-
Spis treściPrzebudźcie się! — 2006 | sierpień
-
-
Spis treści
Sierpień 2006
Krew — dlaczego tak cenna?
Część lekarzy mogłaby powiedzieć, że krew jest cenna ze względu na jej zastosowanie w medycynie. Dlaczego w takim razie obecnie wielu specjalistów niechętnie przetacza krew? Co właściwie sprawia, że ten wyjątkowy płyn ma tak wielką wartość?
3 Najcenniejszy ze wszystkich płynów
5 Transfuzjologia — czy ma przed sobą przyszłość?
13 Galilejska łódź — niezwykłe znalezisko z czasów biblijnych
16 Ptaki nadbrzeżne — niezrównane obieżyświaty
20 Będę się „wspinał niczym jeleń”
26 Chłopiec o niezwykłej wierze
Wielu młodych ludzi pracuje ochotniczo na rzecz innych. Co ich do tego skłania? I jaka pomoc przynosi najwięcej pożytku?
Czy po śmierci ludzie stają się aniołami? 28
Niejeden człowiek wierzy, że tak właśnie się dzieje, ale co na ten temat mówi Biblia?
[Ilustracja na stronie 2]
Kolorowane zdjęcie krwi wykonane za pomocą mikroskopu elektronowego. Szczegółowe omówienie na stronie 8.
[Prawa własności]
Copyright Dennis Kunkel Microscopy, Inc.
-
-
Najcenniejszy ze wszystkich płynówPrzebudźcie się! — 2006 | sierpień
-
-
Najcenniejszy ze wszystkich płynów
„Krew jest dla służby zdrowia tym, czym ropa naftowa dla transportu” (Arthur Caplan, dyrektor centrum bioetyki na Uniwersytecie Pensylwańskim).
CZYŻBY najcenniejszym ze wszystkich płynów była ropa naftowa? Obecnie, gdy ceny paliw gwałtownie idą w górę, wiele osób może tak myśleć. W rzeczywistości jednak każdy z nas nosi w sobie kilka litrów znacznie wartościowszego płynu. Pomyśl: Aby zaspokoić zapotrzebowanie na paliwo, każdego roku wydobywa się miliardy baryłek ropy. W tym samym czasie, chcąc pomagać chorym, ludzie oddają jakieś 90 milionów jednostek krwi.a To mniej więcej tyle, ile wynosi całkowita objętość krwi ośmiu milionów osób!
Ale krwi, podobnie jak ropy naftowej, też zdaje się brakować. Środowiska medyczne na całym świecie ostrzegają przed kurczeniem się zapasów krwi (zobacz ramkę „Rozpaczliwe działania”). Dlaczego jest ona tak cenna?
Wyjątkowy płyn
Ze względu na swą zdumiewającą złożoność krew bywa przyrównywana do narządu ciała. „Krew to jeden z licznych organów — niewiarygodnie cudowny i wyjątkowy” — powiedział korespondentowi Przebudźcie się! dr Bruce Lenes. Istotnie, krew jest wyjątkowa! W pewnym podręczniku nazwano ją „jedynym narządem, który jest płynem”. Określono ją też mianem „żywej sieci komunikacyjnej”. Co to oznacza?
„Układ krążenia przypomina kanały Wenecji” — mówi naukowiec N. Leigh Anderson. „Transportuje zarówno pożyteczne rzeczy, jak i mnóstwo śmieci”. Pokonując 100 000 kilometrów naczyń krwionośnych, krew dociera niemal do wszystkich tkanek, do wszystkich ważnych narządów, które ją przetwarzają i są od niej zależne — między innymi do serca, nerek, wątroby czy płuc.
Ten wyjątkowy płyn dostarcza komórkom naszego organizmu „pożyteczne rzeczy”, na przykład tlen, składniki odżywcze oraz komórki i cząsteczki spełniające funkcje obronne. A zabiera ze sobą „śmieci” — dwutlenek węgla, pozostałości uszkodzonych i ginących komórek oraz inne odpady. Rola, jaką krew pełni w usuwaniu niepożądanych substancji, pomaga zrozumieć, dlaczego niebezpieczne jest zetknięcie z nią, gdy już opuści czyjś organizm. Nikt nie może zagwarantować, że wszystkie „śmieci” obecne we krwi zostaną zidentyfikowane i wyeliminowane, zanim przetoczy się ją komuś innemu.
