-
ObrzydliwośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
33), albo pod względem moralnym, np. wskutek bałwochwalstwa (2Kn 29:5; Ezd 9:11). To samo hebrajskie słowo występuje w wyrażeniu „woda oczyszczenia” lub „woda do oczyszczania” (Lb 19:9-21; 31:23, NŚ; „woda używana podczas menstruacji”, Lb 19:9, przyp. w NW; „woda oczyszczająca”, Bp, Kr; „woda do oddzielania”, KJ). Całe to wyrażenie oznacza więc wodę używaną do usuwania nieczystości.
Dlatego w Lamentacjach 1:17 Jeremiasz powiedział, że spustoszona Jerozolima stała się pośród otaczających ją narodów „czymś odrażającym [„miejscem prawdziwej odrazy”, BWP; „ohydną”, BT; „jak miesiączkująca kobieta”, KJ]”.
Zanim Babilończycy zniszczyli Jerozolimę, Jehowa za pośrednictwem proroka Ezechiela oznajmił narodowi izraelskiemu: „Dom Izraela mieszkał na swej ziemi i oni ją zanieczyszczali swą drogą oraz swymi postępkami. Ich droga stała się przede mną jakby nieczystością menstruacyjną [niddáh]” (Eze 36:17). Z powodu bałwochwalstwa Izraelici byli nieczyści duchowo i dlatego zostali odrzuceni przez swego symbolicznego małżonka, Jehowę Boga, a chcąc się z Nim pojednać, musieli poddać się oczyszczeniu. Dlatego w wersecie 25 Jehowa zapowiada: „I pokropię was czystą wodą, i staniecie się czyści; oczyszczę was od wszystkich waszych nieczystości oraz od wszystkich waszych gnojowych bożków” (por. Eze 18:6).
W Ezechiela 7:19, 20 Bóg wyraził swój gniew na Izraelitów za to, że ze srebra i złota uczynili wizerunki religijne, i zapowiedział, że będą wyrzucać na ulice swe srebro i złoto jako „coś wstrętnego [niddáh]” (por. Iz 30:22).
Wstręt, odraza. Inne hebrajskie słowa kryjące w sobie myśl o odrazie to kuc, określające reakcję uczuciową i tłumaczone na ‛brzydzić się’, ‛odczuwać wstręt’, ‛odczuwać okropny strach’ (Rdz 27:46; 1Kl 11:25; Lb 22:3), oraz gaʽál, które także znaczy „brzydzić się”, ale wskazuje na odrzucenie danej osoby lub rzeczy (Kpł 26:11, 15, 30; 2Sm 1:21, przyp. w NW). W greckiej Septuagincie te hebrajskie słowa są niekiedy oddawane wyrazem prosochthízo, który znaczy „poczuć obrzydzenie” (Rdz 27:46; Kpł 26:15; por. Heb 3:10), oraz wyrazem bdelýssomai: „odczuwać wstręt, obrzydzenie do” (Kpł 20:23; 26:11; por. Rz 2:22).
Ponieważ Kananejczycy dopuszczali się niemoralności, w tym zboczeń seksualnych, jak również bałwochwalstwa i spirytyzmu, Najwyższy się nimi brzydził i dlatego skazał ich na zagładę (Kpł 20:2-23). Ostrzegł też Izraelitów, że jeśli będą nieposłuszni, również nimi będzie się brzydził i przestanie ich ochraniać oraz im błogosławić. Jednakże ze względu na lojalność wobec zawartego z nimi przymierza nie miał ich sobie obrzydzić do tego stopnia, by całkowicie ich wytracić (Kpł 26:11-45). Dla osób, które po wskrzeszeniu będą postępować niegodziwie, zmartwychwstanie okaże się zmartwychwstaniem na wieczną „odrazę” (hebr. deraʼòn). Czeka je niepomyślny osąd i wiecznotrwałe odcięcie (Dn 12:2; Jn 5:28, 29).
Jeśli ktoś świadomie odrzuca przykazania, upomnienia i dary Jehowy, to daje do zrozumienia, że się nimi brzydzi. Tak właśnie postąpili Izraelici, gdy nie chcieli się stosować do nakazów Jehowy i obrzydzili sobie mannę, nazywając ją „chlebem godnym wzgardy” (Lb 21:5; Kpł 26:15). Księga Przysłów (3:11) radzi, by nie ‛brzydzić się upomnieniem Jehowy’.
W Rzymian 12:9 chrześcijanom nakazano: „Miejcie wstręt do tego, co niegodziwe”. Występujący tu grecki wyraz apostygéo, przetłumaczony na „miejcie wstręt”, jest wzmocnioną formą czasownika oznaczającego „nienawidzić” i dosłownie znaczy „głęboko nienawidzić”. Kto nie ma wstrętu do tego, co niegodziwe, może stać się kimś obrzydliwym dla Jehowy.
-
-
Obywatel, obywatelstwoWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OBYWATEL, OBYWATELSTWO
Obywatel to rodowity lub naturalizowany mieszkaniec miasta bądź państwa, posiadający określone prawa i przywileje, z którymi wiążą się pewne obowiązki nakładane przez władze przyznające obywatelstwo. W Biblii określenia „obywatel” oraz „obywatelstwo” występują tylko w Chrześcijańskich Pismach Greckich. Greckie słowa polítes („obywatel”), politeía („prawa obywatelskie; obywatelstwo; państwo”), políteuma („obywatelstwo; życie obywateli”), synpolítes („współobywatel”) oraz politeúomai („postępować jak obywatel”) są spokrewnione z wyrazem pòlis, czyli „miasto”.
Chociaż terminy „obywatel” i „obywatelstwo” nie występują w Pismach Hebrajskich, można w nich znaleźć określenia „rodowity mieszkaniec” oraz „osiadły przybysz”, w których mieści się pojęcie obywatela i obcokrajowca (Kpł 24:22). Prawo Mojżeszowe pozwalało cudzoziemcom na przyłączenie się do zboru izraelskiego i korzystanie z wielu, choć nie ze wszystkich przywilejów dostępnych rodowitym Izraelitom. Można powiedzieć, że naturalizacja mężczyzn następowała po obrzezaniu, po którym osiadły przybysz mógł w pełni korzystać z większych przywilejów wiążących się z oddawaniem czci Jehowie, np. uczestniczyć w corocznych obchodach Paschy (Wj 12:43-49; Lb 9:14; zob. CUDZOZIEMIEC; OSIADŁY PRZYBYSZ).
Obywatelstwo rzymskie. Obywatelstwo rzymskie zapewniało specjalne prawa i przywileje respektowane w całym cesarstwie. Obywatela rzymskiego nie wolno było np. torturować ani biczować w celu wymuszenia zeznań — takie kary uznawano za poniżające i stosowne tylko dla niewolników. Kiedy Paweł został w Jerozolimie uratowany przez żołnierzy rzymskich z rąk żydowskiego motłochu, początkowo nie przyznał się, że jest obywatelem rzymskim, ale gdy miał być wychłostany, zapytał stojącego obok setnika: „Czy wolno wam biczować człowieka, który jest Rzymianinem, a nie został skazany?” Wówczas setnik „poszedł do dowódcy wojskowego i doniósł o tym, mówiąc: ‚Co zamierzasz czynić? Przecież ten człowiek jest Rzymianinem’”. Gdy prawda wyszła na jaw, „natychmiast (...) odstąpili od niego ci, którzy mieli go przesłuchać z zastosowaniem tortur; a dowódca wojskowy zląkł się, gdy się dowiedział, że to Rzymianin, on zaś kazał go związać” (Dz 21:27-39; 22:25-29; zob. też Dz 16:37-40).
