-
MądrośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
do podążania drogą mądrości (Prz 23:15, 16, 19; 28:26), a sprawiedliwe przykazania i prawa niejako wypisał „na tablicy swego serca” (Prz 2:2, 10; 7:1-3).
Rola doświadczenia i właściwego towarzystwa. Mądrość w dużym stopniu zależy od doświadczenia. Nawet Jezus, dorastając, robił postępy w mądrości (Łk 2:52). Mojżesz powołał na naczelników „mężów mądrych i roztropnych oraz doświadczonych” (Pwt 1:13-15). Można co prawda nabyć pewnej miary mądrości, kiedy ponosi się karę lub obserwuje jej wymierzanie (Prz 21:11), ale lepszą i szybszą drogą do mądrości jest korzystanie z doświadczenia tych, którzy już ją posiedli, oraz przebywanie raczej w ich towarzystwie niż wśród „niedoświadczonych” (Prz 9:1-6; 13:20; 22:17, 18; por. 2Kn 9:7). Taką mądrością częściej się odznaczają osoby starsze wiekiem, zwłaszcza gdy widać, że poddają się kierownictwu ducha Bożego (Hi 32:7-9). Dobitnie dowodzą tego wydarzenia z czasów króla Rechoboama (1Kl 12:5-16). Jednakże „lepszy jest młodzieniec ubogi, a mądry niż król stary, a głupi, który się nie nauczył wystarczająco dużo, by dalej przyjmować ostrzeżenia” (Kzn 4:13-15).
Mądre rady i sędziowskie orzeczenia starszych były ogłaszane w bramie miejskiej, do której często przylegał plac (por. Prz 1:20, 21; 8:1-3). W tym otoczeniu zazwyczaj nie rozbrzmiewał głos głupców (którzy by nagabywali o mądrość czy też sami udzielali nieproszonych rad); ich gadaninę słychać było gdzie indziej (Prz 24:7). Chociaż w towarzystwie mądrych trzeba się liczyć ze skarceniem, a niekiedy nawet ostrą naganą, obcowanie z nimi jest znacznie lepsze niż słuchanie pieśni i śmiechu głupców (Kzn 7:5, 6). Kto się odosabnia, trzymając się własnego, ciasnego poglądu na życie i podążając za swymi samolubnymi pragnieniami, ten w końcu zbacza na manowce i występuje przeciw wszelkiej praktycznej mądrości (Prz 18:1).
Mądrość widoczna w zachowaniu i mowie. Księga Przysłów 11:2 oznajmia, iż „mądrość jest u skromnych”, a Jakub zaleca „łagodność właściwą mądrości” (Jak 3:13). Zazdrość, swarliwość, przechwalanie się albo upór świadczą o braku prawdziwej mądrości i o kierowaniu się mądrością „ziemską, zwierzęcą, demoniczną”. Prawdziwa mądrość jest „usposobiona pokojowo, rozsądna, gotowa okazać posłuszeństwo” (Jak 3:13-18). „W ustach głupiego jest rózga wyniosłości, lecz wargi mądrych będą ich strzegły”. Roztropnie powstrzymują się oni od słów pochopnych, cierpkich lub aroganckich (Prz 14:3; 17:27, 28; Kzn 10:12-14). Z języka i warg mądrego spływa mowa przemyślana, kojąca, miła i pożyteczna (Prz 12:18; 16:21; Kzn 12:9-11; Kol 3:15, 16), która nie podsyca nieporozumień, lecz dąży do uspokojenia i ‛pozyskania dusz’ przez mądre przekonywanie (Prz 11:30; 15:1-7; 16:21-23; 29:8).
Kto staje się „mądry we własnych oczach” i wynosi ponad drugich (nawet ponad Boga), ten wyjdzie na tym gorzej niż głupiec, który przynajmniej nie udaje mędrca (Prz 12:15; 26:5, 12). Tego typu zarozumialcy są zbyt pyszni, by przyjmować uwagi (Prz 3:7; 15:12; Iz 5:20, 21). Paradoksalnie jest to częsta przywara zarówno leniwych, jak i gromadzących bogactwa (Prz 26:16; 28:11; por. 1Tm 6:17). Tymczasem ‛mądry człowiek, który upomina, jest dla słuchającego ucha złotym kolczykiem i ozdobą ze specjalnego złota’ (Prz 25:12). „Upomnij mądrego, a będzie cię miłował” (Prz 9:8; 15:31-33).
W kręgu rodziny. Mądrością buduje się dom — nie tylko budynek, ale też rodzinę i jej szczęśliwe, zgodne życie (Prz 24:3, 4; por. Ps 104:5-24; Prz 3:19, 20). Mądrzy rodzice nie rezygnują z „rózgi” i upomnień, lecz radą i karnością chronią swe dzieci przed zejściem na złą drogę (Prz 29:15). Mądra żona wielce się przyczynia do powodzenia i szczęścia rodziny (Prz 14:1; 31:26). Mądre dzieci, które akceptują rodzicielską dyscyplinę, przysparzają rodzinie radości i szacunku, chronią ją przed zarzutami bądź oszczerstwami, a także są dla postronnych widomym dowodem mądrości i skuteczności pouczeń swego ojca (Prz 10:1; 13:1; 15:20; 23:24, 25; 27:11).
-
-
MążWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
MĄŻ
Mężczyzna żyjący z kobietą w związku małżeńskim; odpowiedniki tego słowa — hebrajski (ʼisz) i grecki (anér) — oznaczają „człowieka; mężczyznę” (Oz 2:16, przyp. w NW; Rz 7:2, Int). W odniesieniu do męża używane są także inne słowa hebrajskie: ʼadòn („pan”), báʽal („właściciel; pan”) oraz réaʽ („towarzysz; przyjaciel”) (Rdz 18:12; 20:3; Jer 3:20). W Izraelu „mężem” nazywano również mężczyznę zaręczonego, a jego narzeczoną określano mianem „żony” (Mt 1:18-20; Pwt 22:23, 24).
Zaręczyny polegały na tym, że mężczyzna w ramach kontraktu ślubnego składał ojcu lub opiekunom dziewczyny ustaloną opłatę, czyli „cenę kupna” (Wj 22:16, 17). W ten sposób narzeczona stawała się jego własnością (Wj 20:17). Odtąd odnosiło się do niego słowo báʽal, czyli „właściciel; pan” (tłumaczone też na „właściciel, mąż”), a do niej określenie beʽuláh — „będąca własnością jako żona” (Iz 62:4; Rdz 20:3; Pwt 22:22). Jehowa powiedział
-