-
SalomonWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
127). W pewnym momencie zaczął jednak lekceważyć prawo Boże. Biblia podaje: „A król Salomon pokochał wiele cudzoziemskich żon oprócz córki faraona, mianowicie: Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Hetytki, spośród narodów, o których Jehowa powiedział synom Izraela: ‚Wam nie wolno wejść między nie, a one nie powinny wejść między was; doprawdy, nakłonią wasze serce, by poszło za ich bogami’. Do nich to przylgnął Salomon, by je kochać. I w końcu miał siedemset żon, księżniczek, a także trzysta nałożnic; i jego żony stopniowo nakłoniły jego serce. A gdy Salomon się zestarzał, jego żony nakłoniły jego serce, by poszedł za innymi bogami; i jego serce nie było niepodzielne wobec Jehowy, jego Boga, jak serce Dawida, jego ojca. I Salomon zaczął chodzić za Asztarte, boginią Sydończyków, i za Milkomem, obrzydliwością Ammonitów. I Salomon zaczął czynić to, co złe w oczach Jehowy, i nie chodził całkowicie z Jehową jak Dawid, jego ojciec. Wtedy to Salomon zbudował wyżynę dla Kemosza, obrzydliwości Moabu, na górze leżącej naprzeciw Jerozolimy, oraz dla Molocha, obrzydliwości synów Ammona. I tak czynił dla wszystkich swych cudzoziemskich żon, które sprawiały, iż wznosił się dym ofiarny, i składały ofiary swym bogom” (1Kl 11:1-8).
Co prawda wszystko to wydarzyło się wtedy, „gdy Salomon się zestarzał”, lecz jego odstępstwa nie można przypisać zniedołężnieniu, bo wstąpił na tron w stosunkowo młodym wieku, a panował 40 lat (1Kn 29:1; 2Kn 9:30). Z relacji biblijnej nie wynika, jakoby Salomon całkowicie przestał oddawać cześć Bogu w świątyni i składać tam ofiary. Ale dla przypodobania się cudzoziemskim żonom najwyraźniej próbował uprawiać swoisty ekumenizm. Wskutek tego „Jehowa rozsierdził się na Salomona, gdyż jego serce odstąpiło od Jehowy, Boga izraelskiego, który mu się dwa razy ukazał”. Bóg powiadomił go, że ‛oderwie od niego’ część królestwa, choć przez wzgląd na Dawida i Jerozolimę nie uczyni tego za jego życia. Zapowiedział jednak, iż nastąpi to za czasów jego syna, któremu poza Judą miało pozostać tylko jedno plemię — jak się okazało, Beniamina (1Kl 11:9-13).
Przeciwnicy Salomona. Od tej pory ‛Jehowa zaczął wzbudzać Salomonowi przeciwników’ — przede wszystkim Efraimitę Jeroboama, który w końcu nakłonił dziesięć plemion do wypowiedzenia posłuszeństwa Rechoboamowi i utworzył północne królestwo nazywane potem Izraelem. Wcześniej młody Jeroboam z racji swej przedsiębiorczości został ustanowiony przez Salomona nad całą służbą przymusową domu Józefa. Oprócz niego przysparzał Salomonowi kłopotów Hadad Edomita oraz wróg Dawida — Rezon, który został królem Syrii (1Kl 11:14-40; 12:12-15).
Oddalenie się Salomona od Boga miało bardzo zły wpływ na jego rządy. Król zaczął ciemiężyć poddanych — niewątpliwie w celu zdobycia środków na utrzymanie nadmiernie rozbudowanego aparatu państwowego. Niezadowoleni byli również ludzie zatrudniani do pracy przymusowej, a zapewne także nadzorujący ich Izraelici. Ponieważ Salomon przestał służyć Jehowie sercem niepodzielnym, utracił Jego błogosławieństwo i ochronę oraz mądrość potrzebną do sprawowania prawych i sprawiedliwych rządów i rozwiązywania wyłaniających się problemów. Sam zresztą oświadczył: „Gdy prawych przybywa, lud się raduje; lecz gdy władzę sprawuje niegodziwy, lud wzdycha” (Prz 29:2).
Na taki rozwój wypadków wskazuje to, co się wydarzyło wkrótce po śmierci Salomona, kiedy władzę objął Rechoboam. Wcześniej Bóg poprzez proroka Achijasza powiadomił Jeroboama, że odda mu dziesięć plemion i zbuduje mu trwały dom, tak jak zbudował Dawidowi — jeśli tylko będzie przestrzegał Jego ustaw. Salomon zaczął wtedy dążyć do zabicia Jeroboama, toteż uciekł on do Egiptu, rządzonego już nie przez ojca żony Salomona, lecz następnego faraona. Pozostał tam aż do śmierci Salomona. Potem przyprowadził lud do Rechoboama ze skargą, a w końcu stanął na czele buntu (1Kl 11:26-40; 12:12-20).
Chociaż Salomon oddalił się od Jehowy, to „spoczął ze swymi praojcami i został pogrzebany w Mieście Dawida, swego ojca” (1Kl 11:43; 2Kn 9:31).
Jezus prawowitym dziedzicem Salomona. Mateusz wyszczególnia potomków Salomona aż do Józefa, przybranego ojca Jezusa, wykazując w ten sposób, że Jezus wywodzi się z dynastii królewskiej i ma słuszne prawa do tronu Dawida (Mt 1:7, 16). Łukasz prowadzi wstecz linię rodową Jezusa od Helego (który był najprawdopodobniej ojcem Marii) do Natana — innego syna Dawida i Batszeby, rodzonego brata Salomona (Łk 3:23, 31). Oba rodowody łączą się na osobach Zerubbabela i Szealtiela, po czym ponownie się rozchodzą (Mt 1:12, 13; Łk 3:27). Jezus był zarówno naturalnym, jak i prawnym potomkiem Dawida i miał słuszne prawo do tronu, gdyż jego matka, Maria, pochodziła od Natana, a przybrany ojciec, Józef — od Salomona (zob. RODOWÓD JEZUSA CHRYSTUSA).
Trzeba strzec serca. Dopóki Salomon dbał o „posłuszne serce”, na którym tak mu zależało na początku, dopóty cieszył się uznaniem Jehowy i dobrze mu się wiodło. Ale jego marny koniec świadczy o tym, że mądrość, wybitne zdolności, ogromna władza, bogactwo i sława nie są najważniejsze, a odwracanie się od Jehowy oznacza odrzucanie mądrości. Na Salomonie sprawdziła się jego własna rada: „Bardziej niż wszystkiego innego, czego należy pilnować, strzeż swego serca, bo z niego pochodzą źródła życia” (1Kl 3:9; Prz 4:23). Jego losy dobrze ilustrują, jak zdradliwe i nieobliczalne jest serce grzesznego człowieka, i dowodzą, że przy braku czujności nawet najszlachetniejsze serce może ulec pokusie. Najpewniejszą ochroną jest miłowanie tego, co miłuje Jehowa, nienawidzenie tego, czego On nienawidzi, i czynienie tego, co cieszy się Jego upodobaniem (Prz 8:13; Jer 17:9; Jn 8:29; Heb 1:9).
Proroctwa mesjańskie. Liczne proroctwa biblijne ukazują podobieństwa między rządami Salomona i wielkiego Króla Jezusa Chrystusa. Panowanie Salomona — dopóki był posłuszny Jehowie — pod wieloma względami stanowiło pierwowzór mesjańskiego Królestwa. Jezus Chrystus — ktoś „więcej niż Salomon” — był usposobiony pokojowo i przeprowadził dzieło budowania duchowego ściśle związane z odrodzeniem wśród jego namaszczonych naśladowców czystego wielbienia w wielkiej duchowej świątyni Jehowy (Mt 12:42; Jn 14:27; 16:33; Rz 14:17; 2Ko 6:16; Jak 3:18). Salomon, podobnie jak Jezus, był potomkiem Dawida. Jego imię (wywodzące się od rdzenia oznaczającego: „pokój”) koresponduje z tym, że wyniesiony do chwały Jezus Chrystus jest „Księciem Pokoju” (Iz 9:6). A imię Jedidiasz („umiłowany przez Jah”) harmonizuje z wypowiedzią samego Boga, który podczas chrztu Jezusa oznajmił: „To jest mój Syn, umiłowany, którego darzę uznaniem” (Mt 3:17).
Psalm 72 zawiera modlitwę w intencji rządów Salomona: „Niechaj góry niosą pokój ludowi (...). Za dni jego rozkwitnie prawy oraz obfitość pokoju, aż nie stanie księżyca. A poddanych będzie miał od morza do morza [zapewne od Morza Śródziemnego do Morza Czerwonego; Wj 23:31] i od Rzeki [Eufrat] po krańce ziemi” (Ps 72:3-8).
Frederick C. Cook tak skomentował zwrot „aż nie stanie księżyca”, użyty w Psalmie 72:7: „Z tego fragmentu płynie ważny wniosek, że w umyśle psalmisty żywa była myśl o Królu, którego rządy będą trwać po wsze czasy. Świadczy to o mesjańskim przesłaniu całego utworu”. A na temat wersetu 8 napisał: „Królestwo to miało mieć charakter uniwersalny, rozciągać się aż po krańce ziemi. Nadzieję taką wystarczająco uzasadniało rozszerzenie granic izraelskich przez Dawida i Salomona i mogło być dla psalmisty rękojmią jej urzeczywistnienia, lecz w powiązaniu z poprzednimi wersetami jest to oświadczenie wyraźnie mesjanistyczne”.
Prorok Micheasz, w proroctwie niemal powszechnie uznawanym za mesjańskie, bezpośrednio nawiązał do rządów Salomona, kiedy to „mieszkańcy Judy i Izraela dalej mieszkali bezpiecznie, każdy pod swoją winoroślą i pod swoim drzewem figowym, (...) przez wszystkie dni Salomona” (1Kl 4:25; Mi 4:4). Z kolei w proroctwie Zachariasza (Za 9:9, 10) przytoczono Psalm 72:8, a Mateusz odnosi to proroctwo do Jezusa Chrystusa (Mt 21:4, 5).
-
-
SaluWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
SALU
Symeonita, którego syn Zimri został zabity na równinach moabskich za dopuszczenie się niemoralności (Lb 25:14).
-
-
SamariaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
SAMARIA
(„należąca do rodu Szemera”).
1. Miasto, które zaczął budować król Omri w połowie X w. p.n.e.; ponad 200 lat było stolicą północnego królestwa izraelskiego. Omri wzniósł je na szczycie góry, którą kupił od Szemera za dwa talenty srebra, czyli równowartość przeszło 13 000 dolarów (1Kl 16:23, 24). Jednak zarówno górę, jak i miasto dalej nazywano od imienia poprzedniego właściciela (Am 4:1; 6:1).
Położenie. Samaria utożsamiana jest z ruinami zwanymi Szomron, niedaleko arabskiej wioski Sabastija, ok. 55 km na pn. od Jerozolimy i 11 km na pn. zach. od Szechem. Znajdowała się na terytorium Manassesa. Czasami nazywano ją „głową Efraima”, gdyż była stolicą dziesięcioplemiennego królestwa, w którym dominującą rolę odgrywało właśnie plemię Efraima (Iz 7:9). Leżała blisko lub nawet w tym samym miejscu, co „Szamir w górzystym regionie Efraima”, gdzie mieszkał sędzia Tola, sprawujący swój urząd w okresie sędziów (Sdz 10:1, 2).
Dość płaski szczyt wzgórza zwanego Samarią, o szerokości ok. 2 km (ze wsch. na zach.), doskonale się nadawał do założenia miasta. Wzgórze to stromo wznosiło się ok. 90 m ponad otaczającą je równiną, dzięki czemu było łatwe do obrony. Rozciąga się z niego piękny widok: na pn., wsch. i pd. widać wyższe szczyty, a w kierunku zach. teren łagodnie opada z wysokości 463 m i dochodzi do błękitnego Morza Śródziemnego, oddalonego o 34 km.
Duża część dziejów Samarii związana jest z rządami 14 krnąbrnych królów izraelskich — od Omriego do Hoszei (1Kl 16:28, 29; 22:51, 52; 2Kl 3:1, 2; 10:35, 36; 13:1, 10; 14:23; 15:8, 13, 14, 17, 23, 25, 27; 17:1).
-