-
PomnikWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
Jakub wziął kamień, który służył mu za podgłówek, ‛postawił go jako słup i polał oliwą’. Miejsce to nazwał Betel (Rdz 28:10-19). Jakieś 20 lat później w górzystym regionie Gilead Jakub i Laban zawarli przymierze pokoju, a na pamiątkę tej ugody ustawili słup i usypali kopiec z kamieni (Rdz 31:25, 44-52). Kiedy Jehowa wprowadzał Izraelitów do Ziemi Obiecanej (1473 p.n.e.), w miejscu, gdzie przekroczyli Jordan, ustawiono dwa pomniki: jeden na środku koryta rzeki, a drugi na jej zach. brzegu, w Gilgal. Miały one upamiętniać cudowne przejście przez rzekę. Gdyby później synowie zapytali o znaczenie tych pomników, ojcowie mieli im opowiedzieć, czego Jehowa dokonał dla swego ludu (Joz 4:4-9, 20-24).
Po zwycięstwie nad Amalekitami król Saul ‛wzniósł sobie pomnik [hebr. jad]’ (1Sm 15:12). Hebrajskie słowo jad, na ogół tłumaczone na „ręka”, może również oznaczać „pomnik”, gdyż jak podniesiona ręka przykuwa wzrok i uwagę, tak też pomnik kieruje uwagę ludzi na określoną sprawę czy osobę.
Pomnik (hebr. jad) Absaloma miał postać kolumny, jak wiele innych obiektów tego typu. Absalom wzniósł go na Nizinie Królewskiej niedaleko Jerozolimy, uzasadniając to słowami: „Nie mam syna, aby zachowała się pamięć o moim imieniu” (2Sm 18:18). Dziś jednak oprócz tego, co mówi Biblia, nic więcej nie wiadomo o tym pomniku ani o miejscu, gdzie się znajdował. Nie należy go mylić z tzw. grobem Absaloma w dolinie Kidron, który wbrew tradycyjnej nazwie pochodzi z czasów grecko-rzymskich (zob. ABSALOM).
Eunuchowie, podobnie jak Absalom, nie mają nadziei na potomstwo, które by zachowało pamięć o nich. Ale jeśli w przeciwieństwie do Absaloma będą wierni Jehowie i nie dopuszczą się zdrady, to otrzymają „coś lepszego od synów i córek”, gdyż Bóg obiecał: „Dam im w moim domu i w obrębie moich murów pomnik [hebr. jad] oraz imię (...). Imię im dam po czas niezmierzony, takie, które nie zostanie usunięte” (Iz 56:4, 5; por. Prz 22:1).
Pamiątkowy charakter miały również kamienie nagrobne, takie jak ten na „grobowcu męża prawdziwego Boga”, który przepowiedział, co Jozjasz uczyni z ołtarzem w Betel (2Kl 23:16-18; 1Kl 13:1, 2).
-
-
Pomoc dla potrzebującychWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
POMOC DLA POTRZEBUJĄCYCH
Pomoc materialna dla tych, którym z powodu podeszłego wieku, klęski głodu czy innych przeciwności losu brakuje podstawowych środków do życia.
Gotowość wspierania potrzebujących zawsze wyróżniała wiernych sług Bożych (Hi 29:16; 31:19-22; Jak 1:27). W I stuleciu w zborze jerozolimskim zaopatrywano w żywność ubogie chrześcijańskie wdowy; z czasem wyznaczono siedmiu wykwalifikowanych mężczyzn, którzy mieli zadbać, by przy codziennym podziale nie przeoczono żadnej kobiety zasługującej na wsparcie (Dz 6:1-6). Apostoł Paweł, pisząc po latach do Tymoteusza, wyjaśnił, że pomoc ze strony zboru przysługuje wdowom mającym co najmniej 60 lat. Ponadto chrześcijanki te miały być znane ze szlachetnych uczynków (1Tm 5:9, 10). Jednak obowiązek troszczenia się o starszych rodziców i dziadków spoczywał przede wszystkim na dzieciach i wnukach, a nie na zborze. Paweł napisał: „Jeśli któraś wdowa ma dzieci lub wnuki, niech te uczą się najpierw przejawiać zbożne oddanie we własnym domu oraz oddawać swym rodzicom i dziadkom należne zadośćuczynienie, gdyż to jest miłe w oczach Bożych” (1Tm 5:4, 16).
Czasami zbory organizowały pomoc materialną dla chrześcijan z innych terenów. Kiedy nastała zapowiedziana przez proroka Agabusa wielka klęska głodu, uczniowie z Antiochii Syryjskiej — „każdy według tego, na co go było stać — postanowili posłać doraźną pomoc braciom mieszkającym w Judei” (Dz 11:28, 29). Ta i inne zbiórki na rzecz potrzebujących współwyznawców w Judei były całkowicie dobrowolne (Rz 15:25-27; 1Ko 16:1-3; 2Ko 9:5, 7).
