BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Spis treści
    Przebudźcie się! — 2006 | marzec
    • Spis treści

      Marzec 2006

      Co się stało z miłością?

      W dzisiejszym świecie niejeden człowiek czuje się niekochany. A przecież miłość jest niezbędna dla naszego szczęścia i pomyślności. Jak pielęgnować ten niezwykły przymiot?

      3 Pragnienie miłości

      4 Dlaczego tak trudno o prawdziwą miłość

      8 Jak znaleźć prawdziwą miłość

      10 Londyńskie pogotowie ratunkowe

      12 Biblijny punkt widzenia

      Czy Jezus to naprawdę Syn Boga?

      18 Ziarenko, które przewędrowało świat

      24 Na tropie muflonów

      26 Młodzi ludzie pytają:

      Seks w szkole — jak się oprzeć takim naciskom?

      29 Obserwujemy świat

      30 Od naszych Czytelników

      31 Sprawdź, czy pamiętasz

      32 Najważniejsza data w historii

      Raj na piasku 14

      Przeczytaj o malowniczej podzwrotnikowej wyspie leżącej na południowym krańcu Wielkiej Rafy Koralowej.

      ‛Boże, tak chciałabym Ci służyć, zanim umrę’ 21

      Wzruszająca historia 12-letniej Mamie, w której kraju szalała wojna. Gdy dziewczynka uciekała z płonącego domu, została postrzelona i omal nie umarła.

      [Prawa własności do ilustracji, strona 2]

      Za uprzejmą zgodą Tourism Queensland

  • Pragnienie miłości
    Przebudźcie się! — 2006 | marzec
    • Pragnienie miłości

      Dawno temu na terenie dzisiejszej Turcji mieszkała dziewczyna imieniem Lea. Nie była pięknością, gdy tymczasem jej młodsza siostra, Rachela, wyróżniała się urodą.

      RACHELA poznała mężczyznę, który pokochał ją tak mocno, że aby zdobyć jej rękę, zgodził się pracować dla przyszłego teścia przez siedem lat. Jednakże w noc poślubną ojciec dziewcząt przyprowadził zięciowi Leę. Nie wiemy, co o tej intrydze sądziła sama Lea, ale z pewnością nie był to dla niej wymarzony początek małżeństwa.

      Odkrywszy podstęp, świeżo upieczony mąż oburzył się. Teść wyjaśnił mu, że zgodnie ze zwyczajem najpierw za mąż powinna wyjść starsza córka. W ten sposób Lea została żoną człowieka, który kochał jej siostrę i którą również poślubił. Lei musiało być bardzo przykro, gdy widziała, że Rachela jest otaczana większą czułością. Nie miała romantycznych wspomnień z okresu narzeczeństwa, a i dzień ślubu nie należał do najradośniejszych. Zapewne pragnęła być darzona takim uczuciem jak Rachela! Tak czy owak, wskutek okoliczności, na które miała niewielki wpływ, Lea często mogła się czuć niekochana i niechciana.a

      Niejedna osoba żyjąca współcześnie potrafi do pewnego stopnia zrozumieć Leę. Każdy z nas pragnie kochać i być kochany. Może tęsknisz za czułym towarzyszem życia albo za miłością rodziców, dzieci, rodzeństwa lub przyjaciół. Niewykluczone, że tak jak Lea widzisz osoby darzone uczuciem, którego ty niestety nie zaznajesz.

      Od dzieciństwa jesteśmy karmieni romantycznymi opowieściami o pięknych ludziach, którzy zakochują się w sobie, a potem żyją długo i szczęśliwie. Miłość opiewają piosenkarze i poeci. Tymczasem Erich Fromm, który badał to zagadnienie, napisał: „Nie ma chyba sprawy, którą byśmy podejmowali z takimi zawrotnymi nadziejami i tak pełni oczekiwania, która by jednak zawodziła z taką regularnością jak miłość” (O sztuce miłości, tłum. A. Bogdański). Rzeczywiście, bardzo często najtrudniejsze są właśnie relacje z najbliższymi — zamiast ustawicznej radości przysparzają nam cierpień. W niejednym państwie około 40 procent małżeństw kończy się rozwodem, a sporo innych par, choć pozostaje ze sobą, nie zaznaje szczęścia.

      W wielu krajach przybywa też rodzin niepełnych oraz dysfunkcyjnych. W rezultacie cierpią dzieci, a przecież to zwłaszcza im trzeba zapewnić bezpieczeństwo w cieple domowego ogniska. Co zatem stało się z miłością? Skąd czerpać wiedzę o tym cennym przymiocie? Na pytania te odpowiemy w następnych artykułach.

      [Przypis]

      a Historię tę opisano w 29 i 30 rozdziale biblijnej Księgi Rodzaju.

  • Dlaczego tak trudno o prawdziwą miłość
    Przebudźcie się! — 2006 | marzec
    • Dlaczego tak trudno o prawdziwą miłość

      Nie brakuje dziś rad na temat romantycznej miłości. Udzielają ich rozmaici eksperci. Wątek ten często podejmuje się w telewizyjnych programach talk-show.

      RÓWNIEŻ liczne strony internetowe oferują pomoc ludziom szukającym miłości. Obiecują wyjawienie „fascynujących i niewiarygodnych sekretów” oraz możliwość korzystania z doświadczeń „zawodowych doradców matrymonialnych”, „ekspertów w dziedzinie stosunków damsko-męskich”, „lekarzy miłości” i oczywiście rzeszy psychoterapeutów, psychologów, a nawet astrologów.

      Tematykę miłosną lubią też czytelnicy książek i czasopism, choć niejedno z tych wydawnictw łudzi nierealistycznymi obietnicami. Na przykład autorzy pewnej książki przekonują, że dowiesz się z niej, „jak rozkochać w sobie każdego”. Inny poradnik proponuje receptę na „znalezienie idealnego partnera w miesiąc”. Miesiąc to zbyt długo? W takim razie możesz sięgnąć po książkę, która podobno wyjaśnia, jak „w niespełna 90 minut” sprawić, by ktoś obdarzył cię dozgonną miłością.

      Takie rady nierzadko sporo kosztują. A wiele osób płaci podwójnie. Najpierw za poradę płacą pieniędzmi. A gdy nie zdaje ona egzaminu — co niestety często się zdarza — płacą swymi emocjami.

      Istnieje jednak książka, która zawiera niezawodne wskazówki. Omawia temat miłości obiektywnie — nie ma w niej absurdalnych zapewnień ani obietnic bez pokrycia. Chociaż napisano ją dawno temu, nic nie straciła na aktualności. Jej Autor odznacza się niedościgłą mądrością i stanowi niezrównany wzór miłości. Tę szczególną Księgę być może masz nawet w domu. Chodzi o Biblię. Zawiera ona informacje o miłości przydatne dla każdego — bez względu na sytuację życiową czy środowisko. Co więcej, te rady nic nie kosztują.

      Czy Biblia sprawi, że wszyscy będą nas lubić? Nie powinniśmy się tego spodziewać. Pomimo naszych najszczerszych wysiłków nie każdemu przypadniemy do serca. A prawdziwej miłości nie można wymusić (Pieśń 8:4). Jednak stosując się do wskazówek biblijnych, łatwiej nam będzie pielęgnować zażyłe więzi z innymi, choćby wymagało to czasu i sił. Zagadnienie to omówimy w następnym artykule, teraz natomiast zastanówmy się, dlaczego w obecnych czasach coraz trudniej o prawdziwą miłość.

      ‛Miłość oziębnie’

      W znamiennym proroctwie o „zakończeniu systemu rzeczy” Jezus trafnie zapowiedział warunki i tendencje typowe dla naszych czasów. Zgodnie z jego słowami miała to być era wojen i bezprawia, a więc tego, co stanowi zaprzeczenie miłości. Jezus oświadczył też, że ludzie będą się „zdradzać i będą jedni drugich nienawidzić” i że „miłość większości oziębnie” (Mateusza 24:3-12). Czy nie przyznasz, że świat jest coraz bardziej oziębły, a prawdziwej miłości brakuje nawet w rodzinach?

      Również apostoł Paweł nakreślił szczegółowy portret społeczeństwa w „dniach ostatnich”. Napisał, że „ludzie będą rozmiłowani w samych sobie, rozmiłowani w pieniądzach, zarozumiali, wyniośli, bluźniercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni, wyzuci z naturalnego uczucia, nieskłonni do jakiejkolwiek ugody, oszczercy, nie panujący nad sobą, zajadli, nie miłujący dobroci, zdrajcy, nieprzejednani, nadęci pychą, miłujący bardziej rozkosze niż miłujący Boga” (2 Tymoteusza 3:1-4). W wielu krajach widać to na każdym kroku.

      Zastanów się: Czy lgniesz do osób zarozumiałych, niewdzięcznych, nielojalnych, gotowych cię oczernić lub zdradzić? Czy czujesz sympatię do ludzi zapatrzonych w sobie, uganiających się za pieniędzmi albo rozrywką? Ponieważ w wypadku egoistów relacje z innymi często są podyktowane chciwością i samolubstwem, ich zainteresowanie drugimi nieraz wynika z wyrachowania. Dlatego Pismo Święte mądrze radzi: „Od tych się odwróć” (2 Tymoteusza 3:5).

      Zauważ też, że ludzie żyjący w dniach ostatnich mieli być „wyzuci z naturalnego uczucia” lub — jak oddaje to inny przekład — „niezdolni do darzenia swych rodzin normalnymi uczuciami”. Niestety, właśnie w takich domach dorasta coraz więcej dzieci. Ich wyobrażenia o miłości często kształtują się pod wpływem mediów. Ale czy media przedstawiają prawdziwy obraz miłości, pomagający tworzyć zdrowe relacje?

      Bajkowa miłość czy prawdziwe uczucie?

      Niemal każdy człowiek w jakiejś mierze ulega sugestii mediów. Pewna badaczka pisze: „Od wczesnej młodości jesteśmy bombardowani bajkowymi obrazami i stereotypami dotyczącymi seksu, miłości i związków uczuciowych, które propaguje popkultura — przemysł filmowy i muzyczny, telewizja, książki, czasopisma, radio, reklama, a nawet serwisy informacyjne. Wyobrażenia lansowane przez media zazwyczaj wywołują lub podsycają nierealistyczne oczekiwania, od których większość z nas nie potrafi się całkowicie uwolnić. W rezultacie jesteśmy rozczarowani naszymi prawdziwymi partnerami, a także sami sobą”.

      Istotnie — książki, filmy czy piosenki rzadko kiedy kreślą wierny wizerunek miłości. W końcu ich nadrzędnym celem jest dostarczanie rozrywki, a nie przekazywanie treści dydaktycznych. Dlatego pisarze seryjnie produkują powieści w oparciu o formułę „fantazja plus romans”, bo wiedzą, że wróży to dobry zarobek. Niestety, taką iluzję łatwo wziąć za rzeczywistość. Nic więc dziwnego, że ludzie często doznają zawodu, gdy w swych związkach uczuciowych nie przeżywają takich uniesień jak fikcyjni bohaterowie. Jak zatem odróżnić fantazję od rzeczywistości, a miłość kreowaną w mediach od prawdziwego uczucia? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

      Ckliwy romans a rzeczywistość

      Historie miłosne opowiadane w powieściach, filmach czy sztukach teatralnych różnią się od siebie, ale ich zasadnicza konstrukcja niewiele się zmienia. W czasopiśmie Writer zauważono: „Większość romansów powiela określony schemat. I nie bez powodu. Fabuła według przepisu: chłopak spotyka dziewczynę, potem ją traci, a na koniec odzyskuje, znakomicie się sprawdza. Czytelnicy często wracają do takich historii, bez względu na to, gdzie i w jakiej epoce umieści się akcję”. Przyjrzyjmy się bliżej temu popularnemu scenariuszowi.