Innym przywilejem należnym obywatelom rzymskim była możliwość odwołania się od decyzji namiestnika prowincji do władcy imperium. Gdyby w grę wchodziła kara śmierci, obywatel rzymski miał prawo zostać wysłany do stolicy i być osądzony przez samego cesarza. Dlatego broniąc się przed Festusem, Paweł oznajmił: „Stoję przed fotelem sędziowskim Cezara, gdzie powinienem być sądzony. (...) Żaden człowiek nie może mnie im [Żydom] wydać na znak przychylności. Odwołuję się do Cezara!” (Dz 25:10-12). Gdy już ktoś wniósł apelację do Rzymu, nie mógł się wycofać. Dlatego król Agryppa II po rozpatrzeniu sprawy Pawła powiedział Festusowi: „Człowieka tego można by zwolnić, gdyby się nie odwołał do Cezara” (Dz 26:32).
Obywatelstwo rzymskie można było uzyskać na różne sposoby. Niekiedy cesarz udzielał tego przywileju poszczególnym osobom — a nawet całym miastom lub okręgom — w nagrodę za wyświadczone usługi. Czasami obywatelstwo można było po prostu kupić za określoną cenę, jak to zrobił dowódca wojskowy Klaudiusz Lizjasz, który oświadczył Pawłowi: „Ja za wielką sumę pieniędzy nabyłem te prawa obywatelskie”. Apostoł zaś odpowiedział: „A ja mam je od urodzenia” (Dz 22:28).
Obywatelstwo duchowe. Paweł wspomina w swoich listach także o obywatelstwie duchowym. Pisząc o nieobrzezanych poganach, którzy zostali Izraelitami duchowymi, zaznacza, że kiedyś byli bez Chrystusa, odsunięci od państwa Izraela i obcy przymierzom, pozbawieni nadziei, bez Boga, ale teraz są „w jedności z Chrystusem Jezusem”. Rozwijając tę myśl, oznajmia: „Z całą pewnością więc nie jesteście już obcymi ani osiadłymi przybyszami, lecz jesteście współobywatelami świętych” (Ef 2:12, 13, 19). Jednym z miast, którym nadano obywatelstwo rzymskie, było Filippi, gdzie naruszono prawa przysługujące Pawłowi jako obywatelowi Rzymu. Jest więc znamienne, iż dziesięć lat później apostoł napisał do tamtejszych chrześcijan: „A nasze obywatelstwo jest w niebiosach” (Flp 3:20). W tym samym liście zachęcał współbraci: „Sprawujcie się w sposób godny dobrej nowiny”. Grecki wyraz oddany tutaj przez „sprawujcie się” (forma słowa politeúomai) dosłownie znaczy „postępujcie jak obywatele” (Flp 1:27; por. NTint).
-
-
OcetWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OCET
Kwaśna ciecz uzyskiwana w starożytności w wyniku fermentacji wina lub innych napojów alkoholowych. Nazirejczykom nie wolno było pić „octu z wina ani octu z odurzającego napoju”, z czego wynika, że octem (prawdopodobnie rozcieńczonym) czasami gaszono pragnienie (Lb 6:2, 3). Żniwiarze maczali chleb w occie, być może chcąc się w ten sposób orzeźwić w upalny dzień (Rut 2:14).
Ocet ma kwaśny smak i powoduje cierpnięcie zębów (Prz 10:26). Wskutek obecności kwasu octowego płyn ten gwałtownie się pieni po wsypaniu do niego sody, czyli węglanu sodu; do zjawiska tego zapewne nawiązano w Przysłów 25:20.
Kiedy na ziemi przebywał Jezus Chrystus, rzymscy żołnierze pili słabe, kwaśne wino, nazywane po łacinie acetum (ocet) lub posca — gdy było rozcieńczone wodą. Najwyraźniej taki właśnie napój podano Chrystusowi, wiszącemu na palu męki. To kwaśne wino zaprawiono odurzającą mirrą (albo żółcią), żeby przyniosło Jezusowi ulgę w cierpieniach, ale on nie chciał go wypić (Mk 15:23; Mt 27:34; por. Ps 69:21). Jednak tuż przed śmiercią pozwolił, by mu przytknięto do ust gąbkę nasączoną kwaśnym winem bez domieszek (Jn 19:28-30; Łk 23:36, 37).
-
-
OczyszczenieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
OCZYSZCZENIE
Zobacz CZYSTOŚĆ.
-