Bez wątpienia krew jest nieodzowna do życia. I dlatego wprowadzono praktykę przetaczania krwi pacjentom. Wielu lekarzy powiedziałoby, że właśnie to zastosowanie czyni ją tak cenną. W medycynie następują jednak pewne przeobrażenia. Można wręcz powiedzieć, że dokonuje się cicha rewolucja. Sporo chirurgów oraz innych specjalistów nie przetacza już krwi tak chętnie jak dawniej. Dlaczego?
[Przypis]
a Jednostka zawiera 450 ml krwi.
[Ramka i ilustracja na stronie 4]
Rozpaczliwe działania
Jak szacują specjaliści, każdego roku zapotrzebowanie na krew przewyższa podaż o 200 milionów jednostek. W krajach rozwijających się mieszka 82 procent ludności świata, a pochodzi stamtąd mniej niż 40 procent pobieranej krwi. Sporo tamtejszych szpitali musi więc radzić sobie bez niej. Wydawana w Kenii gazeta The Nation informuje, że ‛codziennie z powodu niedoboru krwi odwołuje się albo przekłada prawie połowę zabiegów wymagających transfuzji’.
Krwi nieraz brakuje również w zamożnych państwach. Ponieważ ich społeczeństwa się starzeją, a metody leczenia są coraz bardziej udoskonalane, przeprowadza się więcej operacji. Poza tym w dzisiejszych czasach częściej są dyskwalifikowani dawcy, którzy prowadzą niebezpieczny tryb życia albo sporo podróżują i przez to narażają się na kontakt z rozmaitymi chorobami bądź pasożytami.
Wydaje się, że organizacje zajmujące się krwią ogarnęła desperacja. Niekiedy na bezpiecznych dawców wybiera się młode osoby, które zazwyczaj prowadzą mniej ryzykowny tryb życia. Na przykład w Zimbabwe 70 procent pobranej krwi pochodzi od uczniów. Punkty krwiodawstwa są dłużej otwarte, a w niektórych krajach banki krwi proponują nawet dawcom pieniądze lub inne formy wynagrodzenia. Podczas kampanii w Czechach zachętą do oddawania krwi było piwo! A niedawno w pewnym rejonie Indii przedstawiciele władz zaczęli osobiście odwiedzać mieszkańców, by werbować chętnych do uzupełniania zapasów w bankach krwi.
-
-
Transfuzjologia — czy ma przed sobą przyszłość?Przebudźcie się! — 2006 | sierpień
-
-
Transfuzjologia — czy ma przed sobą przyszłość?
„Transfuzjologia nadal będzie trochę przypominać chodzenie po tropikalnym lesie, w którym znane ścieżki są przetarte, ale wciąż trzeba na nich zachowywać ostrożność; nowe i niewidoczne zagrożenia czają się za zakrętem, stanowiąc pułapkę dla nieuważnych” (profesor transfuzjologii Ian M. Franklin).
KIEDY w latach osiemdziesiątych XX wieku epidemia AIDS skierowała uwagę opinii publicznej na krew, wzmożono wysiłki w celu wyeliminowania „niewidocznych zagrożeń” związanych z jej przetaczaniem. Mimo to piętrzą się liczne trudności. W czerwcu 2005 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przyznała: „Szanse otrzymania bezpiecznej transfuzji (...) ogromnie się różnią w zależności od kraju”. Dlaczego?
W wielu państwach nie ma ogólnokrajowych programów gwarantujących bezpieczne pobieranie, testowanie oraz transportowanie krwi i preparatów krwiopochodnych. Zapasy krwi bywają przechowywane w ryzykowny sposób — w wysłużonych domowych chłodziarkach albo w lodówkach turystycznych! Jeżeli normy bezpieczeństwa nie są przestrzegane, krew dawcy mieszkającego w odległości setek, a nawet tysięcy kilometrów od pacjenta może się okazać bardzo szkodliwa.
