanach Zjednoczonych straty sięgają rocznie około 100 miliardów dolarów, a związane są z opieką zdrowotną, mniejszą wydajnością pracy, utratą zarobków i przestępczością. Ale chyba najwyższą cenę płacą dzieci. Według sondażu przeprowadzonego w Brazylii, omówionego na łamach czasopisma Jornal da Tarde, narkotyki zażywało już 24,7 procent młodzieży między 10 a 17 rokiem życia.
Co prawda w ostatnich latach w USA spadł wskaźnik narkomanii wśród nastolatków, ciągle jednak zatrważająco dużo młodych tkwi w szponach nałogu. Weźmy pod uwagę uczniów starszych klas szkół średnich. Jak wynika z pewnej ankiety, w ubiegłym roku aż 37 procent przynajmniej raz sięgnęło po marihuanę. Co piąty robił to w ciągu poprzedniego miesiąca. Prawie 10 procent ankietowanych zażyło ecstasy, a 6 procent spróbowało LSD.
Z całego świata napływają równie ponure doniesienia. Jak informuje brytyjski urząd statystyczny, „w ciągu ostatniego roku 12 procent uczniów w wieku 11-15 lat odurzało się narkotykami (...) Były to głównie konopie indyjskie [marihuana]”. Szczególnie niepokoi fakt, że „co trzeciej młodej osobie (35 procentom) oferowano więcej niż jedną substancję uzależniającą”.
Raport sporządzony na zlecenie Unii Europejskiej wskazuje, że wśród młodzieży „coraz powszechniejszym zjawiskiem jest upijanie się”. Jak podkreślono, takie „nadużywanie alkoholu pociąga za sobą bezpośrednie skutki w postaci wypadków, przemocy i zatruć, a na dłuższą metę opóźnia rozwój i utrudnia kontakty międzyludzkie”. Natomiast w Japonii ‛nastolatki najczęściej sięgają po organiczne substancje lotne, co może prowadzić do uzależnienia od innych narkotyków’.
Nic więc dziwnego, że sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył: „Narkotyki rujnują społeczeństwa, sprzyjają wzrostowi przestępczości i rozprzestrzenianiu się chorób takich jak AIDS, zabijają naszą młodzież i niszczą naszą przyszłość”. Osoby uzależnione niejednokrotnie popełniają przestępstwa, na przykład angażują się w handel narkotykami i dopuszczają zabójstw. Co więcej, pod wpływem takich szkodliwych substancji padają ofiarą przemocy, odnoszą obrażenia ciała lub nawiązują ryzykowne, przygodne kontakty seksualne. Jeśli uważasz, że twojej rodzinie nic takiego nie zagraża, przemyśl to jeszcze raz! W pewnym raporcie opublikowanym przez rząd USA powiedziano: „Narkomania nie jest problemem wyłącznie ludzi biednych, mniejszości narodowych lub mieszkańców uboższych dzielnic. (...) Narkomani wywodzą się ze wszystkich klas społecznych i wszystkich regionów kraju. Kwestia ta dotyczy każdego”.
Niestety, rodzice często zbyt późno dostrzegają niebezpieczeństwo. Rozważmy przykład pewnej młodej Brazylijki. „Zaczęła pić alkohol” — opowiada jej siostra Regina.a „Rodzice nie widzieli w tym nic złego. Ale w końcu ona i jej koledzy zaczęli eksperymentować z narkotykami. Ponieważ mama i tato ciągle bagatelizowali jej wybryki, zupełnie stracili nad nią kontrolę. Kilka razy znikała. Za każdym razem, gdy odnajdywano ciało młodej kobiety, policja wzywała ojca, by sprawdził, czy nie są to zwłoki jego córki! Przysporzyło to naszej rodzinie ogromnych zgryzot”.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała pięć podstawowych przyczyn, dla których młodzi wikłają się w narkomanię:
1) chcą czuć się dorośli i samodzielnie podejmować decyzje,
2) dostosowują się do otoczenia,
3) pragną się zrelaksować i zabawić,
4) pociąga ich ryzyko, są zbuntowani,
5) chcą zaspokoić ciekawość.
Łatwy dostęp do środków uzależniających i presja rówieśników zwiększają prawdopodobieństwo, że młody człowiek wejdzie na tę samobójczą ścieżkę. „Rodzice nigdy nie mówili o narkomanii. Nauczyciele wspominali o tym problemie, ale nie wdawali się w szczegóły” — opowiada Luiz Antonio, młody Brazylijczyk, który pod wpływem kolegów szkolnych w wieku 14 lat zaczął zażywać narkotyki. Później próbował z tym zerwać, ale „przyjaciele” dostarczający mu towar nie chcieli, by rzucił nałóg, i nawet grozili mu nożem!
