-
OsiołWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
osły niestrudzenie wędrują w poszukiwaniu zieleni i wypatrują pastwisk nawet w górach. Karmią się wszelkiego rodzaju zielonymi roślinami, przeżuwając je razem z korzeniami. Zjadają również sól (Hi 39:5-8). Dziki osioł prowadzi swobodne życie na wolności, z dala od ludzkich siedlisk, co rzuca więcej światła na sytuację Nebukadneccara, który przez siedem lat obłędu mieszkał wśród tych zwierząt (Dn 5:21; zob. ZEBRA).
-
-
OskarżenieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSKARŻENIE
Posądzenie kogoś o popełnienie zła. Wiąże się z pociągnięciem oskarżonego do odpowiedzialności.
Jedno z hebrajskich słów tłumaczonych na „oskarżenie”, sitnáh, pochodzi od rdzenia czasownikowego satán, który znaczy „przeciwstawiać się” (Ezd 4:6; por. Za 3:1). Najczęściej używany grecki odpowiednik wyrazu „oskarżać”, kategoréo, zawiera myśl o mówieniu czegoś przeciwko komuś, zwłaszcza w kontekście prawniczym lub sądowym (Mk 3:2; Łk 6:7). W Łukasza 16:1 na „oskarżać” przetłumaczono greckie diabállo, które można też oddać przez „oczerniać” (Int, NTint). Jest ono spokrewnione ze słowem diábolos („oszczerca”), od którego pochodzi wyraz „Diabeł”.
Greckie sykofantéo, przetłumaczone w Łukasza 3:14 na ‛fałszywie oskarżać’, oddano w Łukasza 19:8 zwrotem ‛wymuszać fałszywym oskarżeniem’. Dosłownie znaczy ono „wziąć przez pokazanie fig”. Jedno z sugerowanych wyjaśnień pochodzenia tego określenia nawiązuje do okresu, gdy w starożytnych Atenach zabroniono eksportu fig. Kogoś, kto donosił na innych i oskarżał ich o próbę wywozu fig, nazywano „pokazującym figi”. Określenie to zaczęto odnosić do złośliwego informatora, który oskarżał innych z chęci zysku, do fałszywego oskarżyciela czy szantażysty.
Mogło się zdarzyć, że zupełnie niewinna osoba została fałszywie oskarżona o jakiś zły czyn. Dlatego prawo izraelskie, które nakładało na każdego obowiązek dopomagania w pociągnięciu złoczyńców do odpowiedzialności, jednocześnie zapewniało stosowną ochronę oskarżonym. Ilustruje to kilka przepisów Prawa Mojżeszowego. Jeśli ktoś wiedział o jakimś wykroczeniu, musiał wnieść oskarżenie do odpowiednich władz (Kpł 5:1; 24:11-14). Te z kolei miały ‛szukać i dociekać, i dokładnie wypytywać’, by przed wymierzeniem kary potwierdzić zasadność oskarżenia (Pwt 13:12-14). Świadkowi nie wolno było ukrywać wykroczenia ani powstrzymywać się od oskarżenia winowajcy, nawet jeśli był nim bliski krewny, np. brat, syn, córka czy współmałżonek (Pwt 13:6-8; 21:18-20; Za 13:3). Nie wystarczył jednak jeden oskarżyciel — wymagano świadectwa dwóch lub trzech świadków (Lb 35:30; Pwt 17:6; 19:15; Jn 8:17; Heb 10:28).
Ponadto Prawo Mojżeszowe umożliwiało oskarżonemu konfrontację z oskarżycielem przed sądem, który miał rozstrzygnąć, czy zarzuty są prawdziwe (Pwt 19:16-19; 25:1). Typowym tego przykładem była sprawa dwóch nierządnic z czasów Salomona. Przybyły one z dzieckiem do mądrego króla, by rozsądził, która z nich jest matką chłopca (1Kl 3:16-27).
Prawo rzymskie również wymagało od oskarżycieli stawienia się w sądzie. Dlatego gdy namiestnicy Feliks i Festus sądzili Pawła, obywatela rzymskiego, wezwano także jego oskarżycieli (Dz 22:30; 23:30, 35; 24:2, 8, 13, 19; 25:5, 11, 16, 18). Ale gdy Paweł stanął przed Cezarem w Rzymie, nie uczynił tego po to, by oskarżać własny naród, ale dlatego, że odwołał się do władcy i chciał zostać uniewinniony (Dz 28:19). Ani Paweł, ani Jezus, ale Mojżesz — tym, co uczynił i co napisał — oskarżył naród żydowski o grzech (Jn 5:45).
Trzech Hebrajczyków oskarżono o to, że nie oddali czci złotemu posągowi króla Nebukadneccara, i wrzucono ich do pieca. Oskarżenie było prawdziwe, ale opierało się na niesłusznym prawie. Mężowie ci byli niewinni i dlatego po odwołaniu się do najwyższego trybunału niebiańskiego zostali oczyszczeni z zarzutów przez samego Jehowę (Dn 3:8-25). Podobnie uniknął śmierci Daniel, natomiast jego oskarżycieli, którzy uknuli intrygę, wrzucono do lwiej jamy (Dn 6:24). W tych dwóch relacjach wyraz „oskarżyli” jest tłumaczeniem aramejskiego zwrotu, który dosłownie znaczy „zjedli kawałki [wyrwanego ciała]” i który można też przetłumaczyć na „oczernili” (Dn 3:8 [por. przyp. w Bp]; 6:24, przypisy w NW). Przeciwnicy odbudowy świątyni w Jerozolimie napisali list oskarżający budowniczych i na podstawie tych fałszywych zarzutów wydano zakaz prac, który potem został jednak uznany za bezprawny (Ezd 4:6 do 6:12). Również przywódcy religijni z czasów Jezusa szukali sposobu, by go oskarżyć o łamanie prawa (Mt 12:10; Łk 6:7). Udało im się w końcu doprowadzić do aresztowania tego niewinnego, prawego człowieka, a podczas procesu z wielką zaciekłością fałszywie go oskarżali (Mt 27:12; Mk 15:3; Łk 23:2, 10; Jn 18:29). Przykłady te ukazują, jak niegodziwe jest fałszywe oskarżanie innych, zwłaszcza gdy oskarżyciele dysponują pewną władzą (Łk 3:14; 19:8).
W zborze chrześcijańskim nadzorcy i słudzy pomocniczy nie tylko nie mogą fałszywie oskarżać innych, ale też sami muszą być wolni od oskarżenia (1Tm 3:10; Tyt 1:6). Jeśli ktoś przedstawia zarzuty przeciwko starszemu, powinny być one potwierdzone przez dwóch lub trzech świadków (Mt 18:16; 2Ko 13:1; 1Tm 5:19). Cały zbór ma być wolny od oskarżeń (1Ko 1:8; Kol 1:22), co nie znaczy, że nie pojawią się fałszywe zarzuty, gdyż wielki Przeciwnik, Szatan Diabeł, jest „oskarżycielem braci naszych, który dniem i nocą oskarża ich przed naszym Bogiem!” (Obj 12:10).
-
-
OsnowaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSNOWA
Układ nitek biegnących wzdłuż tkaniny. Nici, które biegną prostopadle do nich i się z nimi przeplatają, stanowią wątek. Gdy kapłani izraelscy ustalali, czy na tkaninach nie ma trądu, sprawdzali zarówno osnowę, jak i wątek (Kpł 13:47-59; zob. TKACTWO; TRĄD [Na ubraniach i domach]).
Po ukończeniu tkaniny tkacz przecinał nici osnowy i zdejmował materiał, a odcięte nitki mocował do krosna. Do czynności tej nawiązał król Ezechiasz, wspominając swą poważną chorobę, podczas której wydawało mu się, że Bóg skróci jego życie, niejako odcinając go „od nici osnowy” (Iz 38:9-12).
-
-
OstatekWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OSTATEK
Resztka rodziny, plemienia, narodu czy gatunku; ludzie ocaleni z rzezi, zagłady lub jakiegoś przełomowego wydarzenia; osoby, które pozostały wierne Bogu pośród odstępczego narodu lub innej społeczności.
Noe i jego rodzina stanowili ostatek świata ludzkiego żyjącego przed potopem. Tylko oni ‛pozostali przy życiu’ (odpowiednik hebr. czasownika szaʼár, dosł. „pozostać”; Rdz 7:23). Wiele lat później Józef oznajmił swym braciom przybyłym do Egiptu: „Bóg posłał mnie przed wami, żeby dla was osadzić na ziemi ostatek [tzn. uratowanych w celu wydania potomstwa i przedłużenia linii rodowej; por. 2Sm 14:7] i zachować was przy życiu, sprawiając wielkie ocalenie” (Rdz 45:4, 7, przyp. w NW).
Ostatek Izraela powraca z niewoli. Biblijne wzmianki o ostatku najczęściej dotyczą ludu Bożego. Poprzez swych proroków Bóg ostrzegał Izraelitów, że za nieposłuszeństwo spotka ich kara, ale zarazem pocieszał, iż pewien ostatek ocaleje, powróci do Jerozolimy, ‛zapuści korzeń i wyda plon’ (Iz 1:9; 11:11, 16; 37:31, 32; Jer 23:3; 31:7-9).
Gdy w 617 r. p.n.e. babiloński król Nebukadneccar (Nebukadreccar) uprowadził do niewoli króla judzkiego Jehojachina i innych jeńców, prorok Jeremiasz otrzymał od Jehowy pewną wizję. Dobre figi wyobrażały w niej wygnańców z Judy, których z czasem Jehowa miał sprowadzić z powrotem do ojczyzny. Złe figi symbolizowały króla Sedekiasza, jego książąt i innych Żydów nieuprowadzonych wtedy do niewoli (czyli w gruncie rzeczy większość mieszkańców Jerozolimy i Judy), a także tych, którzy mieszkali w Egipcie. Kiedy w 607 r. p.n.e. Nebukadneccar zburzył Jerozolimę, prawie wszyscy Judejczycy zginęli lub trafili na wygnanie. A gdy później wyruszył na Egipt, nieszczęście spotkało też tamtejszych Żydów, z których część schroniła się w tym kraju po upadku Judy (Jer 24:1-10; 44:14; 46:13-17; Lam 1:1-6).
Jehowa obiecał wiernemu ostatkowi (czyli wszystkim okazującym skruchę za grzechy, których konsekwencją było uprowadzenie do niewoli), że go pozbiera jak trzodę w zagrodzie (Mi 2:12). Uczynił to w 537 r. p.n.e., gdy Żydzi tworzący ten ostatek powrócili do ojczyzny pod wodzą Zerubbabela (Ezd 2:1, 2). Wcześniej niejako ‛utykali’, ale zostali zgromadzeni przez Jehowę, który znowu był ich rzeczywistym Królem, bo choć znaleźli się pod panowaniem Persów, to podlegali władzy namiestnika Zerubbabela i z czasem wznowili czyste wielbienie w świątyni (Mi 4:6, 7). „Pozostali z Jakuba” mieli się stać „jak rosa od Jehowy”, która przynosi orzeźwienie i dostatek; mieli też być odważni i silni „jak lew pośród zwierząt leśnych” (Mi 5:7-9). Ta druga część proroctwa spełniła się najwyraźniej w okresie machabejskim, dzięki czemu Żydzi pozostali w swej ziemi, a świątynia ocalała aż do nadejścia Mesjasza.
Rzeczownik szeʼár, spokrewniony z czasownikiem szaʼár, wchodzi w skład imienia Szear-Jaszub („tylko ostatek powróci”), nadanego synowi proroka Izajasza. Stanowiło ono zapowiedź, że Jerozolima zostanie zdobyta, a jej mieszkańcy pójdą na wygnanie, ale Bóg, kierując się miłosierdziem, sprowadzi ostatek do ziemi przodków (Iz 7:3).
Babilon zostaje bez ostatka. Babilończycy posłużyli Bogu za narzędzie do ukarania Jego ludu, ale posunęli się za daleko — napawali się udręką Izraelitów i chcieli na zawsze zatrzymać ich w niewoli. Zachowywali się tak dlatego, że Babilon jako główny orędownik religii fałszywej pałał nienawiścią do Jehowy i religii prawdziwej. Z tego powodu Bóg oświadczył: „Wytracę z Babilonu imię i ostatek, i potomstwo, i potomność” (Iz 14:22). Z czasem Babilon spotkała doszczętna i nieodwracalna zagłada, po której żaden ostatek nie powrócił, by go odbudować.
Ostatek Izraela uznaje Chrystusa. Gdy Jezus Chrystus przyszedł do narodu izraelskiego, większość go odrzuciła. Tylko ostatek okazał wiarę i poszedł za nim. Apostoł Paweł odniósł do tego
-