      Chłopak spotyka dziewczynę: Przystojny książę poznaje piękną kobietę i rodzi się między nimi gorące uczucie. Poczytna autorka radzi młodym pisarzom romansów: „Od chwili, gdy spojrzenia [pary bohaterów] się spotkają, dla czytelnika powinno być jasne, że ci dwoje są dla siebie stworzeni”.

      Miłość od pierwszego wejrzenia kojarzy się z obezwładniającym uczuciem, które spada na ciebie jak grom, gdy spotykasz tę właściwą osobę. To tak, jakby miłość brała się znikąd — jakby nie wymagała wysiłków ani poznania drugiej osoby. W rzeczywistości prawdziwa miłość nie sprowadza się jedynie do emocji. Obejmuje nie tylko zaangażowanie uczuciowe, ale również silną więź, której podstawą są wzniosłe zasady i wartości. Miłość taka, odpowiednio pielęgnowana, stale się umacnia (Kolosan 3:14).

      Poza tym poznanie drugiej osoby wymaga czasu. Zakładanie, że ktoś, z kim dopiero co zawarło się znajomość, będzie idealnym partnerem, świadczy o bujnej fantazji i prawdopodobnie skończy się rozczarowaniem. Może też przesłonić symptomy wskazujące, że to wcale nie jest prawdziwa miłość. Wybór odpowiedniego partnera wymaga czegoś więcej niż przeczucia wywołanego zauroczeniem. Dlatego nie śpiesz się. Jak wynika z licznych badań, związanie się z niewłaściwą osobą negatywnie wpływa na wydajność w pracy, zdrowie fizyczne i psychiczne, a nawet na długość życia.

      Chłopak traci dziewczynę: Nikczemny hrabia porywa piękną kobietę i ucieka z zamku. Książę wyrusza w niebezpieczną podróż, by odzyskać ukochaną. Rzeczniczka prasowa Stowarzyszenia Amerykańskich Pisarzy Romansów zauważa: „Główny wątek musi opowiadać o dwojgu zakochanych, którzy walczą o swoją miłość”. Na ogół wszystko kończy się happy endem — o czym czytelnik z góry wie. Przeszkody, zazwyczaj tylko ze strony świata zewnętrznego, zostają przezwyciężone.

      Tymczasem w życiu trzeba stawić czoła zarówno trudnościom zewnętrznym, jak i w obrębie samego związku. Mogą to być kłopoty finansowe, zawodowe, nieporozumienia z rodziną lub przyjaciółmi. Czasami powstają rozdźwięki, gdy jeden z partnerów nie spełnia oczekiwań drugiego. Przywary fikcyjnych postaci są przeważnie drobne, ale z ludźmi z krwi i kości bywa różnie. Nie można oczekiwać, że dzięki prawdziwej miłości bez wysiłku pokonamy trudności, zniwelujemy różnice poglądów, pochodzenia, upodobań czy osobowości. Miłość wymaga gotowości do współpracy, pokory, łagodności, cierpliwości i wyrozumiałości — cech, które nie zawsze przejawiamy spontanicznie (1 Koryntian 13:4-7).

      Chłopak odzyskuje dziewczynę: Książę wybawia damę swego serca, a nikczemnego hrabiego skazuje na wygnanie. Młodzi stają na ślubnym kobiercu, a potem żyją długo i szczęśliwie. Wydawca romansów doradza przyszłym pisarzom: „Zakończenie musi być w stylu ‚żyli długo i szczęśliwie’. (...) Czytelnik jest zadowolony, gdy bohaterowie są razem i wszystko układa się pomyślnie”. Powieści rzadko przedstawiają ich losy po latach małżeństwa. W życiu różnice zdań i inne trudności z czasem mogą wystawić związek na próbę. Jak pokazują statystyki rozwodów, wiele małżeństw nie wychodzi z tej próby zwycięsko.

