BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Ślub
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
    • potępiali pełnionej w niej służby. Nie dopuszczano się tam przecież bałwochwalstwa. Poza tym wiele przepisów Prawa Mojżeszowego stało się dla Żydów zwyczajem. Miało ono charakter nie tylko religijny, ale też ogólny i niektórych jego rozporządzeń (np. ograniczeń dotyczących pracy podczas sabatu) musieli przestrzegać wszyscy mieszkańcy tego kraju.

      Przede wszystkim jednak trzeba pamiętać, że owi chrześcijanie nie uważali, że od przestrzegania Prawa zależy ich wybawienie. Apostoł Paweł wyjaśnił, iż w wielu sprawach — takich jak jedzenie mięsa i jarzyn, wyróżnianie pewnych dni, a nawet spożywanie mięsa ofiarowanego bożkom, które potem sprzedawano na rynku — należy kierować się sumieniem. Napisał: „Jeden osądza, że jakiś dzień jest ważniejszy niż inny, drugi osądza jakiś dzień jak wszystkie inne; niech każdy będzie zupełnie przekonany w swoim umyśle. Kto przestrzega dnia, ten go przestrzega dla Jehowy. Również kto je, ten je dla Jehowy, bo składa podziękowania Bogu; a kto nie je, ten nie je dla Jehowy, składa jednak podziękowania Bogu”. Swe rozumowanie podsumował zasadą: „Gdyż królestwo Boże nie oznacza jedzenia i picia, lecz prawość i pokój, i radość z duchem świętym”. A na zakończenie dodał: „Szczęśliwy człowiek, który się nie naraża na osądzenie z powodu tego, co uznaje. Ale gdy ma wątpliwości, już zostaje potępiony, jeśli spożywa, ponieważ nie spożywa z wiary. Doprawdy, wszystko, co nie jest z wiary, jest grzechem” (Rz 14:5, 6, 17, 22, 23; 1Ko 10:25-30).

      Ciekawych wyjaśnień na ten temat udzielił biblista Albert Barnes w komentarzu do Dziejów 21:20, gdzie powiedziano: „Kiedy to usłyszeli [jak Bóg błogosławił służbie Pawła wśród narodów], zaczęli wychwalać Boga, a do niego rzekli: ‚Widzisz, bracie, ile tysięcy wierzących jest wśród Żydów, a wszyscy są gorliwi względem Prawa’”. Barnes napisał: „Nawiązano tu do prawa dotyczącego obrzezania, ofiar, rozróżniania mięsa oraz dni, świąt itd. Może wydawać się niezwykłe, iż dalej przestrzegali tych obrzędów, skoro chrystianizm wyraźnie głosił ich odrzucenie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę co następuje: 1) Obrzędy te zostały ustanowione przez Boga, a oni nawykli do ich przestrzegania. 2) Przebywając w Jerozolimie, apostołowie stosowali się do nich i nie uważali, że powinni je zwalczać [Dz 3:1; Łk 24:53]. 3) W Jerozolimie nigdy nie kwestionowano ich przestrzegania. Takie wątpliwości pojawiły się tylko wśród nawróconych pogan i musiały się pojawić, bo gdyby mieli zachowywać te zwyczaje, to ktoś musiałby im to nakazać. 4) Decyzja soboru (rozdz. xv) dotyczyła tylko nawróconych pogan [Dz 15:23]. (...) 5) Należało się spodziewać, że w miarę coraz lepszego zrozumienia religii chrześcijańskiej, tzn. w miarę przekonywania się, jak jest wielka, ogólnie dostępna i powszechna, rozporządzenia Prawa Mojżeszowego zostaną usunięte w cień, i to bez wrzawy i hałasu. Kwestionowanie ich [publicznie] w Jerozolimie przysporzyłoby chrystianizmowi dziesięciokrotnie więcej przeciwników, podzieliłoby kościół chrześcijański na odłamy i poważnie opóźniło krzewienie nauki chrześcijańskiej. 6) Należy też pamiętać, że zgodnie z zrządzeniem Opatrzności Bożej nadchodził czas zagłady świątyni, miasta i narodu, co miało zlikwidować ofiary i skutecznie położyć ostateczny kres obrzędom Prawa Mojżeszowego. Ponieważ zagłada była tak bliska i miała być tak wymownym argumentem przeciwko przestrzeganiu tych obrzędów, Wielki Zwierzchnik kościoła nie pozwolił, by uczniowie w Jerozolimie niepotrzebnie roztrząsali tę kwestię” (Notes, Explanatory and Practical, on the Acts of the Apostles, 1858).

  • Śmiech
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
    • ŚMIECH

      Hebrajskie słowa tłumaczone na „śmiech” (cechòk i oboczna forma sechòk) są według leksykografa W. Geseniusa onomatopejami, a więc naśladują odgłos śmiechu (podobnie jak polskie „cha, cha” i „chi, chi”). Również imię Izaak (hebr. Jicchák) oznacza „śmiech” i ma charakter dźwiękonaśladowczy.

      Zarówno Abraham, jak i Sara roześmiali się, słysząc od aniołów, że na starość doczekają się syna. Abraham nie został za to skarcony — w przeciwieństwie do Sary, która się zapierała swego śmiechu. Najwyraźniej więc Abraham roześmiał się z radości, że w tak podeszłym wieku będzie miał z Sarą syna. Tymczasem Sara prawdopodobnie uznała tę niezwykłą zapowiedź za coś zabawnego. Myśl, że kobieta w jej wieku, a do tego bezpłodna, powije dziecko, wydała się jej osobliwa (Rdz 17:17; 18:9-15). Jednak ani śmiech Abrahama, ani Sary nie miał drwiącego, szyderczego zabarwienia; o obojgu napisano przecież, że wierzyli w spełnienie Bożej obietnicy (Rz 4:18-22; Heb 11:1, 8-12). Po narodzinach chłopca z pewnością nie posiadali się z radości, gdyż od lat pragnęli mieć dziecko. Kiedy Abraham nadał synowi imię, Sara powiedziała: „Bóg zgotował mi śmiech: każdy, kto o tym usłyszy, będzie się ze mnie śmiał” (Rdz 21:1-7). Inni ludzie niewątpliwie byli zdumieni i uradowani na wieść o błogosławieństwie, jakim Jehowa obdarzył to małżeństwo.

      Kiedy stosowny. Jehowa jest „szczęśliwym Bogiem” i pragnie, by Jego słudzy też byli szczęśliwi (1Tm 1:11). Niemniej z Pisma Świętego wynika, że nie zawsze wypada się śmiać. Jest „czas płaczu i czas śmiechu” (Kzn 3:1, 4). Mądry król Salomon radził: „Idź, pokarm swój jedz z radością i wino swe pij z dobrym sercem, gdyż prawdziwy Bóg już znalazł upodobanie w twoich uczynkach”. Jednak osoby, których postępowanie zdradza brak poszanowania dla prawych zasad Bożych, nie mają powodów do okazywania radości (Kzn 9:7).

      Kiedy niestosowny. Człowiek powinien żyć tak, by zaskarbiać sobie dobre imię u Jehowy. Dlatego w tym systemie rzeczy śmiech może być czasami bardzo niestosowny, wręcz szkodliwy. Salomon, który chciał ‛pochwycić głupotę, żeby ujrzeć, co dobrego mają synowie ludzcy z tego, co czynią’, rzekł w swoim sercu: „Nuże teraz, wypróbuję cię radością. Zobacz też dobro”. Jak się jednak przekonał, były to marne dążenia. Stwierdził, że śmiech sam w sobie nie daje zadowolenia, gdyż nie jest źródłem prawdziwego i trwałego szczęścia. Niekłamana i niezmącona radość musi mieć solidne podstawy. Salomon tak wyraził swoje odczucia: „Śmiechowi rzekłem: ‚Szaleństwo!’, a radości: ‚Cóż ta czyni?’” (Kzn 2:1-3).

      Salomon wyjaśnił na przykładzie, dlaczego nie byłoby mądrze sprowadzać życia do pogoni za przyjemnościami. Oznajmił: „Lepiej iść do domu żałoby, niż iść do domu biesiadnego, gdyż taki jest kres wszystkich ludzi; a żyjący powinien wziąć to sobie do serca”. Nie chciał przez to powiedzieć, jakoby smutek górował nad radością. Mówił raczej o szczególnej sytuacji — o żałobie po śmierci kogoś bliskiego. Zamiast bezdusznie zapomnieć o pogrążonych w smutku i oddać się ucztowaniu oraz zabawie, lepiej jest do nich pójść i ich pocieszyć. Obecność w domu żałoby może też skłonić do zastanowienia się nad ulotnością życia — żyjący nie powinni bowiem przeoczać, że prędzej czy później śmierć dosięga wszystkich. Dopóki ktoś żyje, może wyrabiać sobie dobre imię. Dla człowieka na łożu śmierci dobre imię u Boga to jedyna rzecz, która ma prawdziwą wartość (Kzn 7:2; Rdz 50:10; Jn 11:31).

      Salomon napisał dalej: „Lepsze jest strapienie niż śmiech, bo wskutek zasępienia oblicza serce staje się lepsze” (Kzn 7:3). Śmiech to dobre lekarstwo, ale są takie chwile, gdy trzeba trzeźwo popatrzeć na swoje życie i sposób, w jaki się z niego korzysta. Jeżeli ktoś stwierdzi, że zbyt dużo czasu poświęca na błahe uciechy, zamiast wartościowymi uczynkami zaskarbiać sobie dobre imię, to ma powód, by się strapić, odczuć żal i dokonać zmian; dzięki temu jego serce stanie się lepsze. Pomoże mu to zabiegać o dobre imię, a wtedy dzień jego śmierci albo dzień ostatecznego przeglądu dokonywanego przez Boga i Chrystusa okaże się dla niego lepszy niż dzień narodzin (Kzn 7:1).

      „Serce mądrych jest w domu żałoby, lecz serce głupich jest w domu wesela” — kontynuuje Salomon. „Lepiej słuchać nagany mądrego, niż być mężem, który słucha pieśni głupców” (Kzn 7:4, 5). W domu żałoby serce mądrych dostosowuje się do panującego tam nastroju powagi i pobudza ich do przeanalizowania własnego życia; tymczasem ludzi nierozsądnych pociąga beztroska charakterystyczna dla miejsc hulaszczych zabaw i w rezultacie przyswajają sobie niefrasobliwe, lekkomyślne podejście do życia. Jeżeli ktoś zbacza ze słusznej drogi, nagana mądrego naprowadzi go na nią z powrotem i umożliwi mu wyrobienie sobie dobrego imienia. A czyż mogłoby wyjść na pożytek ‛słuchanie pieśni głupca’ — jego czczych pochlebstw, które zakrywają błędy i utwierdzają w złym postępowaniu? Skłaniałoby to raczej do dalszego szargania sobie opinii, a nie do poprawy i zabiegania o dobre imię u Jehowy.

      „Bo jaki jest odgłos cierni pod kotłem, taki jest śmiech głupiego; i to także jest marność” (Kzn 7:6). Ciernie szybko stają w płomieniach i równie szybko obracają się w popiół. Nie płoną wystarczająco długo, by potrawa w kotle mogła się zagotować, czyli nie spełniają celu, dla którego rozpala się ogień. Ich głośne trzaskanie okazuje się więc bezużyteczne, daremne. Podobnie jest z bezmyślnym chichotem i błazeństwami głupca. Już nawet sam odgłos takiego śmiechu drażni uszy swoją niestosownością i raczej odpycha niż przyciąga. Nikomu nie pomaga w tym, co naprawdę ważne — w wyrabianiu sobie dobrego imienia, tak żeby pozostać w pamięci Bożej i żeby dzięki temu ‛dzień śmierci okazał się lepszy niż dzień narodzin’.

      Kiedy śmiech zamienia się w żałość. W Kazaniu na Górze Jezus Chrystus oznajmił: „Szczęśliwi jesteście wy, którzy teraz płaczecie, gdyż będziecie się śmiać (...) Biada wam, którzy się teraz śmiejecie, gdyż pogrążycie się w żałości i będziecie płakać” (Łk 6:21, 25). Jezus najwyraźniej mówił o tym, że gdy osoby zasmucone złym stanem duchowym ówczesnego Izraela uwierzą w niego, ich płacz obróci się w śmiech, a z kolei śmiech osób używających życia i niemyślących o przyszłości obróci się w żałość (por. Łk 16:19-31). Jakub, przyrodni brat Jezusa, nawoływał chrześcijan, którzy przyswoili sobie świecki sposób myślenia: „Dajcie wyraz swej niedoli i okazujcie żałość, i płaczcie. Niech wasz śmiech zamieni się w żałość, a wasza radość w strapienie. Ukorzcie się w oczach Jehowy, a on was wywyższy”

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij