-
Spis treściPrzebudźcie się! — 2003 | 8 lutego
-
-
Spis treści
8 lutego 2003
Prostytucja dziecięca — tragiczna rzeczywistość
Na świecie miliony dzieci świadczy usługi seksualne. Kiedy skończy się ta tragedia?
5 Dlaczego sytuacja się pogarsza?
8 Zbliża się koniec wykorzystywania dzieci!
11 Krzyżówka
14 Niezwykłe ogrodzenie, które wpłynęło na klimat
21 Sól morska — skarb wydobywany przez słońce i wiatr
31 Poznaj dokładny obraz sytuacji
32 Czy istnieje Stwórca, który się o ciebie troszczy?
Czy istnieje grzech niewybaczalny? 12
Czy Biblia wspomina o grzechu, którego Bóg by nie wybaczył?
Próby wiary w Europie rządzonej przez faszystów 16
Opowieść o tym, jak Anton Letonja wytrwał w wierze mimo brutalnych prześladowań.
[Prawa własności do ilustracji, strona 2]
STRONA TYTUŁOWA: © Jan Banning/Panos Pictures, 1997
© Shehzad Noorani/Panos Pictures
-
-
„Nieludzka zbrodnia”Przebudźcie się! — 2003 | 8 lutego
-
-
„Nieludzka zbrodnia”
MARIAa została prostytutką w wieku czternastu lat. Zdecydowała się na to pod namową matki, która ją zapewniała, że jako ładna dziewczyna będzie mieć wielkie powodzenie u mężczyzn, no i zarobi mnóstwo pieniędzy. Wieczorami matka zabierała ją do motelu, gdzie umawiały się z klientami. Nie oddalała się zbytnio od córki — czekała, by zainkasować pieniądze. Co noc dziewczyna przyjmowała trzech, czterech mężczyzn.
Z tych samych stron co Maria pochodzi trzynastoletnia Carina, którą też nakłoniono do prostytucji. Rodzina zmusiła ją do oddawania się za pieniądze, chcąc podreperować skromny budżet. W tej okolicy, gdzie głównym źródłem utrzymania jest trzcina cukrowa, decyduje się na to sporo rodzin. Estela mieszka gdzie indziej. Bardzo wcześnie porzuciła szkołę — nie zdążyła nawet nauczyć się czytać ani pisać — i zaczęła wyczekiwać na klientów na ulicy. Jeśli chodzi o Daisy, miała zaledwie około sześciu lat, gdy wykorzystał ją seksualnie jeden z jej braci. A był to dopiero początek — odtąd wielokrotnie zmuszano ją do kazirodczych stosunków. Prostytutką została już jako czternastolatka.
Prostytucja dziecięca to w wielu krajach ponura rzeczywistość. Rezultaty są wstrząsające. Znaczna część nieletnich uprawiających nierząd (okazjonalnie bądź regularnie) dopuszcza się też innych przestępstw i zażywa narkotyki. Często są to dzieci sfrustrowane i pozbawione poczucia własnej wartości. Nie widzą żadnych lub prawie żadnych szans na zerwanie z haniebnym trybem życia.
Wpływowe osobistości zdają sobie sprawę z tragicznych skutków świadczenia usług seksualnych przez dzieci. Były prezydent Brazylii Fernando Henrique Cardoso nazywa rzecz po imieniu: „Prostytucja dziecięca to nieludzka zbrodnia”. W pewnej brazylijskiej gazecie tak podkreślono powagę sytuacji: „Państwa, w których proceder ten jest nie tylko powszechnie uprawiany, tolerowany, akceptowany, lecz nadto popierany jako złoty interes, borykają się dzień w dzień z katastrofalnymi konsekwencjami. Wszelkie korzyści finansowe są niczym w porównaniu z niewyobrażalną krzywdą wyrządzaną jednostkom, rodzinom i społeczeństwu”.
Jednak wbrew szlachetnym dążeniom ludzi pragnących jakoś zaradzić tej sytuacji, prostytucję uprawia coraz więcej dzieci. Czym wytłumaczyć to przerażające zjawisko? Dlaczego często spotyka się ono z tolerancją, a nawet poparciem?
[Przypis]
a Imiona we wszystkich artykułach tej serii zostały zmienione.