      Miłość z romansu jest idylliczna, natomiast prawdziwa miłość wymaga wysiłku. Zrozumienie tych różnic chroni przed naiwnymi, nierealistycznymi oczekiwaniami, a także przed pochopnymi zobowiązaniami, których potem można gorzko żałować. W następnym artykule wyjaśnimy, jak rozwijać szczerą, niesamolubną miłość i jak zjednywać sobie sympatię innych.

      [Napis na stronie 5]

      Kto mniej kocha, zaznaje mniej miłości

      [Napis na stronie 7]

      Miłość z romansu to idylla; prawdziwa miłość wymaga wysiłku

      [Ramka i ilustracja na stronie 6]

      Bohaterowie romansów

      W Stanach Zjednoczonych sprzedaż romansów przynosi rocznie ponad miliard dolarów zysku. Mniej więcej co druga powieść wydawana w miękkiej oprawie to właśnie ten rodzaj literatury. Jak wynika z danych statystycznych opublikowanych przez Stowarzyszenie Amerykańskich Pisarzy Romansów, czytelnicy, a ściślej mówiąc czytelniczki — bo 90 procent miłośników tego gatunku to kobiety — chcą, by główny bohater był dobrze zbudowany, przystojny oraz inteligentny. A najbardziej pożądane cechy u postaci kobiecej to inteligencja, siła charakteru i uroda.

      [Ilustracje na stronach 6, 7]

      Media rzadko przedstawiają prawdziwy obraz miłości

  • Jak znaleźć prawdziwą miłość
    Przebudźcie się! — 2006 | marzec
    • Jak znaleźć prawdziwą miłość

      Co zrobić, żeby być osobą lubianą i zaznawać więcej miłości, i to nie tylko tej romantycznej? Czy trzeba się wzbogacić? Poprawić swój wygląd?

      LUDZIOM poddającym się wpływowi reklam i środków masowego przekazu takie sposoby często wydają się dobre. Oczywiście dbałość o wygląd jest rzeczą jak najbardziej naturalną i właściwą, jednak uroda — która zresztą przemija — nie gwarantuje trwałości więzi międzyludzkich. To samo można powiedzieć o bogactwie. Żeby wzbudzać w innych pozytywne uczucia, trzeba okazywać niesamolubną miłość. „Dawajcie, a ludzie wam dadzą” — nauczał Jezus (Łukasza 6:38). Krótko mówiąc, jeśli chcesz być kochany, kochaj.

      Jak to robić? Apostoł Paweł odpowiedział na to pytanie pod natchnieniem świętego ducha Bożego. Wyjaśnił, że miłość nie ogranicza się do emocji, lecz przejawia się w działaniu — w tym, co robimy dla innych i od czego się powstrzymujemy. Napisał: „Miłość jest wielkodusznie cierpliwa i życzliwa. Miłość nie jest zazdrosna, nie przechwala się, nie nadyma się, nie zachowuje się nieprzyzwoicie, nie szuka własnych korzyści, nie daje się rozdrażnić. Nie prowadzi rachunku krzywdy. Nie raduje się z nieprawości, ale się współraduje z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, na wszystko ma nadzieję, wszystko przetrzymuje” (1 Koryntian 13:4-7).

      Co czujesz do kogoś, kto okazuje ci sympatię i akceptację, choć czasami powiesz lub zrobisz coś irytującego? Czy nie lgniesz do osoby, która życzliwie się o ciebie troszczy, nie wpada szybko w gniew, chętnie przebacza, zdobywa się na szczerość, nawet gdy jest to trudne?

      Jeśli tak, to sam zachowuj się w ten sposób wobec innych. Jezus powiedział: „Dlatego wszystko, co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie” (Mateusza 7:12). Miłość nie zawsze łatwo jest okazywać, ale warto dokładać starań. Po pierwsze, będziesz bardziej kochany przez rodzinę, przyjaciół, współmałżonka (albo potencjalnego partnera małżeńskiego). Po drugie, zaznasz szczęścia wypływającego z robienia czegoś dobrego — z dawania siebie. Przecież „więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dzieje 20:35).

