BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Królestwo Boże
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
    • żeby im usługiwano (Mt 20:25-28; zob. JEZUS CHRYSTUS [Dokonania i przymioty]).

      Konieczne jest dobrowolne podporządkowanie. Jezus darzył wielkim szacunkiem zwierzchnią władzę i wolę swego Ojca (Mt 26:39; Jn 5:30; 6:38). Dopóki obowiązywało przymierze Prawa, żydowscy naśladowcy Jezusa musieli go przestrzegać; w przeciwnym razie nie mieliby udziału w jego Królestwie. Taki szacunek i posłuszeństwo musiały jednak wypływać z serca; nie chodziło o formalistyczne stosowanie się do określonych przepisów Prawa, lecz o przestrzeganie zasad leżących u jego podstaw, wymagających sprawiedliwości, miłosierdzia i wierności (Mt 5:17-20; 23:23, 24). Uczonemu w piśmie, który uznawał niezrównaną pozycję Jehowy i rozumiał, że „miłowanie go całym sercem i całym zrozumieniem, i całą siłą oraz to miłowanie bliźniego jak samego siebie jest warte daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary”, Jezus powiedział: „Nie jesteś daleko od królestwa Bożego” (Mk 12:28-34). A zatem Jezus wyraźnie pokazał, że Jehowa Bóg szuka tylko takich poddanych, którzy chętnie uznają Jego prawe drogi i szczerze pragną podporządkować się Jego zwierzchniej władzy.

      Szczególne przymierza. Podczas ostatniej nocy spędzonej z uczniami Jezus powiedział im o „nowym przymierzu”, którym mieli zostać objęci na mocy jego ofiary okupu (Łk 22:19, 20; por. 12:32). On sam był Pośrednikiem tego przymierza między swymi naśladowcami a Panem Wszechwładnym, Jehową (1Tm 2:5; Heb 12:24). Oprócz tego Jezus zawarł ze swymi uczniami osobiste przymierze „co do królestwa”, dotyczące ich współudziału w jego władzy królewskiej (Łk 22:28-30; zob. PRZYMIERZE).

      Zwycięstwo nad światem. Chociaż późniejsze aresztowanie Jezusa, jego proces i egzekucja mogły sugerować, że nie miał silnej władzy królewskiej, w rzeczywistości stanowiły dobitne spełnienie proroctw Bożych i właśnie dlatego Bóg do tego dopuścił (Łk 24:19-27, 44; Jn 19:10, 11). Swą lojalnością i niezłomnym oddaniem aż do śmierci Jezus dowiódł, że naprawdę ‛zwyciężył świat’ i że „władca świata”, Przeciwnik Boży, ‛nic w nim nie ma’ (Jn 14:29-31; 16:33). Poza tym nawet wtedy, gdy Syn Boży był już przybity do pala, Jehowa zademonstrował swą niezrównaną moc: na pewien czas zaćmiło się światło słońca, nastąpiło silne trzęsienie ziemi, a wielka zasłona w świątyni rozdarła się na dwoje (Mt 27:51-54; Łk 23:44, 45). Trzeciego dnia po tych wydarzeniach Bóg dał jeszcze większy dowód swej suwerennej władzy, gdy wskrzesił swego Syna do życia duchowego, chociaż ludzie próbowali nie dopuścić do zmartwychwstania, wystawiając straże przy opieczętowanym grobowcu Jezusa (Mt 28:1-7).

      ‛Królestwo umiłowanego Syna’. W dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e., dziesięć dni po wstąpieniu Jezusa do nieba, jego uczniowie otrzymali dowód, że został „wywyższony na prawicę Bożą”, gdy wylał na nich ducha świętego (Dz 1:8, 9; 2:1-4, 29-33). W ten sposób nabrało wobec nich mocy „nowe przymierze” i stali się zalążkiem nowego „narodu świętego”, Izraela duchowego (Heb 12:22-24; 1Pt 2:9, 10; Gal 6:16).

      Chrystus zasiadł teraz po prawicy swego Ojca i był Głową tego zboru (Ef 5:23; Flp 2:9-11; Heb 1:3). Pismo Święte wskazuje, że począwszy od Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e., władzę nad uczniami Jezusa zaczęło sprawować królestwo duchowe. Gdy apostoł Paweł pisał w I w. do chrześcijan w Kolosach, oznajmił, że Jezus Chrystus już ma pewne królestwo: „[Bóg] nas wyzwolił spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna” (Kol 1:13; por. Dz 17:6, 7).

      Od Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e. królestwo Chrystusa miało charakter duchowy i sprawowało władzę nad Izraelem Bożym, czyli chrześcijanami, którzy zostali zrodzeni z ducha świętego, wskutek czego stali się duchowymi dziećmi Bożymi (Jn 3:3, 5, 6). Kiedy tacy chrześcijanie otrzymują nagrodę niebiańską, przestają być ziemskimi poddanymi duchowego królestwa Chrystusa i przyłączają się do niego w niebie już jako królowie (Obj 5:9, 10).

      „Królestwo naszego Pana i jego Chrystusa”. Pod koniec I w. n.e. apostoł Jan dzięki objawieniu od Boga ujrzał przyszłe czasy, kiedy Jehowa Bóg za pośrednictwem Syna w nowy sposób da wyraz swemu panowaniu. Wtedy, podobnie jak wówczas, gdy Dawid sprowadził do Jerozolimy Arkę Przymierza, miało się rozlec obwieszczenie, że Jehowa ‛wziął swą wielką moc i zaczął królować’. A donośne głosy w niebie miały ogłosić: „Królestwo świata stało się królestwem naszego Pana i jego Chrystusa, i będzie królował na wieki wieków” (Obj 11:15, 17; 1Kn 16:1, 31).

      Wspomniany tu „nasz Pan” to Wszechwładny Pan Jehowa, który rozciąga swą władzę nad „królestwem świata” przez utworzenie nowego rządu, będącego wyrazem Jego zwierzchnictwa nad ziemią. Do udziału w tym Królestwie zaprasza swego Syna, Jezusa Chrystusa, słusznie więc nazwano je „królestwem naszego Pana i jego Chrystusa”. Królestwo to ma większy zasięg niż ‛królestwo Jego umiłowanego Syna’, o którym mowa w Kolosan 1:13. To ostatnie rozpoczęło panowanie w dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e. i obejmowało wyłącznie namaszczonych duchem uczniów Chrystusa; natomiast „królestwo naszego Pana i jego Chrystusa” zostało ustanowione po zakończeniu „wyznaczonych czasów narodów” i przysługuje mu prawo do panowania nad wszystkimi mieszkańcami ziemi (Łk 21:24).

      Po otrzymaniu udziału w „królestwie świata” Jezus Chrystus podejmuje niezbędne kroki, by zlikwidować wszelki sprzeciw wobec zwierzchnictwa Bożego. Rozpoczyna od działań w dziedzinie niebiańskiej; odnosi tryumf nad Szatanem i demonami, po czym ‛zrzuca ich na ziemię’. Wtedy rozlega się obwieszczenie: „Teraz nastało wybawienie i moc, i królestwo naszego Boga, i władza jego Chrystusa” (Obj 12:1-10). W krótkim okresie, który pozostał Szatanowi, ten Arcywróg Boży w dalszym ciągu spełnia proroctwo z Rodzaju 3:15, tocząc walkę z „pozostałymi” z „potomstwa” niewiasty, czyli „świętymi”, którzy mają panować razem z Chrystusem (Obj 12:13-17; por. Obj 13:4-7; Dn 7:21-27). Jehowa oznajmia jednak swe „prawe postanowienia”, a Jego wyroki spadają niczym plagi na tych, którzy Mu się sprzeciwiają, co doprowadzi do zagłady Babilonu Wielkiego, głównego prześladowcy ziemskich sług Bożych (Obj 15:4; 16:1 do 19:6).

      Potem „królestwo naszego Pana i jego Chrystusa” wyśle niebiańskie wojska przeciw władcom wszystkich ziemskich królestw i ich armiom, sprowadzając na nich zagładę w bitwie Armagedonu (Obj 16:14-16; 19:11-21). Będzie to odpowiedź na kierowaną do Boga prośbę: „Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi” (Mt 6:10). Następnie Szatan zostanie wtrącony do otchłani i rozpocznie się tysiącletni okres, w którym Chrystus Jezus i jego współwładcy będą panować nad mieszkańcami ziemi jako królowie i kapłani (Obj 20:1, 6).

      Chrystus ‛przekazuje królestwo’. Również apostoł Paweł opisuje panowanie Chrystusa podczas jego obecności. Po wskrzeszeniu ‛tych, którzy do niego należą’, Jezus przystąpi do obrócenia „wniwecz wszelkiego rządu oraz wszelkiej władzy i mocy” (rozsądek podpowiada, że chodzi o wszelkie rządy, władze i moce sprzeciwiające się zwierzchnictwu Bożemu). A gdy zakończy swe Tysiącletnie Panowanie, „przekaże królestwo swemu Bogu i Ojcu”, sam zaś podporządkuje się „temu, który mu wszystko podporządkował, tak by Bóg był wszystkim dla każdego” (1Ko 15:21-28).

      Skoro Chrystus „przekaże królestwo swemu Bogu i Ojcu”, to w jakim sensie jego Królestwo będzie „wiecznotrwałe”, o czym wielokrotnie wspomina Pismo Święte? (2Pt 1:11; Iz 9:7; Dn 7:14; Łk 1:33; Obj 11:15). Królestwo to „nigdy nie zostanie obrócone wniwecz”; jego osiągnięcia okażą się wieczne, a sam Chrystus zawsze będzie darzony szacunkiem za to, czego dokonał jako mesjański Król (Dn 2:44).

      W okresie Tysiącletniego Panowania władza Chrystusa nad ziemią będzie też obejmować służbę kapłańską na rzecz posłusznej ludzkości (Obj 5:9, 10; 20:6; 21:1-3). Dzięki temu nad człowiekiem przestanie królować grzech i śmierć oraz ich „prawo”, zapanuje zaś niezasłużona życzliwość i prawość (Rz 5:14, 17, 21; 8:2). Ponieważ mieszkańcy ziemi mają być całkowicie uwolnieni od grzechu i śmierci, nie będzie już konieczne, by Jezus usługiwał jako „wspomożyciel u Ojca” i wyjednywał przebłaganie za grzechy niedoskonałych ludzi (1Jn 2:1, 2). Ludzkość odzyska wtedy status, jakim pierwotnie cieszył się Adam w Edenie. Był doskonały, nie potrzebował więc nikogo, kto by pośredniczył między nim a Bogiem i dokonywał przebłagania. A zatem również po zakończeniu Tysiącletniego Panowania Jezusa mieszkańcy ziemi będą wreszcie mogli — i będą zobowiązani — odpowiadać za swe czyny przed Jehową Bogiem jako Najwyższym Sędzią bez jakiegokolwiek prawnego pośrednika czy wspomożyciela. W ten sposób Jehowa, Najwyższy Władca, stanie się „wszystkim dla każdego”. Oznacza to, że w pełni urzeczywistni się zamierzenie Boże, by „znowu zebrać wszystko razem w Chrystusie — to, co w niebiosach, i to, co na ziemi” (1Ko 15:28; Ef 1:9, 10).

      Tysiącletnie Panowanie Jezusa całkowicie spełni swój cel. Ziemia, będąca niegdyś siedliskiem buntu, zostanie zupełnie i bezspornie podporządkowana władzy Pana Wszechświata. Nie będzie już potrzebne żadne pomocnicze królestwo mające reprezentować Jehowę wobec posłusznej ludzkości.

      Potem jednak wszystkich ziemskich poddanych czeka końcowa próba lojalności. Szatan zostanie uwolniony z więzów otchłani. Każdy, kto da mu się zwieść, zajmie takie samo jak on stanowisko w kwestii, którą podniesiono w Edenie — kwestii prawowitości zwierzchnictwa Bożego. Świadczy o tym okoliczność, iż ludzie tacy zaatakują „obóz świętych i miasto umiłowane”. Ponieważ kwestia ta zostanie już wcześniej rozstrzygnięta i niebiański Sąd uzna ją za zamkniętą, żaden bunt nie będzie więcej tolerowany. Ci, którzy nie opowiedzą się lojalnie po stronie Boga, nie będą mogli odwołać się do Chrystusa Jezusa jako ‛wspomożyciela dokonującego przebłagania’, gdyż Jehowa Bóg będzie dla nich „wszystkim” — nie przewidziano już żadnej apelacji ani żadnego wstawiennictwa. Wszyscy buntownicy, zarówno z dziedziny duchowej, jak i ziemskiej, zostaną skazani przez Boga na „drugą śmierć” — wiecznotrwałą zagładę (Obj 20:7-15).

  • Królewska, Droga
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
    • KRÓLEWSKA, DROGA

      Droga, z której Izraelici obiecali nie zbaczać, jeśli dostaną pozwolenie na przejście przez ziemię Edomitów oraz przez terytorium amoryckiego króla Sychona (Lb 20:17; 21:21, 22; Pwt 2:26, 27). Droga ta musiała prowadzić od zatoki Akaba co najmniej do Jabboku, który najwyraźniej wyznaczał pn. granicę terytorium Sychona, a wielu sądzi nawet, że ciągnęła się na pn. aż do Damaszku i że później mniej więcej odpowiadała jej bita droga rzymska, wybudowana w II w. n.e. przez cesarza Trajana. Niektóre odcinki starożytnej drogi rzymskiej istnieją do dziś i tą samą trasą — oprócz wyjątków wymuszonych potrzebami współczesnego ruchu — biegnie obecnie droga Tarik as-Sultani.

      Jak się wydaje, pn. odcinek Drogi Królewskiej, od Cheszbonu do Asztarot, był nazywany „drogą Baszanu” (Lb 21:33; Pwt 3:1).

  • Królowa
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
    • KRÓLOWA

      Żona króla lub samodzielna monarchini sprawująca najwyższą władzę w królestwie. W Biblii tytuł ten najczęściej odnosi się do kobiet spoza królestw Izraela i Judy. Hebrajskie słowo najbliższe dzisiejszemu rozumieniu określenia „królowa” to malkáh. Jednakże w krajach Wschodu kobiety rzadko sprawowały władzę. Do takich wyjątków mogła należeć królowa Szeby (1Kl 10:1; Mt 12:42). W Chrześcijańskich Pismach Greckich „królowa” jest odpowiednikiem słowa basílissa, żeńskiej formy wyrazu tłumaczonego na „król”. Tytułu tego użyto wobec królowej etiopskiej, kandaki (Dz 8:27).

      W Pismach Hebrajskich słowo malkáh najczęściej odnosi się do królewskiej małżonki, czyli najważniejszej żony władcy jakiegoś obcego mocarstwa. Na przykład Waszti nie była pełnoprawną władczynią, lecz małżonką perskiego króla Aswerusa. Jej miejsce zajęła później Żydówka Estera, która była nazywana królową, lecz nie miała udziału w rządach (Est 1:9, 12, 19; 2:17, 22; 4:11), a rozporządzenia mogła wydawać jedynie za przyzwoleniem króla (por. Est 8:1-8, 10; 9:29-32).

      W Izraelu. Hebrajskie słowo gewiráh, tłumaczone w niektórych przekładach na „królowa”, w zasadzie znaczy „pani” lub „dama”. Tam, gdzie użyto go jako tytułu, na ogół odnosi się do matki lub babki króla, a zatem dotyczy kobiet, którym okazywano szacunek należny członkom rodziny królewskiej, takich jak Jezebel, matka izraelskiego króla Jehorama (2Kl 10:13). Gdy do Salomona przyszła z prośbą jego matka, król się jej pokłonił i kazał postawić dla niej tron po swej prawicy (1Kl 2:19). Władca mógł jednak pozbawić taką „panią” tej godności, jak to uczynił król Asa ze swą babką Maaką, „bo uczyniła przerażającego bożka dla świętego pala” (1Kl 15:13).

      Ani w Izraelu, ani w Judzie żadna kobieta nie mogła zgodnie z prawem zostać głową państwa (Pwt 17:14, 15). Niemniej po śmierci judzkiego króla Achazjasza jego matka, Atalia, córka niegodziwego króla izraelskiego Achaba i jego żony Jezebel, zgładziła wszystkich dziedziców królestwa z wyjątkiem Jehoasza, którego ukryła Jehoszeba, siostra jego ojca, Achazjasza. Atalia bezprawnie panowała sześć lat, po czym została stracona na rozkaz arcykapłana Jehojady (2Kl 11:1-3, 13-16).

      W Babilonie. Na tronie babilońskim zasiadali mężczyźni. W Daniela 5:10 określenie „królowa” (aram. malkáh) najwyraźniej odnosi się nie do żony, ale do matki Belszaccara, na co wskazuje okoliczność, iż dobrze znała ona wydarzenia związane z jego dziadkiem, Nebukadneccarem. Jako królowa matka, cieszyła się ogromnym szacunkiem Belszaccara i wszystkich jego poddanych.

      W Egipcie. Od najdawniejszych czasów władcami Egiptu byli mężczyźni. Tytułu „królowa” używano w stosunku do małżonki króla. Tachpenes, żonę faraona, nazwano w 1 Królów 11:19 „damą”. Królowa Hatszepsut sprawowała rządy tylko dlatego, że po okresie regencji nie chciała oddać władzy prawowitemu dziedzicowi tronu, Totmesowi III, gdy ten osiągnął pełnoletność. Kiedy umarła, Totmes III kazał zniszczyć jej pomniki lub usunąć z nich jej imię i wizerunki. Niemniej w późniejszym okresie, za rządów macedońskiej dynastii Ptolemeuszów, Egiptem rządziły królowe.

      Religia fałszywa. Za czasów Jeremiasza odstępczy Izraelici porzucili Jehowę, swego rzeczywistego Króla, i dopuszczali się bałwochwalstwa, składając w ofierze placki i płyny oraz wznosząc dym ofiarny dla „królowej [hebr. meléchet] niebios” (Jer 7:18; 44:17, 18; zob. KRÓLOWA NIEBIOS).

      W Księdze Objawienia przedstawiono Babilon Wielki jako kobietę, która panuje nad „ludami i rzeszami, i narodami, i językami” i chełpliwie oznajmia: „Siedzę jako królowa [gr. basílissa]” (Obj 17:15; 18:7). Podobnie jak wiele dawnych królowych utrzymuje się przy władzy dzięki niemoralnym związkom z władcami ziemi (Obj 17:1-5; 18:3, 9; zob. BABILON WIELKI).

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij