-
WładcaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
Określenia árchon użyto również w odniesieniu do różnych urzędników państwowych (Dz 16:19, 20; Rz 13:3). Hebrajskie słowo seganím, tłumaczone na „zwierzchnicy” (BT), „przełożeni” (Bw) lub „pełnomocni zwierzchnicy” (NŚ), odnosi się do władców żydowskich podlegających zwierzchnictwu imperium perskiego (Neh 2:16; 5:7), jak również do pewnych osób sprawujących władzę pod panowaniem królów Medii, Asyrii i Babilonu (Jer 51:28; Eze 23:12, 23; zob. PEŁNOMOCNIK).
Władcy mogą zapewnić swym poddanym dobrobyt i szczęście albo sprowadzić na nich nędzę i udręki (Prz 28:15; 29:2). Dawid przytoczył wypowiedź Jehowy Boga: „Gdy panujący nad ludźmi jest prawy, panując w bojaźni przed Bogiem, jest to jak światło poranka, gdy świeci słońce, ranek bez obłoków” (2Sm 23:3, 4). Takim właśnie władcą jest Jezus Chrystus, Książę Pokoju (Iz 9:6, 7).
-
-
Władcy miastaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WŁADCY MIASTA
Urzędnicy miejscy (gr. politárchai), przed których rozzłoszczony tłum w Tesalonice zawlekł Jazona i innych chrześcijan (Dz 17:5-8). W związku z użytym tu greckim określeniem G. E. Wright napisał: „Inskrypcja z tej bramy [Bramy Wardarskiej w Tesalonice], znajdująca się obecnie w Muzeum Brytyjskim, wspomina o pewnych urzędnikach miejskich zwanych ‚politarchami’. To samo słowo występuje w wielu innych inskrypcjach. Również w Dziejach 17:6 użyto tego określenia w odniesieniu do urzędników, przed których zaciągnięto chrześcijan podczas rozruchów wywołanych głoszeniem Pawła. Słowo to nie pojawia się nigdzie indziej w zachowanej literaturze greckiej, dlatego te odkrycia archeologiczne potwierdzają dokładność relacji Łukasza w tej kwestii” (Biblical Archaeology, 1962, s. 260; zob. ARCHEOLOGIA [Znaleziska mające związek z Chrześcijańskimi Pismami Greckimi]).
-
-
Władcy sojuszniczyWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WŁADCY SOJUSZNICZY
Hebrajskie słowo seraním zostało najprawdopodobniej zapożyczone z języka Filistynów (Joz 13:3). Odnosi się do pięciu władców, którzy panowali w filistyńskich miastach: Gaza, Aszkelon, Aszdod, Ekron i Gat i którzy najwyraźniej tworzyli sojusz lub konfederację. Według Amosa 9:7 Filistyni przybyli na wybrzeże Kanaanu z Krety, leżącej niedaleko Morza Egejskiego, dlatego istnieje też pogląd, iż słowo to wywodzi się z kręgu kultury egejskiej.
Poszczególni władcy sojuszniczy sprawowali władzę nad miastami-państwami Filistei, natomiast o sprawach dotyczących ich wszystkich decydowali wspólnie. Achisza nazwano królem Gat (1Sm 21:10; 27:2). Najwyraźniej jednak nie był królem w powszechnym znaczeniu tego słowa, ale raczej księciem. Dlatego też w odniesieniu do tych władców czasami używa się tytułu „książę” (hebr. sar) (1Sm 18:30; 29:2-4).
Władcy sojuszniczy często współpracowali ze sobą. Na przykład zebrali się i pytali kapłanów i wróżbitów, co zrobić z uprowadzoną Arką Przymierza, która sprowadziła na nich samych i na cały lud plagę guzków krwawniczych (1Sm 5:9 do 6:4). Współdziałali ze sobą, gdy wyruszali do walki z Izraelem (1Sm 7:7). Wspólnie też próbowali pokonać Samsona (Sdz 16:5). Kiedy zebrali się w domu swego boga Dagona w Gazie, by świętować z okazji pojmania Samsona, wszystkich pięciu panujących wtedy władców sojuszniczych poniosło śmierć (Sdz 16:21-30).