[Napis na stronie 3]
„Prostytucja dziecięca to nieludzka zbrodnia” (BYŁY PREZYDENT BRAZYLII FERNANDO HENRIQUE CARDOSO)
[Napis na stronie 4]
„Wszystkie formy wykorzystywania seksualnego uwłaczają godności ludzkiej, naruszając tym samym fundamentalne prawa człowieka — niezależnie od jego wieku, płci, rasy, narodowości bądź statusu społecznego” (UNESCO SOURCES)
-
-
Dlaczego sytuacja się pogarsza?Przebudźcie się! — 2003 | 8 lutego
-
-
Dlaczego sytuacja się pogarsza?
CZY wiesz, że handel ludźmi to niezwykle dochodowy proceder, trzeci w skali światowej po handlu narkotykami i bronią? Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) wszystkie rodzaje prostytucji wykazują stałą tendencję wzrostową.
Dane specjalnej komisji parlamentarnej pewnego kraju latynoamerykańskiego mówią o przeszło 500 000 nieletnich dziewcząt uprawiających nierząd, chociaż prostytucja jest tam nielegalna.
W innym państwie na ulicach stoi jakieś 300 000 nieletnich prostytutek, zwłaszcza w miejscach, gdzie kwitnie handel narkotykami.
W krajach azjatyckich usługi seksualne świadczy przypuszczalnie około miliona młodziutkich dziewcząt, traktowanych jak niewolnice. Niejedno z tych państw stanowi ulubiony cel podróży amatorów prostytucji dziecięcej i seksturystyki.
Ze względu na rozprzestrzenienie chorób przenoszonych drogą płciową (AIDS i innych) klienci chętnie korzystają z usług dzieci. Wprawdzie kosztuje to drożej, ale — jak sądzą — istnieje większe prawdopodobieństwo, że dziecko nie miało jeszcze stosunków seksualnych, a więc nie zostało zarażone. „Ze strachu przed AIDS mężczyźni szukają coraz młodszych dziewcząt i chłopców, co dodatkowo pogarsza tę tragiczną sytuację” — mówi Luíza Nagib Eluf z brazylijskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. Jej zdaniem „wykorzystywanie seksualne małych dziewczynek i nastolatek to największe zło społeczne spotykające ubogie Brazylijki”.
Ubóstwo a prostytucja dziecięca
Prostytucja dziecięca szerzy się zwłaszcza w okolicach dotkniętych nędzą. Według informacji udzielonych przez pewną urzędniczkę państwową wyzyskiwanie dzieci i prostytucja w jej kraju „ściśle się wiążą z rozpadem rodzin, a zarazem są konsekwencją ubóstwa i głodu”. Rodzice, którzy pchnęli dzieci na drogę nierządu, częstokroć twierdzą, że zmusiła ich do tego bieda. Dzieci ulicy zaczynają się prostytuować, ponieważ uważają to za jedyny sposób na przetrwanie.
Dziennik O Estado de S. Paulo zwraca uwagę na to, że dziewczyna może zostać prostytutką wskutek przyłączenia się do gangu ulicznego. Najpierw kradnie, żeby zdobyć coś do jedzenia, i tylko sporadycznie sprzedaje swe ciało. Z czasem jednak zaczyna żyć z nierządu.
Nastolatki kierowane są też do pracy w charakterze prostytutek za granicą. „Pieniądze, które prostytutki zarabiają za granicą i przysyłają rodzinom, stanowią — ze względu na nędzę panującą w pewnych krajach azjatyckich i afrykańskich — liczące się wsparcie finansowe” — informuje UNESCO Sources. „Pożywką dla prostytucji w tych regionach świata są też wizyty turystów z bogatych państw, przyjeżdżających specjalnie po to, by korzystać z ‚usług’ świadczonych przez młodzież i dzieci”.
W artykule na temat niebezpieczeństw, jakie w pewnym południowoamerykańskim mieście zagrażają dzieciom zajmującym się nierządem, tygodnik Time donosił: „Prostytutkami bywają nawet dwunastoletnie dziewczynki. Dzieci te często pochodzą z rozbitych rodzin. W dzień śpią, gdzie się da, a w nocy szukają szczęścia, krążąc po dyskotekach, w których przesiadują marynarze”.
Nieletnia prostytutka może pod wpływem narkotyków uczestniczyć w wyjątkowo upadlających praktykach, na które normalnie nigdy by się nie zgodziła. Na przykład — jak donosił tygodnik Veja — policjanci znaleźli 92 kasety wideo, na których pewien lekarz zarejestrował sadystyczne praktyki seksualne z udziałem ponad 50 kobiet, między innymi nieletnich.
Pomimo tych wstrząsających faktów pewna młoda prostytutka twierdzi: „Gdybym próbowała zarabiać inaczej, brakłoby mi nawet na jedzenie, bo nie mam zawodu. Rodzina wie, czym się zajmuję, i wcale nie myślę z tego zrezygnować. Moje ciało należy do mnie, więc mam prawo robić z nim, co mi się żywnie podoba”.
