-
NieprzyjacielWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
dobru wszystkich ludzi, przeciwstawiając się głoszeniu prawdy — podobnie jak prześladowcy pierwszych chrześcijan (1Ts 2:15).
Prócz tego Biblia nazywa „nieprzyjacielem” śmierć, która z winy Adama rozprzestrzeniła się wraz z grzechem na wszystkich ludzi (1Ko 15:26; Rz 5:12). Człowiek w żaden sposób nie potrafi samodzielnie pokonać śmierci (Ps 89:48). Tego nieprzyjaciela rodu ludzkiego może unicestwić tylko Jehowa Bóg, który posłuży się w tym celu Jezusem Chrystusem (Iz 25:8; 1Ko 15:24-26).
Chrześcijański bój. Apostoł Paweł tak opisał bój toczony przez chrześcijan: „Zmagamy się nie z krwią i ciałem, ale z rządami, z władzami, ze światowymi władcami tej ciemności, z zastępem niegodziwych duchów w miejscach niebiańskich” (Ef 6:12; por. 2Ko 10:4). A zatem chrześcijanie nie walczą z ludźmi. Toczą bój z niegodziwymi duchami, które starają się odciągnąć ich od Boga. Z drugiej strony Jezus Chrystus powiedział swym naśladowcom, że świat będzie ich nienawidził, a nawet zabijał (Mt 10:22; 24:9; Jn 16:2), i że niekiedy nieprzyjaciółmi będą człowiekowi jego domownicy (Mt 10:36).
Jak chrześcijanin powinien traktować ludzi, którzy stali się jego nieprzyjaciółmi? Jezus zachęcał: „Miłujcie swych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą” (Łk 6:27, 28). Wyjaśnił też: „Słyszeliście, że powiedziano [w tradycji, a nie w Biblii]: ‚Masz miłować swego bliźniego i nienawidzić swego nieprzyjaciela’. Ja jednak wam mówię: Miłujcie swych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują” (Mt 5:43, 44). A apostoł Paweł — niewątpliwie nawiązując do Przysłów 25:21 — radził: „Jeśli twój nieprzyjaciel jest głodny, nakarm go” (Rz 12:20). Zasadę taką można znaleźć już w Prawie, które nakazywało: „Gdybyś się natknął na byka swego nieprzyjaciela lub na jego błąkającego się osła, to bezwarunkowo masz go do niego zaprowadzić. Gdybyś zobaczył, że osioł należący do kogoś, kto cię nienawidzi, leży pod ciężarem, to nie wolno ci tego człowieka tak zostawić. Razem z nim masz go bezwarunkowo oswobodzić” (Wj 23:4, 5).
Dzięki trzymaniu się tych wzniosłych zasad słudzy Jehowy zdołali zmiękczyć serca wielu dawnych nieprzyjaciół, którzy zmienili nastawienie zarówno do nich, jak i do samego Boga. Jest to zgodne z Przysłów 16:7: „Gdy Jehowa ma upodobanie w drogach człowieka, sprawia, że żyją z nim w pokoju nawet jego nieprzyjaciele” (por. Rz 12:17, 18, 21; 1Pt 2:19, 20; 3:9). Piękny przykład miłosiernego potraktowania nieprzyjaciela dał Jezus Chrystus wobec Saula z Tarsu, który został apostołem Pawłem (Dz 9:1-16; 1Tm 1:13; por. Kol 1:21, 22).
Jehowa Bóg oświadcza: „Pomsta jest moja i odpłata” (Pwt 32:35; Rz 12:19; Heb 10:30). Dlatego sługa Boży nie szuka odwetu na własną rękę ani nie poprawia sobie samopoczucia, życząc nieprzyjaciołom czegoś złego, ma bowiem w pamięci mądrą radę: „Gdy upada twój nieprzyjaciel, nie ciesz się; a gdy zostaje doprowadzony do potknięcia, niech się twe serce nie raduje” (Prz 24:17). Prawo Mojżeszowe stanowiło, że podczas ustalania, czy zabójstwa nie dokonano rozmyślnie, okolicznością obciążającą był wrogi stosunek sprawcy do ofiary, mogący wskazywać na zadanie jej ciosu z nienawiści bądź z nieprzyjaźni (Lb 35:20-25).