Bezpieczna krew — trudno osiągalny cel
Niektóre państwa utrzymują, że ich zapasy krwi są bezpieczniejsze niż kiedykolwiek w przeszłości. Nadal jednak istnieją powody do obaw. W okólniku przygotowanym przez trzy amerykańskie organizacje zajmujące się krwią podano na pierwszej stronie: „OSTRZEŻENIE: Ponieważ pełna krew oraz jej składniki są pozyskiwane z krwi ludzkiej, mogą przenosić czynniki zakaźne, np. wirusy (...). Ryzyka tego nie eliminują ostrożny wybór dawców ani badania laboratoryjne”.
Nie bez powodu Peter Carolan, wysoki rangą urzędnik Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, powiedział: „Nigdy nie ma stuprocentowej gwarancji bezpieczeństwa zasobów krwi”. I dodał: „Zawsze będą jakieś nowe infekcje, na które w danej chwili nie będzie żadnego testu”.
A co by się stało, gdyby pojawił się nowy drobnoustrój, który podobnie jak wirus wywołujący AIDS przez długi czas pozostawałby utajony i łatwo przenosiłby się przez krew? Na konferencji medycznej zorganizowanej w Pradze w kwietniu 2005 roku dr Harvey G. Klein z Państwowych Instytutów Zdrowia w USA nazwał taką perspektywę otrzeźwiającą. Dodał też: „Ci, którzy pobierają składniki krwi, wcale nie byliby lepiej przygotowani na położenie tamy epidemii jakiejś choroby przenoszonej przez krew, niż w początkowym okresie epidemii AIDS”.
Błędy oraz powikłania poprzetoczeniowe
Co w krajach rozwiniętych należy do największych zagrożeń towarzyszących transfuzji? Są to błędy popełnione podczas leczenia krwią oraz reakcje immunologiczne. W związku z badaniami przeprowadzonymi w roku 2001 w Kanadzie gazeta The Globe and Mail poinformowała, że tysiące transfuzji omal nie doprowadziło do zgonów z powodu „pobrania próbek krwi od niewłaściwego pacjenta, błędnego ich oznakowania albo zamówienia krwi dla niewłaściwego pacjenta”. W Stanach Zjednoczonych w latach 1995-2001 takie pomyłki kosztowały życie co najmniej 441 osób.
W zasadzie osoby otrzymujące obcą krew stoją w obliczu podobnych powikłań jak ci, u których dokonano przeszczepu. Układ odpornościowy na ogół odrzuca obcą tkankę. Czasem transfuzja może wywołać immunosupresję, czyli zahamować naturalne reakcje immunologiczne. Chory jest przez to podatny na pooperacyjne infekcje oraz na działanie wirusów, które wcześniej były nieaktywne. Nic więc dziwnego, że zdaniem cytowanego już profesora Franklina zanim lekarz przetoczy pacjentowi krew, powinien trzy razy się zastanowić.
Co o tym sądzą specjaliści
Coraz więcej pracowników służby zdrowia bierze pod uwagę powyższe fakty i krytyczniej ocenia leczenie krwią. W pewnym źródle podano: „Niektórzy lekarze utrzymują, że krew allogeniczna [pochodząca od innej osoby] jest niebezpiecznym lekiem i że gdyby oceniano ją według tych samych standardów, co inne leki, jej stosowanie byłoby zabronione” (Dailey’s Notes on Blood).
Pod koniec 2004 roku profesor Bruce Spiess tak się wypowiedział na temat przetaczania jednego z głównych składników krwi podczas operacji serca: „Bardzo nieliczne artykuły [medyczne] podtrzymują pogląd, jakoby transfuzja poprawiała wynik operacji”. W rzeczywistości sporo transfuzji „może przynieść więcej szkody niż pożytku, i to praktycznie w każdym przypadku z wyjątkiem poważnych urazów”. Transfuzje zwiększają „ryzyko zapalenia płuc, różnych infekcji, zawałów serca i udarów”.