-
-
PomstaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
POMSTA
Wymierzenie kary w ramach odpłaty za krzywdę lub zniewagę; odwet. Grecki wyraz ekdikéo, tłumaczony na „pomścić”, dosłownie znaczy „ze sprawiedliwości”, a zatem sugeruje działanie czyniące zadość sprawiedliwości. W Biblii słowo „pomsta” na ogół odnosi się do zasłużonej kary wymierzanej przez Boga, ale może też chodzić o kroki podejmowane przez człowieka w celu zadośćuczynienia sprawiedliwości albo wyrównania rachunków.
Należy do Jehowy. Jeśli ktoś próbuje się mścić za siebie lub inne osoby, a nie został do tego upoważniony przez Jehowę albo Jego Słowo, to postępuje niewłaściwie. Jehowa oświadczył: „Pomsta jest moja i odpłata” (Pwt 32:35). Psalmista nazwał Go „Bogiem aktów pomsty” (Ps 94:1). Dlatego Jehowa potępia tych, którzy żywią urazę czy szukają zemsty za rzeczywiste bądź urojone krzywdy wyrządzone im samym lub innym ludziom (Kpł 19:18; Rz 12:19; Heb 10:30).
Z Pisma Świętego wynika, że na wszystkich grzesznikach i przestępcach ciąży gniew Boga i tylko dzięki Jego niezasłużonej życzliwości, której przejawem było dostarczenie okupu w postaci Jezusa Chrystusa, możliwe jest złagodzenie lub nawet odstąpienie od wymierzenia im pełnej, sprawiedliwej kary, na którą zasłużyli (Rz 5:19-21; 2Ko 5:19; Heb 2:2, 3; zob. OKUP). Tak więc Bóg postępuje w sposób prawy zarówno wtedy, gdy przebacza grzech, jak i wtedy, gdy wykonuje wyrok na grzesznikach, którzy gardzą Jego życzliwością — tacy nie zdołają uniknąć pomsty Bożej (Rz 3:3-6, 25, 26; por. Ps 99:8).
Pomsta Jehowy służy określonemu celowi. Kiedy Jehowa wywiera pomstę w imieniu tych, którzy Mu ufają, przynosi im to ulgę oraz pożytek, a Jemu przysparza chwały jako sprawiedliwemu Sędziemu. Psalmista napisał: „Rozraduje się prawy, że ujrzał pomstę. (...) A ludzie powiedzą: ‚Doprawdy, jest plon dla prawego. Doprawdy, istnieje Bóg, który sądzi na ziemi’” (Ps 58:10, 11). A zatem Bóg wymierza pomstę głównie w celu wykazania słuszności swego zwierzchnictwa oraz przysporzenia chwały swemu imieniu (Wj 14:18; Ps 83:13-18; Iz 25:1-5; Eze 25:14, 17; 38:23). Jednocześnie wybawia swoich sług z opresji i potwierdza, że naprawdę są oni Jego przedstawicielami (Wj 14:31; 15:11-16; Ps 135:14; 148:14; Prz 21:18; Eze 37:16, 21-23).
Ustalony czas pomsty Bożej. Pismo Święte wskazuje, że Bóg ma ustalony czas na wywarcie pomsty na swych wrogach. Prorokowi Izajaszowi polecono obwieścić „dzień pomsty ze strony naszego Boga”. Na starożytnym Babilonie, uciskającym lud Boży, Jehowa dokonał pomsty w 539 r. p.n.e., posłużywszy się wojskami medo-perskimi, które pokonały to mocarstwo (Iz 61:1, 2; 13:1, 6, 9, 17). Kiedy na ziemi przebywał Jezus Chrystus, przytoczył fragment z proroctwa Izajasza (61:1, 2) i odniósł go do siebie (Łk 4:16-21). Co prawda w Biblii nie wspomniano, czy cytował też słowa dotyczące „dnia sądu”, ale w gruncie rzeczy obwieścił ten „dzień”, który nastał dla Jerozolimy w r. 70 n.e. Jezus przepowiedział, że otoczą ją wojska (rzymskie), i kazał swym uczniom z niej uciekać, kiedy tylko je zobaczą, „gdyż są to dni wymierzania sprawiedliwości [„dni pomsty”, BWP, Wk], żeby się spełniło wszystko, co napisano” (Łk 21:20-22; por. Bg, BT).
Poza tym Jezus jeszcze przed swą śmiercią i zmartwychwstaniem oświadczył: „O dniu owym i godzinie [wykonania wyroku na obecnym systemie rzeczy] nie wie nikt — ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko sam Ojciec” (Mt 24:36). W ten sposób wyjawił, że pomsta na pewno zostanie dokonana w czasie, który zna i ustalił sam Bóg. Aby zilustrować, jak pewne jest, że Bóg w stosownym momencie podejmie działania na rzecz swego imienia i swych sług, Jezus opowiedział o sędzim, który widząc wytrwałość pewnej wdowy domagającej się sprawiedliwości, postanowił: „Dopilnuję, żeby jej oddano sprawiedliwość [„pomszczę krzywdy jej”, Bg]”. Jezus odniósł tę przypowieść do Boga, mówiąc: „Czyż więc Bóg nie spowoduje z całą pewnością, że zostanie oddana sprawiedliwość jego wybranym [„pomści krzywdy wybranych”, Bg], którzy dniem i nocą do niego wołają, mimo iż jest w ich sprawie wielkodusznie cierpliwy?” (Łk 18:2-8).
W wizji zapisanej w Księdze Objawienia apostoł Jan ujrzał dusze pozabijanych z powodu Bożego słowa i z powodu powierzonej im działalności świadczenia; wołały one: „Dokądże, Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, będziesz się wstrzymywał z osądzeniem i pomszczeniem naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?” Odpowiedź, jaką otrzymały owe dusze zabitych, świadczy o tym, że jest wyznaczony czas na dokonanie pomsty; nastąpi to wtedy, gdy „będzie uzupełniona liczba również ich współniewolników i braci, którzy mają zostać zabici, tak jak i oni” (Obj 6:9-11).
Pismo Święte wskazuje, że pomsta spadnie najpierw na Babilon Wielki, a następnie na „bestię oraz królów ziemi i ich wojska” (Obj 19:1, 2, 19-21).
Wyznaczeni wykonawcy pomsty Jehowy. Na głównego Mściciela Bożego został wyznaczony Pan Jezus Chrystus. Apostoł Paweł pocieszał współchrześcijan: „Jest u Boga rzeczą prawą, by tym, którzy was uciskają, odpłacić uciskiem, wam zaś, uciskanym — ulgą wespół z nami podczas objawienia się z nieba Pana Jezusa wraz z jego potężnymi aniołami w ogniu płomienistym, gdy będzie wywierał pomstę na tych, którzy nie znają Boga, oraz na tych, którzy nie są posłuszni dobrej nowinie o naszym Panu, Jezusie. To właśnie oni poniosą karę sądową wiecznej zagłady sprzed oblicza Pana i chwały jego siły” (2Ts 1:6-9).
W zborze chrześcijańskim. Apostołowie wybrani przez Jezusa Chrystusa zostali upoważnieni do tego, by troszczyć się o zbór chrześcijański i chronić go przed nieczystością oraz utratą łaski Jehowy. Działając zgodnie z tą otrzymaną od Boga władzą, apostoł Paweł napisał do zboru w Koryncie, w którym „fałszywi apostołowie” wywoływali podziały i trudności: „Wciąż jesteśmy gotowi wymierzyć karę [„pomstę”, Bg] za wszelkie nieposłuszeństwo” (2Ko 10:6; 11:13; 13:10).
Starsi wyznaczeni do troszczenia się o zbór byli upoważnieni do wywarcia „pomsty” w takim sensie, że mogli podjąć kroki, by naprawić popełnione zło, a tym samym zaprowadzić sprawiedliwość i przywrócić zborowi prawość w oczach Bożych. Po skorygowaniu przez Pawła ci, którzy przewodzili w zborze korynckim, tak właśnie postąpili. Dlatego w swym drugim liście apostoł napisał do nich: „Jakże wielką zrodziło [to] w was żarliwość, (...) jakie naprawianie zła [„pomstę”, Bg]!” Pod wpływem jego pierwszego listu okazali oni zbożną skruchę i usunęli ze zboru niegodziwego człowieka, o którym pisał. W ten sposób uczynili wszystko, co mogli, by uporządkować sprawy przed Jehową (2Ko 7:8-12). Nie mieli jednak prawa wymierzyć winowajcy pełnej pomsty, jakiej wymagałaby sprawiedliwość, tzn. pozbawić go życia, do czego byli upoważnieni sędziowie orzekający na podstawie Prawa Mojżeszowego (Kpł 20:10; Heb 10:28). Chrześcijanie jedynie wydalali ze zboru niegodziwe osoby, które nie zdobyły się na skruchę (1Ko 5:13). Jeżeli uporczywie nie chciały jej okazać, czekała je pełna odpłata za złe postępki — wieczna śmierć (Heb 10:29, 30). Dlatego chrześcijanin, który dopuszcza się nieprawości, np. rozpusty, znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, gdyż „Jehowa wymierza karę [dosł. „jest mścicielem”, BT] za to wszystko” (1Ts 4:3-6).
Władze. Rządzący mają obowiązek strzec sprawiedliwości i mogą karać złoczyńców — w tym także chrześcijan łamiących świeckie prawa, które są słuszne i zgodne z zakresem władzy, jaką pewnym ludziom pozwala sprawować Bóg. W takim wypadku władze pośredniczą w wywieraniu pomsty Bożej, o czym pisał apostoł Paweł: „Albowiem rządzący są postrachem nie dla uczynku dobrego, lecz dla złego (...); [władza] jest bowiem sługą Bożym, mścicielem dla wywarcia srogiego gniewu na dopuszczającym się zła” (Rz 13:3, 4; 1Pt 2:13, 14; por. Rdz 9:6).
Mściwość niedoskonałych ludzi. Niedoskonali ludzie mają skłonność do mszczenia się na tych, którzy traktują ich niesprawiedliwie lub których nienawidzą. Człowiek dopuszczający się cudzołóstwa z żoną innego mężczyzny naraża się na jego zemstę; w Księdze Przysłów powiedziano: „Bo złość krzepkiego mężczyzny wynika z zazdrości i nie okaże on współczucia w dniu zemsty. Nie będzie miał względu na żaden okup ani nie okaże chęci — niezależnie od tego, jak wielki byś dał podarunek” (Prz 6:32-35). Jednakże ktoś, kto się mści samowolnie, zazwyczaj nie panuje nad gniewem i nie osiąga nic dobrego, lecz ściąga na siebie gniew Boga (Jak 1:19, 20).
Wrogowie Boga i Jego sług. Ci, którzy nienawidzą Boga, okazują też wrogość Jego sługom i starają się mścić na nich. Rzecz jasna takie działanie nie ma na celu wymierzenia sprawiedliwości, lecz wynika z nienawiści tych ludzi do wszystkiego, co słuszne i prawe; próbują oni w ten sposób pozbyć się prawych, którzy swymi słowami i postępowaniem wykazują ich niegodziwość (Ps 8:2; 44:15, 16). Czasami nawet zabija się sług Bożych rzekomo po to, by uczynić zadość sprawiedliwości (Jn 16:2). Jednakże osoby, które wymierzają taką „mściwą sprawiedliwość”, nie zyskują uznania Boga, lecz same narażają się na Jego pomstę. To prawda, że Jehowa nieraz posługiwał się narodami, np. Babilończykami, do wywarcia pomsty na Izraelitach, którzy złamali zawarte z Nim przymierze (Kpł 26:25). Ale narody te kierowały się nienawiścią i złośliwością i dawały upust swojej własnej mściwości, dlatego Jehowa wywarł swą pomstę także na nich (Lam 3:60; Eze 25:12-17).
Zobacz też MIASTA SCHRONIENIA; MŚCICIEL KRWI.
-
-
PoncjuszWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
PONCJUSZ
Zobacz PIŁAT.
-
-
Ponowne narodzenieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
PONOWNE NARODZENIE
-
-
PontWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
PONT
(„morze”).
Kraina w pn. części Azji Mniejszej, przylegająca do Morza Czarnego. Nazwa Pont, najwyraźniej nadana jej w czasach przedchrześcijańskich, pochodziła od wyrażenia Pontus Euxinus, jak niekiedy określano Morze Czarne. Kraina ta ciągnęła się od dolnego biegu rzeki Halys na zach. (blisko Bitynii) aż do pd.-wsch. krańca Morza Czarnego. Na żyznym wybrzeżu morskim latem jest ciepło, a zimą temperatury są umiarkowane. Tereny w głębi lądu to płaskowyż (stanowiący pn.-wsch. kraniec wyżyny, która zajmuje większą część Azji Mniejszej) poprzecinany dolinami rzek, gdzie uprawiano zboże. Stoki gór porastały lasy, z których pozyskiwano drewno na budowę statków. Wzdłuż wybrzeża widoczne były wpływy kolonii greckich, ale ludność żyjącą w głębi lądu łączyły bliskie związki z Armenią, leżącą na wsch.
Przez jakiś czas obszar ten podlegał wpływom perskim, lecz w IV w. p.n.e. powstało niezależne królestwo Pontu. Rządziło nim kilku królów o imieniu Mitrydates, którzy nawiązali bliskie stosunki z Rzymem. Jednak Mitrydates VI Eupator rzucił wyzwanie potędze Rzymu i znacznie poszerzył granice swego królestwa. Po kilku wojnach został pokonany ok. r. 66 p.n.e. przez Rzymian pod wodzą Pompejusza Wielkiego. Większość obszaru Pontu połączono wtedy w jedną prowincję z leżącą na zach. Bitynią (Bitynia i Pont), a część
-