Niemniej prostytucja nie jest nigdy celem życiowym dla trudniących się nią dziewcząt. Wiele młodych prostytutek „chce wyjść za mąż” i „marzy o swoim księciu z bajki” — wyjaśnia przedstawicielka opieki społecznej. Chociaż do uprawiania nierządu skłaniają dziewczyny różne skomplikowane sytuacje życiowe, pewna specjalistka zauważyła: „Najbardziej szokuje fakt, że większość z nich została zgwałcona we własnym domu”.
Koniec z prostytucją dzieci?
Los takich skrzywdzonych dzieci nie jest jednak przesądzony. Fakty dowodzą, że niejednej prostytutce udaje się rozpocząć uczciwe życie (zobacz ramkę „Można się zmienić” na stronie 7). Słowo Boże, Pismo Święte, pomogło milionom ludzi na świecie stać się dobrymi bliźnimi i godnymi zaufania członkami rodzin. O tych, którzy byli niegdyś rozpustnikami, cudzołożnikami, złodziejami, chciwcami czy pijakami, w Biblii czytamy: „Takimi byli niektórzy z was. Ale zostaliście umyci, ale zostaliście uświęceni, ale zostaliście uznani za prawych w imię naszego Pana, Jezusa Chrystusa, oraz duchem naszego Boga” (1 Koryntian 6:9-11).
Podobnie jak w czasach biblijnych, dziś także spotyka się jednostki dokonujące w swym życiu pozytywnych zmian. Trzeba jednak o wiele więcej, by powstrzymać plagę wykorzystywania seksualnego. I choć niektóre rządy i różne organizacje walczą z seksturystyką i prostytucją dziecięcą, widać wyraźnie, że likwidacja ubóstwa jest zadaniem przerastającym możliwości człowieka. Wyeliminowanie sposobu myślenia oraz postaw będących podłożem uprawiania nierządu nie leży w mocy ustawodawców.
Rozwiązania tych wszystkich problemów nie można się spodziewać po ludziach — zdoła tego dokonać jedynie Królestwo Boże. Myśl tę rozwinie następny artykuł.
[Napis na stronie 6]
Podłożem prostytucji dziecięcej bardzo często jest ubóstwo
[Ramka na stronie 6]
Wysoka cena
Daisy miała zaledwie sześć lat, gdy została wykorzystana seksualnie przez jednego z rodzonych braci. Zamieszkała wtedy u innego starszego brata. Jako czternastolatka wyprowadziła się od niego i zaczęła pracować w nocnym klubie, lecz już po kilku dniach zachorowała, a gdy wyzdrowiała, właściciele klubu poinformowali ją, że jest im teraz winna pieniądze. W zamian zażądali od niej pracy w charakterze prostytutki. Ale po roku świadczenia usług seksualnych wciąż miała dług i wyglądało na to, że nigdy go nie spłaci. Wreszcie pewien marynarz uiścił żądaną kwotę i zabrał ją do innego miasta. Cóż, kiedy traktował ją jak niewolnicę. Dziewczyna odeszła od niego, a później zamieszkała z innym mężczyzną, z którym po trzech latach wzięła ślub. Niestety w małżeństwie pojawiły się poważne trudności, co doprowadziło Daisy do takiego stanu, że trzykrotnie usiłowała popełnić samobójstwo.
W tym czasie oboje zaczęli studiować Biblię. Z początku Daisy nie wierzyła, że jest godna zostać Świadkiem Jehowy. Jednak gdy na podstawie Biblii wykazano jej, że Jehowa Bóg serdecznie przyjmuje ludzi dokonujących niezbędnych zmian, oddała Mu swoje życie. Daisy usilnie starała się postępować właściwie, lecz i tak wciąż miała wrażenie, że robi za mało. Skutkiem były nawroty depresji. W końcu dzięki udzielonej jej pomocy zdołała dojść do równowagi emocjonalnej — przezwyciężyła uraz spowodowany wykorzystywaniem seksualnym oraz zmuszaniem jej do prostytucji w dzieciństwie.
