-
SynajWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ok. 3 km długości i obejmuje dwa szczyty: Ras Safsafa i Dżabal Musa. Okolicę, w której leży, dobrze nawadnia kilka strumieni. U podnóża pn. szczytu (Ras Safsafa) znajduje się równina Ar-Raha, długa na jakieś 3 km i szeroka mniej więcej na 1 km (ILUSTRACJA, t. 1, s. 540).
Biblista A. P. Stanley, który zwiedził to miejsce w XIX w., napisał: „Fakt, iż w ogóle istnieje taka ściana skalna z rozciągającą się u jej stóp równiną, w niezwykły sposób koresponduje z natchnioną relacją i sam w sobie stanowi silny argument przemawiający nie tylko za właściwą identyfikacją tego miejsca, ale też za tym, że opisał je naoczny świadek”. Z kolei o zejściu Mojżesza i Jozuego z Synaju nadmienił: „Każdy, kto schodził z którejś z kotlin ukrytych za Ras Sa[f]safa i szedł krętymi wąwozami z północnej lub południowej strony góry, musiał słyszeć głosy dochodzące poprzez ciszę z równiny, ale nic nie widział aż do momentu wyjścia z Wadi ad-Dajr lub Wadi Ladża, kiedy to stanął bezpośrednio pod urwistą ścianą Sa[f]safy”. Dalej Stanley zauważa, że scena wrzucenia przez Mojżesza prochu ze złotego cielca „do potoku, który spływał z góry” (Pwt 9:21), także mogła rozegrać się w tym miejscu: „Idealnie nadawałby się do tego potok Wadi ar-Raha, do którego spływa woda z Wadi Ladża i który co prawda opada z Góry Katarzyny, ale jest tak blisko Dżabal Musa, że pasuje do niego określenie ‛potok, który płynął z tej góry’” (Sinai and Palestine, 1885, ss. 107-109).
Jak głosi tradycja, góra Synaj to wyższy, pd. szczyt (Dżabal Musa, czyli „góra Mojżesza”). Ale ponieważ u stóp Dżabal Musa nie ma rozległej równiny, wielu uczonych zgadza się z poglądem A. Stanleya, że w grę wchodzi raczej pn. szczyt, czyli Ras Safsafa.
Wydarzenia. W pobliżu góry Synaj (Horebu) Mojżeszowi ukazał się anioł Jehowy w płonącym krzewie i polecił mu wyprowadzić Izraelitów niewolonych w Egipcie (Wj 3:1-10; Dz 7:30). Prawdopodobnie jakiś rok później do góry tej przybył wyzwolony naród (Wj 19:2). Mojżesz wszedł wówczas na szczyt. Ponieważ już przy płonącym krzewie usłyszał, że ‛na tej górze będą służyć prawdziwemu Bogu’, zapewne spodziewał się kolejnych wskazówek od Jehowy (Wj 3:12; 19:3).
Mojżeszowi polecono przekazać Izraelitom, że jeśli będą posłusznie przestrzegać słów Jehowy i warunków przymierza, staną się królestwem kapłanów i narodem świętym (Wj 19:5, 6). Starsi reprezentujący naród zgodzili się na te warunki. Następnie Jehowa kazał Mojżeszowi uświęcić lud, żeby trzeciego dnia mógł wyjść na spotkanie z Bogiem. Dookoła góry wyznaczono granice, każdy bowiem, kto by jej dotknął — człowiek czy zwierzę — zostałby uśmiercony (Wj 19:10-15).
Rankiem trzeciego dnia „zaczęły występować grzmoty i błyskawice i ukazał się na górze ciężki obłok, i rozległ się bardzo donośny głos rogu”. Ludzi przebywających w obozie ogarnęło drżenie. Wtedy Mojżesz przyprowadził ich z obozu do podnóża góry na spotkanie z prawdziwym Bogiem. Cała góra Synaj trzęsła się i dymiła (Wj 19:16-19; Ps 68:8). Bóg zawołał na Mojżesza, a gdy ten wszedł na górę, powiedział mu, iż ma ponownie wyraźnie ostrzec Izraelitów, by nie próbowali na nią wchodzić. Wyznaczonych granic nie mogli przekroczyć nawet „kapłani” (nie chodziło o Lewitów, lecz prawdopodobnie o mężczyzn, którzy jak patriarchowie pełnili funkcję kapłanów dla swych domów zgodnie z przysługującym im prawem i zwyczajem) (Wj 19:20-24).
Po zejściu Mojżesza ze szczytu Izraelici usłyszeli „Dziesięć Słów” spośród ognia i obłoku (Wj 19:19 do 20:18; Pwt 5:6-22). Jehowa przemawiał wówczas przez swego anielskiego przedstawiciela, co wyraźnie wynika z Dziejów 7:38, Hebrajczyków 2:2 i Galatów 3:19. Przestraszeni przejmującymi zjawiskami: błyskawicami, dymem, dźwiękiem rogu i grzmotami, Izraelici przez swych przedstawicieli poprosili, by Bóg już nie przemawiał do nich w ten sposób, lecz za pośrednictwem Mojżesza. Jehowa przez Mojżesza nakazał im powrócić do namiotów. To spektakularne wydarzenie miało zaszczepić w Izraelitach zdrową bojaźń przed Bogiem, by nigdy nie przestali przestrzegać Jego przykazań (Wj 20:19, 20; Pwt 5:23-30). Następnie Mojżesz — prawdopodobnie w towarzystwie Aarona (por. Wj 19:24) — zbliżył się do ciemnych kłębów chmur spowijających górę, by usłyszeć od Jehowy dalsze przykazania i sądownicze rozstrzygnięcia (Wj 20:21; 21:1).
Kiedy Mojżesz zszedł z Synaju, przekazał słowa Jehowy Izraelitom, a ci ponownie wyrazili gotowość okazywania posłuszeństwa. Potem spisał słowa Boga, a następnego dnia wczesnym rankiem wzniósł u podnóża góry ołtarz oraz 12 słupów. Złożono ofiary całopalne i współuczestnictwa, a krwią zabitych zwierząt uprawomocniono przymierze Prawa (Wj 24:3-8; Heb 9:16-22).
Ponieważ Izraelici weszli w przymierze z Jehową, ich przedstawiciele mogli zbliżyć się do Synaju. Mojżesz, Aaron, Nadab, Abihu wraz z 70 starszymi Izraela podeszli do góry i zobaczyli wspaniałą wizję chwały Bożej (Wj 24:9-11). Potem Mojżesz w towarzystwie Jozuego wszedł na górę, gdzie miał otrzymać dalsze przykazania oraz kamienne tablice zawierające „Dziesięć Słów”. Niemniej dopiero siódmego dnia Bóg zawołał na niego, by wszedł w obłok. Wygląda na to, że Jozue czekał na Mojżesza na górze w miejscu, z którego nie mógł widzieć ani słyszeć, co dzieje się w obozie (Wj 24:12-18). Nie wiadomo jednak, czy tak jak Mojżesz nic nie jadł ani nie pił przez całe 40 dni. Gdy po tym okresie Mojżesz i Jozue schodzili z góry Synaj, usłyszeli wesoły śpiew dochodzący z obozu. Kiedy Mojżesz stanął pod górą, zobaczył złotego cielca i bawiących się Izraelitów. Natychmiast rzucił kamienne tablice, roztrzaskując je u stóp góry (Wj 32:15-19; Heb 12:18-21).
Później Mojżesz otrzymał polecenie wykonania dwóch kamiennych tablic podobnych do tych, które roztrzaskał, i zaniósł je na górę Synaj, by zostało na nich wypisane „Dziesięć Słów” (Wj 34:1-3; Pwt 10:1-4). Spędził tam kolejnych 40 dni, nie jedząc ani nie pijąc, co z pewnością było możliwe tylko dzięki wsparciu od Boga (Wj 34:28). (Najprawdopodobniej o tych samych 40 dniach jest mowa w Pwt 9:18; por. Wj 34:4, 5, 8; Pwt 10:10).
Odkąd został wybudowany przybytek, czyli namiot spotkania, i zaczął go okrywać obłok, Jehowa nie przemawiał bezpośrednio z góry Synaj, lecz z tego namiotu, stojącego w jej pobliżu (Wj 40:34, 35; Kpł 1:1; 25:1; Lb 1:1; 9:1).
Po stuleciach do „góry prawdziwego Boga” — Horebu, czyli Synaju — przybył prorok Eliasz (1Kl 19:8).
2. Synajem nazywano też pustkowie przylegające do góry noszącej tę nazwę (Kpł 7:38). Informacje zawarte w Biblii nie pozwalają na dokładne określenie jego granic. Wygląda na to, że znajdowało się niedaleko Refidim (Wj 19:2; por. 17:1-6). Kiedy Mojżesz przebywał na pustkowiu Synaj, jego teść, Jetro, przyprowadził tam jego żonę Cypporę oraz dwóch synów, Gerszoma i Eliezera (Wj 18:1-7). A oto inne wydarzenia z pustkowia Synaj: pod nieobecność Mojżesza Izraelici oddają cześć cielcowi (Wj 32:1-8); ginie 3000 mężczyzn, którzy najprawdopodobniej przewodzili w kulcie cielca (Wj 32:26-28); Izraelici na znak skruchy zdejmują z siebie ozdoby (Wj 33:6); wykonanie przybytku i jego wyposażenia, a także szat dla kapłanów (Wj 36:8 do 39:43); ustanowienie kapłaństwa i wprowadzenie na urząd pierwszych kapłanów w przybytku (Kpł 8:4 do 9:24; Lb 28:6); ogień od Jehowy uśmierca Nadaba i Abihu, synów Aarona, za to, że ofiarowali niedozwolony ogień (Kpł 10:1-3); pierwszy spis mężczyzn izraelskich nadających się do wojska (Lb 1:1-3); obchody pierwszej Paschy po wyjściu z Egiptu (Lb 9:1-5).
-
-
Syn (synowie) BożyWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
SYN (SYNOWIE) BOŻY
Wyrażenie „Syn Boży” odnosi się przede wszystkim do Chrystusa Jezusa. Jednakże mianem „synów Bożych” określane są również inne rozumne stworzenia duchowe oraz ziemskie: Adam, zanim popełnił grzech, oraz ci jego potomkowie, z którymi Bóg utrzymywał kontakty na podstawie zawieranych przymierzy.
„Synowie prawdziwego Boga”. Pierwsza wzmianka o synach Bożych pojawia się w Rodzaju 6:2-4. Powiedziano tam, iż przed ogólnoświatowym potopem „synowie prawdziwego Boga zaczęli zwracać uwagę na córki ludzkie, jako że były piękne; i pojmowali za żony wszystkie, które sobie wybrali”.
Wielu komentatorów sądzi, że wspomniani ‛synowie Boga’ to ludzie wywodzący się od Seta — przodka bogobojnego Noego, który w przeciwieństwie do potomków Kaina i innych synów Adama ocalał z potopu (Rdz 5:3, 4). Według takiego rozumowania informacja, iż „synowie prawdziwego Boga” pojmowali za żony „córki ludzkie”, oznacza, że Setyci żenili się z kobietami pochodzącymi od niegodziwego Kaina.
Nic jednak nie wskazuje na to, by Bóg w tym miejscu chciał wyróżnić jakiś ród. Żadne dowody biblijne nie potwierdzają przypuszczenia, że chodzi tu o małżeństwa potomków Seta i Kaina i że z takich związków rodzili się „mocarze”, o których mówi werset 4. To prawda, iż wyrażenie „synowie ludzcy” lub „synowie człowieczy” (przeciwstawiane przez zwolenników omawianego poglądu określeniu ‛synowie Boga’) często występuje w Biblii w znaczeniu negatywnym, ale nie zawsze tak jest (por. Ps 4:2; 57:4; Prz 8:22, 30, 31; Jer 32:18, 19; Dn 10:16).
Anielscy synowie Boży. Znaczenie wyrażenia „synowie prawdziwego Boga” wyjaśnia sama Biblia. Pojawia się ono potem w Hioba 1:6, gdzie wyraźnie się odnosi do duchowych synów Bożych zgromadzonych przed Stwórcą. Znalazł się wśród nich także Szatan, który wcześniej ‛wędrował po ziemi’ (Hi 1:7; zob. też 2:1, 2). Również w Hioba 38:4-7 — gdzie powiedziano, że ‛synowie Boży z uznaniem wykrzykiwali’, gdy Bóg ‛położył kamień narożny’ ziemi — z pewnością chodzi o aniołów, a nie o potomków Adama (który wtedy nie został jeszcze stworzony). I podobnie w Psalmie 89:6 „synowie Boży” to bezsprzecznie istoty niebiańskie, a nie ziemskie (zob. BÓG [Określenia hebrajskie]).
Zwolennicy przedstawionego wcześniej poglądu utrzymują, że w Rodzaju 6:2-4 wyrażenie
-