-
HizopWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
słusznie więc prosił w modlitwie o oczyszczenie z grzechu hizopem (Ps 51:7).
Niektórzy uważają, że hizop wspomniany w związku z przybiciem Jezusa Chrystusa do pala (Jn 19:29) to durra, jeden z gatunków sorga (Sorghum vulgare). Jest to wysoka roślina o małych ziarnach i długich, szerokich liściach. W Palestynie na ogół osiąga wysokość co najmniej 1,8 m, toteż można było otrzymać z niej „trzcinę”, czyli łodygę, wystarczająco długą, żeby podać nią Jezusowi do ust gąbkę nasączoną kwaśnym winem (Mt 27:48; Mk 15:36). Inni są zdania, że nawet w tym wypadku mogło chodzić o lebiodkę, której pęczek przytwierdzono do „trzciny” wzmiankowanej przez Mateusza i Marka. Jeszcze inni twierdzą, iż w Jana 19:29 pierwotnie nie występowało słowo hyssòpoi („hizop”), lecz hyssoí („dzida; oszczep”); stąd też w niektórych przekładach pojawiły się wyrażenia „na dzidzie” (AT) i „na włóczni” (Bp).
-
-
HodWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOD
(„dostojeństwo”).
Syn Cofacha z plemienia Aszera. Hod był zapewne przełożonym nad jednym z większych oddziałów wojskowych i podlegali mu inni naczelnicy (1Kn 7:36, 37, 40).
-
-
HodawiaszWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HODAWIASZ
1. Jeden z siedmiu synów Elioenaja, potomek króla Salomona (1Kn 3:10, 24).
2. Głowa jednego z siedmiu domów patriarchalnych połowy plemienia Manassesa (1Kn 5:23, 24).
3. Beniaminita, „syn Hassenui” i ojciec (lub inny przodek) Meszullama (1Kn 9:7).
4. Głowa jednej z rodzin Lewitów; jego 74 „synów” (potomków) powróciło w 537 r. p.n.e. z Babilonu. Niektórzy z nich — a być może wszyscy — nadzorowali prace związane z odbudową świątyni (Ezd 2:1, 2, 40; 3:9). W Ezdrasza 3:9 nazwano go Judą, a w Nehemiasza 7:43 Hodewą.
-
-
HodewaWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HODEWA
Przodek pewnych lewitów, którzy byli wśród wygnańców powracających z Babilonu (Neh 7:6, 7, 43); inna forma imienia Hodawiasz (Ezd 2:40; zob. HODAWIASZ 4).
-
-
HodiaszWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HODIASZ
(„dostojeństwem jest Jah”).
1. Mężczyzna, który ożenił się z siostrą niejakiego Nachama; wymieniony w rodowodzie potomków Judy (1Kn 4:1, 19).
2. Lewita, który pomagał Ezdraszowi objaśniać prawo Jehowy zborowi Izraela zgromadzonemu przed Bramą Wodną na placu w Jerozolimie; najwyraźniej był też wśród tych, którzy wezwali synów Izraela do błogosławienia Jehowy i Jego chwalebnego imienia, a potem przypomnieli postępowanie Boga z Jego ludem (Neh 8:1, 5, 7; 9:5). Być może ten sam, co w poz. 3 lub 4.
3, 4. Imię dwóch Lewitów, których potomkowie, jeśli nie oni sami, potwierdzili pieczęcią wyznanie grzechów i umowę zawartą za czasów namiestnika Nehemiasza. Jeżeli zrobili to osobiście, to jeden z nich może być tożsamy z Lewitą omówionym w poz. 2 (Neh 9:38; 10:1, 9, 10, 13).
5. Jeden z „naczelników ludu”, którego potomek, jeśli nie on sam, potwierdził umowę dotyczącą wyznania grzechów za czasów Nehemiasza (Neh 10:1, 14, 18).
-
-
HohamWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOHAM
Król Hebronu. Jeden z pięciu władców, którzy wypowiedzieli wojnę Gibeonitom za to, że zawarli pokój z Jozuem i Izraelitami. Jozue przyszedł na pomoc Gibeonowi i pokonał tych pięciu królów. Kiedy zostali zabici, ich ciała powieszono na palach, a wieczorem wrzucono do jaskini (Joz 10:1-27).
-
-
HołdWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOŁD
Wyrażenie swego podporządkowania przez złożenie pokłonu, uklęknięcie, upadnięcie na twarz lub w jeszcze inny sposób; również zwykłe okazanie szacunku. „Hołd” często jest trafnym odpowiednikiem hebrajskiego słowa hisztachawáh i greckiego proskynéo.
Wyraz hisztachawáh przede wszystkim znaczy „pokłonić się” (Rdz 18:2). Pokłon składano na znak szacunku wobec drugiego człowieka, np. króla (1Sm 24:8; 2Sm 24:20; Ps 45:11), arcykapłana (1Sm 2:36), proroka (2Kl 2:15) czy innej osoby piastującej władzę (Rdz 37:9, 10; 42:6; Rut 2:8-10), a także wobec starszego wiekiem krewnego (Rdz 33:1-6; 48:11, 12; Wj 18:7; 1Kl 2:19). Pokłon mógł również wyrażać uprzejmość dla przybysza (Rdz 19:1, 2). Abraham pokłonił się kananejskim synom Heta, od których chciał kupić grobowiec (Rdz 23:7). Izaak wypowiedział błogosławieństwo, zgodnie z którym Jakubowi miały się kłaniać „grupy narodowościowe” oraz jego „bracia” (Rdz 27:29; por. 49:8). Gdy ludzie kłaniali się synowi Dawida Absalomowi, ten demonstracyjnie chwytał ich i całował, żeby pokazać, iż nie uważa się za wyższego od nich, i żeby w ten sposób zjednać sobie zwolenników (2Sm 15:5, 6). Mardocheusz nie chciał padać na twarz przed Hamanem — wysokim urzędnikiem perskim — nie dlatego, że uważał taki pokłon za coś złego, lecz zapewne dlatego, że człowiek ten wywodził się z przeklętego przez Boga plemienia Amalekitów (Est 3:1-6).
Z powyższych przykładów jasno wynika, że wspomniane hebrajskie słowo nie zawsze było używane w sensie religijnym. Bardzo często jednak rzeczywiście miało związek z oddawaniem czci — czy to prawdziwemu Bogu (Wj 24:1; Ps 95:6; Iz 27:13; 66:23), czy to fałszywym bogom (Pwt 4:19; 8:19; 11:16). Niektórzy kłaniali się Bogu, gdy się modlili (Wj 34:8; Hi 1:20, 21). Inni padali na twarz po otrzymaniu od Niego objawienia lub jakiejś łaski, by okazać wdzięczność, uwielbienie oraz pokorę i podporządkowanie (Rdz 24:23-26, 50-52; Wj 4:31; 12:27, 28; 2Kn 7:3; 20:14-19; por. 1Ko 14:25; Obj 19:1-4).
Pokłon złożony drugiemu człowiekowi na znak szacunku był dozwolony; zabronione jednak zostało oddawanie w ten sposób nabożnej czci komukolwiek innemu niż Jehowie (Wj 23:24; 34:14). Dobitnie potępiono też kłanianie się ze czcią przedmiotom kultu i dziełom stwórczym (Wj 20:4, 5; Kpł 26:1; Pwt 4:15-19; Iz 2:8, 9, 20, 21). A zatem gdy słudzy Jehowy znani z Pism Hebrajskich padali na twarz przed aniołami, nie składali im hołdu jako bóstwom, lecz pokazywali, że uznają ich za przedstawicieli Boga (Rdz 18:1-3; Joz 5:13-15).
W Chrześcijańskich Pismach Greckich. Odpowiednikiem hebrajskiego hisztachawáh jest greckie słowo proskynéo — oba nawiązują do składania hołdu stworzeniom albo wielbienia Boga lub bóstw. O ile jednak hisztachawáh zawiera wyraźną myśl o kłanianiu się albo padaniu na twarz, o tyle proskynéo nie nawiązuje tak bezpośrednio do sposobu oddawania hołdu. Zdaniem znawców wywodzi się od czasownika kynéo — „całować”. Niemniej z kontekstu, w jakim go użyto w Chrześcijańskich Pismach Greckich (oraz w Septuagincie, będącej przekładem Pism Hebrajskich na język grecki), wynika, iż dane osoby padały na twarz lub składały pokłon (Mt 2:11; 18:26; 28:9).
W tekście greckim, podobnie jak w hebrajskim, to kontekst decyduje, czy opisywany hołd miał wyrażać tylko głęboki szacunek, czy też cześć religijną. Gdy w tekście jest wzmianka o Bogu (Jn 4:20-24; 1Ko 14:25; Obj 4:10) lub o fałszywych bóstwach i ich wizerunkach (Dz 7:43; Obj 9:20), bezsprzecznie chodzi o coś więcej niż dozwolone, zwyczajowe okazanie szacunku ludziom — chodzi o hołd w sensie religijnym, o oddawanie czci. Również tam, gdzie nie sprecyzowano, komu został złożony, chodzi o wielbienie Boga (Jn 12:20; Heb 11:21; Obj 11:1). Natomiast wzmianka o tym, że członkowie „synagogi Szatana” „przyjdą i złożą hołd” u stóp chrześcijan, niewątpliwie nie dotyczyła nabożnej czci (Obj 3:9).
O złożeniu hołdu człowieczemu królowi wspomniał Jezus w pewnej przypowieści (Mt 18:26). Najprawdopodobniej tego rodzaju hołd złożyli astrolodzy małemu Jezusowi jako „narodzonemu królowi Żydów”; taki też hołd rzekomo chciał mu oddać Herod, a szyderczo również żołnierze przed zawieszeniem go na palu. Bez wątpienia nikt z nich nie uznawał go za Boga czy bóstwo (Mt 2:2, 8; Mk 15:19). Choć w niektórych przekładach słowo proskynéo w powiązaniu z Jezusem bywa tłumaczone na „oddawać cześć”, fakty nie dają podstaw do takiego rozumienia tego wyrazu. Okoliczności, w których Jezus odbierał hołd, przypominały wcześniejsze sytuacje, kiedy oddawano hołd królom i prorokom (por. Mt 8:2; 9:18; 15:25; 20:20 z 1Sm 25:23, 24; 2Sm 14:4-7; 1Kl 1:16; 2Kl 4:36, 37). Nawet to, co mówiono wtedy do Jezusa, dowodzi, że składano mu hołd nie jako Bogu czy bóstwu, lecz jako przedstawicielowi Boga — „Synowi Bożemu”, zapowiedzianemu „Synowi Człowieczemu”, Mesjaszowi dysponującemu władzą od Boga. Często też chodziło o wyrażenie — podobnie jak w dawniejszych czasach — wdzięczności za objawienie od Boga lub jakąś łaskę (Mt 14:32, 33; 28:5-10, 16-18; Łk 24:50-52; Jn 9:35, 38).
Choć wcześniej prorocy i aniołowie przyjmowali hołd, Piotr nie przyjął go od Korneliusza, a anioł (lub aniołowie) w wizjach Jana dwukrotnie postąpił podobnie, nazywając siebie „współniewolnikiem” Jana i mówiąc: „Oddaj cześć Bogu [toi Theòi proskýneson]” (Dz 10:25, 26; Obj 19:10; 22:8, 9). Najwidoczniej przyjście Chrystusa zmieniło stosunki między sługami Bożymi i normy odnoszenia się do siebie nawzajem. Jezus uczył swych naśladowców: „Jeden jest wasz nauczyciel, natomiast wy wszyscy jesteście braćmi. (...) Jeden jest wasz Wódz, Chrystus” (Mt 23:8-12). To on urzeczywistnił wszelkie prorocze zapowiedzi i pierwowzory; wszak anioł oznajmił Janowi, że „świadczenie o Jezusie jest natchnieniem do prorokowania” (Obj 19:10). Jezus był Panem Dawida, kimś większym od Salomona i prorokiem większym od Mojżesza (Łk 20:41-43; Mt 12:42; Dz 3:19-24). Hołd składany tym osobom był tylko obrazem hołdu należnego Chrystusowi. Dlatego Piotr słusznie się nie zgodził, by Korneliusz zbytnio go wywyższył.
Natomiast namaszczony duchem apostoł Jan — uznany przez Boga za prawego i powołany na Jego niebiańskiego syna oraz na członka rządu Królestwa — zajmował inną pozycję niż Izraelici, którym aniołowie ukazywali się wcześniej. Anioł (lub aniołowie) opisany w Księdze Objawienia najwyraźniej był świadomy tej zmiany położenia i dlatego nie pozwolił, by Jan złożył mu hołd (por. 1Ko 6:3; zob. UZNANIE ZA PRAWEGO).
Hołd składany wyniesionemu do chwały Jezusowi Chrystusowi. Bóg zapewnił Chrystusowi Jezusowi stanowisko ustępujące rangą tylko Jego własnej pozycji, „żeby w imię Jezusa zgięło się wszelkie kolano tych w niebie i tych na ziemi, i tych pod ziemią i żeby wszelki język otwarcie uznał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga, Ojca” (Flp 2:9-11; por. Dn 7:13, 14, 27). Z Hebrajczyków 1:6 wynika, że wskrzeszonemu Jezusowi składają hołd nawet aniołowie. Występujące w tym wersecie słowo proskynéo niektórzy tłumaczą na „oddawać cześć” (BWP), a inni na „oddawać pokłon” (BT, Bw) lub „padać na twarz” (Bp). Bez względu jednak na to, jak przełożono owo greckie słowo, jego znaczenie musi harmonizować z resztą Pisma Świętego. Sam Jezus stanowczo oświadczył Szatanowi: „Jehowę, twego Boga, masz czcić [forma słowa proskynéo] i tylko dla niego masz pełnić świętą służbę” (Mt 4:8-10; Łk 4:7, 8). Również anioł (aniołowie) powiedział do Jana: „Oddaj cześć Bogu” (Obj 19:10; 22:9), a było to już po wskrzeszeniu i wyniesieniu do chwały Jezusa, co dowodzi, że w tej kwestii nic się nie zmieniło. To prawda, że Psalm 97 — który apostoł niewątpliwie przytoczył w Hebrajczyków 1:6 i odniósł do Chrystusa Jezusa — mówi o kłanianiu się Jehowie Bogu (Ps 97:1, 7). Jednak wcześniej Paweł wykazał, że zmartwychwstały Chrystus jest „odbiciem chwały Boga i dokładnym wyobrażeniem samej jego istoty” (Heb 1:1-3). Jeśli więc uznać, że aniołowie „oddają cześć” Synowi, to w rzeczywistości za jego pośrednictwem oddają ją Jehowie Bogu, Najwyższemu Władcy, „Temu, który uczynił niebo i ziemię, i morze, i źródła wód” (Obj 4:10, 11; 7:11, 12; 11:16, 17; 14:7; por. 1Kn 29:20; Obj 5:13, 14; 21:22). Z drugiej strony zwroty „oddawać pokłon” czy „padać na twarz” (zamiast „oddawać cześć”) są całkowicie zgodne ze znaczeniem hebrajskiego hisztachawáh użytego w Psalmie 97:7 oraz greckiego proskynéo w Hebrajczyków 1:6, gdyż wydobywają ich podstawowy sens.
-
-
HomamWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOMAM
Syn choryckiego szejka Lotana; ten sam, co Hemam (Rdz 36:20-22; 1Kn 1:39; zob. HEMAM).
-
-
HorWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOR
(hebr. Hor hahár: „góra Hor”).
1. Góra w pobliżu Mosery, na granicy Edomu. Zmarł na niej Aaron tuż przed wejściem Izraelitów do Ziemi Obiecanej. Na oczach całego zgromadzenia Aaron, Mojżesz i Eleazar, syn Aarona, weszli na górę Hor. Na szczycie Mojżesz zdjął z Aarona szaty kapłańskie i ubrał w nie Eleazara. Potem Aaron umarł, a Mojżesz i Eleazar prawdopodobnie go tam pochowali (Lb 20:22-29; Pwt 32:50; por. Pwt 10:6).
Według historyka Flawiusza góra Hor była jedną z wysokich gór otaczających miasto Petra, leżące w ziemi edomskiej (Dawne dzieje Izraela, IV, IV, 7). Zgodnie z tradycją identyfikowano ją z Dżabal Harun (co znaczy „góra Aarona”), górą z czerwonego piaskowca, o dwóch szczytach i wysokości ok. 1460 m, leżącą niecałe 5 km na zach. pd. zach. od Petry. Jednakże Dżabal Harun najwyraźniej nie pasuje do tego, co mówi Biblia, mianowicie że Izraelici wyruszyli z Kadesz (Kadesz-Barnea) do góry Hor „na granicy ziemi edomskiej” (Lb 33:37-39, 41). Dżabal Harun nie znajduje się na granicy dawnego Edomu, lecz w głębi tego kraju. A zatem żeby tam dotrzeć, Izraelici musieliby wkroczyć na ziemię edomską. To z kolei nie mogło się wydarzyć, ponieważ wcześniej Edomici nie pozwolili im przejść przez swoje terytorium (Lb 20:14-22; Pwt 2:5-8). Dlatego wielu uczonych woli identyfikować Hor z Dżabal Madara (Har Cin [Hor ha-Har]) — samotną, stromą górą z białego wapienia, leżącą ok. 40 km na pd. zach. od Morza Martwego i ok. 60 km na wsch. pn. wsch. od Kadesz.
2. Góra na pn. krańcu Kanaanu (Lb 34:7, 8). Co do jej lokalizacji nie ma pewności. Niektórzy uczeni uważają, że ta góra Hor (hebr. Hor hahár) może być tożsama z Hermonem. Inni sugerują, iż chodzi o całe pasmo Libanu lub któryś z jego wyższych szczytów.
-
-
HoramWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HORAM
Król Gezeru. Jeden z 31 królów pokonanych przez Izraelitów pod wodzą Jozuego w czasie podboju Ziemi Obiecanej. Horam zginął wraz z całą swą armią, gdy wyruszył na pomoc miastu Lachisz, przeciwko któremu walczył Jozue (Joz 10:33; 12:7, 8, 12, 24).
-
-
HorebWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
HOREB
(„suchy; opustoszały”).
„Góra prawdziwego Boga”; najwyraźniej inne określenie Synaju (1Kl 19:8; Wj 33:6). Jednakże zazwyczaj nazwa Horeb odnosiła się do całego górzystego regionu wokół góry Synaj, nazywanego też pustkowiem Synaj (Pwt 1:6, 19; 4:10, 15; 5:2; 9:8; 18:16; 29:1; 1Kl 8:9; 2Kn 5:10; Ps 106:19; Mal 4:4; por. Wj 3:1, 2; Dz 7:30; zob. SYNAJ 1 i 2).
Przy Horebie Mojżeszowi ukazał się anioł Jehowy w płomieniu ognia pośrodku ciernistego krzewu i polecił mu wyprowadzić Izraelitów z Egiptu (Wj 3:1-15). Później, w Refidim, wyzwoleni z niewoli Izraelici narzekali na brak wody do picia. Toteż na rozkaz Jehowy Mojżesz w towarzystwie kilku starszych Izraela podszedł do skały w Horebie — najpewniej chodzi tu o górzysty region Horeb — i uderzył w nią laską. Za sprawą cudu ze skały popłynęła woda (Wj 17:1-6; por. Ps 105:41). Po stuleciach do Horebu dotarł przez Beer-Szebę prorok Eliasz, gdy uciekał przed mściwą królową Jezebel (1Kl 19:2-8).
-