Czy zdajesz sobie sprawę, że w takim niebezpieczeństwie mogą się znaleźć również twoje dzieci? Co robisz, by je chronić przed narkomanią? W następnym artykule omówimy sposoby przeciwdziałania temu zjawisku w rodzinie.
[Przypis]
a Niektóre imiona zostały zmienione.
[Napis na stronie 4]
„Narkotyki rujnują społeczeństwa, sprzyjają wzrostowi przestępczości i rozprzestrzenianiu się chorób takich jak AIDS, zabijają naszą młodzież i niszczą naszą przyszłość” (KOFI ANNAN, SEKRETARZ GENERALNY ONZ)
[Prawa własności do ilustracji, strona 3]
© Veja, Editora Abril, May 27, 1998
-
-
Jak chronić swe dzieciPrzebudźcie się! — 2003 | 8 kwietnia
-
-
Jak chronić swe dzieci
„Najlepszą ochronę przed zażywaniem substancji uzależniających mogą zapewnić rodzice. Muszą dawać dobry przykład i udzielać dzieciom niezbędnych informacji” (DONNA SHALALA, SEKRETARZ AMERYKAŃSKIEGO DEPARTAMENTU ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ).
JEŻELI jesteś ojcem lub matką, odgrywasz najważniejszą rolę w zapewnieniu dziecku ochrony przed narkomanią. Niestety, nie wszyscy rodzice sobie to uświadamiają. „Tato zawsze był zajęty” — wspomina Ireneu z Brazylii. „Niewiele z nami rozmawiał. Nigdy nie ostrzegał nas przed narkotykami”.
Dla kontrastu zobaczmy, co opowiada inny młody Brazylijczyk, Alecxandros: „Kiedy w telewizji nadawano programy o narkomanii, tato wołał mnie i moich braci, żebyśmy je obejrzeli. Wskazywał, w jak opłakanym stanie są ludzie uzależnieni. Czasami przy tej okazji pytał, czy w szkole widzieliśmy uczniów biorących narkotyki. W ten sposób starał się uświadomić nam, jakie to niebezpieczne”.
Czy omówiłeś już ze swymi dziećmi zagrożenia związane z narkomanią? Aby to zrobić, być może najpierw sam musisz się czegoś na ten temat dowiedzieć. Chrześcijańscy rodzice pomagają dzieciom zrozumieć, że zażywanie narkotyków rujnuje też pod względem duchowym. Biblia zaleca wystrzegać się wszelkiego skalania, zarówno fizycznego, jak i duchowego (2 Koryntian 7:1). Jeżeli rodzice pragną chronić swe pociechy, ogromnie pożyteczne jest prowadzenie z nimi regularnego studium biblijnego.a
„Zaufany przyjaciel”
Ważną rolę odgrywa nawiązanie w rodzinie więzi opartej na zaufaniu. Jehowa dla swych ziemskich dzieci jest „zaufanym przyjacielem” (Jeremiasza 3:4). Czy i ty okazujesz się zaufanym przyjacielem dla swego dziecka? Czy naprawdę słuchasz tego, co ono mówi? Czy chętnie ci się zwierza ze swoich problemów? Czy nie łatwiej przychodzi ci je zganić, niż pochwalić? Poświęcaj czas na poznanie dziecka. Czy ma przyjaciół? Kim są? Przecież Pismo Święte ostrzega, że „złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje” (1 Koryntian 15:33). Nie obawiaj się wyznaczyć wyraźnych granic ani karcić w duchu miłości. W Biblii powiedziano: „Karz swego syna, a zapewni ci wytchnienie i sprawi wielką rozkosz twej duszy” (Przysłów 29:17).
Nie lekceważ niebezpieczeństw, na jakie narażone jest twoje dziecko. Niektórzy rodzice beztrosko rozumują, że ich pociechy pochodzą z dobrego domu i nie uwikłają się w narkomanię. Ale jak wyjaśnia dr José Henrique Silveira, „dealerzy lubią zaprzyjaźniać się z dziećmi wpływowych ludzi, bo to dla nich niezły interes”. Gdy w sidło narkotyków wpada młody człowiek z szanowanej rodziny, inni często biorą z niego przykład.