Rządzone przez nich niezależne miasta-państwa nigdy jednak nie zjednoczyły się w królestwo podporządkowane jednemu monarsze. Tych pięć głównych miast wraz z ich zależnymi miejscowościami tworzyło raczej sojusz lub konfederację. We wspólnych sprawach władcy sojuszniczy podejmowali decyzje większością głosów. Świadczy o tym brak ich zgody na udział Dawida i jego ludzi w wyprawie armii filistyńskiej przeciwko królowi Saulowi, chociaż był za tym Achisz, władca Gat, u którego schronił się wtedy Dawid, uciekając przed Saulem (1Sm 29:2, 6, 7, 9).
Przez wiele lat władcy filistyńscy byli zawziętymi wrogami ludu Jehowy, wielokrotnie sprzymierzali się z innymi narodami przeciwko Izraelitom i często ich ciemiężyli. Przestali im zagrażać dopiero wtedy, gdy zostali ujarzmieni i osłabieni przez Dawida. Po jego czasach nie określano ich już w Biblii mianem „władców sojuszniczych”, nazywano ich natomiast „królami” (Jer 25:20; Za 9:5; zob. FILISTEA, FILISTYNI).
-
-
Władze zwierzchnieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WŁADZE ZWIERZCHNIE
Wyrażenie użyte w Rzymian 13:1, odnoszące się do władz państwowych. Werset ten bywa tłumaczony w różny sposób: „Niech każda dusza będzie podporządkowana władzom zwierzchnim, bo nie ma władzy, jak tylko za sprawą Boga; istniejące władze zajmują swe względne pozycje za sprawą Boga” (NŚ). „Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga” (BT). „Każdy powinien być poddany władzom, które zarządzają daną społecznością. Nie może bowiem być władzy, która nie wywodziłaby się od Boga, a te, które są, są ze zrządzenia Bożego” (BWP).
Chociaż Jehowa Bóg nie powołuje ludzkich rządów (por. Mt 4:8, 9; 1Jn 5:19; Obj 13:1, 2), to pozwala je tworzyć i toleruje ich istnienie. W dowolnej chwili może jednak je usunąć lub nimi pokierować, by urzeczywistnić swe zamierzenie. Prorok Daniel oznajmił, że Jehowa „zmienia czasy i pory, usuwa królów i ustanawia królów” (Dn 2:21). A w Przysłów 21:1 powiedziano: „Serce króla jest w ręku Jehowy jak strumienie wody. Zwraca je On, gdzie chce” (por. Neh 2:3-6; Est 6:1-11).
Dlaczego chrześcijanie mają być podporządkowani. Skoro Bóg toleruje istnienie władz zwierzchnich, chrześcijanie nie mają powodu, by się im przeciwstawiać, i powinni być im podporządkowani. Co prawda niektórzy władcy są zdemoralizowani, ale na ogół nie karzą ludzi za czynienie dobra, czyli za przestrzeganie praw obowiązujących w danym kraju. Jeżeli jednak ktoś dopuszcza się kradzieży, morderstwa lub popełnia inne przestępstwo, może się spodziewać ukarania przez władze. Osoba winna rozmyślnego morderstwa może np. zostać stracona. Ponieważ po potopie Jehowa Bóg zezwolił na orzekanie kary śmierci (Rdz 9:6), ludzka władza, która wymierza przestępcy taką karę, występuje w roli „sługi Bożego, mściciela dla wywarcia srogiego gniewu na dopuszczającym się zła” (Rz 13:2-4; Tyt 3:1; 1Pt 2:11-17).
Podporządkowanie się chrześcijan władzom zwierzchnim nie wynika jedynie z faktu, że mogą one karać złoczyńców. Dla naśladowcy Chrystusa jest to sprawa sumienia. Podporządkowuje się świeckim władzom, ponieważ wie, że jest to zgodne z wolą Bożą (Rz 13:5; 1Pt 2:13-15). Jednakże nigdy nie okazuje im bezwzględnego posłuszeństwa. Chrześcijanin nie mógłby zachować czystego sumienia i spełniać woli Boga, gdyby ulegając żądaniom władz politycznych, łamał Jego prawo. Podporządkowując się władzom zwierzchnim, zawsze pamięta o słowach apostołów, którzy przed żydowskim Sanhedrynem oświadczyli: „Musimy być bardziej posłuszni Bogu jako władcy niż ludziom” (Dz 5:29).
Ponieważ władze świeckie świadczą cenne usługi na rzecz bezpieczeństwa i pomyślności obywateli, mają prawo do pobierania w zamian podatków i innych opłat. Słusznie mogą być też nazwane „publicznymi sługami Bożymi” (Rz 13:6, 7). Niekiedy ich działania bezpośrednio pomagają sługom Bożym, jak to było w wypadku króla Cyrusa, który umożliwił Żydom powrót do Judy i Jerozolimy oraz odbudowę świątyni (2Kn 36:22, 23; Ezd 1:1-4). Sprawnie funkcjonujące władze służą ogólnemu pożytkowi, np. dbają o istnienie systemu prawnego, który pozwala ludziom dochodzić sprawiedliwości, i zapewniają ochronę przed przestępcami czy przed atakami motłochu (Dz 21:30-32; 23:12-32; Flp 1:7).
Oczywiście każdy, kto nadużywa swej władzy, ponosi odpowiedzialność przed Bogiem. Apostoł Paweł napisał: „Nie mścijcie się sami, umiłowani, lecz pozostawcie miejsce srogiemu gniewowi; napisano przecież: ‚Pomsta jest moja; ja odpłacę, mówi Jehowa’” (Rz 12:19; Kzn 5:8).
-
-
Własność ziemskaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
WŁASNOŚĆ ZIEMSKA
Prawa właścicieli (hebr. beʽalím) do ich ziemi szanowano już w najdawniejszych czasach. Abraham uzgadniał z Efronem Hetytą warunki zakupu grobowca dla swej żony Sary i ostatecznie nabył pole za ustaloną cenę w obecności mieszkańców pobliskiego miasta (Rdz 23:1-20). Podczas klęski głodu w Egipcie Józef w zamian za żywność kupił od właścicieli ziemię dla faraona (Rdz 47:20-26). Wierny sługa Boży Hiob z krainy Uc przekazał swym synom i córkom dziedzictwo, które niewątpliwie obejmowało własność ziemską (Hi 1:4; 42:15). Jednakże cała ziemia należy do Jehowy, który wyraźnie daje do zrozumienia, że rozliczy ludzi ze sposobu, w jaki się obchodzą z Jego własnością (Ps 24:1; 50:10-12).
W Izraelu. Kiedy Jehowa, Pan i Właściciel całej ziemi, wprowadził Izraelitów do Kanaanu, skorzystał z przysługującego Mu prawa do wysiedlenia ludzi samowolnie zajmujących tę krainę (Joz 3:11; 1Ko 10:26). Bóg pozwalał im ją zamieszkiwać przez pewien okres, który jednak właśnie dobiegł końca. Z górą 450 lat wcześniej obiecał tę ziemię potomkom Abrahama, oznajmiając przy tym: „Jeszcze się nie dopełniła wina Amorytów [tak określano niekiedy wszystkie plemiona kananejskie]” (Rdz 15:7, 8, 12-16). Dlatego chrześcijański męczennik Szczepan przypomniał Żydom, że Bóg „nie dał mu [Abrahamowi] w niej żadnej dziedzicznej własności, nawet na szerokość stopy, ale obiecał dać ją na własność jemu, a po nim jego potomstwu, chociaż jeszcze nie miał dziecka” (Dz 7:5).
Izraelitom nie wolno było prowadzić wojen zaborczych i poszerzać swego terytorium kosztem sąsiadów. Jehowa ostrzegł, że muszą szanować prawa własności pewnych narodów, którym On przydzielił ziemię, a które były spokrewnione z Izraelitami poprzez Ezawa (Edomici) i Lota (Moabici i Ammonici) (Pwt 2:4, 5, 9, 19).
Zarządcy Ziemi Obiecanej. Chociaż Bóg przekazał Izraelitom Ziemię Obiecaną, to zaznaczył, że w rzeczywistości nie są jej właścicielami, lecz tylko zarządcami. O sprzedaży dziedzicznej własności rodzinnej powiedział: „Ziemi nie należy
-