-
PurimWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
można przypisać Jehowie Bogu, gdyż cała sprawa wynikła z tego, że Mardocheusz niezłomnie oddawał cześć wyłącznie Jemu. Haman prawdopodobnie należał do Amalekitów, a Jehowa przeklął ten naród i skazał na zagładę. Mardocheusz respektował ów wyrok Boży i nie bił pokłonów przed Hamanem (Est 3:2, 5; Wj 17:14-16). Co więcej, ze słów Mardocheusza do Estery (Est 4:14) wynika, że oczekiwał on wyzwolenia Żydów z wyższego źródła; podobnie post Estery przed udaniem się do króla z zaproszeniem na ucztę wskazuje, że błagała ona o pomoc Boga (Est 4:16).
-
-
PurpuraWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
PURPURA
Zobacz BARWNIKI, FARBOWANIE; KOLORY.
-
-
PustkowieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
PUSTKOWIE
Termin hebrajski tłumaczony na „pustkowie” (midbár) na ogół odnosi się do słabo zaludnionej, nieuprawianej ziemi (Jer 2:2). Mogły się na niej znajdować pastwiska (Wj 3:1; Ps 65:12; Jer 23:10), cysterny (2Kn 26:10), domy, a nawet jakieś miasta (Joz 15:61, 62; 1Kl 2:34; Iz 42:11). Często „pustkowiem” nazywany jest zwykły step porośnięty trawą i krzewami, ale niekiedy chodzi o prawdziwą pustynię, czyli bezwodną okolicę, którą precyzyjniej opisują inne słowa hebrajskie, nieraz występujące w poetyckich zestawieniach z midbár (Ps 78:40; Jer 50:12).
Wyraz jeszimòn oznacza pustkowie lub pustynię (Ps 68:7; Iz 43:19, 20). Jest to określenie mocniejsze niż midbár, wskazuje na teren bardziej jałowy, np. w wyrażeniu „pusta, wyjąca pustynia [jeszimòn]” (Pwt 32:10). Poprzedzone przedimkiem, odnosi się do konkretnych obszarów pustynnych (Lb 21:20; 1Sm 23:19, 24; zob. JESZIMON).
Słowo ʽarawáh opisuje suche, jałowe obszary, takie jak ten, który rozciągał się po drugiej stronie Jordanu naprzeciw Jerycha (Lb 22:1). Takie pustynne równiny mogły powstać z urodzajnych terenów w następstwie wytrzebienia lasów, niewłaściwej uprawy lub przedłużającej się suszy (Iz 33:9; Jer 51:43). Jeśli wyraz ten jest poprzedzony przedimkiem, oznacza pewną część Ziemi Obiecanej (zob. ARABA; ARABY, DOLINA). Z kolei termin cijáh odnosi się do każdej „bezwodnej okolicy” i jest używany w zestawieniu ze wspomnianymi wcześniej słowami (Ps 107:35; Iz 35:1).
Nawet tereny zasługujące na użyte w Biblii określenie „pustynia” rzadko kiedy przypominały piaszczyste obszary Sahary, na których występują wędrujące wydmy. Zwykle były to suche, półpustynne równiny z rzadka porośnięte drzewami, skaliste płaskowyże lub bezludne i bezwodne doliny otoczone wysokimi górami i nagimi szczytami (Hi 30:3-7; Jer 17:6; Eze 19:13).
Kiedy Izraelici wyszli z Egiptu, Bóg zaprowadził ich na pustkowie nad Morzem Czerwonym, toteż faraon zaczął przypuszczać, że pobłądzili (Wj 13:18-20; 14:1-3). Po drugiej stronie tego morza blisko 40 lat wędrowali po różnych pustkowiach, takich jak Szur, Sin, Synaj, Paran i Cin (Wj 15:22; 16:1; 19:1; Lb 10:12; 20:1); czasami obozowali w oazach, np. w Elim, gdzie było 12 źródeł i 70 palm (Wj 15:27), i w Kadesz (Lb 13:26; Pwt 2:14; MAPA, t. 1, s. 541).
Sama Ziemia Obiecana wchodziła w skład tzw. Żyznego Półksiężyca i była urodzajną krainą, którą z jednej strony ograniczało Morze Śródziemne, a z dwóch innych rozległe pustkowia — Pustynia Syryjska na wsch. i półwysep Synaj na pd. (Wj 23:31). W jej obrębie znajdowały się mniejsze pustkowia, np. pustkowie leżące na pd. od doliny Jizreel koło Dotanu, gdzie bracia wrzucili Józefa do dołu wodnego (Rdz 37:17, 22); Pustkowie Judzkie, na którym Dawid szukał schronienia przed Saulem i które otaczało m.in. miasta Zif, Maon i En-Gedi (Sdz 1:16; 1Sm 23:14, 24; 24:1); pustkowia na wsch. od Jordanu, łączące się z Pustynią Syryjską (Lb 21:13; Pwt 1:1; 4:43). Pustynny charakter ma także duża część doliny, którą płynie Jordan (nazywanej dziś Al-Ghor).
Chociaż obecnie wiele pustkowi wspomnianych w Biblii to całkowicie jałowe nieużytki, istnieją dowody, że nie zawsze tak było. W książce The Geography of the Bible (1957, s. 91) Denis Blay podaje, iż „szata roślinna niewątpliwie ogromnie się zmieniła od czasów biblijnych”. Dawniej rośliny miały tam stabilne warunki glebowo-klimatyczne, co ograniczało erozję, lecz wycięcie lasów, których nigdy już nie odnowiono, trwale naruszyło tę równowagę. Gdy zabrakło cienia i korzeni wiążących glebę, letnie upały i ulewne zimowe deszcze dopełniły dzieła zniszczenia. Spieczona słońcem, smagana wiatrem gleba rozkruszyła się pod wpływem skrajnych temperatur i została zmyta przez deszcze. Jak wykazują badania archeologiczne, na wielu jałowych dziś terenach dawniej „znajdowały się pastwiska, równiny i oazy, których źródła oraz padające czasem deszcze — przy oszczędnej gospodarce wodą — pozwalały budować wioski i utrzymywać ważne szlaki karawanowe” (The Interpreter’s Dictionary of the Bible, red. G. A. Buttrick, 1962, t. 1, s. 828). Nawet dzisiaj wiele takich pustkowi pokrywa się wiosną gęstą zieloną
-