      Ucz się miłości od największego autorytetu

      Jehowa jest Bogiem miłości, największym autorytetem w tej dziedzinie (1 Jana 4:8). Pobudzany tym uczuciem, uczy miłości innych. Omówmy kilka zasad biblijnych, które pomagają nam kochać i być kochanymi.

      „Człowiek ma być prędki do słuchania, nieskory do mówienia” (Jakuba 1:19). Badania, którymi jakiś czas temu objęto przeszło 20 000 par małżeńskich, wykazały, że najszczęśliwsze były osoby, których partnerzy umieli słuchać. Otwarta wymiana myśli jest podstawą każdego związku. Pewna doktor socjologii napisała: „Jeśli chcesz się czuć samotna w związku, wybierz na partnera kogoś, kto nie ma pojęcia, co przeżywasz. Albo jeszcze gorzej — kogoś, kto to wie, ale nie może zrozumieć, dlaczego nie radzisz sobie z tym problemem”. Dodała też, że nawet gdy dwoje ludzi różni się pod pewnymi względami, „te różnice są nieistotne, jeśli tylko partner będzie wyczulony na to, jak postrzegasz świat i jak odbierasz różne sytuacje życiowe”.

      ‛Jest wam ciasno w waszych tkliwych uczuciach. Rozszerzcie się’ (2 Koryntian 6:12, 13). Gdy niejako rozszerzamy się w miłości do innych, wówczas sami też odnosimy korzyści. W broszurze wydanej przez Wydział Medyczny Uniwersytetu Harvarda napisano: „Mnóstwo badań dowodzi, że ludzie, którzy doznają wsparcia ze strony otoczenia — mają dobre relacje z rodziną, przyjaciółmi i lokalną społecznością — są szczęśliwsi, rzadziej chorują i dłużej żyją”.

      „Zważajmy jedni na drugich, żeby się pobudzać do miłości i do szlachetnych uczynków” (Hebrajczyków 10:24, 25). Środowisko, w jakim się obracamy, oddziałuje na nas. Jeśli będziesz przebywać w towarzystwie ludzi okazujących prawdziwą chrześcijańską miłość, osobiście doświadczysz tego uczucia i nauczysz się je przejawiać. Świadkowie Jehowy dążą do tego, by darzyć się wzajemnie taką miłością, gdyż wiedzą, że jest ona cechą rozpoznawczą prawdziwych uczniów Jezusa (Jana 13:35). Dlaczego nie miałbyś przyjąć zaproszenia na ich chrześcijańskie zebrania?

      Jeżeli czujesz się niekochany, nie popadaj w zniechęcenie ani nie osądzaj siebie zbyt surowo. Nie zapominaj, że Jehowa widzi, co przeżywasz. Czy pamiętasz Leę opisaną w pierwszym artykule tej serii? Jehowa zwrócił uwagę na jej sytuację — Lea urodziła sześciu synów i córkę, co w czasach, kiedy dzieci uznawano za cenny skarb, było prawdziwym błogosławieństwem! Ponadto wszyscy jej synowie zostali głowami plemion izraelskich (Rodzaju 29:30-35; 30:16-21). Jakimż pocieszeniem musiała być dla Lei serdeczna troska okazana przez Boga!

      W nowym świecie obiecanym w Piśmie Świętym nikt nie będzie się czuł niekochany. Wśród ludzi zapanuje szczera miłość (Izajasza 11:9; 1 Jana 4:7-12). Jeżeli chcemy się tam znaleźć, już teraz pielęgnujmy to uczucie, którego uczy Biblia i które przejawia jej Autor. Prawdziwa radość jest udziałem nie tylko tych, którzy są otaczani miłością, ale również tych, którzy nieobłudnie darzą nią innych (Mateusza 5:46-48; 1 Piotra 1:22).

      [Napis na stronie 8]

      „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dzieje 20:35)

      [Ilustracja na stronie 8]

      Jeżeli chcesz być kochany, kochaj

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij