-
WytrwałośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
6:3-10; 12:12; 2Ts 1:4; 2Tm 3:10-12; Jak 5:10, 11; Obj 1:9). Szczególnie warto mieć w pamięci niezłomną wytrwałość Jezusa Chrystusa (Heb 12:2, 3; 1Pt 2:19-24).
Ważne jest też, by nigdy nie stracić z oczu chrześcijańskiej nadziei na bezgrzeszne, niekończące się życie. Nie jest jej w stanie zniweczyć nawet śmierć z rąk prześladowców (Rz 5:4, 5; 1Ts 1:3; Obj 2:10). Gdy ta cudowna nadzieja się urzeczywistni, obecne cierpienia okażą się bez znaczenia (Rz 8:18-25). Choć niekiedy bywają dotkliwe, to w porównaniu z wiecznością są ‛chwilowe i lekkie’ (2Ko 4:16-18). Kto pamięta o tymczasowym charakterze przeciwności i mocno się trzyma chrześcijańskiej nadziei, ten nie popadnie w rozpacz i nie wyrzeknie się wierności wobec Jehowy Boga.
Wytrwałość w podążaniu chrześcijańską drogą nie zależy od siły charakteru. To Najwyższy za pośrednictwem swego ducha i pociechy z Pisma Świętego pokrzepia i wzmacnia swych sług. „Udziela wytrwałości” tym, którzy w pełni na Nim polegają, toteż chrześcijanie słusznie modlą się do Niego o pomoc, m.in. o mądrość potrzebną w zmaganiach z jakimś szczególnym problemem (Rz 15:4, 5; Jak 1:5). Jehowa nie dopuści, by ktokolwiek napotkał jakąś przeciwność, której nie mógłby znieść. Jeżeli dana osoba szuka wsparcia u Wszechmocnego i nie traci wiary, lecz całkowicie ufa Jehowie, to On ‛da wyjście, aby zdołała przetrwać’ (1Ko 10:13; 2Ko 4:9).
Chrześcijanie doznający cierpień mogą bez ograniczeń korzystać z sił udzielanych przez Boga. Apostoł Paweł modlił się za Kolosan, aby byli „umocnieni wszelką mocą stosownie do jego [Boga] chwalebnej potęgi, by w pełni wytrwać i z radością okazywać wielkoduszną cierpliwość” (Kol 1:11). Przejawem tej „chwalebnej potęgi” było wskrzeszenie Jezusa Chrystusa i wywyższenie go na prawicę Ojca (Ef 1:19-21).
Jehowa Bóg i Jego Syn pragną, by wszyscy wytrwali. Wyraźnie o tym świadczą zachęty do przejawiania wytrwałości, których Jezus Chrystus udzielił członkom zborów w Efezie, Smyrnie, Pergamonie, Tiatyrze, Sardes, Filadelfii i Laodycei (Obj 2:1-3, 8-10, 12, 13, 18, 19; 3:4, 5, 7, 10, 11, 14, 19-21).
Właściwy pogląd na przeciwności. Chrześcijanie wiedzą, że od wytrwałości zależy życie wieczne i że mogą być pewni wsparcia z góry, toteż nie powinni się bać nieszczęść ani udręk, gorszyć z ich powodu czy narzekać, użalać się nad sobą albo popadać w rozgoryczenie. Apostoł Paweł radził: „Radujmy się, będąc w uciskach, gdyż wiemy, że ucisk rodzi wytrwałość” (Rz 5:3). Jeżeli chrześcijanin z pomocą Bożą cierpliwie i niezłomnie znosi przeciwności, jest to widomy dowód, że przejawia wytrwałość — choć przedtem mógł sobie nawet nie uświadamiać, iż posiada ten cenny przymiot.
Jeśli przetrzymamy próbę, nie usiłując szybko położyć jej kresu niebiblijnymi środkami, wytrwałość będzie mogła ‛dopełnić swego dzieła’. Nasza wiara zostanie wypróbowana i uszlachetniona, ukaże się też jej krzepiąca siła. Być może wyjdzie na jaw jakaś nasza słabość, dzięki czemu zdołamy ją dostrzec i dokonać niezbędnych zmian. Kto wiernie znosi próby i daje się im kształtować, ten w kontaktach z drugimi przejawia więcej cierpliwości, wyrozumiałości, współczucia, życzliwości i miłości. Gdy więc pozwoli, by wytrwałość ‛dopełniła swego dzieła’, ‛nie będzie miał braków w niczym’, czego Jehowa Bóg oczekuje od swych sług cieszących się Jego uznaniem (Jak 1:2-4).
-
-
Wytwórca namiotówWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WYTWÓRCA NAMIOTÓW
Osoba zajmująca się wyrobem i naprawą namiotów. W Dziejach 18:3 w odniesieniu do zajęcia Pawła, Akwilasa i Pryscylli użyto greckiego określenia skenopoiòs. Istnieją różne poglądy co do tego, jakiego konkretnie rzemieślnika oznacza to słowo (wytwórca namiotów, tkacz czy wytwórca sznurów), ale zdaniem wielu uczonych „raczej nie ma powodu odchodzić od tłumaczenia go na ‚wytwórcy namiotów’” (The Expositor’s Greek Testament, red. W. Nicoll, 1967, t. II, s. 385).
Kiedy Paweł po raz pierwszy odwiedził Korynt, zatrzymał się w domu Akwilasa i Pryscylli, „ponieważ uprawiał ten sam zawód” (Dz 18:1-3). Pochodził z Tarsu w Cylicji, czyli okolic słynących z tkaniny zwanej cilicium, którą wytwarzano z koziej sierści i używano do wyrobu namiotów (Dz 21:39). Żydzi w I w. uważali, że młody człowiek powinien wyuczyć się jakiegoś rzemiosła, nawet jeśli ma zdobyć wyższe wykształcenie. Prawdopodobnie więc Paweł jeszcze w młodości nauczył się wyrabiać namioty. Być może tę samą pracę wykonywał w Tesalonice (1Ts 2:9; 2Ts 3:8) oraz w innych miejscach (Dz 20:34, 35; 1Ko 4:11, 12). Nie było to łatwe zajęcie, gdyż cilicium podobno było sztywne i szorstkie, a zatem trudno je było ciąć i szyć.
-
-
Wyznaczone czasy narodówWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WYZNACZONE CZASY NARODÓW
Po zapowiedzeniu zagłady, która miała spaść na Jerozolimę, Jezus oznajmił: „A Jerozolima będzie deptana przez narody, aż się dopełnią wyznaczone czasy narodów [„czasy pogan”, BT, Bw]” (Łk 21:24). Bibliści od lat toczą dyskusje na temat tego, czym są „wyznaczone czasy narodów” (gr. kairoí ethnòn) i jakie mają znaczenie.
Czym są „wyznaczone czasy”. Wyrażenie „wyznaczone czasy” jest tłumaczeniem greckiego słowa kairoí, będącego lm. od wyrazu kairòs, który według Słownika grecko-polskiego (red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1960, t. II, s. 538) oznacza „czas krytyczny, stosowną porę”, a także „odpowiednią chwilę” i „moment sprzyjający”. Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu (red. R. Popowski, Warszawa 1994, s. 311) uzupełnia tę definicję o wyrażenia: „określony czas, przewidziany czas, ustalona pora”. Dlatego kairòs to np. „pora” żniw, „pora” na owoce, „pora” fig (Mt 13:30; 21:34; Mk 11:13), „właściwy czas” na rozdzielanie żywności (Mt 24:45; Łk 12:42), „wyznaczony czas” na rozpoczęcie przez Jezusa służby i na skorzystanie z wynikających z niej sposobności (Mk 1:15; Mt 16:3; Łk 12:56; 19:44) czy też „wyznaczony czas” jego śmierci (Mt 26:18). Demony, które Jezus zamierzał wypędzić z dwóch opętanych, zawołały: „Czy przyszedłeś tu męczyć nas przed wyznaczonym czasem?” (Mt 8:29).
Słowo kairòs jest też używane w odniesieniu do przyszłych czasów lub wydarzeń przewidzianych w zamierzeniu Bożym, zwłaszcza w związku z obecnością Chrystusa i jego Królestwem (Dz 1:7; 3:19; 1Ts 5:1). Na przykład apostoł Paweł mówi o objawionej przez Boga „świętej tajemnicy” dotyczącej „zarządzania przy pełnej granicy wyznaczonych czasów [kairòn], mianowicie aby znowu zebrać wszystko razem w Chrystusie — to, co w niebiosach, i to, co na ziemi” (Ef 1:9, 10). Biorąc więc pod uwagę biblijne znaczenie terminu kairòs, słusznie można sądzić, że wyrażenie „wyznaczone czasy narodów” nie odnosi się do czegoś niejasnego i niesprecyzowanego, lecz do „określonego czasu, przewidzianego czasu, ustalonej pory”, czyli do okresu mającego ustalony początek i koniec.
„Narody” a „Jerozolima”. Chcąc zrozumieć przytoczone na wstępie słowa Jezusa, trzeba rozważyć, co oznacza ‛deptanie Jerozolimy’, które miało trwać, „aż się dopełnią wyznaczone czasy narodów”. Wyraz „narody” lub „poganie” jest tłumaczeniem greckiego terminu éthne („narody; ludy”), używanego przez pisarzy biblijnych zwłaszcza na określenie nie-Żydów. Z tego względu sugerowano, że wspomniane proroctwo odnosi się do okresu, w którym terytorium starożytnej Jerozolimy znajdowało się pod panowaniem pogan.
Wielu komentatorów jest jednak zdania, że chociaż przedstawiony przez Jezusa opis nadciągającej zagłady niewątpliwie dotyczył zburzenia Jerozolimy przez Rzymian w 70 r. n.e., to wypowiedź na temat „wyznaczonych czasów narodów” nawiązuje do znacznie późniejszego okresu. Na przykład znany biblista F. C. Cook podaje w swym komentarzu, że werset z Łukasza 21:24 „oddziela ściśle eschatologiczną [tzn. odnoszącą się do dni ostatnich] część tego wielkiego proroctwa od części słusznie łączonej z zagładą Jerozolimy”. A zatem chcąc ustalić, czy „wyznaczone czasy narodów” dotyczą wyłącznie literalnej Jerozolimy, czy też dodatkowo czegoś donioślejszego, trzeba wziąć pod uwagę, w jakim sensie natchnione Pisma mówią o „Jerozolimie”.
Jerozolima była stolicą państwa izraelskiego, którego królowie z dynastii Dawida ‛zasiadali na tronie Jehowy’ (1Kn 29:23). Wyobrażała zatem siedzibę rządu ustanowionego przez Boga, czyli prototypowego królestwa, nad którym sprawował On władzę za pośrednictwem domu Dawida. Dlatego utożsamianą z nią górę Syjon nazwano „grodem Wspaniałego Króla” (Ps 48:1, 2). Jerozolima stanowiła więc symbol królestwa rządzonego przez dynastię Dawidową, tak jak Waszyngton, Londyn, Paryż czy Moskwa są we współczesnych środkach przekazu synonimami odpowiednich państw. Ale gdy została ‛zdeptana’ przez Babilończyków, gdy jej króla uprowadzono na wygnanie, a cały kraj spustoszono, to już nigdy nie panował w niej żaden przedstawiciel królewskiego rodu Dawida. Niemniej natchnione Pisma zapowiadały, że pochodzący z tej właśnie linii rodowej Mesjasz, którym się okazał Jezus, będzie sprawować rządy z niebiańskiej góry Syjon, z niebiańskiej Jerozolimy (Ps 2:6, 7; Heb 5:5; Obj 14:1, 3).
Początek ‛deptania’. ‛Deptanie’ królestwa podlegającego władcom z dynastii Dawida nie rozpoczęło się wraz ze zburzeniem Jerozolimy przez Rzymian w 70 r. n.e., lecz kilkaset lat wcześniej, w 607 r. p.n.e. Miasto zostało wtedy zdobyte przez Babilończyków pod wodzą Nebukadneccara, który obalił tę dynastię, gdy zdetronizował i wziął do niewoli króla Sedekiasza oraz spustoszył cały kraj (2Kl 25:1-26; zob. CHRONOLOGIA). W ten sposób spełniły się prorocze słowa skierowane do Sedekiasza w Ezechiela 21:25-27: „Usuń zawój i zdejmij koronę. To nie będzie takie samo. (...) Ruinę, ruinę, ruinę z tego uczynię. A co się jej tyczy, niechybnie stanie się niczyja, aż przyjdzie ten, do którego należy tytuł prawny, i jemu to dam”. Jak wynika z Chrześcijańskich Pism Greckich, „tytuł prawny” do korony Dawidowej utraconej przez Sedekiasza przysługuje Chrystusowi Jezusowi, gdyż anioł zapowiadający jego narodziny oznajmił: „Jehowa Bóg da mu tron Dawida, jego ojca, i będzie on królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca” (Łk 1:32, 33).
Odkąd w 607 r. p.n.e. upadła Jerozolima, władzę nad całą ziemią dzierżyły mocarstwa pogańskie. Przerwanie panowania dynastii Dawidowej oznaczało początek ‛deptania’ Jerozolimy (czy raczej tego, co ona symbolizowała), mającego trwać dopóty, dopóki poganie będą górować nad królestwem Bożym, reprezentowanym przez dom Dawida. W dziele Unger’s Bible Dictionary (1965, s. 398) tak to skomentowano: „Nadchodzi więc kres sprawowania władzy nad ziemią przez ‚narody’ pogańskie. Koniec tego okresu będzie oznaczał zakończenie ‚czasów pogan’ (Łuk. 21:24; Dan. 2:36-44)” (por. Eze 17:12-21, a także opis upadku Medo-Persji w Dn 8:7, 20).
Związek z proroctwami Daniela. W proroctwie dotyczącym czasu końca Jezus co najmniej dwukrotnie nawiązał do Księgi Daniela (por. Mt 24:15, 21 z Dn 11:31; 12:1). Występuje w niej pewien symbol dominacji pogan nad ziemią w ‛wyznaczonych im czasach’. W rozdz. 2 opisano daną królowi Nebukadneccarowi proroczą wizję wielkiego posągu, który — jak wyjaśnił Daniel pod wpływem natchnienia — wyobrażał pochód pogańskich mocarstw światowych. Ów pochód miał się zakończyć ich zagładą dokonaną przez Królestwo ustanowione przez „Boga nieba”, które potem samo miało objąć władzę nad całą ziemią (Dn 2:31-45). Co godne uwagi, pierwszy element tego posągu symbolizuje mocarstwo babilońskie, które zapoczątkowało ‛deptanie’ Jerozolimy, obalając dynastię Dawidową i sprawiając, że odtąd już nikt nie zasiadał w tym mieście na „tronie Jehowy”. Jest to dodatkowy argument potwierdzający, że „wyznaczone czasy narodów” rozpoczęły się wraz ze zburzeniem Jerozolimy w 607 r. p.n.e.
Sen o drzewie opisany w 4 rozdz. Daniela. Księga Daniela zawiera jeszcze jedną ścisłą analogię do wypowiedzi Jezusa, który powiązał słowo „czasy” z „narodami”, czyli pogańskimi mocarstwami. Chodzi o wizję odnoszącą się według wykładni Daniela do królestwa ustanowionego przez Boga, a daną temu samemu Nebukadneccarowi, który pozbawił tronu Sedekiasza, potomka Dawida. W tej symbolicznej wizji ukazano ogromne drzewo, które na polecenie anioła zstępującego z niebios zostało ścięte. Pień opasano obręczami z żelaza i miedzi i pozostawiono pośród trawy polnej na „siedem czasów”. „Niech się odmieni jego serce ludzkie i niech mu będzie dane serce zwierzęce, i niech nad nim przeminie siedem czasów (...) by żyjący poznali, że Najwyższy jest Władcą w królestwie ludzkim i że je daje, komu chce, a ustanawia nad nim choćby najuniżeńszego z ludzi” (Dn 4:10-17; zob. 4:16, przyp. w NW).
Związek z „wyznaczonymi czasami narodów”. Wizja ta niewątpliwie spełniła się już na osobie Nebukadneccara (zob. Dn 4:31-35). Z tego względu niektórzy odnoszą ją tylko do niego i uważają, że miała po prostu zilustrować odwieczną prawdę o ‛supremacji Boga nad wszystkimi innymi potęgami — ludzkimi lub rzekomo Boskimi’. Chociaż zwolennicy takiego poglądu uznają, że sama ta prawda czy zasada nie odnosi się wyłącznie do Nebukadneccara, to nie dostrzegają jej związku z żadnym konkretnym okresem w zamierzeniu Bożym. Jednakże z analizy całej Księgi Daniela niezbicie wynika, iż element czasu zajmuje bardzo ważne miejsce w wizjach i proroctwach, które w niej opisano; ukazane w nich wydarzenia i mocarstwa światowe nie występują przypadkowo i w oderwaniu od upływającego czasu, lecz w określonej kolejności historycznej (por. Dn 2:36-45; 7:3-12, 17-26; 8:3-14, 20-25; 9:2, 24-27; 11:2-45; 12:7-13). Ponadto w proroctwach tej księgi wielokrotnie się przewija pewna myśl przewodnia: ustanowienie powszechnego i wiecznego Królestwa Bożego, podlegającego władzy „syna człowieczego” (Dn 2:35, 44, 45; 4:17, 25, 32; 7:9-14, 18, 22, 27; 12:1). Inną cechą wyróżniającą Księgę Daniela spośród pozostałych Pism Hebrajskich są nawiązania do „czasu końca” (Dn 8:19; 11:35, 40; 12:4, 9).
Ze względu na powyższe fakty nie wydaje się rozsądne, by wizja symbolicznego „drzewa” i wzmianka o „siedmiu czasach” miały się odnosić wyłącznie do siedmiu lat obłędu króla Babilonu i późniejszego odzyskania przezeń zmysłów i władzy — zwłaszcza w świetle proroczej wypowiedzi Jezusa o „wyznaczonych czasach narodów”. Istnieją solidne przesłanki przemawiające za tym, że ta obszerna wizja oraz jej wykładnia zostały zamieszczone w Księdze Daniela w celu wyjawienia długości „wyznaczonych czasów narodów” oraz wskazania na porę ustanowienia Królestwa Bożego pod rządami Chrystusa. Po pierwsze, czas przekazania tej wizji: punkt zwrotny w dziejach, kiedy to Bóg i Władca Wszechświata pozwolił na obalenie ustanowionego przez siebie królestwa sprzymierzonego z Nim narodu. Po drugie, osoba mająca tę wizję: ten sam władca, który posłużył Jehowie za narzędzie do podbicia owego królestwa i zarazem z Jego przyzwolenia przejął panowanie nad światem, niezakłócane przez żadne królestwo reprezentujące zwierzchnictwo Boże. Po trzecie, główna
-