[Ramka na stronie 7]
Można się zmienić
Będąc na ziemi, Jezus Chrystus współczuł doli nieszczęśliwych, grzesznych ludzi. Wiedział, że prostytutki mogą zerwać ze złym trybem życia — niezależnie od tego, ile mają lat. Ówczesnym dostojnikom religijnym powiedział nawet: „Zaprawdę wam mówię, że poborcy podatkowi i nierządnice idą przed wami do królestwa Bożego” (Mateusza 21:31). Wymienił tu ludzi wzgardzonych z powodu złego postępowania, którzy jednak mieli prawe serca i dostąpili przebaczenia, ponieważ uwierzyli w Syna Bożego. Zdjęte skruchą prostytutki chętnie porzuciły niemoralne prowadzenie się, pragnęły bowiem dostąpić błogosławieństw Królestwa. Żyły odtąd zgodnie z Bożymi zasadami prawości. Podobnie jest dziś — ludzie wszelkiego pokroju podporządkowują się prawdzie z Pisma Świętego i przeobrażają swe życie.
Zastanówmy się nad dalszymi losami Marii, Cariny i Esteli, dziewcząt poznanych w pierwszym artykule. Maria musiała nie tylko przeciwstawić się matce nakłaniającej ją do prostytucji, lecz także stoczyć ciężką walkę z narkotykami. Wyjaśnia: „Narkotyki miały mnie uwolnić od pogardy, którą czułam do siebie jako prostytutki”. Opowiada, jak została przyjęta w chrześcijańskim zborze Świadków Jehowy: „Duże wrażenie wywarła na mnie miłość okazywana przez zbór. Wszyscy — dzieci i dorośli — traktowali mnie z szacunkiem. Zauważyłam, że żonaci mężczyźni są wierni swym żonom. Bardzo się cieszę, że tacy ludzie zaofiarowali mi przyjaźń”.
Carina miała 17 lat, gdy zapukali do niej Świadkowie. Zgodziła się studiować Biblię, choć przez pewien czas dalej żyła z nierządu. Z czasem nabrała szacunku dla prawd biblijnych. Postanowiła przeprowadzić się do odległego miasta i tam została Świadkiem Jehowy.
Estela, która w bardzo młodym wieku zaczęła uprawiać prostytucję, uczestniczyć w libacjach i często się upijać, w końcu też zainteresowała się Biblią. Początkowo uważała, że Bóg nigdy jej nie wybaczy. Jednak po jakimś czasie zrozumiała, że skruszonym grzesznikom Jehowa nie odmawia przebaczenia. Dziś należy do zboru chrześcijańskiego, ma męża i troje dzieci. Mówi o sobie: „Jestem szczęśliwa i wdzięczna Jehowie, że wydobył mnie z bagna i wprowadził do swej czystej organizacji”.
Powyższe przykłady unaoczniają prawdziwość pewnej wypowiedzi biblijnej, zgodnie z którą wolą Boga jest, „by ludzie wszelkiego pokroju zostali wybawieni i doszli do dokładnego poznania prawdy” (1 Tymoteusza 2:4).
[Ilustracja na stronie 7]
Wiele dzieci trudniących się nierządem zażywa narkotyki
[Prawa własności do ilustracji, strona 5]
© Jan Banning/Panos Pictures, 1997
-
-
Zbliża się koniec wykorzystywania dzieci!Przebudźcie się! — 2003 | 8 lutego
-
-
Zbliża się koniec wykorzystywania dzieci!
„JAK stanowi uchwalona przez ONZ Powszechna deklaracja praw człowieka, dzieci mają prawo do szczególnej troski i pomocy” — oznajmiono w preambule Konwencji o prawach dziecka. Dokument podkreśla ważną rolę rodziny: „Dziecko dla pełnego i harmonijnego rozwoju swojej osobowości powinno wychowywać się w środowisku rodzinnym, w atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia”. Rzeczywistość daleko jednak odbiega od tego ideału.
Dyskutowanie o świecie, który byłby przyjaźniejszy dla dzieci, to o wiele za mało. Obecnie społeczeństwo szybko pogrąża się w upadku moralnym, a mimo to wielu ludzi uważa, że sytuacja jest normalna. Samym ściganiem przestępstw nie da się powstrzymać postępującej demoralizacji ani zachłanności. Ponadto rodzice często pobłażają złu, zamiast chronić dzieci i okazywać im miłość. Czy więc w ogóle istnieje nadzieja na wyeliminowanie prostytucji dziecięcej?