Wielu zaskakuje fakt, że standardy stosowania krwi nie są tak jednolite, jak należałoby się spodziewać. Doktor Gabriel Pedraza przypomniał niedawno swoim chilijskim kolegom, że „transfuzja krwi to słabo zdefiniowana metoda leczenia”, w której „trudno ustalić i stosować powszechnie akceptowane wskazówki”. Nic dziwnego, że dyrektor jednej z placówek Szkockiej Służby Transfuzjologicznej Brian McClelland apeluje do lekarzy, by „pamiętali, iż transfuzja to przeszczep, i dlatego decyzja o jej dokonaniu nie jest błaha”. Sugeruje on, by za każdym razem się zastanowili: „Czy zgodziłbym się na tę transfuzję, gdyby chodziło o mnie albo o moje dziecko?”
Prawda jest taka, że sporo pracowników służby zdrowia podziela zdanie pewnego hematologa, który powiedział korespondentowi Przebudźcie się!: „Jako specjaliści w zakresie krwiolecznictwa nie lubimy ani przetaczać krwi, ani jej otrzymywać”. Skoro takie odczucia mają osoby ze środowiska medycznego, to co powinni o tym myśleć pacjenci?
Czy w medycynie coś się zmieni?
Możesz się jednak zastanawiać: „Skoro leczenie krwią jest najeżone tyloma niebezpieczeństwami, to dlaczego nadal stosuje się ją na tak dużą skalę, zwłaszcza że istnieją metody alternatywne?” Otóż wielu lekarzy po prostu nie chce zmienić swych metod leczenia albo nie zna strategii alternatywnych. Jak napisano w czasopiśmie Transfusion, „lekarze podejmują decyzje co do transfuzji, opierając się na tym, czego się dawniej uczyli i jak zostali wychowani, oraz na ‚ocenie klinicznej’”.
Ogromną rolę odgrywają również umiejętności chirurga. Doktor Beverley Hunt z Londynu pisze, że „ilość utraconej krwi bardzo się różni w zależności od doświadczenia chirurga, dlatego wzrasta zainteresowanie szkoleniem chirurgów w zakresie odpowiedniej hemostazy [metod opanowywania krwawienia]”. Inni twierdzą, że koszty metod alternatywnych są zbyt duże — chociaż coraz więcej doniesień wskazuje na coś zupełnie przeciwnego. Jednak spora grupa lekarzy podziela pogląd dra Michaela Rose’a, który oświadczył: „Każdy pacjent operowany bez użycia krwi korzysta naprawdę z najlepszego leczenia”.a
Najlepsze leczenie — czy nie tego właśnie byś oczekiwał? Jeśli tak, to masz podobne odczucia jak ludzie, którzy wręczyli ci niniejsze czasopismo. W następnym artykule opisano ich godne uwagi stanowisko w kwestii transfuzji krwi.
[Przypis]
a Zobacz ramkę „Alternatywne metody leczenia” na stronie 8.
[Napis na stronie 6]
„Zanim lekarz przetoczy pacjentowi krew, powinien trzy razy się zastanowić” (profesor Ian M. Franklin)
[Napis na stronie 6]
„Czy zgodziłbym się na tę transfuzję, gdyby chodziło o mnie albo o moje dziecko?” (Brian McClelland)
[Ramka i ilustracja na stronie 7]
Śmierć z powodu TRALI
Ostre poprzetoczeniowe uszkodzenie płuc (skrót angielski TRALI), opisane po raz pierwszy na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, to zagrażająca życiu reakcja immunologiczna występująca po transfuzji krwi. Obecnie wiadomo, że co rok zespół TRALI powoduje setki zgonów. Specjaliści podejrzewają jednak, że liczba ta może być znacznie wyższa, ponieważ wielu pracowników służby zdrowia nie rozpoznaje objawów. Co prawda przyczyna wystąpienia tego zespołu nie jest jasna, ale czasopismo New Scientist sugeruje, że wywołująca go krew „najwyraźniej pochodzi głównie od dawców mających wcześniej styczność z różnymi grupami krwi, na przykład (...) od osób, które wielokrotnie przyjmowały transfuzję”. Jak informuje pewien raport, w USA i Wielkiej Brytanii TRALI należy teraz do najczęstszych przyczyn zgonów poprzetoczeniowych. Stanowi „dla banków krwi większy problem niż szeroko znane choroby, takie jak zakażenie wirusem HIV”.
[Ramka i diagram na stronach 8, 9]
Skład krwi
Krwiodawcy najczęściej oddają krew pełną, choć nieraz pobiera się od nich samo osocze. I chociaż w niektórych krajach przetacza się właśnie krew pełną, to na ogół zanim zostanie ona przebadana i wykorzystana do transfuzji, wyodrębnia się jej podstawowe składniki. Poniżej omówiono ich rolę oraz zawartość procentową w stosunku do całkowitej objętości krwi.
OSOCZE (plazma) stanowi 52—62 procent całkowitej objętości krwi. W tym płynie o słomkowej barwie są zawieszone i transportowane komórki krwi, białka oraz inne substancje.
Warto wiedzieć, że 91,5 procent osocza to woda; 7 procent stanowią białka, z których uzyskuje się frakcje: albuminy (około 4 procent), globuliny (około 3 procent) i fibrynogen (niecały procent). Na pozostałe 1,5 procent osocza składają się między innymi substancje odżywcze, hormony, gazy oddechowe, elektrolity, witaminy oraz azotowe produkty przemiany materii.
KRWINKI BIAŁE (leukocyty) stanowią mniej niż 1 procent całkowitej objętości krwi. Atakują i niszczą potencjalnie szkodliwe ciała obce.
PŁYTKI KRWI (trombocyty) stanowią mniej niż 1 procent całkowitej objętości krwi. Tworzą skrzepy, które zatrzymują krew, żeby nie uchodziła z ran.
KRWINKI CZERWONE (erytrocyty) stanowią 38—48 procent całkowitej objętości krwi. Komórki te podtrzymują przy życiu wszystkie tkanki, dostarczając im tlen i usuwając dwutlenek węgla.
Zarówno osocze, jak i pozostałe trzy główne składniki mogą być źródłem mniejszych frakcji. Na przykład hemoglobina to frakcja wyizolowana z krwinek czerwonych.
[Diagram]
OSOCZE
WODA 91,5%
BIAŁKA 7%
ALBUMINY
GLOBULINY
FIBRYNOGEN
POZOSTAŁE SUBSTANCJE 1,5%
SUBSTANCJE ODŻYWCZE
HORMONY
GAZY ODDECHOWE
ELEKTROLITY
WITAMINY
AZOTOWE PRODUKTY PRZEMIANY MATERII
[Prawa własności]
Strona 9: Składniki krwi w okrągłych wstawkach: This project has been funded in whole or in part with federal funds from the National Cancer Institute, National Institutes of Health, under contract N01-CO-12400. The content of this publication does not necessarily reflect the views or policies of the Department of Health and Human Services, nor does mention of trade names, commercial products, or organizations imply endorsement by the U.S. Government
[Ramka i ilustracja na stronach 8, 9]
Alternatywne metody leczenia
W ciągu ostatnich sześciu lat Komitety Łączności ze Szpitalami, powołane przez Świadków Jehowy, rozpowszechniły w środowiskach medycznych na całym świecie dziesiątki tysięcy wideokaset Strategie alternatywne wobec transfuzji — proste, skuteczne, bezpieczne.b W filmie tym, opracowanym w około 25 wersjach językowych, światowej sławy lekarze omawiają skuteczne strategie stosowane obecnie w leczeniu bez krwi. Spotkał się on z żywym oddźwiękiem. Na przykład w Wielkiej Brytanii przedstawiciele Narodowej Służby Krwi (NBS), obejrzawszy go pod koniec roku 2001, wysłali listy wraz z wideokasetami do wszystkich dyrektorów banków krwi oraz hematologów w kraju. W liście zachęcono do zapoznania się z tym materiałem, ponieważ „coraz bardziej upowszechnia się świadomość, że jednym z celów dobrej opieki lekarskiej jest unikanie transfuzji, kiedy to tylko możliwe”. Przyznano też, że „główna idea [filmu] (...) zasługuje na pochwałę i NBS zdecydowanie ją popiera”.
[Przypis]
b Płytę DVD Metody alternatywne wobec transfuzji — seria filmów dokumentalnych, wydaną przez Świadków Jehowy, chętnie udostępnią przedstawiciele tego wyznania. Na płycie jest też wspomniany film.
[Ramka i ilustracja na stronie 9]
Frakcje krwi — zastosowanie w medycynie
Nauka i technika umożliwiają rozpoznanie oraz wyizolowanie drobnych składników krwi w tak zwanym procesie frakcjonowania. Zilustrujmy to przykładem: Z wody morskiej, której 96,5 procent stanowi woda, można wyodrębnić inne substancje, takie jak magnez, brom i oczywiście sól. Podobnie jest z osoczem, które stanowi ponad połowę całkowitej objętości krwi. Przeszło 90 procent jego składu to woda. Po przetworzeniu osocza można uzyskać frakcje obejmujące między innymi białka: albuminę, fibrynogen oraz różne globuliny.
Którąś z frakcji lekarz zaleca czasem w ramach terapii. Przykładem może być krioprecypitat, czyli stężony preparat niektórych białek, uzyskiwany przez zamrożenie, a potem odmrożenie osocza. Ta nierozpuszczalna frakcja jest bogata w czynniki krzepnięcia i zwykle wykorzystuje się ją do tamowania krwawienia. Inne metody leczenia mogą wymagać podania preparatu, w którym frakcja krwi stanowi główny składnik albo występuje tylko w ilościach śladowych.c Część białek osocza stosuje się w rutynowych zastrzykach wzmacniających odporność u osób narażonych na działanie czynników zakaźnych. Białka osocza znajdują się niemal we wszystkich frakcjach krwi używanych do celów medycznych.
Jak poinformowano w tygodniku Science News, „naukowcy szacują, że w krwiobiegu krąży tysiące białek, a rozpoznali zaledwie kilkaset z nich”. Wraz z rozwojem wiedzy na temat krwi mogą się pojawić nowe preparaty zawierające te białka.
[Przypis]
c W skład niektórych preparatów wchodzą również frakcje krwi zwierzęcej.
[Ilustracja na stronach 6, 7]
Pracownicy służby zdrowia bardzo uważają, by nie mieć bezpośredniego kontaktu z krwią
-
-
Prawdziwa wartość krwiPrzebudźcie się! — 2006 | sierpień
-
-
Prawdziwa wartość krwi
„Wszyscy ludzie mają wspólne źródło życia: krew. To siła życiowa obecna w każdym człowieku, bez względu na kolor jego skóry, rasę czy religię” (Przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego ONZ).
W CYTACIE tym niewątpliwie jest wiele prawdy. Krew rzeczywiście podtrzymuje życie wszystkich ludzi i ma ogromną wartość. Czy jednak uważasz, że dzielenie się nią z innymi w celach medycznych jest mądre i bezpieczne?
Jak wykazano w poprzednim artykule, na świecie nie ma jednolitych standardów bezpieczeństwa dotyczących leczenia krwią, toteż wiąże się ono z większym ryzykiem, niż się powszechnie sądzi. Poza tym lekarze wykorzystują krew w różny sposób — zależnie od nabytej wiedzy, umiejętności oraz osobistych poglądów. Niemniej obecnie — częściej niż to było kiedyś — podchodzą do transfuzji coraz ostrożniej. Spora i wciąż rosnąca grupa lekarzy woli stosować metody niewymagające użycia krwi.
Zastanówmy się więc nad pytaniem zadanym na początku pierwszego artykułu. Co właściwie sprawia, że krew jest tak cennym płynem? Skoro jej zastosowanie w medycynie budzi coraz więcej wątpliwości, to czy krew odgrywa jeszcze jakąś istotną rolę?
Pogląd Stwórcy na krew
W czasach Noego, przodka nas wszystkich, Bóg ogłosił bardzo ważne prawo. Pozwolił ludziom jeść mięso zwierząt, ale zabronił spożywania krwi (Rodzaju 9:4). Uzasadniając ten zakaz, postawił znak równości między krwią stworzenia a jego duszą, czyli życiem. Później powiedział: „Dusza ciała jest we krwi”. W oczach Stwórcy krew jest święta. Symbolizuje drogocenny dar życia każdej duszy. Zasadę tę Bóg wielokrotnie przypominał (Kapłańska 3:17; 17:10, 11, 14; Powtórzonego Prawa 12:16, 23).
Gdy niespełna 2000 lat temu powstał zbór chrześcijański, naśladowcy Jezusa otrzymali pochodzące od Boga przykazanie, że mają „powstrzymywać się od (...) krwi”. Powodem nie były względy medyczne, lecz właśnie świętość krwi (Dzieje 15:19, 20, 29). Niektórzy twierdzą, iż ograniczenie to odnosi się tylko do spożywania krwi. Jednakże zwrot „powstrzymywać się” mówi sam za siebie. Gdyby lekarz kazał nam na przykład powstrzymywać się od alkoholu, chyba nie przyszłoby nam do głowy, żeby wstrzykiwać sobie tę substancję do żył.
Biblia wyjaśnia, iż krew jest święta z jeszcze innego powodu. Przelana krew Jezusa Chrystusa, reprezentująca człowiecze życie, które oddał za ludzkość, to podstawa nadziei dla chrześcijan. Dzięki niej uzyskują oni przebaczenie grzechów oraz mają widoki na życie wieczne. Powstrzymując się od krwi, w gruncie rzeczy wyrażają wiarę, iż tylko przelana krew Chrystusa może ich odkupić i ocalić (Efezjan 1:7).
Świadkowie Jehowy są znani z sumiennego przestrzegania tych przykazań Bożych. Odmawiają transfuzji krwi pełnej oraz jej czterech głównych składników — krwinek czerwonych, osocza, krwinek białych oraz płytek krwi. Jeżeli chodzi o różne frakcje uzyskiwane z tych składników oraz preparaty zawierające takie frakcje, Biblia nie wypowiada się na ich temat. Dlatego w kwestii ich przyjęcia każdy ze Świadków Jehowy podejmuje osobistą decyzję. Ale czy zajmowane przez nich stanowisko oznacza, że w ogóle nie chcą się leczyć albo że lekko traktują zdrowie i życie? Absolutnie nie! (Zobacz ramkę „Jak Świadkowie Jehowy zapatrują się na leczenie”).
W ostatnich latach wielu lekarzy dostrzegło, że stosowanie się do zasad biblijnych przyniosło Świadkom Jehowy korzyści zdrowotne. Na przykład niedawno pewien neurochirurg z uznaniem wyraził się o alternatywnych metodach leczenia: „To zdecydowanie najbezpieczniejsze metody — nie tylko dla Świadków Jehowy, ale dla każdego”.
Poważne decyzje w kwestii leczenia bywają bardzo stresujące i często niełatwo je podjąć. Nawiązując do powszechnie stosowanej praktyki przetaczania krwi, specjalista chorób płuc Dave Williams powiedział: „To ważne, żeby respektować życzenia ludzi (...). I należy być bardzo ostrożnym, jeśli chodzi o to, co wprowadzamy do naszych organizmów”. Słowa te są dziś bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej.
[Ramka i ilustracje na stronie 11]
Czym są nośniki tlenu na bazie hemoglobiny?
W każdej krwince czerwonej znajduje się jakieś 300 milionów cząsteczek hemoglobiny, które stanowią około jednej trzeciej objętości dojrzałej krwinki czerwonej. Cząsteczka hemoglobiny to połączenie białka (globiny) i barwnego składnika zwanego hemem, zawierającego atom żelaza. Kiedy krwinka czerwona przechodzi przez płuca, cząsteczki tlenu przenikają do niej i przyłączają się do molekuł hemoglobiny. Później tlen zostaje uwolniony do tkanek organizmu i w ten sposób podtrzymuje życie komórek.
Obecnie niektórzy producenci przetwarzają hemoglobinę uzyskaną z krwinek ludzkich albo zwierzęcych. Z takiej hemoglobiny odfiltrowuje się zanieczyszczenia, potem chemicznie się ją modyfikuje i oczyszcza, łączy z pewnym roztworem, a następnie pakuje. Produkt końcowy — niedopuszczony jeszcze do użytku w większości krajów — to nośniki tlenu na bazie hemoglobiny (angielski skrót HBOC). Ponieważ hem odpowiada za intensywną czerwień krwi, jednostka HBOC wygląda tak jak jednostka krwinek czerwonych — podstawowego składnika, z którego pochodzi.
W przeciwieństwie do krwinek czerwonych, które mogą być przechowywane tylko w niskiej temperaturze, i to zaledwie przez kilka tygodni, HBOC można przechowywać w temperaturze pokojowej i wykorzystywać jeszcze po wielu miesiącach. A ponieważ HBOC nie zawierają błony komórkowej z jej specyficznymi antygenami, nie istnieje niebezpieczeństwo wystąpienia groźnych reakcji na skutek błędnego dobrania grupy krwi. Jednak w związku z HBOC wyłania się więcej kwestii do rozważenia niż w związku z innymi frakcjami. Chrześcijanie pragnący zgodnie z sumieniem przestrzegać prawa Bożego co do krwi muszą starannie przemyśleć te kwestie. Jakie? Dopóki HBOC uzyskuje się z krwi, można wysunąć dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, HBOC spełniają kluczową funkcję głównego składnika krwi — krwinek czerwonych. Po drugie, hemoglobina, na bazie której wytwarzane są HBOC, stanowi zasadniczy składnik krwinek czerwonych. W odniesieniu więc do tego preparatu oraz podobnych produktów chrześcijanie stoją przed bardzo ważną decyzją. Muszą dokładnie i z modlitwą rozważyć zasady biblijne dotyczące świętości krwi. Każdy, kto kieruje się gorącym pragnieniem utrzymania bliskiej więzi z Jehową, musi samodzielnie podjąć decyzję, słuchając głosu swego sumienia wyszkolonego na Biblii (Galatów 6:5).
[Ilustracja]
CZĄSTECZKA HEMOGLOBINY
[Ramka i ilustracja na stronie 12]
Rozwiązanie godne rozważenia
„Coraz więcej szpitali proponuje rozwiązanie alternatywne: bezkrwawą chirurgię” — podano w dzienniku The Wall Street Journal. „Praktyka ta, wdrożona początkowo z myślą o Świadkach Jehowy (...), zyskała powszechną akceptację. Teraz wiele szpitali proponuje leczenie bez krwi ogółowi społeczeństwa”. Na całym świecie w placówkach medycznych, w których wprowadzono strategie ograniczające transfuzje krwi, odnotowano liczne korzyści — odnoszą je zwłaszcza pacjenci. Obecnie tysiące specjalistów stosuje leczenie bez krwi.
[Ramka i ilustracja na stronie 12]
Jak Świadkowie Jehowy zapatrują się na leczenie
O Świadkach Jehowy, wśród których są też lekarze i pielęgniarki, powszechnie wiadomo, że odmawiają transfuzji krwi pełnej oraz jej głównych składników. Czy ich jednomyślne stanowisko w tej sprawie opiera się na ludzkich poglądach albo na przekonaniu, że wiara ma uzdrawiającą moc? W żadnym wypadku!
Wysoko cenią oni życie jako dar Boży i dokładają usilnych starań, by przestrzegać norm zawartych w Piśmie Świętym, gdyż wierzą, że jest ono „natchnione przez Boga” (2 Tymoteusza 3:16, 17; Objawienie 4:11). Księga ta każe wystrzegać się praktyk i nałogów, które rujnują zdrowie albo zagrażają życiu. Należą do nich między innymi przejadanie się, palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu oraz narkotyzowanie się (Przysłów 23:20; 2 Koryntian 7:1).
Kiedy dbamy o higienę osobistą, czystość otoczenia oraz sprawność fizyczną, postępujemy zgodnie z zasadami biblijnymi (Mateusza 7:12; 1 Tymoteusza 4:8). Gdy ktoś ze Świadków Jehowy zapadnie na jakąś chorobę, kieruje się rozsądkiem — korzysta z opieki lekarskiej oraz akceptuje ogromną większość dostępnych terapii (Filipian 4:5). Jest jednak przy tym posłuszny biblijnemu nakazowi, żeby „powstrzymywać się od (...) krwi”, w związku z czym odmawia transfuzji (Dzieje 15:29). I często decyzja ta oznacza wybór lepszej metody leczenia.
-