Bądź więc realistą. Poznaj pierwsze sygnały mogące świadczyć o tym, że dziecko ma styczność z narkotykami. Na przykład czy nie stało się nagle zamknięte w sobie, przygnębione, usposobione wrogo lub niechętne do współpracy? A może bez wyraźnej przyczyny zerwało kontakt ze starymi przyjaciółmi albo z krewnymi? Jeśli tak, masz powody do niepokoju.
Niestety, pomimo godnych pochwały wysiłków niektórych rodziców młodzi czasami poddają się presji otoczenia i eksperymentują z narkotykami. Co zrobić, gdy dotyczy to twojego dziecka?
Młody człowiek w szponach narkomanii
Ireneu opowiada: „Zanim tata z mamą to odkryli, mój brat narkotyzował się już kilka miesięcy. Ponieważ nigdy im przez myśl nie przeszło, że ich syn mógłby uzależnić się od narkotyków, wpadli w popłoch. Na początku ojcu wydawało się, że najlepszym wyjściem jest użycie siły”.
Kiedy rodzice zorientują się, że ich dziecko zażywa narkotyki, zazwyczaj wybuchają gniewem, są rozgoryczeni i mają poczucie porażki. Jednakże w publikacji wydanej przez Departament Edukacji USA udzielono następujących rad: „Nie panikuj! I nie obwiniaj siebie. Najważniejsze, byś zachował spokój i ustalił, co się dzieje. (...) Narkomania jest chorobą, której można zapobiec i którą można wyleczyć”.
Aby nie pogarszać sytuacji, musisz być życzliwy i stanowczy. Gdybyś okazywał nadmierną złość i rozgoryczenie, mógłbyś utrudnić dziecku powrót do zdrowia. Poza tym pragniesz, by wyrosło na odpowiedzialnego dorosłego człowieka, który potrafi samodzielnie podejmować rozsądne decyzje. Dlatego poświęcaj czas na szczere rozmowy z krnąbrnym dzieckiem, aby dostrzegło korzyści wypływające ze stronienia od narkotyków. Spróbuj dociec, co jest w jego sercu, i bądź gotów słuchać (Przysłów 20:5).
Ireneu wspomina dalej: „Później rodzice obrali inną taktykę — zaczęli udzielać mojemu bratu rad i wyznaczać granice; ustalali, gdzie może iść, a gdzie nie. Zmieniali mu też rozkład zajęć szkolnych, by nie spotykał codziennie tych samych kolegów. Zaczęli kontrolować, z kim się zadaje, i jemu oraz reszcie rodziny poświęcili więcej uwagi”.
Zobaczmy, jakie skuteczne działania podjęli inni rodzice, gdy odkryli, że ich dzieci się narkotyzują.
Skuteczna pomoc
„To najgorsze, co kiedykolwiek nam się przytrafiło” — opowiada Marcelo, mieszkaniec São Paulo w Brazylii. „Ani żona, ani ja nie dostrzegliśmy niczego dziwnego w zachowaniu dwójki naszych synów. Dość często wychodzili coś zjeść na mieście wraz z grupą innych młodych ludzi, których jak nam się wydawało, dobrze znaliśmy. Gdy przyjaciel poinformował nas, że synowie palą marihuanę, poczuliśmy się zdruzgotani. Kiedy ich o to zapytaliśmy, od razu się przyznali”.
Jak Marcelo poradził sobie z tym problemem? „Nie potrafiliśmy z żoną ukryć, jak wielką przykrość sprawili nam synowie” — opowiada. „Ale chociaż potępialiśmy ich postępowanie, nie mówiliśmy, że są nic niewarci. Uzgodniliśmy, że odtąd naszym celem będzie pomaganie synom w wyjściu z nałogu. Otwarcie z nimi o tym porozmawialiśmy, a oni przyjęli nasze warunki. Mieli kontynuować naukę i jednocześnie pracować. Nie mogli sami spotykać się z nikim poza domem. Okazywaliśmy im miłość na każdym kroku, a nie tylko w szczególnych okolicznościach. Ponieważ pracuję na budowach, kiedy tylko mogłem, zabierałem ich ze sobą. Więcej czasu spędzaliśmy wspólnie — rozmawialiśmy o przyszłości oraz potrzebie wystawiania sobie wartościowych celów w życiu, i zaczęło nam to sprawiać dużo radości”. W ten sposób Marcelo z żoną pomogli synom wyrwać się z pęt narkomanii.
Rozważmy przeżycia jeszcze innego Brazylijczyka. Jego syn Roberto wspomina: „Gdy ojciec dowiedział się, że mój brat jest narkomanem, nie krzyczał ani go surowo nie karał. Okazał się przyjacielem i pozyskał jego zaufanie. Poznał też jego kolegów i miejsca, w których często przebywał. A potem zaczął przekonywać mojego brata, że wcale nie potrzebuje on narkotyków ani takich przyjaciół. Tata powiedział mu, że nie chce spędzać bezsennych nocy na szukaniu go”. Również ich przybrana mama starała się pomagać zagubionemu pasierbowi i z całego serca wspierała męża. Oboje uznali, że nie ma czasu do stracenia, i postanowili osobiście pomagać chłopcu (zobacz ramkę „Pomoc z zewnątrz”).
Nie poddawaj się!
Wychowywanie dzieci w obecnych „krytycznych czasach trudnych do zniesienia” stanowi nie lada wyzwanie i niejednokrotnie wyczerpuje (2 Tymoteusza 3:1). Mimo to nie powinieneś zaniedbywać własnych potrzeb emocjonalnych i duchowych (Mateusza 5:3). Jakże trafne są słowa z Księgi Przysłów 24:10: „Okazałeś się zniechęcony w dniu udręki? Twoja moc będzie znikoma”. Swoje siły możesz wzmacniać, spotykając się z prawdziwymi chrześcijanami. Na zebraniach Świadków Jehowy, odbywających się w Salach Królestwa, uzyskasz wsparcie i doznasz pokrzepienia (Hebrajczyków 10:24, 25).
Tak naprawdę najlepszym sposobem chronienia bliskich przed narkomanią jest zaszczepianie im wiary w Boga. Oczywiście Bóg nie zmusza młodych ludzi do określonego postępowania. Udziela im jednak mądrych rad. W Księdze Psalmów 32:8 zapisano Jego obietnicę: „Obdarzę cię wnikliwością i pouczę cię o drodze, którą masz iść. Udzielę ci rad, mając oko zwrócone na ciebie”. Jako kochający Ojciec niebiański, Bóg pragnie chronić młodych przed ruiną emocjonalną, fizyczną i duchową (Przysłów 2:10-12). Bądź pewien, że wspiera On również rodziców, którzy są zdecydowani wychowywać dzieci, „karcąc je i ukierunkowując ich umysły zgodnie z myślami Jehowy” (Efezjan 6:4).
Mimo to w dzisiejszych czasach wychowywanie dzieci nieraz przysparza mnóstwa trosk. Czy są jakieś widoki na poprawę sytuacji?
[Przypis]
a Świadkowie Jehowy opublikowali materiały, które mogą pomóc w rozmowie na ten temat. Zobacz na przykład rozdziały 33 i 34 książki Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi.
[Napis na stronie 8]
„Narkomania jest chorobą, której można zapobiec i którą można wyleczyć” (DEPARTAMENT EDUKACJI USA)
[Ramka na stronie 6]
Pomoc z zewnątrz
Niektórzy rodzice mogą uznać, że aby dzieci wyszły z nałogu, potrzebna jest pomoc specjalisty. Kwestia wyboru metody leczenia to sprawa osobista. Ale ponieważ jakość usług oferowanych w ośrodkach rehabilitacyjnych jest bardzo zróżnicowana, warto najpierw wszystko dokładnie przeanalizować. Jak twierdzi psychiatra Arthur Guerra de Andrade, profesor uniwersytetu w São Paulo, w takich ośrodkach od nałogu uwalnia się zaledwie 30 procent leczonych osób. Dlatego, nawet gdy dziecko ma zapewnioną specjalistyczną opiekę medyczną, rodzice powinni być żywo zainteresowani jego postępami w walce z uzależnieniem.
[Ramka i ilustracje na stronie 7]
Pomoc w walce z nałogiem
Czy próbujesz zerwać z narkotykami? Jeśli tak, to przekonasz się, że czytanie Biblii i stosowanie w życiu zawartych w niej wskazówek naprawdę pomaga. Szczególnie przydatna może się okazać lektura Księgi Psalmów. Opisano tam bolesne uczucia, jakie prawdopodobnie opanowują także ciebie. Ponadto nieodzowne są szczere modlitwy do Boga i otwarte wylewanie przed Nim swych najskrytszych myśli (Filipian 4:6, 7). Poczujesz wtedy, iż On naprawdę się o ciebie troszczy i chce, żeby ci się udało. Ale Bóg nie pozbawia cię wolnej woli. Ważne jest więc, abyś ty sam głęboko pragnął wyrwać się z nałogu. Psalmista Dawid, który wielokrotnie doświadczył wsparcia od Boga, oznajmił: „Skwapliwie pokładałem nadzieję w Jehowie, toteż nakłonił ku mnie swego ucha i usłyszał me wołanie o pomoc. Począł także wydostawać mnie z szumiącego dołu, z błotnistego osadu. Potem stopy moje postawił na skale; kroki moje utwierdził” (Psalm 40:1, 2). W podobny sposób dzisiaj Bóg pomaga tym, którzy ze wszystkich sił starają się oczyścić i Mu służyć.
[Ilustracja na stronie 5]
‛Tato uświadamiał nam, jakie to niebezpieczne’ (Alecxandros)
[Ilustracja na stronie 8]
Poświęcaj czas, by ostrzegać dzieci przed fizycznymi i duchowymi zagrożeniami związanymi z narkomanią
[Ilustracja na stronie 8]
Powinieneś wiedzieć, w jakim towarzystwie obraca się twoje dziecko
[Ilustracja na stronach 8, 9]
Opanowanie w obliczu problemu może zapobiec pogorszeniu sytuacji
-
-
Świat wolny od narkomanii — już wkrótce!Przebudźcie się! — 2003 | 8 kwietnia
-
-
Świat wolny od narkomanii — już wkrótce!
Czy potrafisz sobie wyobrazić świat, w którym nie byłoby narkomanii?
SEKRETARZ GENERALNY ONZ Kofi Annan wezwał wszystkie narody, by dążyły do utworzenia takiego świata. Oznajmił: „Musimy podjąć śmiałe działania, by przezwyciężyć tę plagę — to sidło, w które wpadło tak wiele naszych dzieci”.
Chociaż przywódcy są zgodni, że na całym globie trzeba ograniczyć produkcję i dystrybucję narkotyków, zadanie to jest niezwykle trudne. Gienadij Udowenko z Ukrainy, przewodniczący Specjalnej Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, powiedział, że „handel narkotykami, przynoszący rocznie dochody rzędu 400 miliardów dolarów i stanowiący jeden z najbardziej zyskownych czarnorynkowych interesów, (...) może osłabić i zdestabilizować gospodarkę światową”. Dodał też, że narkomania „stała się problemem międzynarodowym i zagraża każdemu państwu”.
Niełatwo wyobrazić sobie świat wolny od narkotyków. Okazało się ponad wszelką wątpliwość, że rządy ludzkie nie potrafią wyeliminować tej plagi. Jednakże nikt nie powstrzyma Wszechmocnego Boga od zrealizowania powziętego zamierzenia i zaprowadzenia rajskich warunków na ziemi. Zostaną wtedy zaspokojone wszelkie nasze potrzeby emocjonalne, fizyczne i duchowe (Psalm 145:16; Łukasza 23:43; 2 Piotra 3:13). Jak czytamy w proroctwie Izajasza, słowo Boga ‛nie wróci do Niego bezowocne, lecz uczyni to, w czym ma On upodobanie, i pomyślnie spełni to, z czym je posłał’ (Izajasza 55:11).
Nadzieja na spełnienie się takich obietnic może już dziś przynosić ogromne korzyści. Na przykład Edmundo był narkomanem. Ale kiedy poznał prawdę biblijną dotyczącą sprawiedliwego nowego świata, przeanalizował swój styl życia. Teraz przyznaje: „Strasznie głupio marnowałem czas”. Obecnie stroni on od narkotyków, ponieważ pragnie się cieszyć łaską Bożą. A zatem poznanie Boga i Jego obietnic może pobudzić nas do ‛przyobleczenia się w nową osobowość, stworzoną według woli Bożej w rzeczywistej prawości i lojalności’ (Efezjan 4:24).
Mnóstwo innych osób, które kiedyś zażywały narkotyki, również nawiązało bliską więź ze Stwórcą. Szczególne znaczenie mają dla nich następujące słowa psalmisty: „Racz nie pamiętać grzechów mej młodości i mych buntów. Racz o mnie pamiętać stosownie do swej lojalnej życzliwości, przez wzgląd na swą dobroć, Jehowo. Dobry i prostolinijny jest Jehowa. Dlatego poucza grzeszników o drodze” (Psalm 25:7, 8). Jakże wspaniałym źródłem otuchy dla ojców i matek mających krnąbrne dzieci jest świadomość, że one mogą się zmienić! Niewykluczone, że dzięki usilnym staraniom rodziców młodzi oprą się pladze narkomanii i ‛mocno uchwycą rzeczywistego życia’ w obiecanym przez Boga nowym świecie (1 Tymoteusza 6:19).
[Ilustracje na stronie 10]
Nadzieja na życie w Bożym nowym świecie pobudziła wielu narkomanów do zerwania z nałogiem
-