Chociaż dzisiejszy zdeprawowany świat nie potrafi zagwarantować wszystkim dzieciom rodzinnego ciepła ani bezpiecznej przyszłości, nasz Stwórca już niedługo położy kres wszelkim formom zboczeń i wyuzdania — w tym także prostytucji dziecięcej. Wkrótce Jehowa Bóg — nieoczekiwanie dla świata — wkroczy w sprawy ludzkie za pośrednictwem swojego Królestwa. Deprawatorzy i wyzyskiwacze nie ujdą Jego kary. W nowym świecie rządzonym przez Boga znajdą się jedynie ludzie okazujący miłość bliźniego: „Prostolinijni bowiem będą przebywać na ziemi i nienaganni będą na niej pozostawieni. Niegodziwi zaś zostaną z ziemi wytraceni, a postępujący zdradziecko zostaną z niej wyrwani” (Przysłów 2:21, 22).
Wyobraźmy sobie, jaką ulgę odczują zarówno dzieci, jak i dorośli, gdy nikt już nie będzie poniżany ani wykorzystywany seksualnie! Krzywdy emocjonalne i fizyczne spowodowane wyzyskiem i przemocą odejdą w przeszłość. Ci, wobec których dopuszczano się niegdyś nadużyć seksualnych, uwolnią się od dręczących wspomnień oraz innych przykrych następstw doznanych cierpień. „Nie będzie się w umyśle wspominać rzeczy dawniejszych ani nie przyjdą one do serca” (Izajasza 65:17).
Już nigdy żadne dziecko nie urodzi się po to, by paść ofiarą maltretowania lub zostać ohydnie wykorzystane. Szczęście, miłość i zrozumienie przestaną być nieosiągalnym marzeniem. O społeczeństwie tego nowego świata w Księdze Izajasza 11:9 powiedziano: „Nie będą wyrządzać szkody ani przywodzić do zguby”.
Jakaż radość nastanie na ziemi wolnej od ubóstwa, narkomanii, nieszczęśliwych rodzin i wszelkich innych wypaczeń! Zapanuje pokój, sprawiedliwość i bezpieczeństwo. „Lud mój zamieszka w pokojowym miejscu pobytu i w siedzibach zupełnej ufności, i w spokojnych miejscach odpoczynku” (Izajasza 32:18).
[Ramka i ilustracje na stronie 9]
Troska rodzicielska może uratować dziecko
● „Rodzice zachęcali mnie do dobrego wykorzystania lat szkolnych i zdobycia zawodu. Nie narzucali mi swoich upodobań, lecz pomogli w wyborze odpowiednich szkół” (Tais).
● „Kiedy szłam z siostrą na zakupy, towarzyszyła nam mama. Uczyła nas unikania rozrzutności i odradzała kupowanie ekstrawaganckich, nieskromnych ubrań” (Bianca).
● „Jeśli gdzieś nas zaproszono, rodzice zawsze pytali, kto tam będzie, jaka ma być muzyka oraz o której godzinie przyjęcie się zacznie, a o której skończy. Najczęściej chodziliśmy na spotkania towarzyskie całą rodziną” (Priscila).
● „Jako dziecko, a później nastolatka bez skrępowania rozmawiałam z rodzicami o wszystkim. Koleżanka ze szkoły zauważyła to i powiedziała: ‚Zazdroszczę ci, że możesz bez przeszkód pomówić z rodzicami na każdy temat. Mnie trudno jest nawet odezwać się do mamy, więc gdy mam jakieś pytanie, często zwracam się do kogoś innego’” (Samara).
● „Byłam szczęśliwą nastolatką. Nie dostrzegałam w ludziach wad i wciąż się śmiałam. W towarzystwie czułam się swobodnie, lubiłam wesołe pogawędki. Rodzice zdawali sobie sprawę, że właśnie taki, a nie inny mam charakter, więc nie próbowali go zmienić. Zarazem życzliwie pomagali mi zrozumieć, że w kontaktach z płcią odmienną powinnam się zachowywać rozsądnie i przyzwoicie” (Tais).
● „Jak większość dziewcząt interesowałam się chłopakami. Tato ustalił, w jakim wieku mogę zacząć z kimś się spotykać. Ta decyzja nie była przykra, raczej dawała mi świadomość, że rodzice troszczą się o mnie i pilnują, żeby nie przytrafiło mi się nic złego” (Bianca).
● „O małżeństwie miałam bardzo dobre zdanie — głównie dzięki przykładnemu pożyciu moich rodziców. Zawsze istniała między nimi silna więź i swobodna wymiana myśli. Pamiętam, że gdy zaczęłam spotykać się z chłopcem, mama wyjaśniła mi, jak postępować w pewnych sytuacjach i jak się to odbije na moim przyszłym związku” (Priscila).
[Ilustracja na stronie 10]
W Bożym nowym świecie żadne dziecko nie zostanie skrzywdzone
-