-
DrzwiWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
Znaczenie przenośne. Jezus Chrystus zachęcał do wytrwałości, mówiąc: „Wciąż pukajcie, a będzie wam otworzone” (Mt 7:7). W Objawieniu 3:20 powiedziano, że Chrystus ‛stoi u drzwi i puka’, a kto mu otworzy i go przyjmie, na pewno skorzysta pod względem duchowym.
Gdyby Szulamitka okazała się niestała w miłości i cnocie, niczym drzwi obracające się na zawiasach, jej bracia byli gotowi ‛zaprzeć ją cedrową deską’, by niejako zablokować te „drzwi” i uniemożliwić ich szerokie otwarcie przed niepożądaną osobą (PnP 8:8, 9).
„Podwójną szczękę” Lewiatana nazwano obrazowo „wrotami” jego oblicza (Hi 41:1, 13, 14). Salomon napisał, że u starego człowieka „zamknęły się drzwi na ulicę”, co być może oznacza, że symboliczne drzwi, czyli usta, rzadko kiedy — jeśli w ogóle — się otwierają, by opowiedzieć o tym, co się dzieje w „domu” ciała (Kzn 12:1, 4).
Jezus Chrystus zachęcał do wytężania sił w celu ‛wejścia przez wąskie drzwi’ prowadzące do wybawienia (Łk 13:23, 24; Flp 3:13, 14; por. Mt 7:13, 14). Pewnego razu przyrównał siebie do drzwi symbolicznej owczarni, jest bowiem właściwym pasterzem, który na podstawie nowego przymierza, przypieczętowanego jego własną krwią, umożliwia „małej trzódce” nawiązanie bliskiej więzi z Jehową (Łk 12:32; Jn 10:7-11). Słusznie mógł nazwać siebie „drzwiami”, bo to poprzez niego, dzięki jego ofierze okupu, osoby przyrównane do owiec mogą przystąpić do Boga i uzyskać wybawienie oraz życie wieczne (Jn 14:6).
Jehowa otworzył narodom „drzwi wiary” (Dz 14:27). Paweł pozostał jakiś czas w Efezie, gdyż otworzyły się tam przed nim „wielkie drzwi prowadzące do działalności” związanej z głoszeniem dobrej nowiny (1Ko 16:8, 9; Dz 19:1-20; por. 2Ko 2:12, 13; Kol 4:3, 4).
Jan ujrzał w wizji „otwarte drzwi” w niebie, dzięki czemu mógł oglądać przyszłe rzeczy i niejako wejść przed oblicze Jehowy (Obj 4:1-3).
-
-
DuchWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
DUCH
Greckie pneúma („duch”) pochodzi od wyrazu pnéo, czyli „wiać” lub „oddychać”, i przypuszczalnie takie samo znaczenie ma rdzeń hebrajskiego słowa rúach („duch”). A zatem zarówno rúach, jak i pneúma zasadniczo oznaczają „dech; tchnienie; oddech”, lecz nabrały szerszego znaczenia (por. Hab 2:19; Obj 13:15). Mogą też oznaczać wiatr, siłę życiową żywych istot, czyjegoś ducha, a także osoby duchowe, np. Boga i Jego aniołów, oraz czynną siłę Bożą, czyli ducha świętego (por. Słownik grecko-polski, red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1962, t. III, s. 563; L. Koehler i W. Baumgartner, Lexicon in Veteris Testamenti Libros, Lejda 1958, ss. 877-879; A Hebrew and English Lexicon of the Old Testament, red. F. Brown, S. R. Driver i C. A. Briggs, 1980, ss. 924-926). Wszystkie te znaczenia mają wspólny mianownik: odnoszą się do czegoś, co jest niewidoczne dla ludzkiego wzroku, a stanowi przejaw istnienia jakiejś czynnej siły, której oddziaływanie może dawać widzialne rezultaty.
Inne słowo hebrajskie, neszamáh (Rdz 2:7), także oznacza „dech; tchnienie”, lecz w porównaniu z rúach ma bardziej ograniczony zakres znaczeniowy, podobnie zresztą jak greckie pnoé (Dz 17:25), którego tłumacze Septuaginty użyli jako odpowiednika neszamáh.
Wiatr. Na początek warto omówić znaczenie najbardziej oczywiste. Jak wynika z kontekstu, rúach często oznacza „wiatr”, np. w wyrażeniach „wiatr wschodni” (Wj 10:13) czy „cztery wiatry” (Za 2:6). Świadczy o tym chociażby powiązanie tego wyrazu z chmurami, burzą, rozwiewaną słomą itd. (Lb 11:31; 1Kl 18:45; 19:11; Hi 21:18). Ponieważ cztery wiatry nieraz oznaczają cztery strony świata — wschód, zachód, północ i południe — rúach bywa też czasem oddawane jako „strona” lub „bok” (1Kn 9:24; Jer 49:36; 52:23; Eze 42:16-20).
W Hioba 41:15, 16 powiedziano, iż łuski Lewiatana tak ściśle do siebie przylegają, że „nie przechodzi między nimi nawet powietrze [werúach]”. Również tutaj rúach nie odnosi się do powietrza stojącego, lecz będącego w ruchu, do niewidzialnej siły, bo takie jest podstawowe znaczenie terminu hebrajskiego.
W Chrześcijańskich Pismach Greckich pneúma oznacza „wiatr” tylko raz, w Jana 3:8.
Człowiek nie potrafi zapanować nad wiatrem, nie może nim pokierować ani go okiełznać. Dlatego „wiatr” (rúach) często oznacza coś, czego ludzie nie są w stanie poskromić czy osiągnąć — coś ulotnego, przemijającego, marnego, bezwartościowego (por. Hi 6:26; 7:7; 8:2; 16:3; Prz 11:29; 27:15, 16; 30:4; Kzn 1:14, 17; 2:11; Iz 26:18; 41:29). Obszerne omówienie tego znaczenia można znaleźć pod hasłem WIATR.
Osoby duchowe. Bóg jest niewidoczny dla ludzkich oczu (Wj 33:20; Jn 1:18; 1Tm 1:17), a jednak żyje i używając swej niezrównanej siły, działa w każdym zakątku wszechświata (Iz 40:25-31; 2Ko 3:3). Chrystus Jezus oświadczył: „Bóg jest Duchem [pneúma]”, a apostoł Paweł napisał: „Jehowa zaś jest Duchem” (Jn 4:24; 2Ko 3:17, 18). Świątynia zbudowana na Chrystusie jako na fundamentowym kamieniu narożnym stanowi „miejsce, w którym Bóg zamieszka przez ducha” (Ef 2:22).
Nie oznacza to bynajmniej, jakoby Bóg był po prostu siłą — bezosobową i bezcielesną jak wiatr. Pismo Święte niedwuznacznie poświadcza, że ma On osobowość i przebywa w określonym miejscu, dlatego Chrystus mógł powiedzieć, że ‛idzie do Ojca’, aby się „na naszą rzecz ukazywać przed osobą [dosł. „obliczem”] Boga” (Jn 16:28; Heb 9:24; por. 1Kl 8:43; Ps 11:4; 113:5, 6; zob. JEHOWA [Osoba nosząca to imię]).
Wyrażenie „duch mój” (ruchí), użyte przez Boga w Rodzaju 6:3, może oznaczać: „Ja, Duch” — tak jak „dusza moja” (nafszí) znaczy „Ja sam” lub „moja osoba” (Iz 1:14; zob. DUSZA [Dusza Boga]). Uwypukla ono różnicę między Bogiem — istotą duchową mieszkającą w niebiosach — a cielesnym człowiekiem żyjącym na ziemi.
Syn Boży. „Jednorodzony syn” Boga, Słowo, był tak jak Ojciec osobą duchową, ponieważ „istniał w postaci Bożej” (Flp 2:5-8). Później jednak „stał się ciałem” i żył wśród ludzi jako człowiek Jezus (Jn 1:1, 14). Gdy zakończył swą ziemską misję, „uśmiercony został w ciele, ale ożywiony w duchu” (1Pt 3:18). Ojciec wskrzesił go i spełniając jego prośbę, otoczył go u swego boku tą chwałą, jaką miał w przedludzkim bycie (Jn 17:4, 5), a ponadto uczynił go „duchem życiodajnym” (1Ko 15:45). W ten sposób Syn ponownie stał się niewidzialny dla ludzkiego wzroku, gdyż zamieszkał „w niedostępnym świetle”, gdzie go „żaden z ludzi nie widział ani widzieć nie może” (1Tm 6:14-16).
Inne istoty duchowe. Szereg wersetów odnosi określenia rúach i pneúma do aniołów (1Kl 22:21, 22; Eze 3:12, 14; 8:3; 11:1, 24; 43:5; Dz 23:8, 9; 1Pt 3:19, 20). W Chrześcijańskich Pismach Greckich na ogół chodzi o niegodziwe istoty duchowe, czyli demony (Mt 8:16; 10:1; 12:43-45; Mk 1:23-27; 3:11, 12, 30).
W Psalmie 104:4 powiedziano, że Bóg „aniołów swoich czyni duchami, swoich sług — ogniem trawiącym”. W innych przekładach werset ten oddano np. tak: „Czynisz wiatry posłańcami swymi, ogień płonący sługami swymi” (Bw; por. Bp, BT). Wprawdzie jest to tłumaczenie dopuszczalne (por. Ps 148:8), lecz brzmienie podane na początku tego akapitu harmonizuje ze sposobem, w jaki ów werset przytoczył apostoł Paweł (Heb 1:7), oraz z Septuagintą. (W gr. tekście Hebrajczyków 1:7 dopełnieniem bliższym jest rzeczownik „aniołowie”, gdyż został poprzedzony rodzajnikiem [tous], którego brakuje przed słowem „duchy” [pneúmata]). W dziele Barnes’ Notes on the New Testament (1974) powiedziano: „Można przypuszczać, że Paweł, biegle władający językiem hebrajskim, potrafił lepiej od nas zrozumieć strukturę tego wersetu [Psalmu 104:4], a posługując się nim jako argumentem, niewątpliwie przytoczył go w brzmieniu zrozumiałym dla adresatów jego listu — osób obeznanych z mową i literaturą hebrajską” (por. Heb 1:14).
Chociaż aniołowie Boży potrafią przybierać materialną postać i ukazywać się ludziom, to z natury nie mają ciała fizycznego i dlatego nie można ich zobaczyć. Są jednak zdolni do potężnych czynów i dysponują wielką siłą, co odpowiada znaczeniu słów rúach oraz pneúma.
W Efezjan 6:12 powiedziano, że chrześcijanie zmagają się „nie z krwią i ciałem, ale z rządami, z władzami, ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich”. Ostatnia część tego wersetu brzmi w dosłownym tłumaczeniu: „ku (tym) duchowym [gr. pneumatiká] niegodziwości w [miejscach] niebiańskich”. W większości współczesnych przekładów uznano, że nie chodzi tutaj tylko o jakieś abstrakcyjne „pierwiastki duchowe zła” (BT), lecz o niegodziwe duchowe osoby. Dlatego fragment ten bywa oddawany następująco: „złe duchy w przestworzach” (Bp), „złe duchy w okręgach niebieskich” (Bw), „duchy zła między ziemią a niebem” (Wp), „duchy zła na niebiosach” (Pop).
Czynna siła Boża; duch święty. Słowa rúach oraz pneúma najczęściej odnoszą się do świętego ducha Bożego, czyli do czynnej siły Boga.
Nie jest osobą. Pogląd, że duch święty jest osobą wchodzącą w skład boskiej Trójcy, stał się oficjalnym dogmatem kościelnym dopiero w IV w. n.e. Nie wyznawali go pierwsi „Ojcowie Kościoła”; w II w. n.e. Justyn Męczennik nauczał, że duch święty to wpływ lub sposób oddziaływania Boga; również Hipolit nie uważał ducha świętego za osobę. Pismo Święte konsekwentnie poświadcza, że duch święty nie jest osobą, lecz czynną siłą, którą Bóg się posługuje, by urzeczywistniać swoje zamierzenie i swoją wolę.
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że słowa: „Na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są” (Bg), występujące w niektórych starszych przekładach 1 Jana 5:7, są nieautentycznym dodatkiem do oryginału. W przypisie do tego wersetu katolicka Biblia Tysiąclecia podaje, że powyższych słów „brak w najstarszych rkp [rękopisach] gr. i w najstarszych przekładach. Nie spotykamy ich również w ważniejszych kodeksach Wlg [Wulgaty]. Prawdopodobnie stanowiły one marginesową
-