Chrześcijanin w ciągu swego życia musi stawiać czoło nie tylko wrogim mu osobom, lecz także wielu innym „nieprzyjaciołom”. Skapitulowanie przed nimi jest bardzo niebezpieczne, gdyż może uczynić kogoś nieprzyjacielem Boga. Apostoł Paweł oznajmił: „Myślenie ciała oznacza nieprzyjaźń z Bogiem, bo nie jest podporządkowane prawu Bożemu ani w rzeczywistości być nie może” (Rz 8:7; Gal 5:17). Pismo Święte opisuje walkę, którą toczą w chrześcijaninie dwie przeciwstawne siły: 1) „prawo Boże”, nazwane przez Pawła prawem władającym jego umysłem i „prawem tego ducha, który daje życie w jedności z Chrystusem Jezusem”, oraz 2) ‛prawo grzechu, które jest w członkach człowieka’, nazwane też „prawem grzechu i śmierci” (Rz 7:22-25; 8:2). Podobnie apostoł Piotr zachęca chrześcijan, żeby się „powstrzymywali od cielesnych pragnień, które toczą bój przeciwko duszy” (1Pt 2:11). A Jakub, przyrodni brat Jezusa, mówi o „żądzach rozkoszy zmysłowej, które toczą bój w członkach (...) ciała” (Jak 4:1). Chcąc się zdecydowanie przeciwstawiać tym nieprzyjaciołom, trzeba zdawać sobie sprawę z tkwiącego w nich zagrożenia.
-
-
NierządnicaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
NIERZĄDNICA
Określenie stosowane na ogół do kobiety, która uprawia stosunki pozamałżeńskie, zwłaszcza jeśli pobiera za to jakąś zapłatę. Greckie słowo pòrne („prostytutka; rozpustnica; nierządnica; sprzedajna dziewka”) pochodzi od rdzenia oznaczającego: „sprzedać”. Hebrajski termin zonáh („nierządnica”) wywodzi się od rdzenia czasownikowego zanáh: „zachowywać się jak nierządnica; uprawiać nierząd; dopuszczać się rozpusty”.
Bóg od zarania dziejów potępiał nierząd. W Edenie ustanowił doskonały wzorzec małżeństwa, gdy łącząc Adama i Ewę węzłem małżeńskim, oznajmił: „Mężczyzna opuści ojca i matkę i przylgnie do swej żony, i staną się jednym ciałem” (Rdz 2:24). Chociaż Bóg piętnował nierząd, to dopuszczał poligamię i utrzymywanie nałożnic — nawet wśród swoich sług. Niemniej w stosownym czasie poprzez Jezusa Chrystusa przywrócił doskonały wzorzec małżeństwa. Jezus przytoczył powyższą wypowiedź swego Ojca, a apostoł Paweł wykazał, że kryjąca się w niej zasada jest wiążąca dla zboru chrześcijańskiego. Zaznaczył, że kto by ją złamał, łącząc się z nierządnicą, „ten jest z nią jednym ciałem” (Mt 19:4-9; 1Ko 6:16).
O tym, jak starożytni słudzy Boży zapatrywali się na nierząd, świadczą przeżycia Judy, prawnuka Abrahama. Kiedy ze swoją rodziną mieszkał jako osiadły przybysz w Kanaanie — gdzie tolerowano nierząd — pewnego razu współżył z Tamar (wdową po jego synu Erze), przebraną za nierządnicę. Gdy wyszło na jaw, że wskutek tego zaszła w ciążę, doniesiono mu: „Tamar, twoja synowa, postąpiła jak nierządnica i oto jest brzemienna wskutek swego nierządu”. Juda rozkazał ją spalić (tzn. uśmiercić, a zwłoki spalić jako coś odrażającego), ponieważ uważano ją za związaną z jego synem Szelą. Poznawszy wszystkie fakty, nie szukał dla siebie wymówek, lecz powiedział o Tamar: „Ona jest bardziej prawa niż ja, gdyż nie dałem jej Szeli, mojemu synowi”. Tym samym usprawiedliwił jej postępowanie, wskazując, że chciała mieć z nim potomstwo, gdyż sam nie dopilnował, aby Szela zawarł z nią małżeństwo lewirackie (Rdz 38:6-26).
Po nadaniu Prawa. Prawo Boże dane Izraelowi nakazywało: „Nie bezcześć swej córki, czyniąc z niej nierządnicę, by ta ziemia nie uprawiała nierządu i by ziemia nie napełniła się wyuzdaniem” (Kpł 19:29). Siódme przykazanie zabraniało cudzołóstwa (Wj 20:14; Pwt 5:18), za które oboje winowajców karano śmiercią (Kpł 20:10). Taki sam wyrok czekał dziewczynę, która wyszła za mąż, niezgodnie z prawdą podając się za dziewicę (Pwt 22:13-21). Jeśli zaręczona dziewczyna dopuściła się rozpusty z obcym mężczyzną, skazywano ją na śmierć jak cudzołożną żonę (Pwt 22:23, 24). Jeżeli nie była zaręczona, miała poślubić tego, kto ją uwiódł, chyba że jej ojciec nie wyraził na to zgody (Wj 22:16, 17; Pwt 22:28, 29).
Z tych i innych powodów spotykane w Izraelu nierządnice zazwyczaj były cudzoziemkami (zapewne nie wszystkie). Księga Przysłów wielokrotnie ostrzega przed „obcą kobietą” i „cudzoziemką”, która kusi mężczyznę do niemoralności (Prz 2:16; 5:20; 7:5; 22:14; 23:27).
Prawo zabraniało kapłanowi poślubić nierządnicę, a gdyby córka kapłana dopuściła się nierządu, należało ją uśmiercić, a jej ciało spalić (Kpł 21:7, 9, 14). „Zapłaty nierządnicy” nie wolno było przyjąć jako datku na sanktuarium Jehowy, ponieważ prostytutki były w Jego oczach obrzydliwością (Pwt 23:18).
Salomon w sposób mądry i wnikliwy rozpatrzył spór dwóch nierządnic, co utwierdziło lud w przekonaniu, że jest on godnym następcą Dawida na tronie izraelskim. Sprawę tę przedłożono mu być może dlatego, iż nie potrafili jej rozstrzygnąć sędziowie niższej instancji (Pwt 1:17; 17:8-11; 1Sm 8:20). Niewykluczone, że nie chodziło o prostytutki w zwykłym rozumieniu tego słowa, lecz o kobiety, które dopuściły się rozpusty — bądź to Izraelitki, bądź też cudzoziemki (1Kl 3:16-28).
Nierządnice świątynne. W religii fałszywej ważną rolę odgrywały nierządnice świątynne. Historyk Herodot donosi: „Najbrzydszy zwyczaj u Babilończyków jest następujący: Każda niewiasta musi w tym kraju raz w życiu usiąść w świątyni Afrodyty i oddać się jakiemuś cudzoziemcowi” (Dzieje I, 199). Nierządnice świątynne były też związane z kultem Baala, Asztarte i innych bogów i bogiń czczonych w Kanaanie i gdzie indziej.
Wynaturzone praktyki religijne obejmowały też utrzymywanie nierządników świątynnych (1Kl 14:23, 24; 15:12; 22:46).
‛Droga do śmierci’. W 7 rozdz. Przysłów król Salomon, opisując zaobserwowaną scenę, przedstawia zachowanie nierządnicy i los jej ofiar. Opowiada o młodzieńcu, który o zmroku przechadza się ulicą obok domu nierządnicy. ‛Nie dostaje mu serca’, tzn. brakuje mu rozeznania lub zdrowego rozsądku (zob. SERCE). Czyha na niego kobieta ubrana w nieskromną szatę nierządnicy. Ma gładkie wargi i mówi przekonująco, ale w rzeczywistości jest niepohamowana i uparta, ma przebiegłe serce. Aby stworzyć pozory pobożności, oznajmia, że tego dnia złożyła ofiarę współuczestnictwa (przez co daje do zrozumienia, iż będzie miała z czego wyprawić ucztę, gdyż składający taką ofiarę zwykle zabierał jej część dla siebie i swej rodziny) (Prz 7:6-21).
Salomon widzi, że omamiony młodzieniec nie potrafi już oprzeć się pokusie do grzechu — wbrew rozsądkowi podąża za nierządnicą, „jak byk idący na rzeź”, jak człowiek spętany, który nie zdoła uniknąć kary. W końcu „wątrobę przeszyje mu strzała”, tzn. zostanie śmiertelnie zraniony zarówno pod względem cielesnym, jak i duchowym, bo nie tylko naraża się na chorobę przenoszoną drogą płciową (w zaawansowanych stadiach kiły bakterie uszkadzają wątrobę), ale też „chodzi o jego duszę”, choć jeszcze o tym nie wie. Zagrożone jest jego życie, cała jego egzystencja, gdyż popełnił ciężki grzech przeciwko Bogu. Na zakończenie Salomon oświadcza: „Dom jej to drogi do Szeolu; zstępują do wewnętrznych komnat śmierci” (Prz 7:22, 23, 27; por. Prz 2:16-19; 5:3-14).
‛Marnowanie majętności’. Przysłowie powiada: „Człowiek miłujący mądrość raduje swego ojca, lecz kto się zadaje z nierządnicami, marnuje majętności” (Prz 29:3). Marnuje przede wszystkim więź łączącą go z Bogiem, a poza tym hańbi i rozbija swą rodzinę. Jak ostrzega inne przysłowie, ‛oddaje drugim swą godność i swe lata temu, co okrutne; jego mocą sycą się obcy, a to, co z bólem zdobył, znajdzie się w domu cudzoziemca’ (Prz 5:9, 10).
Dlatego mędrzec radzi: „Nie pożądaj w swym sercu jej [cudzoziemki] piękności (...), gdyż z powodu kobiety nierządnej człowiekowi pozostaje już tylko okrągły bochenek chleba; lecz co się tyczy żony innego mężczyzny, ta poluje na drogocenną duszę” (Prz 6:24-26). Może to oznaczać, że o ile Izraelita utrzymujący związki z nierządnicą trwoni majątek i popada w ubóstwo (por. 1Sm 2:36; Łk 15:30), o tyle dopuszczający się cudzołóstwa traci duszę (Prawo karało ten występek śmiercią). Cały ten fragment może się też odnosić do cudzołożnej żony, którą przyrównano do nierządnicy.
W Przysłów 6:29-35 powiedziano: „Podobnie jest z każdym, kto współżyje z żoną swego bliźniego — nikt, kto jej dotyka, nie pozostanie bezkarny. Ludzie nie gardzą złodziejem tylko dlatego, że się dopuszcza kradzieży, by napełnić swą duszę, gdy jest głodny. Lecz złapany, siedemkroć wynagrodzi; odda ze swego domu wszystko, co cenne. Każdemu, kto cudzołoży z kobietą, nie dostaje serca; kto to czyni, przywodzi swą duszę do zguby. Spotka go plaga i wstyd, a jego hańba nie zostanie zmazana. Bo złość krzepkiego mężczyzny wynika z zazdrości i nie okaże on współczucia w dniu zemsty. Nie będzie miał względu na żaden okup ani nie okaże chęci — niezależnie od tego, jak wielki byś dał podarunek”.
Powyższe wersety mogą oznaczać, że jeśli ktoś kradnie z głodu, inni potrafią to poniekąd zrozumieć i nie odnoszą się do niego z bezbrzeżną pogardą. Niemniej gdyby został złapany, musiałby zgodnie z Prawem zwrócić z naddatkiem to, co ukradł (Wj 22:1, 3, 4; w przysłowiu powiedziano, że ma ‛wynagrodzić siedemkroć’ — być może dla podkreślenia, iż poniesie pełną karę). Natomiast cudzołożnik nie może w żaden sposób zrekompensować swego grzechu — ściąga na siebie ogromną hańbę i nie zdoła się wykupić od zasłużonej kary.
Jeżeli chrześcijanin należący do duchowego ciała Chrystusa zwiąże się z nierządnicą lub dopuści rozpusty, niejako zabiera część ciała Chrystusowego i oddaje ją nierządnicy, gdyż łączy się z nią w jedno ciało. W ten sposób grzeszy przeciw własnemu ciału, które należy do „członków Chrystusowych” (1Ko 6:15-18).
Porzucenie nierządu warunkiem wybawienia. Nierządnice nie stoją na straconej pozycji — pod warunkiem, że uwierzą w ofiarę Jezusa Chrystusa i porzucą swój haniebny proceder, gdyż dopuszczanie się takich niemoralnych praktyk zamyka drogę do odziedziczenia Królestwa (Gal 5:19-21; Ef 5:5). Pisząc do chrześcijan w Koryncie, apostoł Paweł przypomniał, że niektórzy z nich byli wcześniej rozpustnikami i cudzołożnikami, lecz zeszli z drogi występku, zostali umyci i uznani za prawych w imię Pana Jezusa Chrystusa (1Ko 6:9-11). Wiele nierządnic w Izraelu dowiodło, że ma lepsze serca niż przywódcy religijni. Uczeni w piśmie i faryzeusze pogardzali tymi kobietami, tymczasem one pokornie przyjęły nauki Jana Chrzciciela, a Jezus dał je za przykład przywódcom narodu, oznajmiając: „Zaprawdę wam mówię, że poborcy podatkowi i nierządnice idą przed wami do królestwa Bożego” (Mt 21:31, 32).
Rachab. Przykładem nierządnicy, która uwierzyła w Boga i została uznana za prawą, jest Rachab, mieszkanka pogańskiego Jerycha (Jak 2:25). W jej domu zatrzymali się na nocleg zwiadowcy wysłani przez Jozuego do tego miasta (Joz 2:1). Trudno przypuszczać, żeby kierowały nimi niemoralne pobudki. Profesor C. F. Keil następująco skomentował ich postępowanie: „Pojawienie się ich w domu takiej osoby budziło najmniej podejrzeń. A ponieważ przylegał on do muru miejskiego (lub był jego częścią), ułatwiało to ucieczkę. Pan Bóg jednak tak pokierował zwiadowcami, że znaleźli w tej grzesznicy osobę, która najbardziej nadawała się do ich celów i w której sercu wieść o cudach dokonanych dla Izraela przez żywego Boga znalazła żywy oddźwięk, toteż nie tylko powiadomiła zwiadowców o upadku ducha wśród Kananejczyków, lecz także dowiodła wiary i zaufania w potęgę Boga Izraela i z narażeniem życia ukryła ich przed własnymi rodakami” (Biblischer Commentar über das Alte Testament: Josua, Richter und Ruth, Lipsk 1874, s. 20). Ponieważ wcześniej Bóg oznajmił, iż Izraelici mają wygnać Kananejczyków ze względu na ich niemoralne praktyki, później zaś pobłogosławił zdobycie Jerycha i samą Rachab, więc nierozsądne byłoby przypuszczenie, że zwiadowcy wdali się z nią w niemoralne stosunki lub że dalej uprawiała nierząd. Dzięki wierze potwierdzonej uczynkami ocaliła życie. Później zawarła pełnoprawny związek małżeński z Salmonem z plemienia Judy i znalazła się wśród przodków Jezusa Chrystusa (Kpł 18:24-30; Joz rozdz. 2, 6:22-25; Mt 1:1, 5).
Sprawę Jeftego, nazwanego synem kobiety nierządnej (Sdz 11:1), oraz Samsona, który podczas pobytu w Gazie przenocował w domu nierządnicy (Sdz 16:1), omówiono pod hasłami JEFTE i SAMSON.
Znaczenie przenośne. Jeśli oddany Bogu człowiek, naród lub zbór utrzymuje związki ze światem lub czci fałszywe bóstwa, jest w Biblii nazywany „nierządnicą”. Właśnie tak zachowywał się naród izraelski, który ‛uprawiał nierząd’ z cudzymi bogami i niczym niewierna żona, rozglądająca się za innymi mężczyznami, szukał bezpieczeństwa i wybawienia od wrogów u obcych narodów zamiast u swego „właściciela, męża”, Jehowy Boga (Iz 54:5, 6). Jerozolima upadła tak nisko, że postępowała gorzej niż zwykłe nierządnice, gdyż prorok Ezechiel napisał pod natchnieniem: „Wszystkim nierządnicom daje się podarunek, lecz ty — ty dawałaś podarunki wszystkim, którzy cię namiętnie kochali, i proponujesz im łapówkę, by przychodzili do ciebie ze wszystkich stron na twe nierządy” (Eze 16:33, 34). Takimi symbolicznymi nierządnicami nazwano zarówno dziesięcioplemienne królestwo Izraela, jak i dwuplemienne królestwo Judy (Eze 23:1-49).
Najbardziej osławiony przykład nierządu duchowego podano w Objawieniu, gdzie opisano symboliczną prostytutkę, „z którą dopuszczali się rozpusty królowie ziemi”. Dosiada ona bestii barwy szkarłatnej, a na czole ma wypisane imię: „Babilon Wielki, matka nierządnic i obrzydliwości ziemi” (Obj 17:1-5; zob. BABILON WIELKI).
-
-
NieskazitelnośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
NIESKAZITELNOŚĆ
Człowiek nieskazitelny to ktoś zdrowy lub zupełny pod względem moralnym, uczciwy i nienaganny.
Hebrajskie słowa tłumaczone na „nieskazitelność” i spokrewnione z nimi wyrazy (tom, tummáh, tam, tamím) pochodzą od rdzenia słowotwórczego oznaczającego coś „zupełnego”, czyli „całego” (por. Kpł 25:30; Joz 10:13; Prz 1:12). Tamím szereg razy opisuje to, co jest zdrowe, całe i nieuszkodzone, np. zwierzęta ofiarne (Wj 12:5; 29:1; Kpł 3:6). Częściej jednak wymienione terminy określają zdrową, nienaganną postawę moralną.
Kiedy słowo tamím odnosi się do Boga, można je słusznie przetłumaczyć na „doskonały”, bo właśnie takie są poczynania i dzieła Jehowy, Jego „droga”, wiedza i prawo (Pwt 32:4; Hi 36:4; 37:16; Ps 18:30; 19:7). Wszystkie przymioty i wypowiedzi Boże są kompletne, zupełne, pozbawione jakichkolwiek skaz i braków, toteż można je bezbłędnie utożsamić z jedynym prawdziwym Bogiem (Rz 1:20; zob. DOSKONAŁOŚĆ).
Znaczenie nieskazitelności człowieka. Hebrajskie tom w kilku wypadkach odnosi się po prostu do uczciwości i czystych intencji (por. Rdz 20:5, 6; 2Sm 15:11). Najczęściej jednak pokrewne terminy hebrajskie oznaczają niewzruszone przywiązanie do prawych zasad. Biblijne przykłady ich zastosowania podkreślają konieczność niezłomnego oddania wobec osoby, Jehowy Boga, oraz wobec Jego woli i zamierzenia.
Związek z najważniejszą kwestią sporną. Dwoje pierwszych ludzi otrzymało sposobność wykazania swej nieskazitelności w Edenie. Ograniczenie dotyczące drzewa poznania dobra i zła było próbą ich lojalności wobec Stwórcy. Poddali się pod wpływ Jego Przeciwnika, odwołującego się do samolubstwa, i wypowiedzieli posłuszeństwo Bogu. Ich wstyd, próba ukrycia się przed Stwórcą i wykrętne odpowiedzi na Jego pytania świadczyły o braku przywiązania do zasad moralnych (por. Ps 119:1, 80). Oczywiście jeszcze przed nimi ze ścieżki nieskazitelności zeszło stworzenie duchowe, które ich nakłoniło do buntu (Rdz 3:1-19; por. pieśń żałobną o królu Tyru z Eze 28:12-15; zob. SZATAN).
Bunt Szatana, ujawniony w Edenie, zrodził kwestię sporną o znaczeniu wszechświatowym — podważył słuszność zwierzchniej władzy Boga nad wszystkimi Jego stworzeniami i Jego prawo do wymagania od nich pełnego posłuszeństwa. Ponieważ kwestia ta nie dotyczyła Bożej mocy, lecz miała charakter moralny, więc Jehowa wcale by jej nie rozstrzygnął, gdyby zademonstrował swą potęgę przez natychmiastowe unicestwienie Szatana oraz pierwszej pary ludzkiej. Uświadomienie sobie tego pomaga zrozumieć, dlaczego Bóg tak długo dopuszcza zło i pozwala istnieć jego inicjatorowi, Szatanowi (zob. ZŁO, NIEGODZIWOŚĆ). Skoro do tego buntu najpierw zostali wciągnięci ludzie (dopiero jakiś czas przed potopem stało się jasne, że do Szatana przyłączyła się część duchowych synów Bożych; Rdz 6:1-5; por. 2Pt 2:4, 5), sprawa niezłomnej lojalności człowieka wobec suwerennej woli Bożej stała się zasadniczym elementem tej kwestii spornej (choć samo
-